..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

No i stało się ...po raz kolejny wyruszyliśmy , by zmierzyć się z drogami Ukrainy
Wszyscy wiedzą ,że są w złym stanie, ale tak naprawdę miejscami jest gorzej niż źle i jak to powiedział nam "tubylec" asfalt "bywajet"
Jak Wiecho słusznie zauważył mamy na świecie ruch prawo i lewostronny ale na Ukrainie jest wahadłowy ... stale się wahasz jechać prawą czy lewą stroną każdy wybór może skończyć się w dziurze

W sumie według licznika w trochę ponad 3 doby nakręciliśmy 1497 km...tym razem za nami Lwów i Kamieniec Podolski, choć plany obejmowały jeszcze Chocim ale jak to bywa ...życie weryfikuje nam te plany

Dzień I
https://www.google.pl/maps/dir/Terespol ... d49.839683

https://www.google.pl/maps/dir/Krosno/L ... 839683!3e0


Do Lwowa dotarliśmy w dwóch grupach prawie równocześnie ok.20tej ...a gdzie najlepiej odpocząć po podróży ...oczywiście pytanie retoryczne , bo dla nas takim miejscem jest Teatr Piwa "Prawda" ...jest to bar połączony z browarem znajdujący się w kamienicy przy lwowskim rynku / ten opis mówi wszystko https://piwnihipsterzy.wordpress.com/20 ... we-lwowie/ /

a ten filmik doobrazuje resztę https://goo.gl/photos/hvQgQJv964d4R3nc8
Jako ,że tym razem Lwów traktowaliśmy bardziej jako przystanek w podróży to pokręciliśmy się trochę po rynku i knajpkach i wróciliśmy po północy do hotelu...może trochę szybciej niż planowaliśmy ale zgoniła nas ulewa

Dzień II
https://www.google.pl/maps/dir/Lw%C3%B3 ... 967162!3e0

Kamieniec "zdobyliśmy" ok. godz. 21 po przejechaniu 380km w tym ponad połowę w deszczu...ale przecież "nie ma złej pogody , są tylko źle ubrani motocykliści " i " co nas nie zabije , to nas wzmocni"
I tak było z nami ... takie podróże wzmacniają nie tylko nas wewnętrznie ale także grupę ... poza tym widoki...pięknie i dziko... bezkres, przestrzeń...a jakość dróg, która wymusza wolniejszą jazdę sprzyja podziwianiu wszystkiego wokół...tam życie jakby stanęło...ludzie żyją wolniej i chyba weselej...widać kolosalną różnicę w jakości życia, dróg , gospodarstw na trasie granica -Lwów i od Lwowa na wschód.

miejsca warte zapamiętania z tej trasy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Brze%C5%BCany
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod ... %281667%29
https://pl.wikipedia.org/wiki/Buczacz
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ska%C5%82a_Podolska
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kamieniec_Podolski

Wyjazd ukierunkowany na dotarcie do Kamieńca Podolskiego uczciliśmy w restauracji hotelowej specjalnie dla nas otwartej nawet do północy...a wspomnieniom dnia nie było końca...Ci, którzy zapuścili się na Ukrainę pierwszy raz byli nadal zszokowani jakością dróg...doszliśmy do wniosku ,że odległość na Ukrainie nie powinna być podawana w kilometrach a w czasie przejazdu
Wspominając trasę po bezdrożach i pagórkach Ukrainy byliśmy naładowani energią płynącą od Ukraińców przyjaźnie trąbiących do nas a nie na nas , pomocnych w potrzebie/ gdy koledze ułamał się podnóżek w 20 minut został pospawany/ a docierając do Kamieńca dech zaparło nam w piersiach... kamienna wyspa otoczona jakby niewielką błękitną wstążką...aż wierzyć się nie chce ,że to woda mogła dokonać takiego cudu i wyrzeźbić tak urokliwy kanion.
Rzeka Smotrycz, która płynie w dolinie nazwę swą właśnie zawdzięcza wodzie...po rosyjsku "smotri" znaczy patrz... a woda jest tak czysta ,że można zobaczyć dno.
Kolejne doznanie wzrokowe... zamek i same myśli lecą do Pana Wołodyjowskiego
Kamieniec Podolski to miasto historii,wielu zabytków nie tylko tych architektonicznych ale i tych przyrodniczych...dzieki temu turyści na każdym kroku a i motocykliści to nie tylko my


Dzień III
https://www.google.pl/maps/dir/Kamienie ... 345696!3e0

I tego dnia okazało się ,że drogi mogą być jeszcze gorsze na szczęście już bez deszczu także slalom wolny między dziurami , czasem wielkości połowy malucha , mamy za sobą

Dzień IV
to był dzień drogi powrotnej tylko dla piątki z nas , bo troje uciekło do Krosna wczoraj
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym ruszyła po prostej do domu...musiałam choć liznąć przedpole Bieszczad
https://www.google.pl/maps/dir/Kalwaria ... 732257!3e0

a za sprawą obrazu M.B.Kalwaryjskiej okazało się ,że nasza podróż z Kamieńca Podolskiego do Kalwarii Pacławskiej miała tez wymowę religijną, gdyż obraz ten "przywędrował" na Kalwarię właśnie z Kamieńca Podolskiego. http://www.kalwariapaclawska.pl/b/cudowny-obraz/0


cdn...
czyli zdjęcia i opowieści bieżące...niestety nie mam w zwyczaju notować wspomnień z trasy ale staram się zatrzymać chwile w obiektywie

Zapomniałam opisać ekipę
Hunter plus plecak - Virago 535
Misiek plus plecak - GS 1200
Stas - Virago 750
Jarek - Drag Star 650
Wiecho- Virago 1100
i ja i mój Viraży jakich mało 535


a teraz zdjęcia , by pamiętać...nacieszyć oczy i myśli...urealnić wspomnienia

https://photos.google.com/share/AF1QipM ... JldkVfaW1n

Fajowo
Niestety nie wszyscy mogli towarzyszyć.

Piękne zdjęcia
Pozdrawiam całą Ekipę

Piękna trasa, sympatyczna ekipa, tylko pozazdrościć

Jak zawsze Mistrzostwo Świata ...

stas pisze:Marzenko ,dzięki za organizację zaplanowanie trasy.Wszystkim uczestnikom za towarzystwo i wspaniałą zabawę.Było extra

Nie ma za co ...dla takiej ekipy zawsze warto

I poszłam za ciosem ... zarezerwowałam noclegi na następny wyjazd , hotel we Lwowie ten sam co ostatnio a planowana trasa to oczywiście piątkowy wieczór we Lwowie i tam się spotykamy , sobota to trasa https://www.google.pl/maps/dir/Lw%C3%B3 ... 50.1078135
ze zwiedzaniem zamku w Krzemieńcu https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzemieniec_(miasto) pałacu Potockich i zamku w Brodach https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Brodach i po południu powrót do Lwowa , by tym którym Lwowa było mało więcej pokazać a w niedzielę po śniadaniu do PL

Fajna wycieczka, aż mi się przypomniały moje jazdy przełajowe przez Ukrainę, bo że tak powiem, co do tego asfaltu a właściwie jego braku, to się zgadzam w 100%

TuMarzena pisze:

stas pisze:Marzenko ,dzięki za organizację zaplanowanie trasy.Wszystkim uczestnikom za towarzystwo i wspaniałą zabawę.Było extra

Nie ma za co ...dla takiej ekipy zawsze warto

I poszłam za ciosem ... zarezerwowałam noclegi na następny wyjazd , hotel we Lwowie ten sam co ostatnio a planowana trasa to oczywiście piątkowy wieczór we Lwowie i tam się spotykamy , sobota to trasa https://www.google.pl/maps/dir/Lw%C3%B3 ... 50.1078135
ze zwiedzaniem zamku w Krzemieńcu https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzemieniec_(miasto) pałacu Potockich i zamku w Brodach https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Brodach i po południu powrót do Lwowa , by tym którym Lwowa było mało więcej pokazać a w niedzielę po śniadaniu do PL

do obejrzenia w przerwie meczu

https://goo.gl/photos/J56VCRc9f2GTd3TB9

Bajerancko , pomijając oczywiście drogi

Zakodowana na wschód wita ponownie

Termin 26-28.08.2016

Tym razem 4 Virażki w składzie:
Jery - Virago 535
Stas - Virago 750
Wiecho- Virago 1100
i ja , i mój Viraży 535

Kolejny weekend na Ukrainie za nami... dwa noclegi we Lwowie w znanym nam już hotelu Kupava z pokojami iście sprzyjającymi odpoczynkowi
I tak w piątkowy wieczór dotarliśmy do Lwowa i po krótkim powitaniu ruszyliśmy na wieczorne zwiedzanie i szukanie nowych wrażeń, które to miasto dostarcza nam podczas każdego pobytu

W sobotni poranek...śniadanie i w drogę...szlakiem historii nie zawsze chętnie opowiadanej...
Przystanek I
Brody,pierwsza nazwa Lubicz,miasto prywatne założone w 1584r. przez Stanisława Żółkiewskiego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brody_(ob ... d_lwowski)

Mimo braku oznakowania odnaleźliśmy na terenie dawnego zamku w Brodach wybudowany w XVIIIw. pałac Potockich, w którym mieści się teraz przedszkole dla niepełnosprawnych dzieci i oddział Brodskiej Akademii Nauk.
Obok pałacu rynek z różnościami i pysznymi arbuzami

Przystanek II
Poczajów , który z Ławrą Poczajowską można porównać do Jasnej Góry w Częstochowie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Poczaj%C3%B3w

Przystanek III

Krzemieniec z górą Bony , na której do dziś stoją riuny zamku, przebudowanego przez królową Bonę.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzemieniec_(miasto)

sobotnia trasa wyglądała tak ... w tę i z powrotem i tylko wjazd na Górę Bony był po drodze , na której asfalt "bywajet" poza tym naprawdę dobra jakość asfaltu i częstotliwość innych uzytkowników szos do pełnej akceptacji

https://www.google.pl/maps/dir/Lw%C3%B3 ... !3e0?hl=pl

Wieczór oczywiście we lwowskich knajpach i naszej tradycji stała się zadość , bo Teatr Piwa także odwiedziliśmy

A na koniec jak zwykle fotorelacja
https://goo.gl/photos/djfLyYUEYggqqNHLA

Dzięki chłopaki za kolejne kilometry, niezapomniane wrażenia, chwile , które pozwoliliście zamknąć w obiektywie
Do następnego

Fajna przejażdżka, zazdraszczam ekipy i klimatów historycznych

Cóż za piękne łoże, szczęściarze mogli w tym łóżko, na pewno odpocząć po trudach dnia codziennego....

Jestem pod wrażeniem ...
Jeśli tylko uda się ominąć termin maturalny (córa) to w ciemno piszę się na edycję 2017

Marzenka!Zdjécia super!Pozdrawiam

Pawlas pisze:Jestem pod wrażeniem ...
Jeśli tylko uda się ominąć termin maturalny (córa) to w ciemno piszę się na edycję 2017

Termin dopasujemy

jery pisze:Cóż za piękne łoże, szczęściarze mogli w tym łóżko, na pewno odpocząć po trudach dnia codziennego....

Ty dobrze wiesz ,że to dla Wybrańców łoże było

TuMarzena pisze:

jery pisze:Cóż za piękne łoże, szczęściarze mogli w tym łóżko, na pewno odpocząć po trudach dnia codziennego....

Ty dobrze wiesz ,że to dla Wybrańców łoże było

oj, wiem, wiem...

Fajna wycieczka. Żałuje, że nie mogłem być.
Ale swoją drogą to mogliście biednego Jerego wpuścić do tego łóżka .

leczmo pisze:Fajna wycieczka. Żałuje, że nie mogłem być.
Ale swoją drogą to mogliście biednego Jerego wpuścić do tego łóżka .

Ale to było Jego łóżko

I my żałujemy że nie mogliśmy pojechać

Czemu tych fot nie było wcześniej? Właśnie wróciliśmy z wyprawy na Wschód. Byliśmy we Lwowie, Podhorcach, Olesku, Poczajowie. Jesteśmy zachwyceni. Jak trochę odpoczniemy Doti wrzuci relację i dokumentację fotograficzną.

Maćko pisze:Czemu tych fot nie było wcześniej? Właśnie wróciliśmy z wyprawy na Wschód. Byliśmy we Lwowie, Podhorcach, Olesku, Poczajowie. Jesteśmy zachwyceni. Jak trochę odpoczniemy Doti wrzuci relację i dokumentację fotograficzną.

Maćku...wcześniej się nie dało, bo ledwo zsiedliśmy z koni to już trzeba było zbierać się do Piaseczna
A jeszcze rumuńskie wakacje czekają na zdanie relacji
Szkoda, że nie dogadalismy się w kwestii wspólnego wyjazdu, bo były 2 pokoje wolne
a jak się okazuje prawie ślad w ślad

leczmo pisze:Fajna wycieczka. Żałuje, że nie mogłem być.
Ale swoją drogą to mogliście biednego Jerego wpuścić do tego łóżka .

trzeci do kawy ja też tam byłem