(750) nie odpala po deszczu lub wilgotnej nocy
: 08 września 2017, 13:55
Cześć! Wiem, że to jak wróżenie z fusów, ale może ktoś miał podobny problem jak ja:
Moto stoi pod wiatą, więc bezpośrednio deszcz na nią nie pada. Ale jakiś czas temu, po kilkudniowych opadach, nie odpaliła rano (rozrusznik kręci). Popołudniu bez problemu załapała. Zdarzyło się to jeszcze z 2-3 razy, również po poranku, gdzie wszystkie pojazdy miały na sobie rosę. Nie zdarzyło się to nigdy gdy jest sucho. Zawsze gdy odpala, to na obydwa gary.
Znajomy polecił wymianę świec, twierdząc, że może to być przyczyną. Świece kupiłem (NGK), ale nie wymieniałem, gdyż postanowiłem poczekać aż do sytuacji wyżej opisanej.
Wczoraj był deszcz, który padał bezpośrednio na motór, przez co znowu nie odpaliła. Wymieniłem świece, ale nic to nie dało. Stare świece są czarne i śmierdzące paliwem. Padł aku, więc nie miałem już możliwości sprawdzenia iskry.
Jakieś pomysły macie?
Moto stoi pod wiatą, więc bezpośrednio deszcz na nią nie pada. Ale jakiś czas temu, po kilkudniowych opadach, nie odpaliła rano (rozrusznik kręci). Popołudniu bez problemu załapała. Zdarzyło się to jeszcze z 2-3 razy, również po poranku, gdzie wszystkie pojazdy miały na sobie rosę. Nie zdarzyło się to nigdy gdy jest sucho. Zawsze gdy odpala, to na obydwa gary.
Znajomy polecił wymianę świec, twierdząc, że może to być przyczyną. Świece kupiłem (NGK), ale nie wymieniałem, gdyż postanowiłem poczekać aż do sytuacji wyżej opisanej.
Wczoraj był deszcz, który padał bezpośrednio na motór, przez co znowu nie odpaliła. Wymieniłem świece, ale nic to nie dało. Stare świece są czarne i śmierdzące paliwem. Padł aku, więc nie miałem już możliwości sprawdzenia iskry.
Jakieś pomysły macie?