Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Jeżeli popatrzymy na rysunek nr 35 ze strony 130. Widać na nim graficznie ukazany sposób dokonywania pomiaru poziomu paliwa. Z rysunku wynika jednoznacznie, że przewód pomiarowy ma stałą średnicę równą średnicy zew. Króćców spustowych (+grubość ścianek). Z powyższego wynika, że jeżeli istnieje rozbieżność w poziomie benzyny w komorze pływakowej i rurce pomiarowej, to zostało to uwzględnione przez dział techniczny Yamahy, a wielkości podane w tabeli nr2, odnoszą sie do poziomu paliwa w rurce pomiarowej, a nie w komorze pływakowej.
Strona 130 CLYMER dotyczy elektryki, o co chodzi ?
P.S. kompletnie nie wiem jak stworzyć te naczynia połączone i tam piszą żeby jakaś śrubę poluzować?
CLYMER dzieli się na dwie części.
1.XV700-1100 Virago 81-99
2.XV 535Virago 87-03
Strona 130 o której mowa powyżej dotyczy pierwszej części.
wierzba pisze:Wszystko OK, tylko jak ma bezpiecznie ustawić motocykl na bocznej stopce z podkładkami tak by stał pionowo ? Przecież to niemożliwe, będzie przelatywał komar, puści bąka i motocykl fiknie na drugą stronę, tu jest coś dziwnego, jak moto w pionie to tylko z pomocą drugiej osoby lub podnośnika.
Ustawienia odpowiedniego poziomu paliwa w komorach wykonałem przy idealnie pionowo ustawionym motocyklu. Udało mi się to uzyskać przy wykorzystaniu dwóch standardowych podnośników samochodowych - podłożyłem je z obu stron silnika pod dźwignię hamulca z jednej strony i dźwignię zmiany biegów z drugiej. Motorek stał stabilnie a możliwość regulacji podnośnikami dała możliwość płynnego ustawienia go w pionie.
Z czystej ciekawości wpisałem do googla numer tego "super skomplikowanego przyrządu do ustalania poziomu paliwa w gaźniku" i wygląda on tak:
Widać, że w miejscu pomiaru "narzędzie" jest grubsze. Chyba można by przyjąć, że średnica około fifki do papierosów (albo strzykawki 5÷10 ml). Takie narzędzie zaleca Yamaha, więc i pewnie do takiego narzędzia odnosi się 13.5÷14.5 mm poziomu paliwa w serwisówkach (w przypadku 535 rzecz jasna).
PS. Notabene ten kawałek szajsu kosztuje 30$ na e-bayu
Jak to w końcu z tym pomiarem jest? Zakres 13,5-14,5 odnosi się jedynie do zastosowania tej rurki szklanej zalecanej przez manual? Ustawienie na sam wężyk nie jest dobre? Sprawdzałem u siebie poziom na sam wężyk i mam około 13,5-14 ale jak się rozgrzeje to na na max obrotach lubi przerywać jakby brakowało paliwa.
Czy znacie dokładne wymiary tej szklanej rurki z przyrządu 90890-01312?
Kiedyś byłem oblatanym mechanikiem ale było to 50 lat do tyłu .Samochody zdjęły potrzebę tych umiejętności i dopiero gdy trzy dni temu kupiłem Virażkę 250 wracam do doświadczeń młodzieńczych .Silnik palił dobrze ,na wolnych obrotach chodził równo choć emitował dymek ,Nie czarny ,nie niebieski i nie typowo biały.Brałem go w garść i wąchałem ,nie miał zapachu olejowego co mnie uspakajało .Jasnym było ,że potrzeba wyregulować gażnik .Problem pierwszy to gdzie jest śruba regulacyjna składu mieszanki wolnych obrotów .Znalazłem tylko jedną mosiężną na zewnątrz ,problem drugi to niemożliwa do ruszenia .Próbowano przede mną i widać bezskutecznie ,a ja dobrym śrubokrętem i w imadle ją ściąłem.Przepraszam ale szczerze to zapisałem się do Klubu by szukać wiedzy ,na pewno kiedyś się zaprzyjażnimy. Wziąłem gażnik do warsztatu motocyklowego ale i u nich śruba była tylko prawdopodobnie.Poprosiłem o mycie ultradzwiękami ,a potem rozebranie i przedmuchanie silnym strumieniem powietrza ,Założyłem gażnik i silnik ożył ale wystąpiło strzelanie w gażnik ,jasne że zbyt skąpa mieszanka.Pomiar rurką i poziom niższy od max o około 3 cm .Mierzyłem na pracujacym silniku .Wyprostowałem blaszkę pojechałem i lepiej ale jeszcze strzela .Wyłączyłem silnik stacyjką ,a nie wyłącznikiem ,przygotowałem rurkę i koniec z próbami bo rozrusznik milczał nie poradziłem sobie ,sprawdałem bezpiecznik pod siedzeniem i nic .Swiatlo jest dobre ,sygnał tez .Miałem kiedyś przypadek ,ze pomogłem w takim samym objawie pewnej pani z beemką ,Jest elektroniczne zabezpieczenie aby w przypadku wady ładowania nie zarżnąć akumulatora .Może i jest to w Virażce , z którę walczę jak z ujeżdżanym rumakiem ale zaczynzm ją lubieć ze względu na myśl techniczną konstruktorów .Wyjąłem akumulator którego stanu nie znam ,uzupełniłem wodą do max i pozostawiłem do ładowania .Jutro dalsze próby właśnie odnośnie tematu poziomu paliwa .Moim zdaniem dyskusja Panów jest rzeczowa ale może zbyt naukowa . Nie chodzi o dokładność pomiaru poziomu paliwa w komorze pływakowej ,a o taki dobór przy którym silnik będzie się czuł najlepiej .Mądra kreska max może być dla różnych silników różnie oddalona .W moim przypadku wiem ,ze mam zbyt niski poziom i stopniowo będę dochodzić do momentu całkowitego wyeliminowania strzelania w gażnik .Noski poziom to niższe zużycie paliwa ale nie znaczy ,że mniejsza moc bo ważny jest stosunek ilości dostarcaonego paliwa do możliwości pobierania powietrza .Jeżeli już ustawimy poziom to rozgrrzany motor ustawmy albo przytrzymajmy ,najlepiej usiądzmy na nim i na wolnych obrotach zamknijmy kranik .Jak silnik będzie pracować równo i kiedyś zgaśnie to oznacza ,że ustawienie jest prawidłowe .Jeżeli przed zgaśnięciem zacznie zwiększać obroty to znaczy ,że mu lepiej jak ma mniej paliwa ,To jest poziom zbyt wysoki i dostarczonego paliwa nie spala .Jestem dużo poniżej kreski ,ultradzwiękowe czyszczenie gażnika dało dużo ,jutro poszukam optimum ale w zimę tej śrubie nie daruję bo nie wytrzymam.Wywiercę i nową dorobię .Może to nie ona to proszę o podpowiedż Nie wiem czy moje pisanie dojdzie bo nigdy nie byłem na forum