Witam,
mam w gaźnikach zamontowane elementy grzejne. Jak dziś przeglądałem i czyściłem gaźnik, sprawdziłem omomierzem grzałki. Jedna nie ma "przejścia", znaczy przepalona.
Pewnie bym się tym aż tak nie przejmował, ale jak ostatni raz w tamtym sezonie odpaliłem w chłodny (ok. +5 st. C) dzień moto po kilkunastu dniach postoju, to coś z nim było nie tak. Już na wolnych obrotach miałem wrażenie, że nie pali na jeden gar. Jak ruszyłem, to wyraźnie nie miał mocy i czasem "zaskoczył" na chwilę. Dopiero po zrobieniu ok. kilometra wszystko wróciło do normy.
Tak się zastanawiam, czy powodem mogła być właśnie uszkodzona grzałka? Drugie podejrzenie i pytanie: czy jak jedna świeca jest zalana, to może dawać taki efekt? Nawet tak długo i po kilku "zaskokach"? A może jest jeszcze inne wytłumaczenie?
Taką grzałkę chętnie kupię, jakby ktoś miał. Czy może pasować od jakiegoś innego gaźnika?
Grzałka
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Grzałka
Zbędny element , ja bym się regulacji gaźnika czepił i świece wymienił.