Ukraina
- Tatar
- Posty: 156
- Rejestracja: 07 września 2008, 12:56
- Motocykl: XV 535
- Lokalizacja: Pomorze/Mazowsze
- Wiek: 44
- Status: Offline
Ukraina
Umyśliłem sobie, żeby na majówkę wyskoczyć na Ukrainę: Lwów, przez Karpaty do Węgier i z powrotem przez Słowację. Węgry i Słowację znam, ale na Ukrainie nigdy nie byłem, i teraz pytanie: jak tam jest ? W Słowacji np. jest dużo Cyganów, a jak na Ukrainie ? Można rozbijać namiot ? Totalnie na dziko na leśnej polanie, czy raczej u chłopa na miedzy (za pozwoleństwem of korz) ? A granice - długie kolejki, jakieś specjalne dokumenty ? Poradźcie łosiowi...
No i oczywiście, gdyby komus przypadkiem było po drodze, to nie pogardze towarzystwem
No i oczywiście, gdyby komus przypadkiem było po drodze, to nie pogardze towarzystwem
- bosca
- Posty: 171
- Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Re: Ukraina
Na Ukrainie bywam dość często, jak do tej pory samochodem niestety.
zacznę od granic.. Kolejki na granicach są, w każdą stronę. w zależności od natężenia ruchu stoi się od godziny do... Najdłużej stałam 7 h i opóźnienia wynikały ze strony Polaków.
Drogi do Lwowa zrobili w ciągu pół roku. Jedzie się super. Ze Lwowa droga na na Kijów i na Czop też świetna..miejscami słabsza, ale ok. wszystkie inne wołają o pomstę do nieba. ale - taki urok ja tam lubię. rozwija refleks:)
Co do namiotu. Tu doświadczenia nie mam. Ale znając serdeczność Ukraińców za kilka hrywien Cię przyjmą i wódką jeszcze poczęstują.
aaa.. i wyjazdu szczerze zazdraszczam.. ostatni dzwonek przed EURO. potem wywindują ceny na wszystko i przetsanie być tak fajnie.
zacznę od granic.. Kolejki na granicach są, w każdą stronę. w zależności od natężenia ruchu stoi się od godziny do... Najdłużej stałam 7 h i opóźnienia wynikały ze strony Polaków.
Drogi do Lwowa zrobili w ciągu pół roku. Jedzie się super. Ze Lwowa droga na na Kijów i na Czop też świetna..miejscami słabsza, ale ok. wszystkie inne wołają o pomstę do nieba. ale - taki urok ja tam lubię. rozwija refleks:)
Co do namiotu. Tu doświadczenia nie mam. Ale znając serdeczność Ukraińców za kilka hrywien Cię przyjmą i wódką jeszcze poczęstują.
aaa.. i wyjazdu szczerze zazdraszczam.. ostatni dzwonek przed EURO. potem wywindują ceny na wszystko i przetsanie być tak fajnie.
- MorePain
- Posty: 1166
- Rejestracja: 15 marca 2012, 18:08
- Motocykl: Suzuki LS 650
- Lokalizacja: Mazowieckie, Modlin
- Wiek: 30
- Status: Offline
Re: Ukraina
Jedziesz po tańszą benzynę?Tatar pisze:Umyśliłem sobie, żeby na majówkę wyskoczyć na Ukrainę: Lwów, przez Karpaty do Węgier i z powrotem przez Słowację. Węgry i Słowację znam, ale na Ukrainie nigdy nie byłem, i teraz pytanie: jak tam jest ? W Słowacji np. jest dużo Cyganów, a jak na Ukrainie ? Można rozbijać namiot ? Totalnie na dziko na leśnej polanie, czy raczej u chłopa na miedzy (za pozwoleństwem of korz) ? A granice - długie kolejki, jakieś specjalne dokumenty ? Poradźcie łosiowi...
No i oczywiście, gdyby komus przypadkiem było po drodze, to nie pogardze towarzystwem
- Tatar
- Posty: 156
- Rejestracja: 07 września 2008, 12:56
- Motocykl: XV 535
- Lokalizacja: Pomorze/Mazowsze
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Ukraina
Tak jest. Przywioze zapas na handel
- bosca
- Posty: 171
- Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Re: Ukraina
no uważaj .. ostatnio jak wracałam uprzejmy pan celnik szczególowy wywiad zrobił ile wódki wiozę, ile fajek i ile benzyny w baku
- MorePain
- Posty: 1166
- Rejestracja: 15 marca 2012, 18:08
- Motocykl: Suzuki LS 650
- Lokalizacja: Mazowieckie, Modlin
- Wiek: 30
- Status: Offline
Re: Ukraina
a to ciekawska bestia, może chciał odkupić?
- bosca
- Posty: 171
- Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Re: Ukraina
taa..
jakby dał dobrą cenę - czemu nie?
jakby dał dobrą cenę - czemu nie?
- Tatar
- Posty: 156
- Rejestracja: 07 września 2008, 12:56
- Motocykl: XV 535
- Lokalizacja: Pomorze/Mazowsze
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Ukraina
A właśnie, z tymi celnikami - chyba nie trzeba wybebeszać bagażu do kontroli ?
- bosca
- Posty: 171
- Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Re: Ukraina
Jak się na turystę wygląda - zagladają tylko tak dla picu. Zresztą miejscowych znają na pamięć.
Przygotuj sobie drobne dolary dla policji na łapówki. względnie hrywny. Znajomy Ukrainiec w zeszłym roku opowiadał że wystarczy policji dać 50 hrywien i każdy weźmie. Ja akurat trafiłam na uczciwych policjantów. Do tej pory nie mogę się nadziwić, bo Ukraina korupcją stoi Staraj się przestrzegać ograniczeń prędkości, bo oni tam naprawdę co kilka kilometrów na tych głównych drogach porozstawiani.
I o zielonej karcie przypominam - bo to pierwsza rzecz o którą policja woła. Celnikom też się zdarza, Z tego co zauważyłam nie ma obowiązku kasku!! albo jest tylko większość tam zlewa..W Kijowie 3/4 motocyklistów bez kasków widziałam.
Przygotuj sobie drobne dolary dla policji na łapówki. względnie hrywny. Znajomy Ukrainiec w zeszłym roku opowiadał że wystarczy policji dać 50 hrywien i każdy weźmie. Ja akurat trafiłam na uczciwych policjantów. Do tej pory nie mogę się nadziwić, bo Ukraina korupcją stoi Staraj się przestrzegać ograniczeń prędkości, bo oni tam naprawdę co kilka kilometrów na tych głównych drogach porozstawiani.
I o zielonej karcie przypominam - bo to pierwsza rzecz o którą policja woła. Celnikom też się zdarza, Z tego co zauważyłam nie ma obowiązku kasku!! albo jest tylko większość tam zlewa..W Kijowie 3/4 motocyklistów bez kasków widziałam.
- MorePain
- Posty: 1166
- Rejestracja: 15 marca 2012, 18:08
- Motocykl: Suzuki LS 650
- Lokalizacja: Mazowieckie, Modlin
- Wiek: 30
- Status: Offline
Re: Ukraina
Bez kasku? W takim mieście jak Kijów? Toz to istne samobójstwo. Nie wyobrażam sobie takiej jazdy po zatloczonym mieście.
- bosca
- Posty: 171
- Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Re: Ukraina
No wiesz.. jak ja to mówię - to dziki kraj Motocyklistów zresztą znacznie mniej niż u nas.
- Miszczu
- Posty: 1813
- Rejestracja: 01 stycznia 2009, 21:02
- Motocykl: xv 1000 custom
- Lokalizacja: Kielce- okolice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Ukraina
Wiem na pewno, że na Ukrainie można ząb stracić- co ciekawe ze strony polaka
Byłem w ten łikend- to taka Polska tylko trochę inna My spaliśmy na dziko ale to z braku czasu- pewnie mają jakieś hotele Generalnie na motorze wszędzie jest spoko
Byłem w ten łikend- to taka Polska tylko trochę inna My spaliśmy na dziko ale to z braku czasu- pewnie mają jakieś hotele Generalnie na motorze wszędzie jest spoko
Ludzie jeżdżą jak wariaci, gnają na złamanie karku... czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić!!!!
- bosca
- Posty: 171
- Rejestracja: 28 stycznia 2012, 16:53
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Re: Ukraina
nie noo..hotele mają, tylko dziadowsko drogie zazwyczaj.. w centrum Lwowa - po 600-800 hrywiem, coś około 100 USD. Jak masz kasę polecam hotek George. Historyczny i zwiedzaniowo naprawdę piękny. Wnętrza robią wrażenie. Dodatkowa zaleta taka, że nie ma różnicy między 2 i 3. Z drugiej strony jest takie coś jak "hotel" Arena. Tam kilka lat wstecz doba kosztowała z 10 USD. poza tym jest mnóstwo kwatre prywatnych. Cen nie znam - nigdy nie korzystałam.
A zęby można stracić jak jechałam pierwszy raz dekadę temu i trzeba było jeszcze migracjonnyie kartki wypisywać koledzy chceili podać cel przyjazdu - narodowo-wyzwoleńczy.. ten sam cel podali osiłkom ze złotymi zębami na dworcu jak się pytali.. cudem się obiło bez mordobicia a skończyło po słowiańsku wódeczką.
A zęby można stracić jak jechałam pierwszy raz dekadę temu i trzeba było jeszcze migracjonnyie kartki wypisywać koledzy chceili podać cel przyjazdu - narodowo-wyzwoleńczy.. ten sam cel podali osiłkom ze złotymi zębami na dworcu jak się pytali.. cudem się obiło bez mordobicia a skończyło po słowiańsku wódeczką.
- Ragnar
- Posty: 1384
- Rejestracja: 27 sierpnia 2008, 21:30
- Motocykl: Suzuki VL 1500
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Ukraina
To wrzucę teraz troszkę kwasu do tych słodyczy. Nie wiem jak tam jest na dziko się rozbić z namiotem, ale po pewnych doświadczeniach radzę zwrócić uwagę na jedno. Tak jak wszędzie są fajni i życzliwi, tak też jak wszędzie trafiają się niesympatyczni. Zwracaj uwagę, szczególnie przy głównych trasach na miejsca gdzie można się przy drodze zatrzymać, kupić fajki, kawę, coś do jedzenia. W takich właśnie miejscach kręcą się złodziejaszki i wystarczy, że odwrócisz się do kasy żeby zapłacić i już bagażu ni ma. Wierz mi, naprawdę potrafią zrobić to błyskawicznie. Życzę miłej i udanej wyprawy lecz troszku ostrożności nigdy za wiele. Pozdrawiam
Re: Ukraina
A w tych ichnich hotelach to dalej tak jest że prześcieradłem można sobie dupę pokaleczyć nawet jak się w grubych gaciach śpi? A w restauracjach na śniadanie podają ziemniaki, chleb w pajdkach po 4 cm i lurowaty ulepek u nich chyba zwany herbatą w szklankach z plastikowymi koszyczkami, a miejscowi do popicia biorą flaszkę na dwóch? Bo dawno nie byłem.
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: Ukraina
Uważaj też na stary numer z portfelem. Wygląda to mniej więcej w ten sposób: na stacji paliw, czy pod sklepem, zagaduje Cię gość. Pyta o cokoliwek, o motocykl, zagaja rozmowę. Podjeżdża samochodem inny, nieznajomy, tankuje/robi zakupy, wychodzi, wsiadając do auta gubi portfel. Celowo. Twój rozmówca go zaraz podnosi. Otwiera, plik dolców w środku. Proponuje podział. Ty się nie zgadzasz. CHowa go do kieszeni. Podjeżdża ten co zgubił. Pyta czy nie znaleźliście. Tamten mu oddaje portfel. Gośc zagląda i stwierdza że brakuje. Prosi abyście mu pokazali swoją kasę bo miał poznaczone banknoty. Zaczyna się harmider, zbiegają się jacyś ludzie - to ich kolesie. Znalazca oczywiście żadnych zielonych nie ma, Ty zapewne i owszem. Wystarczy wtedy że wyjmiesz portfel i... dalej już chyba wiesz.
Ciągle tą sztuczkę praktykują. Gdy spotkasz się z takim przypadkiem mów że masz tylko kartę, z 10 dolców góra miej w kieszeni na łapówki dla milicji. Resztę jeśli masz w gotówce ukryj gdzieś przy sobie. A najbezpieczniej płać kartą i wypłacaj tyle ile Ci będzie na dany dzień potrzeba.
Aha, niech Ci nie przychodzi też do głowy zatrzymywać się gdzieś w polu jak ktoś koło zmienia na poboczu, bądź stoi obok samochodu z otwartą maską i macha aby się zatrzymać. Nawet jakby to była super laska.
To tak dla bezpieczeństwa Twoich finansów. Zdrowia oczywiście też
Ciągle tą sztuczkę praktykują. Gdy spotkasz się z takim przypadkiem mów że masz tylko kartę, z 10 dolców góra miej w kieszeni na łapówki dla milicji. Resztę jeśli masz w gotówce ukryj gdzieś przy sobie. A najbezpieczniej płać kartą i wypłacaj tyle ile Ci będzie na dany dzień potrzeba.
Aha, niech Ci nie przychodzi też do głowy zatrzymywać się gdzieś w polu jak ktoś koło zmienia na poboczu, bądź stoi obok samochodu z otwartą maską i macha aby się zatrzymać. Nawet jakby to była super laska.
To tak dla bezpieczeństwa Twoich finansów. Zdrowia oczywiście też
- Kargul
- Posty: 685
- Rejestracja: 23 listopada 2011, 11:44
- Motocykl: BMW R1200GS
- Lokalizacja: Luboń
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Ukraina
Drogie te hotele. Ja pamiętam to za noc płaciłem coś koło 10zł (po przeliczeniu) w kwaterze w samym centrum. I też z aspektem historycznym. Jak to powiedział właściciel zanim nas zaprowadził - wygląda tak jak u Was w Polsce (był to osiemdziesięcio paro letni Polak). I wyglądało jak w Polsce - ale za czasów chyba przedwojennych, brak prądu, ciepłej wody (nawet łazienki), do pokoju przejść trzeba było przez pokój Gruzina (wyglądał jak jakiś mafiozo) . Z zewnątrz piękna kamienica, a wewnątrz syf kiła i mogiła. Ale i tak to było lepsze rozwiązanie od noclegu na dworcu i powrotu na drugi dzień do domu (to był czas majówki i wszystkie hotele w promieniu kilkunastu - podobno do 30km - od Lwowa były zajęte).bosca pisze:nie noo..hotele mają, tylko dziadowsko drogie zazwyczaj.. w centrum Lwowa - po 600-800 hrywiem, coś około 100 USD. Jak masz kasę polecam hotek George. Historyczny i zwiedzaniowo naprawdę piękny. Wnętrza robią wrażenie. Dodatkowa zaleta taka, że nie ma różnicy między 2 i 3. Z drugiej strony jest takie coś jak "hotel" Arena. Tam kilka lat wstecz doba kosztowała z 10 USD. poza tym jest mnóstwo kwatre prywatnych. Cen nie znam - nigdy nie korzystałam.
Pozdrawiam
- Cpt. Nemo
- Posty: 1560
- Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
- Motocykl: Yamaha Virago 535
- Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
- Status: Offline
Re: Ukraina
No Ukraina dobrze pamieta ze ja II Rzeczpospolita zdradzila i sowietom polowe oddala.bosca pisze: koledzy chceili podać cel przyjazdu - narodowo-wyzwoleńczy.. ten sam cel podali osiłkom ze złotymi zębami na dworcu jak się pytali.. cudem się obiło bez mordobicia a skończyło po słowiańsku wódeczką.
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
Pozdrawiam, cpt. Nemo
- Ragnar
- Posty: 1384
- Rejestracja: 27 sierpnia 2008, 21:30
- Motocykl: Suzuki VL 1500
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Ukraina
tak jakby miała cokolwiek do powiedzenia...Cpt. Nemo pisze:No Ukraina dobrze pamieta ze ja II Rzeczpospolita zdradzila i sowietom polowe oddala.
- Tatar
- Posty: 156
- Rejestracja: 07 września 2008, 12:56
- Motocykl: XV 535
- Lokalizacja: Pomorze/Mazowsze
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Ukraina
Dzięki wszystkim za info, już czuje się mądrzejszy
Inne pytanie:
Na stronie naszego MSZ wyczytałem, że na Ukrainie trzeba mieć ubezpieczenie zdrowotne, które to podobno można wykupić na granicy - a co grozi za niemanie tegoż ubezpieczenia ?
Inne pytanie:
Na stronie naszego MSZ wyczytałem, że na Ukrainie trzeba mieć ubezpieczenie zdrowotne, które to podobno można wykupić na granicy - a co grozi za niemanie tegoż ubezpieczenia ?
Na Litwie też nas nie trawią, ale z dokładnie odwrotnego powodu... Kiedy tam byłem, to też paru typów miało do mnie wonty, dopiero jak powiedziałem że jadę na Kryziu Kalnas, to inaczej spojrzeli.Cpt. Nemo pisze:Ukraina dobrze pamieta ze ja II Rzeczpospolita zdradzila i sowietom polowe oddala.
- Tatar
- Posty: 156
- Rejestracja: 07 września 2008, 12:56
- Motocykl: XV 535
- Lokalizacja: Pomorze/Mazowsze
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Ukraina
Ta-Da!
Wot i YKPAIHY ja przejechał. Nikt mnie nie okradł, ani nie chciał bić. Za to poczęstowano wódką Trochę stresu na granicy czy się do czegoś nie przyczepią - i hulaj dusza, piekła nie ma. Milicji ani razu nie spotkałem. A tyle miałam dolarów na łapówki...
Refleksja: Ukraińcy jeżdżą dobrze. Ale inaczej niż Niemcy (którzy jeżdżą tak jak kazał podręcznik), Ukraińcy przestrzegają przepisów chyba bardziej ze strachu (?)
Refleksja ogólna: Ukraina jest ogromna. Droga przez Karpaty: długa, szeroka i kręta, stacje benzynowe są dokładnie kiedy potrzeba, bary i motele też - w środku gór ! Po prostu marzenie motocyklisty. Niemieckie autostrady to przy tym śmiech na sali.
Refleksja ogólniejsza: Ukrainki są piękne i nie jest to mit
Wot i YKPAIHY ja przejechał. Nikt mnie nie okradł, ani nie chciał bić. Za to poczęstowano wódką Trochę stresu na granicy czy się do czegoś nie przyczepią - i hulaj dusza, piekła nie ma. Milicji ani razu nie spotkałem. A tyle miałam dolarów na łapówki...
Refleksja: Ukraińcy jeżdżą dobrze. Ale inaczej niż Niemcy (którzy jeżdżą tak jak kazał podręcznik), Ukraińcy przestrzegają przepisów chyba bardziej ze strachu (?)
Refleksja ogólna: Ukraina jest ogromna. Droga przez Karpaty: długa, szeroka i kręta, stacje benzynowe są dokładnie kiedy potrzeba, bary i motele też - w środku gór ! Po prostu marzenie motocyklisty. Niemieckie autostrady to przy tym śmiech na sali.
Refleksja ogólniejsza: Ukrainki są piękne i nie jest to mit
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 11:56 przez Tatar, łącznie zmieniany 1 raz.
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: Ukraina
dawaj zdjęcia! szczególnie tych ukrainek
Re: Ukraina
Niewiem ,czy w twoim stanie takie podniety wskazane heheheheHaCaT pisze:dawaj zdjęcia! szczególnie tych ukrainek
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: Ukraina
a tam, nogę jeno mam do dupy
Re: Ukraina
Fajnie ,że humorek Ci dopisuje ,zdrowiej jak najszybciej.