Cześć. Właśnie wróciłem z oględzin tej 125tki z Gliwic
Moto nie nadaje się do jazdy, jest po wypadku którego skutki widać gołym okiem:
1. wygięte lagi(dosyć mocno)
2.wygięta kierownica i to tak że chyba nie da się wyprostować
3.zwichrowane przednie kolo
4. wgniotka na baku
5.przytarty tłumik
6.złamany wspornik tylnego kierunkowskazu(fachowo naprawiony wkrętem do płyt g-k)
7.tylny błotnik w kilku miejscach malowany pędzlem
8.brak śrub mocujących przedni błotnik i przewód hamulcowy do goleni
9.jak na 13tysi z licznika to tarcza hamulcowa zużyta bardzo mocno(moim zdaniem minimum40tysi)
10.sprzęgło łapie na samym końcu co bardzo utrudnia ruszanie(szarpie)
11.ogólnie moto bardzo niestabilne w czasie jazdy(nie było szans puścić kierownicy)
12.moc na 3 biegu podobna do mocy starego Ogara(bez obrazy dla Ogarów)
Zapytałem gościa przed przyjazdem czy wszystko z moto jest ok. to powiedział że tak
o krzywej kierze i lagach powiedział że jemu to w niczym nie przeszkadzało
(no ale ponoć w dwa lata zrobił 800km to mógł nie zauważyć
)
Jedynym plusem był dźwięk silnika(cicho i bez stuków) no i całkiem fajnie na zimnym i ciepłym odpalał