..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

grzenek pisze:Jeżeli motocykle stoją długi okres czasu, to takie właśnie osady wytrącają się samoczynnie z paliwa. Wcale nie oznacza, że ktoś tam coś wlał.

Jak to są osady z paliwa, to ja jestem Papierzem Jakiś gamoń ładnie uszczelnił zbiornik

Też zbierałem informacje o starej benzynie i znalazłem znajomego, który po dziadku znalazł kanister 20L w garażu po swoim dziadku, paliwo miało ponad 20 lat i nic takiego się nie wytworzyło.

Jeszcze dzień bądź dwa a pokażę wam co będzie w górnym zbiorniku, jak dobrze pójdzie to będę go jutro rozcinał od spodu od strony ramy aby nie było śladów, bo stwierdziłem że szkoda mi szparunków, jakbym kupił drugi to pewnie nikt takich samych by mi nie zrobił, a i koszta pewnie by wzrosły kilkakrotnie (malowanie + szparunki).

Najlepsze jest to, ze nikt nie musiał go uszczelniać bo w środku jest w idealnym stanie.

Polecicie mi jakiś sprawdzony sylikon odporny na benzynę do złożenia kranika ze zbiornikiem, bo mam nietypową uszczelkę?

Top Gun pisze:

grzenek pisze:Jeżeli motocykle stoją długi okres czasu, to takie właśnie osady wytrącają się samoczynnie z paliwa. Wcale nie oznacza, że ktoś tam coś wlał.

Jak to są osady z paliwa, to ja jestem Papierzem Jakiś gamoń ładnie uszczelnił zbiornik

... no to jesteś Papierzem!

Kolego na pewno to nie jest osad z paliwa, chyba że ktoś dolewał jakieś dodatki co jest też mało prawdopodobne. Mi to wygląda na jakieś zabezpieczenie antykorozyjne zbiornika. Stosowano kiedyś takie rzeczy w zbiornikach metalowych w autach.
Co do spawania zbiornika to daj komuś kto to zrobi dokładnie .
Jeżeli będziesz spawał sam nie zapomnij zalać zbiornik wodą inaczej walnie ci zbiornik.
Do wyciętej blachy ze zbiornika dospawaj od górnej części dwie cienkie blaszki (najlepiej w miejsce gdzie wierciłeś masz gotowy element do zakrycie otworów) pozwoli ci to dokładnie dopasować wycięty element do zbiornika a zarazem nie wpadnie do środka.
Zbiornik musi byś pospawany szczelnie żadne uszczelnianie różnymi specyfikami nic nie daje.
Znajomy po pospawaniu jeszcze cynuje spawy ponoć cyna wpływa w szczeliny i zabezpiecza spaw .

Witam, przyszedł czas na górny zbiornik, może z fotografiami ubogo ale wiadomo o co chodzi.

Rozcięliśmy zbiornik w 3 płaszczyznach i odgięliśmy blachę na bok, tak było lepiej do spawania. I oto był taki syf :/

Następnie wsypalismy konfirmanty, moim zdaniem o wiele lepsze od nakrętek (dużo cięższe, mają ostre krawędzie gwintu, ostry sztorc i łepek, oraz w razie czego łatwiej je wyłowić), poza tym jako stolarz mam ich w ilościach hurtowych).


No i wygląd zbiornika od środka po 5-cio minutowym intensywnym trzęsieniu (zwróćcie uwagę jak w środku zbiornik wyglądał przed trzęsieniem) potem resztki odessane odkurzaczem. No i na końcu zbiornik zawieziony do spawania


No niestety podobno benzyna nawet po kilkunastu latach nie pozostawia osadu, mam to potwierdzone od znajomego tak jak pisałem wyżej. To był po prostu jakiś uszczelniacz zbiorników (taka dość twarda guma), a co do spawania zajmuje się tym firma która spawa TIGiem i specjalizuje się min. spawaniem zbiorników, za 2 takie dziury krzyknęli 100zł także myślę że cena dobra bo dolny zbiornik ze 200 górny 250 no i jeszcze zachowam szparunki na górnym zbiorniku, a koszt samodzielnej roboty jak się ma narzędzia to darmocha.

Roberts pisze:Znajomy po pospawaniu jeszcze cynuje spawy ponoć cyna wpływa w szczeliny i zabezpiecza spaw .

A jak to zrobić? Dam radę ogarnąć to sam czy trzeba mieć wprawę tak jak w spawaniu???

Z tego co widzialem jak robi to dasz rade, potrzebny jest palnik on uzywa taki do lutowania niedzi CO + c
Pasta lutowaicza i cyna w kolbie jaka twardosc to niewiem . Jest pelno filmow necie

Orientuje się ktoś z was czy po załączenie rezerwy przy pełnym zbiorniku można sprawdzić czy się załącza?
Na koniec zeszłego sezonu kranik rezerwy sprawił mi nie nią niespodzianke. Teraz po zimowani chciałem sprawdzić czy było to tylko chwilowe. Włączyłem rezerwę przy pełnym zbiorniku i wszystko było ok. Bde sprawdzał jeszcze w warunkach naturalnych z literkiem w sakwie, ale może ktoś z was robił już podobne testy?

Jak przełączysz na rezerwę to słychać pstryknięcie - znaczy, że elektromagnes działa. W sumie to już połowa sukcesu. Wewnątrz w zbiorniku są dwie rurki normalnie ciągnie z dłuższej, na rezerwie z krótszej. Jeśli wypadnie lub uszkodzi się ta dłuższa to zawsze z niej ciągnie. Rezerwa też nie będzie działała gdy jest zapchana ta krótsza.
Ewentualnie zużyć do końca paliwo, nalać około 1-2 litrów paliwa, na ustawieniu normalnym nie powinno lecieć, na ustawieniu rezerwa powinno lecieć (rezerwa ma około 2,5 litra przynajmniej u mnie).
Prawdopodobnie najskuteczniejszą metodą jest niestety rozebranie i sprawdzenie wszystkiego, a ten litr nie zaszkodzi.
Miłej zabawy.

Do dolnego zbiornika wchodzi 8,5 litra do górnego 5 litrów.
Sprawdź cały układ.

Hej, piszę o swojej: całość dolny i górny zbiornik około 12,5 litra, 10 litrów w normalnej pozycji na rezerwie około 2,5 litra. Przy spalaniu około 5 litrów na 100 km wychodzi 200 km plus rezerwa na 50 km.
Kurde do tej pory sądziłem, że większy zbiornik jest ten górny, a mniejszy dolny z którego jest brane paliwo do pompy i dalej gaźników.
Widziałem na alledrogo atrapy zbiornika, jeśli miałbyś coś w tym stylu to wszystko by się zgadzało...
Pozdrawiam

8,8-litrowy zbiornik paliwa umieszczony pod kanapą.
Atrapa baku została w 1989 zastąpiona przez mieszczący 4,9-litra zbiornik,
dzięki czemu całkowita pojemność wyniosła 13,5 litra. Rezerwa 2,5 litra

Kirin pisze:Będe sprawdzał jeszcze w warunkach naturalnych z literkiem w sakwie, ale może ktoś z was robił już podobne testy?

Dokładnie tak samo sprawdzałem - litr oktanów w sakwie.
No i dobrze, że go miałem. Bo, gdy skończyło się paliwo i moto zdechło, miałem co wlać i dojechać na Shell
W moim przypadku okazało się, że rurka leżała luźno na dnie baku. Tym samym wszystkie paliwo zeszło do ostatniej kropli.
Tak ją wyciągałem:

U mnie na szczęście wszystko w tym temacie pracuje. Możliwe że ta rurka czymś się przytkała i stąd problemy.

U mnie tez nie dziala przelaczanie na rezerwe. Z tego co przeczytalem tu i w innych miejcach, to jest to czesty problem. Mam pytanie o ten zestaw naprawczy, znalazlem cos takiego na aukcji zalaczam adres http://allegro.pl/kranik-paliwa-zestaw- ... ule_id=201 oraz wklejam zdjecie.

Jeszcze nie rozbieralem swojego zaworu, ale mam podobne objawy, i mysle na 99 procent ze caly uklad elektromagensu zardzewial. Pytanie, jak go rozbiore i przemyje i wyczyszcze, to lepiej jest odrazu zalozyc te nowe czesci z tego zestawu naprawczego, niz zakladac te stare?

Zakładaj nowe i się nie zastanawiaj. Do montażu zaopatrz się w uszczelniacz do śrub - dwie wchodzą bezpośrednio do zbiornika. Dodatkowo klejem na gorąco zabezpieczyłem przepust kabli i rezerwa działa już 5 sezon.
Miłej zabawy

O dziekuje za taka szybka odpowiedz.

Okazalo się, że mam urwane krociec (rurke) od paliwa. Probuje się domyśleć, że poprzedni właściciel moto miał ten sam problem z przełączaniem się na rezerwe, i aby naprawić problem - czyli wydluzyc dystans urwał rurkę główna, w ten sposób rurka zasysa do samego dna zbiornika i nie musiał się przełączać na RES. Albo rurka sama odpadła. (na zdjeciu zaznaczyłem nie ta co trzeba rurke).

Juz kupilem ten zestaw naprawczy.

Pisałeś, żeby kupić uszczelniacz do srób, możesz opisać gdzie go posmarowałeś? Na gwincie śruby przed dokręceniem?
I pisałeś że użyłeś kleju na gorąco by zakleić przepus kabli, to chodzi o ten otwór z kórego wychodzą kable?
Jak już się rozbierze to czym wyczyścić najlepiej te pordzewienia? Benzyna ekstrakcyjna i szczotką drucianą można?

Wrzucilem schemat. Kranik paliwa to nr 4.

Przepust kabli - zgadza się.
Ja posmarowałem gwinty śrub, wkręciłem i odczekałem z 15 minut (to był jakiś Loctite), co do czyszczenia wewnątrz to miałem taki syf i tyle rdzy, że młotek, druciana szczotka i podobna końcówka na wkrętarkę do tego WD-40 i nafta .
Po złożeniu ruchomy trzpień wewnątrz posmarowałem delikatnie wazeliną techniczną (może są lepsze środki ale u mnie zadziałało).
Pozdrawiam

witam,
Wlasnie nabylem zestaw naprawczy i mam zamiar wszystko do kupy złożyć, ale obie rurki w moim przypadku maja uszkodzone siateczki filtrujące.

czy można to naprawic stosujac jakis zastępczy materiał? Jaki sie nie rozpuści w benzynie?

szkoda ze rurek nie ma w zestawach naprawczych..

Ja bym sobie podarował - jeśli cokolwiek co wymyślisz wpadnie do środka i zablokuje przepływ paliwa to może spowodować poważne problemy (wyobraź sobie co się stanie przy zablokowaniu przepływu paliwa w czasie wyprzedzania).
Sama długość rurek powoduje, że wszelkiego rodzaju większe i cięższe nieczystości zostaną na dnie, a w układzie masz jeszcze filtr paliwa. Jeśli bym coś próbował to kupić używane - może się uda, inaczej zostawiłbym bez siateczek i tankować na normalnych stacjach omijając PGRy- ale to moje subiektywne zdanie (może ktoś jeszcze z większym doświadczeniem się odezwie).
Pozdrawiam

dokupiłem dzisiaj na mototargu na Bemowie obie rureczki z kawałkiem jakiegoś podobnego zaworka, czasem się poszczęści

w mojej Virago 94` nie slychac kliknięcia magnesu, ale chyba działa, bo jak juz kilka razy sie zdarzylo podczas jazdy zaczelo szarpac i po przelaczeniu z ON na RES jechałem dalej po dojechaniu do najblizszej stacji (kilka km) wlalem na full 10,4 l. przejechałem od ostatniego tankowania 180km. czyli 5,77 l / 100 km.

Odświeżę temat bo motorek mam niecały rok a już drugi raz zabrakło mi paliwa, pierwszy raz w zeszłym roku, musiałem dopchać do stacji, weszło prawie 11l i więcej sprawności res nie sprawdzałem, ale dzisiaj celowo jeździłem w pobliżu i po przejechaniu 295km zaczął przerywać, po przełączeniu na res słychać kliknięcie ale pompka pracuje dość głośno tak jakby na sucho i motorek nie jedzie, zatankowałem 11,3l więc wychodzi że ok. 2l było jeszcze w zbiorniku.
Czy aby sprawdzić to przełączanie na rezerwę trzeba wyciągać zbiornik? czy też jest możliwość wykręcenie i ew. wyczyszczenie tego ustrojstwa bez wyciągania zbiornika?
A czy można by było przedmuchać powietrzem od strony gaźników, czy też pompka ma jakąś blokadę czy też zaworek zwrotny w kierunku odwrotnym niż normalnie płynie paliwo?

Zaworek ma dwie rurki dłuższą do normalnej pracy i krótszą do rezerwy. Jeśli się zapchała się krótsza lub coś jest z membraną to bez ściągnięcia tylnego koła i dobrania się do elektrozaworu jest to wróżenie z piany na piwie .
Nie mam bladego pojęcia czy są tam jakieś zawory zwrotne.
Ładnie Tobie pali mi zawsze wychodzi coś około 5.
Pozdrawiam

Dzięki za wskazówki, widzę że trochę roboty jest i teraz to odpuszczę, będę musiał pilnować aby tak po przejechaniu 250 -270 zatankować , ten ostatni zasięg to trasa przy spokojnej jeździe