Do okoła Polski

[Lolek]

Początkiem roku mnie olśniło mnie i powiedziałem sobie że zrobię sobie prezent na urodziny -spełniam marzenia
Podróż motocyklem do okoła polski, wziąłem się zatem do roboty, odpuszczałem niestety wszystkie zloty i spoty po to żeby właśnie pojechać
no i jadę zaczynam od 04.08 bo niestety trzeciego będę trzeżwiał jeszcze a kończę 19.08
w planach zwiedzanie,wędkowanie, odpoczynek i przedewszystkim jazda
noclegi pół na pół raz namiot raz kwatera
odcinki dzienne w granicach 300/400 km
cóż więcej dodać , wszystko zapięte na ostatni guzik czas się szykować
niestyty kobieta mi nie pozwoliła jechac samemu więc jedziemy razem
mapa tylko poglądowa bo gogle ma ograniczońa ilość dodawanych punktów
https://maps.google.pl/maps?saddr=Biels ... 23&t=m&z=6
ale tak to mniej więcej będzie wyglądać
na planowanej przezemnie mapie wyszło mi około 3300km do przejechania
jak tylko wrócę zaraz biorę się za opisywanie wyprawy

[skipbulba]

Polecam w rejonie Kłodzka odwiedzić Kletno i Jaskinie Niedzwiedzią, Kamieniec Ząbkowicki, trasę Czarny Dunajec - Zakopane - Poronin - Bukowina Tatrzańska - Niedzica - Czorsztyn - Nowy Sącz, oczywiście obie Pętle Bieszczadzkie, musisz dotrzeć do Ustrzyk Górnych. Na Warmii i Mazurach nie zapuszczaj się na drogi zbyt niskiej kategorii, bo możesz musieć trenować cross Na trasie wzdłuż wybrzeża wypatruj fotoradarów, tam jest zagłębie tych złodziejskich urządzeń. Na wschodniej ścianie pilnuj stacji benzynowych, bo są nieraz bardzo długie odcinki bez nich. W pobliżu Przemysla (jakieś 10km na S drogą 28) masz Krasiczyn z pięknym pałacem-zamkiem. Olałbym rejon Hrubieszowa na rzecz Zamościa. Z Elbląga poleciałbym do Fromborka i stamtąd na Ornetę. Zobaczysz, to super zabawa

[Lolek]

Kletno już odwiedzone i nie pamiętam poły wieć może warto wskoczyć tam jeszcze raz , rejon Zakopanego odpuszczam całkowice bo za wiele już tam widziałem, pętle bieszczadzkie jak najbardziej a z resztą zobaczymy w trasie
dzięki za wskazówki bardzo się przydadzą

[pisior]

Loluś ja też lece 4 ,tylko ja zaczynam 1000km wczesniej

https://maps.google.pl/maps?saddr=Kostr ... 17&t=m&z=6 a i widze ,ze jedziesz zgodnie ze wskazowkami zegara , ja odwrotnie

[GLIWICKI]

Jak nie chcesz wracać po własnych śladach, to proponuję Ci nieco zmienić trasę przelotu pomiedzy punktami C i D. Odbij w Szczecinie na zachód (przejście graniczne Kolbaskowo) i przeleć sobie do Świnoujścia po terenie Niemiec. Nadrobisz parę kilomentrów, lecz gwarantuję Ci, że warto...

[Lolek]

Loluś ja też lece 4 ,tylko ja zaczynam 1000km wczesniej

to będziemy mogli se poopowiadać przy

faktycznie moze lepiej będzie na te niemcy skoczyć

[GLIWICKI]

(...) faktycznie moze lepiej będzie na te niemcy skoczyć

Naprawdę warto. Wbij się od razu na boczne drogi i nie pożałujesz decyzji

[Lolek]

pomyśle ale to już będzie dookoła Polski przez Niemcy

[GLIWICKI]

(...) ale to już będzie dookoła Polski przez Niemcy

Oj tam... Oj tam... Potraktuj to jako wisienkę na torcie

[Lolek]

aczkolwiek plan mi się podoba , wyjdzie w praniu

[frytura]

Widzę, że trasa biegnie przez Koszalin! Koniecznie się odezwijcie jak będziecie w okolicy, skoczymy na jakieś piwo.. a i może jakiś prysznic Wam się przyda (zależy gdzie planujecie spać hehe).
Generalnie, jeśli będziecie mieli ochotę na jakieś wsparcie towarzyskie w okolicach szeroko pojętego Pomorza Środkowego to wal

Jeśli chodzi o Bieszczady to nocleg polecam w Bacówce pod Honem w Cisnej mieszkałam i pracowałam tam rok, gospodarze na pewno Was chętnie przyjmą. Do wszystkich pomysłów związanych z Kotliną Kłodzką mogę dodać jeszcze Park Narodowy Gór Stołowych i najbardziej zwariowany Koniec Świata, czyli miejscowość Pasterka.
Co do południowo-zachodnich rejonów to jest świetna droga ze Szklarskiej Poręby na Czechy, również warta odwiedzenia

[Dawidek]

Jak bedziecie jechali z Polanczyka, to przed Leskiem (w Hoczwi) odbijcie na poludnie, na Cisna i jedzcie do Dukli przez Komańcze. Mniejszy ruch i bardziej motocyklowa droga

Poza tym, to piekna trasa!

[frytura]

Dawidek a powiedz Ty mnie... czy ta droga jest już po remoncie? Bo w zeszłym roku była taka sobie, w majówkę była .... hmmm.... rozkopana po całości od praktycznie Zagórza.... przez Rzepedź i Komańczę aż za zjazd Nowy Łupków...

Bo rzeczywiście jak już po remoncie jest ten odcinek, to może być zajebiaszcza!

[kris2k]

A ja Ci powiem tak: wszystkie rady fajne, ale najfajniej jak pojedziesz całkowicie swoją trasą. Gdzieś się całkiem zgubisz, wytyczysz/poznasz całkiem nowy szlak. Poza tym że my wszyscy na tym skorzystamy bo opiszesz miejsca nowe, nie te w których już ktoś był i o nich pisał, ale te które sam odkryłeś. A w takich wypadach takie ,,gubienie się" jest najfajniejsze!
Już Ci zazdraszczam

[skipbulba]

Trasa z Dukli na Komańcze i dalej na Cisną jest przejezdna, częsciowo wyremontowana, częsciowo nie ale da się w miarę bez stresu przelecieć. Ja w każdym razie przejechałem dopiero co całkiem spokojnie

[frytura]

no to good, bo na majóffkę nie było to przejezdne, a już dla Królowej Lawet (Laguna II) szczególnie

kris 2k, ja rozumiem że wypad ma być indywidualny i na wypasie i taki "mój" no nie Ale... z drugiej strony jak ktoś z zaufanego forum poleca jakieś miejsce, to hmm... skoro będę obok, czemu by nie wpaść? Zawsze warto, nawet na spontanie, mieć kilka opcji w zanadrzu

[kris2k]

Frytka, zgadza się! Sam często gęsto korzystam ze wskazówek innych, gdzie warto zajechać, co warto zobaczyć etc. Chodzi mi o to, aby swojej trasy nie budować li tylko w oparciu o rady i sugestie innych.
Dla mnie najgorsze jest planowanie. Wiem z autopsji że i tak, i tak nic z tego w końcu nie wyjdzie. Przynajmniej w moim wydaniu. Dlatego też jadąc w jakikolwiek zakątek, obieram tylko główny kierunek podróży: północ, południe, północny wschód itp. Oczywiście na danym terenie zakładam sobie że to i to zwiedzę, to i to zobaczę. I to w zasadzie tyle. Na miejscu po prostu się gubię, zawsze skręcę nie tam gdzie chciałem, wyląduję na jakiejść dziwnej, ale fajnej, niewiadomodokądprowadzącej drodze. I to dla mnie ma największy urok. Wtedy można odkryć to co nieodkryte, to o czym się w innych relacjach człowiek nie spotkał, czego zupełnie w swoim planie nie ujmował. Każda droga dokądś prowadzi, i w końcu gdzieś się wyjedzie. Wtedy mapa w dłoń i można zobaczyć o ile się z kursu zboczyło. i zdecydowac znów w którą stronę świata się udać.
Ja wiem że nie każdemu może to odpowiadać, ale uważam że spróbować takiego podróżowania warto. Ma to, przynajmniej dla mnie, swój niepowtarzalny klimat.

[frytura]

Zgadzam się z przedmówcą

[Lolek]

Szkoda Frytka że nie przeczytałem wcześniej bo bym wpadł na pewno
Wróciłem ludziska cały i zdrowy lecz za bardzo czasu nie było .ocząsnąć się po urlopie i wrócić do rzeczywistości .
Jutro wkleję zdjęcia i zdam relacje z każdego dnia jak zdąrze
co mogę teraz napisać :
Przejechane - 3499,3 km :-/ musiałem po garażu jeżdzic zeby było 3500 tyś
Koszty w granicach 4tysięcy w tym wszystko (paliwo noclegi jedzenia itp)
no chyba że jakieś mandaty przyjdą :-/
zwiedzone i objechane prawie wszystko co chcieliśmy
pogoda w kratkę niestety przez ten zachód nieszczęsny
więcej jutro

[pisior]

No to Loluś ,zapodawaj jak najszybciej , a od zachodu to sie odczep ,ja pogody nie miałem na polnocnym wschodzie i polnocy

[pisior]

e no czekam

[Pandik]

Każdy czeka

[Lolek]

No to tak dzień I
Pobudka 5.00 rano , szybka kawa , śniadanie , dopakowanie motocykla, żegnanie się z najbliżyszymi no i w drogę
Trasa BIELSKO - KUDOWA ZDRÓJ

https://maps.google.pl/maps?saddr=Biels ... 4&t=m&z=10

NA mapie mniej tych kilometrów jest niż w rzeczywistości zrobiliśmy
Początek słoneczny i bardzo się przyjemnie jechało ale niestety w Nysie nam dolało godzina postoju na stacji paliw a tu nie przechodzi , cali mokrzy no to stwierdziliśmy szkoda czasu , ubieramy nasze kapoko kombinezono worki i w droge .
niestety tak lało że musieliśmy odpuścic trochę pieknych rejonów i jechac odrazu do kudowy . wjeżdzamy do Kudowy-Zdrój no i piękne słoneczko się ukazało naszym oczom. no to znowu na stacje ściągamy kombinezony (wzrok ludzi bezcenny ) no i do pokoju przebrac się , obiad i zwiedzanie Gór Stołowych , Błędnych Skał , Kaplicy Czaszek i różnych okolicznych atrakcji. A potem to już piwko i nynu

https://plus.google.com/photos/10035596 ... 09eFoubZeg

[Lolek]

Dzień II
Pobudka 8.00 rano, śniadanie i obowiązkowo kawka
Pierwszą atrakcją było Sanktuarium w Wambierzycach, na przeciwko Sanktuarium była droga krzyżowa na którą nie poszliśmy ze względu na zbyt dużą iloś schodów następnie pojechaliśmy zwiedzi zamek w Książu, który zrobił ogromne wrażenie ze względu na piękne ogrody zwiedzanie zajęło nam dużo czasu i dojechaliśmy do Bronków ok 23.00. Kilka przygód po drodze, wyskakujące sarny, psy i zmęczenie dało się we znaki. Mimo, że była to granica niemiecka, drogi były w niektórych miejscach koszmarne co dzielnie zniósł motor. Rozkładanie namiotu po ciemku bez latarki było doś ciekawe, ale przy piwku było to całkiem zabawne w tym dniu ok 450 km trochę błądząc ale pogoda przynajmniej dopisała i słońce nas spaliło

https://maps.google.pl/maps?saddr=Kudow ... =7&t=m&z=9

ZDJĘCIA
https://plus.google.com/photos/10035596 ... 8151264817

[hany]

Siemka

pozdrówka dla wszystkich na samym początku a , i mi się udało przejechane 3632 km bajka tylko 2 tyg za mało czasu , planowanie odpada w przyszłym roku może na 1 miesiąc to powinno starczyć , moja trasa -- , Nidzica , Solina , Zamość , Białowieża , Przerywanki , Doreszewo , Mierzeja Wiślana , Półwysep Helski - Jastarnia , Zieleniewo , Karpacz .
Średnie spalanie około 5,2 na 100km , przeważnie pola namiotowe i campingi . Na trasie nawet jednego tak zwanego złego człowieka nie spotkałem , każdy kto się trochę obawia nie potrzebnie , samemu moim zdanie najlepiej bo się jedzie gdzie oczy poniosą no i motor a unikałem głównych tras , starałem się jak najbliżej granic jechać jakby ktoś chciał fotki pooglądać to na NK troszkę ich jest .
to mały filmik na koniec przez ziomka z Karpacza nakręcony
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... PkXxxcj6ws

w przyszłym roku już będę troszkę mądrzejszy zawsze 1 raz najtrudniej
pozdrówka dla wszystkich i być może do zobaczyska gdzieś na trasie moją Niunie wszędzie poznacie , hanyska może nie ale Niunie tak do zobaczyska hanysek się kłania