BAŁKAN TRIP 2014 - czyli 9 krajów w 15 dni

Ciekawe miejsca, propozycje wycieczek, co warto zobaczyc? Tematy związane z turystyką motocyklową
Awatar użytkownika
yummy
Posty: 1166
Rejestracja: 03 lipca 2009, 13:35
Motocykl: B12 '99
Lokalizacja: Transylwania
Status: Offline

Re: BAŁKAN TRIP 2014 - czyli 9 krajów w 15 dni

Post autor: yummy »

Dostanę pewnie za to nagrodę najlepszego górnika forum, ale po prostu nie mogę się powstrzymać ;)
Relacja jest oczywiście świetna (mimo iż nie ma już zdjęć, ale opisy są tak precyzyjne, że resztę można sobie wygooglać).
Mam jednak kilka pytań i uwag do tego, co napisałeś:
- trasa do Albanii jadranką przez Ulcinj naprawdę była tak przyjemna? W tym roku, jak tam bywałam, był to jeden wielki, koszmarny korek, od którego aż się odechciewało podróżowania; Może w 2014 naprawdę było aż tak inaczej? Chyba "pośrednikiem" między nami, który mógłby pomóc to zweryfikować, jest Wasz przyjaciel Grzegorz.
- "przepowiednie" dotyczące Albanii 100/100 się sprawdziły, rzeczywiście stała się już turystyczną perełką i europejską egzotyką, co jest oczywiście na plus. Natomiast co do tych wszechobecnych stacji benzynowych i lavashy to nie dajmy się zwieść, znaczna większość z nich to pralnie pieniędzy, a rzecozny mercedes to często kradziony stary grat, więc nie można sobie na podstawie jazdy mercedesami budować przeświadczenia o zamożności Albańczyków. Cały czas jest to społeczeństwo o strukturze kastowej, z dużą ilością mafii i pseudomafii, co może wywoływać takie, a nie inne wrażenie "dobrobytu" niektórych grup społecznych..
- Co do bunkru, to nie wiem, jak mogliście ich nie widzieć, skoro jest ich ponad 700.000 w całym kraju, jeden nawet 5 metrów przed budynkiem zajazdu Celiku, który jest na samej granicy, którą przekraczaliście ;) Hodża powinien się cieszyć, że tak dobrze ukryte w takim układzie :P
- z tego, co rozumiem, objeżdżaliście Szkoderskie po stronie czarnogórskiej w kierunku Virpazar tą najbliższą drogą, podobno jedną z najbardziej malowniczych dróg na Bałkanach? :zazdraszczam: (PS Jaka droga na Bałkanach NIE jest malownicza?) Przyznam szczerze, że nie wiedziałam ani o tej trasie ani o więzieniu na jednej z wysp, więc szczęka mi opadła i od razu google poszedł w ruch ;)
- Nazwa Kanionu Matka, o ile mi wiadomo, nie pochodzi od Matki Teresy (która była tak naprawdę Albanką urodzoną w Skopje, a przy okazji niezłą s*%$), tylko od macicy, bo w lokalnym języku, a raczej w języku bułgarskim, którego macedoński jest dialektem, matka to macica. I stąd właśnie nazwa, przełamane skały Stogova tworzą bowiem w przekroju kształt przypominający ten organ. A godzina 17 to już trochę późno na dojazd tam, jeśli chce się dopłynąć łódką do jaskini, zwiedzić i jeszcze tego samego dnia przekroczyć granicę.


Przepraszam, ale trochę się podekscytowałam.
Nie jedź szybciej, niż umiesz myśleć.

Były: Virago 125, GSX-S 750 '19
Jest: Bandit 1200 '99
W planach: jakieś lekkie enduro
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: BAŁKAN TRIP 2014 - czyli 9 krajów w 15 dni

Post autor: leszekk »

Yummy,
Z zapchaniem jadranki jest tak, że wszystko zależy od kalendarza, zegarka i kierunku w którym się przemieszczasz.
Należy pamiętać, że typowym dniem zmiany turnusów są soboty. Dotyczy to zarówno zimowych wakacji w Alpach jak i letnich wypraw nad Adriatyk. Wystarczy pojechać w czwartek lub poniedziałek i trasy są niemal puste. W sobotę korek od Zadaru do Sibenika gwarantowany na całej trasie. Kolejki na przejściach granicznych między Chorwacją, Bośnią i Hercegowiną, Czarnogórą też podlegają tym samym regułom.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Maćko
Posty: 705
Rejestracja: 14 grudnia 2008, 16:46
Motocykl: MG California, Norge
Lokalizacja: Łódź
Wiek: 57
Status: Offline

Re: BAŁKAN TRIP 2014 - czyli 9 krajów w 15 dni

Post autor: Maćko »

yummy pisze:Dostanę pewnie za to nagrodę najlepszego górnika forum, ale po prostu nie mogę się powstrzymać ;)
Relacja jest oczywiście świetna (mimo iż nie ma już zdjęć, ale opisy są tak precyzyjne, że resztę można sobie wygooglać).
Mam jednak kilka pytań i uwag do tego, co napisałeś:
- trasa do Albanii jadranką przez Ulcinj naprawdę była tak przyjemna? W tym roku, jak tam bywałam, był to jeden wielki, koszmarny korek, od którego aż się odechciewało podróżowania; Może w 2014 naprawdę było aż tak inaczej? Chyba "pośrednikiem" między nami, który mógłby pomóc to zweryfikować, jest Wasz przyjaciel Grzegorz.
- "przepowiednie" dotyczące Albanii 100/100 się sprawdziły, rzeczywiście stała się już turystyczną perełką i europejską egzotyką, co jest oczywiście na plus. Natomiast co do tych wszechobecnych stacji benzynowych i lavashy to nie dajmy się zwieść, znaczna większość z nich to pralnie pieniędzy, a rzecozny mercedes to często kradziony stary grat, więc nie można sobie na podstawie jazdy mercedesami budować przeświadczenia o zamożności Albańczyków. Cały czas jest to społeczeństwo o strukturze kastowej, z dużą ilością mafii i pseudomafii, co może wywoływać takie, a nie inne wrażenie "dobrobytu" niektórych grup społecznych..
- Co do bunkru, to nie wiem, jak mogliście ich nie widzieć, skoro jest ich ponad 700.000 w całym kraju, jeden nawet 5 metrów przed budynkiem zajazdu Celiku, który jest na samej granicy, którą przekraczaliście ;) Hodża powinien się cieszyć, że tak dobrze ukryte w takim układzie :P
- z tego, co rozumiem, objeżdżaliście Szkoderskie po stronie czarnogórskiej w kierunku Virpazar tą najbliższą drogą, podobno jedną z najbardziej malowniczych dróg na Bałkanach? :zazdraszczam: (PS Jaka droga na Bałkanach NIE jest malownicza?) Przyznam szczerze, że nie wiedziałam ani o tej trasie ani o więzieniu na jednej z wysp, więc szczęka mi opadła i od razu google poszedł w ruch ;)
- Nazwa Kanionu Matka, o ile mi wiadomo, nie pochodzi od Matki Teresy (która była tak naprawdę Albanką urodzoną w Skopje, a przy okazji niezłą s*%$), tylko od macicy, bo w lokalnym języku, a raczej w języku bułgarskim, którego macedoński jest dialektem, matka to macica. I stąd właśnie nazwa, przełamane skały Stogova tworzą bowiem w przekroju kształt przypominający ten organ. A godzina 17 to już trochę późno na dojazd tam, jeśli chce się dopłynąć łódką do jaskini, zwiedzić i jeszcze tego samego dnia przekroczyć granicę.


Przepraszam, ale trochę się podekscytowałam.
Od.1) No cóż, staramy się zawsze opisywać nasze subiektywne odczucia dotyczące wyjazdów więc skoro napisaliśmy, że było przyjemnie, więc pewnie tak było. Co do Grzegorza, to faktycznie jest naszym „guru” w sprawach bałkańskich i kontaktujemy się z nim zawsze, kiedy udajemy się w tamtym kierunku.
Od.2) Zgadzam się z tym całkowicie. Można jeszcze dodać, że w dalszym ciągu aktualna jest tam „instytucja” vendetty ( w ciągu ostatnich 25 lat w vendettcie zginęło ponad 10 tys. osób). W wielu miejscach obowiązuje tzw. Kanun, czyli prawo zwyczajowe, które nakazuje stosować się 3 podstawowych zasad:
-zasady prymatu honoru rodu nad dobrem jednostki,
-obowiązku gościnności (doświadczyliśmy tego wiele razy)
-besy, czyli przysięgi na honor.
Wiele by o tym pisać. Z ciekawostek można jeszcze dodać, że do tej pory są budowane w Albanii domy tzw. kulle, które wyglądem przypominają twierdze (jedno wejście na wysokości I piętra, ze schodami drabiniastymi żeby można było odciąć drogę wejścia do środka, z małymi okienkami przypominającymi otwory strzelnicze).
Od.3) Bunkry widzieliśmy ale nie w takiej ilości jak myśleliśmy, że będą występować.
Od.4) Tak, tę drogę „zaliczyliśmy” już kilka razy. Droga, to chyba trochę na wyrost, bo gdyby nie „mijanki” co jakiś czas, to samochody mają problem, żeby się wyminąć. Za każdym razem można odkryć tam coś nowego i dlatego jak jesteśmy w Monte, to dla samego przypomnienia z przyjemnością nią przejeżdżamy.
Od.5) Faktycznie, przyznaję się, że trochę mnie poniosło z tą interpretacją. Mogło się to wziąć od autostrady którą dojechaliśmy do Kanionu,
Obrazek
albo od rzeki Treska, na której jest zapora i tworzy Jezioro Matka.
Dzięki za poprawienie, a to, że Matka Teresa była Albanką, to oczywista-oczywistość.
ODPOWIEDZ