Termometr

[kista69]

http://allegro.pl/wskaznik-temperatury- ... 30059.html
co o tym se myślicie

[Mariusz Zawadzki]

Bardzo przydatny gadżet w motocyklach na "L".
Według mnie w motocyklu normalnie użytkowanym- zbytek.

[Blunio]

Już ludzie o tym pisali - generalnie potrzebny jak ... świni siodło. Chyba że nie masz na co wydać ciężko zarobionych pieniędzy

[-waldi-]

na gó...zik Ci to?

A pytanie wiesz jaka ma być optymalna temperatura oleju w tym silniku co masz?

Zbędna pierdoła, która jeszcze może się w trakcie jazdy odkręcić i więcej szkód narobić niż pożytku. Dodatkowo w trakcie jazdy tak łatwo nie zobaczysz go, a jak będziesz kombinował to jeszcze możesz glebę zaliczyć, bo skupisz się na nim a nie na jeździe.

[kista69]

Dokładnie tak Ale z drugiej strony można by powiedzieć po co obrotomierz w chopperze

[GLIWICKI]

Dokładnie tak Ale z drugiej strony można by powiedzieć po co obrotomierz w chopperze

W 535 go nie ma ...
i to jest również odpowiedź na pytanie z postu pierwszego

[Blunio]

po co obrotomierz w chopperze

Pozwala dobierać optymalne obroty silnika. Widzisz wskazania obrotomierza i stosownie do nich reagujesz. Wskaźnika temperatury raczej nie widzisz, jak będziesz chciał zobaczyć to może wyglebisz, a jak już dojrzysz to co z tego ...
Ktoś pokazywał zdjęcia jak taki wynalazek mu się stopił i o mały włos nie narobił gorszych szkód. Kto pamięta szczegóły ten podpowie
Zamiast tego kup porządne rękawice, kominiarkę z windstopera albo inny pożyteczny i umilający życie motocyklisty gadżet.

[Ikar]

Ktoś pokazywał zdjęcia jak taki wynalazek mu się stopił i o mały włos nie narobił gorszych szkód. Kto pamięta szczegóły ten podpowie

Z tego co pamiętam to ktoś pisał że szybka w tym wynalazku jest plastikowa i na postoju pod wpływem ciepła zaczęła się topić .
EDIT :
Nawet znalazłem:
viewtopic.php?t=13036&highlight=chi%F1ski+badziew

[elcede]

tez kiedys myslalem nad termometrem jak zobaczylem u kumpla jak sobie fajnie zrobil cyfrowy na kierownicy zeby wiedziec kiedy juz moze dobrze odkrecac. Zamarzyl mi sie tez licznik biegow, ale to chyba ciezko zrobic w virago (teraz sie nauczylem ze jak delikatnie podnosze dzwignie do gory i nie ma oporu to znaczy ze jade na najwyzszym biegu .
Przy okazji mam pytanko: jak to jest z rozgrzewaniem silnika? Czy lepiej jest odpalic moto niech pochodzi troche na jalowym kiedy ja sie ubieram, czy lepiej odpalic i od razu ruszyc delikatnie (wiadomo nie od razu w palnik), tak zeby sie rozgrzewal podczas jazdy? Do tej pory wiedzialem ze jest juz rozgrzany po odglosie wrzucania biegu pierwszego (czym bardziej cichy tym bardziej nagrzany).
I jeszcze pytanko o ssanie: kiedy wylaczyc? Jak juz przy wylaczeniu nie bedzie prychal i gasl czy jak?

[Pawlicki]

Elcede. Przy zasilaniu gaźnikowym ruszac powinno się jak już moto zejdzie ze ssania. Tak samo jak pracuje na ssaniu nie powinno się ruszać manetką gazu.

[Mariusz Zawadzki]

Przy zasilaniu gaźnikowym ruszac powinno się jak już moto zejdzie ze ssania. Tak samo jak pracuje na ssaniu nie powinno się ruszać manetką gazu.

A ja zapytam się- dla czego?

Jeździłem dawno temu samochodami , motocyklami gaźnikowymi z wyciaganym ssaniem- polonezy, duże fiaty, małe fiaty itp. itd i nigdy nie czekałem z ruszeniem aż samochód chodził bez ssania. Oczywiście nic złego z tego powodu się nie działo.

[Pawlicki]

Mariusz. Wynika to z budowy gaźnika. Poprostu tracisz kontrole nad składem mieszanki(dysza ssania jest nieregulowalna. To jedynie dodatkowy kanał z dyszą którą albo przymykasz albo otwierasz) Każdy manual ci o tym mowi że na ssaniu się nie jeździ. Jezeli juz musisz ruszyć bo ci się spieszy zamiast poczekać ok 3 -5 min(u mnie po takim czasie pracuje bez ssania) to ruszasz i wyłączasz ssanie. Ty mi mówisz że nie zalewałeś poloneza i malucha a ja ci powiem, że sporo zagranicznych aut trzeba było po takich cyrkach reanimować bo albo miały zalane świece albo świece były nie do użytku.
Oczywiście auto jest ciężej zalać i dłużej się rozgrzewa więc chyba każdy na ssaniu ruszał niemniej jednak w czasie jazdy się je kompletnie wyłączało lub było wysunięte minimalnie. Ale czy jak moto rozgrzewa się ok 3 -5 min warto kombinować.

[leszekk]

Każdy manual ci o tym mowi że na ssaniu się nie jeździ.

Zacytuj lub wskaż choć jedną instrukcję, w której byłoby napisane, że masz grzać silnik na ssaniu i dopiero po wyłączeniu ssania wolno Ci ruszyć z miejsca. To absurd - albo programy edukacyjne nie w tej telewizji oglądałeś albo instrukcja w obcym Ci języku była i nie do końca skumałeś kontekst.
W każdej instrukcji to masz napisane, że na permanentnie włączonym ssaniu masz nie jeździć. Że ssanie należy wyłączyć najszybciej jak się da (gdy silnik będzie równomiernie pracował bez ssania). Nigdzie nie jest napisane, że gdy silnik będzie równomiernie pracował na wolnych obrotach !!! Każdy poradnik kierowcy zawiera zalecenie - grzej silnik podczas jazdy a nie na postoju.
Naprawdę bałbym się od ciebie kupić jakąkolwiek maszynę używaną jeśli tak się o nie troszczysz. Ale ponieważ maszyna jest Twoja a środowisko i tak zatrute, to rób jak Ci się wydaje najlepiej, nawet, jeśli jest to wbrew wszelkim zasadom.

[Pawlicki]

Każdy manual ci o tym mowi że na ssaniu się nie jeździ.

Zacytuj lub wskaż choć jedną instrukcję, w której byłoby napisane, że masz grzać silnik na ssaniu i dopiero po wyłączeniu ssania wolno Ci ruszyć z miejsca. To absurd - albo programy edukacyjne nie w tej telewizji oglądałeś albo instrukcja w obcym Ci języku była i nie do końca skumałeś kontekst.
W każdej instrukcji to masz napisane, że na permanentnie włączonym ssaniu masz nie jeździć. Że ssanie należy wyłączyć najszybciej jak się da (gdy silnik będzie równomiernie pracował bez ssania). Nigdzie nie jest napisane, że gdy silnik będzie równomiernie pracował na wolnych obrotach !!! Każdy poradnik kierowcy zawiera zalecenie - grzej silnik podczas jazdy a nie na postoju.
Naprawdę bałbym się od ciebie kupić jakąkolwiek maszynę używaną jeśli tak się o nie troszczysz. Ale ponieważ maszyna jest Twoja a środowisko i tak zatrute, to rób jak Ci się wydaje najlepiej, nawet, jeśli jest to wbrew wszelkim zasadom.

Dobrze Panie Leszku Niestety juz nie moge skasować swoich postów w tym temacie aby tak wielu użytkowników nie zaczęło tak robić a przez to wyżądzić krzywdę swoim maszynom czekając 3 min do wyłączenia ssania A co do moich maszyn dziekuje nigdy z żadnym autem ani motorkiem problemów nie miałem, na lawecie nie wiozłem, na sznurku nie ciągnąłem, kable złodziejki też służą do odpalania innych Szerokości i lewa w górę

[-waldi-]

Każdy poradnik kierowcy zawiera zalecenie - grzej silnik podczas jazdy a nie na postoju.

i to jest prawidłowa odpowiedz, po za tym takie pyrkanie na postoju bez sensu może jeszcze Cię trochę kosztować - mandat za zatruwanie środowiska

silnik spalinowy rozgrzewa się podczas jazdy dużo szybciej, co powoduje mniejsze jego zużycie niż w przypadku pyrkania na postoju. Oczywiście do momentu rozgrzania silnika należy unikać przeciążeń i wysokich obrotów silnika.

Świece pracujące na ssaniu i wolnych obrotach dostają porządnie po dup..e - bogata mieszanka i zimna świeca.

[micek1968]

Jeśli chcesz cały czas podczas jazdy sprawdzać temperaturę silnika i przy każdym skoku zatrzymywać się aby go wystudzić to sobie kup... Z życia wiem, że osoby które kupiły sobie termometr przestały jeździć na parady (bo się grzeje), nie jeżdżą za dużo w korkach podczas upałów (bo się grzeje)... Ja nie mam termometru i jeżdżę gdzie i kiedy się da... I nigdy mi się silnik nie zagrzał (i pewnie się nie zagrzeje bo w końcu jest tak skonstruowany że nie ma prawa.. chyba że go pozbawimy chlodzenia)...

[-waldi-]

no a jaka ma być ta optymalna temperatura w Virago - odpowie ktoś?

bo termometry mają i pewnie jak w "cieczowych" przy 110 stopniach płaczą

[Pawlicki]

Waldi, Leszek,
W każdej wypowiedzi jest trochę prawdy. Cała sprawa polega na tym aby jak coś się robi robić z głową. Co do rozgrzewania w czasie jazdy. Jak wszędzie skrajności nie są wskazane. Ja akurat motorkiem jak ruszam to już jest bez ssania bo te 3 -5 min to akurat zajmuje mi ubranie, ściągnięcie blokad itp.. W aucie rzeczywiście stanie i grzanie na ssaniu jest bez sensu ale są niestety i tacy co na pełnym jadą i do myślenia im daje jak już kopeć jest z tyłu i silnik nie ciągnie. Co do tej ekologii i mandatów też już nie przesadzajmy. Przykład diesli z turbinami. No jak jej nie wystudzisz po butowaniu to będzie bardzo szybko do roboty. Oczywiście tego typu akcje coraz bardziej przejmują automaty. Przykłady Wtryski samodzielnie dobierają skład mieszanki, studzenie turbiny to elektryczne pompy oleju co nawet po wyłączeniu silnika tłoczą przez nią olej dopóki nie wystygnie.

[Blunio]

Przykład diesli z turbinami. No jak jej nie wystudzisz po butowaniu to będzie bardzo szybko do roboty.

Jak się znam na mechanice, to nie chodzi specjalnie o chłodzenie tej turbiny. Problem polega na tym,że podczas dynamicznej jazdy turbina osiąga duże obroty, sięgające kilkunastu (?) tys. obr./min. Smarowanie wału turbiny odbywa się z układu smarowania silnika. Teraz wyłączamy silnik, turbina zapier***a dalej, a smarowania - NIET. I to właśnie wykańcza turbinę. Toteż przed zgaszeniem silnika powinniśmy raczej ograniczyć obroty turbiny, a nie jej temperaturę.

[e_gregor]

Blunio racja ale temperaturę też należy zredukować. Po ostrej jeździe to układ wydechowy niemal się świeci. Wszystko jest koszmarnie gorące. Gasimy silnik, olej przestaje płynąć i zaczyna się w turbinie smażyć. Na wolnych obrotach olej cały czas smaruje i chłodzi turbinę a i spaliny są znacznie zimniejsze plus dodatkowo zjawisko ochładzania przez rozprężanie spalin z jednoczesnym brakiem grzania od sprężania powietrza.

[zenelek]

kilkadziesiąt sztuk turbin oddałem do regeneracji z powodu niewychłodzenia turbiny!!!! przez tępego kierowcę

[Szymon]

Blunio racja ale temperaturę też należy zredukować. Po ostrej jeździe to układ wydechowy niemal się świeci. Wszystko jest koszmarnie gorące. Gasimy silnik, olej przestaje płynąć i zaczyna się w turbinie smażyć. Na wolnych obrotach olej cały czas smaruje i chłodzi turbinę a i spaliny są znacznie zimniejsze plus dodatkowo zjawisko ochładzania przez rozprężanie spalin z jednoczesnym brakiem grzania od sprężania powietrza.

Jak się mają do tego proekologicznie systemy stop& go??
Gaszą silnik???

[leszekk]

Jak się mają do tego proekologicznie systemy stop& go??
Gaszą silnik???

Generalnie systemy stop & go są wyłącznie propagandą. Korzyść z wyłączenia silnika na kilka-kilkanaście sekund jest iluzoryczna. Zatrzymanie i rozruch silnika sprawia, że silnik musi pracować w mocno zmiennych warunkach - wspomniane ewentualnie wychłodzenie silnika po ostrej jeździe, pogorszone smarowanie przy rozruchu, energia wsadzona psu w dupę przy rozruchu - to wszystko są argumenty za tym, żeby takich wynalazków nie kupować a stając w korku gigancie po prostu wyłączać silnik.

[jacek71]

Dobrze że nie mam termometru w swoim motongu ,bo ja tez bym musiał chodzic z termometrem pod pachą i nie wie czy zawsze bym był nie za przegrzany i co wtedy -lipa leżę ,dobra jak ktos chce to niech se kupi (a ja mam czorny korek )i będzie też zadowolniony.

[garcia]

Kurna, czy na tym forum są jacyś moderatorzy którzy pilnują porządku? Człowiek wchodzi żeby poczytać o termometrze, a czyta o elektrowni atomowej.