-waldi- pisze:rabw napisał/a:
A w czasie swojego normalnego działania regulator zwiera cewki alternatora i jest OK
hmm... ominęło mnie coś ?? bo o tym to nie wiedziałem
Gdy napięcie z alternatora przekroczy pewną, ustaloną wartość, tyrystory w regulatorze zwierają napięcie do masy. Napięcie "ograniczone" w ten sposób przez tyrystory dopiero podawane jest na mostek prostowniczy. Na początku wydawało mi się to bardzo porąbanym pomysłem, ale rozwiązanie z tyrystorami było stosowane w motocyklach (nie tylko Virago) od dawna i jest do tej pory.
W tym temacie:
viewtopic.php?t=3491
masz rozmowy na temat działania regulatora i m.in. moje "pytanie z niedowierzaniem" do bardziej doświadczonych użytkowników, czy na pewno jest tak, że regulator "robi zwarcie".
-waldi- pisze:jak nie wierzysz to zasil żarówkę (12V) napięciem 14V i zmierz prąd, później zasil 15V i też zmierz prąd porównaj i podstaw do odpowiednich wzorów
A teraz porównaj sobie jaki prąd dostaniesz, jeśli do alternatora dołączysz żarówkę (choćby przy 20V), a jaki będzie prąd jeśli zewrzesz cewkę alternatora. Dlatego, jeśli regulatr nie zwiera cewek alternatora (np. gdy źle działa), to alternator jest mniej obciążony.
Cała ta zasada działania ze zwieraniem cewek altka wydaje się mało logiczna, ale trudno o lepsze rozwiązanie z dziedziny "tych topornych". Gdybyś zastsował stabilizator równoległy o pracy ciągłej albo - jeszcze gorzej - stabilizator szeregowy, to na regulatorze wydzieliłaby się znacznie większa moc i taki "maleńki" radiator jak jest teraz w reglerach już by nie wystarczył. Znowuż stabilizator impulsowy, który rozwiązałby te wszystkie problemy (nie obciąża altka i się nie grzeje) kosztuje sporo kasy, jest dość duży i musiałby być naprawdę dobrze przetestowany, żeby była pewność, że się nie schrzani gdzieś po drodze.