Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
- mad91K
- Posty: 721
- Rejestracja: 27 maja 2009, 11:26
- Motocykl: Suzuki Bandit 650 06
- Lokalizacja: Bishops Stortford
- Wiek: 32
- Status: Offline
Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
No , w końcu mogę się pochwalić następną przeróbką w moim wykonaniu. Po udanym eksperymencie z tylnym błotnikiem i zbliżającym się milowymi krokami zlocie WALIA 09.
Postanowiłem skonstruować własny stelaż bagażowy dla sakwy. Jak pisałem , jestem sknerą i nie zapłacę ponad 200zł za nowy ze sklepu. ( Używany też nie wiele taniej kosztuje ). Także oszczędność była niezaprzeczalna.
No więc komu czas nagli :
Zakupiłem materiały :
- 25x2mm x 1m stalowy płaskownik ( 1szt )
- 6mm x 1m stalowy pręt zbrojeniowy ( 2szt )
- 10x2mm x 1m stalowy kątownik ( 1szt )
śruby M10 paczka
śruby M6 paczka
farba Hamerite
koszt : 108zł
Pierwszym etapem był oczywiście projekt , założyłem iż będę wiózł sakwy plus bagaż i ewentualnie plecak , tu potrzebny był materiał na oparcie. Skąd go wziąłem nie powiem ze względu na prawdopodobne konsekwencje. Powiem że kosztował mnie 5 minut strachu. Zamówiłem także mniejszą lampę stopu oraz kierunkowskazy.
Gdy skompletowałem już wszystkie potrzebne materiały , wraz z Ojcem i sporym zapasem wolnego czasu zacząłem tworzyć.
Tył motocykla został ogołocony:
Giętarki nie posiadam , ale spory kozioł i dobre imadło jest. Do tej pory mam odciski od naginania drutu zbrojeniowego i płaskownika. Drut wygiąłem w kształt prostokątny , gdzie dłuższa strona leży wzdłuż motocykla. Płaskownik został pocięty na 2 większe i 4 mniejsze części , mniejsze zostały użyte jako wspory dla prostokąta , dłuższe zapewniły sztywność - przyspawałem je wewnątrz prostokąta. I tu traf chciał iż rozgrzany do czerwoności element spawu osunął mi się na łapę , zostawiając bliznę na prawy przedramieniu ( ale ponoć dziewczyny to lubią ).
Do gotowego trójkąta przyspawaliśmy wsporniki i trochę szlifu i rzeczy nabierają kształtów:
Elementy bocznych wieszaków , także zostały zrobione ze stalowego drutu zbrojeniowego.
Jako gniazda śrub , przyspawałem pocięty płaskownik stalowy.
Gdy elementy były już gotowe , czas na malowanie :
-- Wieszaki. Tu zapominałem że ma być lewy no i prawy ...zrobiłem dwa lewe z rozpędu. Odciąłem i zamieniłem końcówki.
-- stelaż , już z oparciem. Oparcie to rurka , stalowa - chyba ćwierć calowa.
Kiedy wszystko zostało pokryte jedną warstwą czarnego Hamerite-u , przyszedł czas na sklecenie tego wszystkiego w całość. Do montażu głównej części stelażu , bazy dla sakw użyłem dziur z przyspawanymi od spodu nakrętkami , które zostały jako pozostałości montażu siedzenia pasażera. Nowa lampa została zamontowana autonomicznie tuż za stelażem , jest w tym trochę estetyki - lampa zakrywa większą część spawów.
Kierunkowskazy zamontowałem na oddzielnym płaskowniku - tym razem zrobionym z 3mm blachy nierdzewnej. To kolejny materiał zdobyty że tak powiem " na lewo". Długość - 30 cm , 3 cm z każdej strony zagiąłem o 90 stopni , miejsce na kierunki gotowe.
Tylko był jeden problem , fiuty ze sklepu gdzie kupiłem kierunki nie dali w zestawie nakrętek - no i hu*nia ( jak powiedział Ojciec ). Kierunki miały bardzo ciasny skok gwintu na śrubie - nie mieliśmy żadnej takiej nakrętki. Padł koncept aby przeciąć jedną spora nakrętkę na dwie. Udało się. Jako dystans i ubezpieczenie przed rozkręceniem , złożyłem jeszcze miedzianą tuleję pomiędzy kierunek a nakrętkę.
Wieszaki dla sakw zostały zamontowane używając gwintu śruby od ramy , tuż pod siedzeniem kierowcy i co kiedyś było otworem na kierunkowskazy.
Oparcie bagażowe zostało przypawane do bazy , był problem ze stabilizacją całej konstrukcji , ucięliśmy węższy kątownik na 2 kawałki po około 20 cm każdy , wygiąłem to w kąt 130stopni , jeden koniec wszedł w oparcie , drugi pod bazę stelażu - przyspawano jedno do drugie i jest sztywne jak nie powiem co.
Kiedy wszystko było na swoim miejscu , przyszedł czas na elektrykę. Musiałem pobawić się trochę w sztukowanie kabli za pomocą kostek i około 3 metrów przewodów.
Podłączenie jest identyczne jak w standardowej Virago , jednak dla nowej lampy i kierunków musiałem zrobić osobne masy. Gdzież oryginalnie , jest jeden wspólny dla lampy i lewego kierunku. Sprawdziłem jeszcze raz wszystkie śrubki i śruby , połączenia , spawy i kostki. Założyłem siedzenie , skróciłem wiązanie sakw aby przykryły one trochę kierunki od góry ( wodoszczelne nie są ) .
Oto efekt dwu dniowej pracy :
I niech mi ktoś powie że ona nie wygląda zajebiście !
Jeszcze zrobiłem filmik : http://www.youtube.com/watch?v=5i_lzgHFCw0
Mam jeszcze trochę do zrobienie , muszę wymienić żarówki w przednich kierunkach na 10 W bo mi się woltaż nie zgadza i wariują troszku - nałożyć trochę izolacji na kable i jeszcze raz prysnąć cały stelaż.
To tyle w tym odcinku.
Postanowiłem skonstruować własny stelaż bagażowy dla sakwy. Jak pisałem , jestem sknerą i nie zapłacę ponad 200zł za nowy ze sklepu. ( Używany też nie wiele taniej kosztuje ). Także oszczędność była niezaprzeczalna.
No więc komu czas nagli :
Zakupiłem materiały :
- 25x2mm x 1m stalowy płaskownik ( 1szt )
- 6mm x 1m stalowy pręt zbrojeniowy ( 2szt )
- 10x2mm x 1m stalowy kątownik ( 1szt )
śruby M10 paczka
śruby M6 paczka
farba Hamerite
koszt : 108zł
Pierwszym etapem był oczywiście projekt , założyłem iż będę wiózł sakwy plus bagaż i ewentualnie plecak , tu potrzebny był materiał na oparcie. Skąd go wziąłem nie powiem ze względu na prawdopodobne konsekwencje. Powiem że kosztował mnie 5 minut strachu. Zamówiłem także mniejszą lampę stopu oraz kierunkowskazy.
Gdy skompletowałem już wszystkie potrzebne materiały , wraz z Ojcem i sporym zapasem wolnego czasu zacząłem tworzyć.
Tył motocykla został ogołocony:
Giętarki nie posiadam , ale spory kozioł i dobre imadło jest. Do tej pory mam odciski od naginania drutu zbrojeniowego i płaskownika. Drut wygiąłem w kształt prostokątny , gdzie dłuższa strona leży wzdłuż motocykla. Płaskownik został pocięty na 2 większe i 4 mniejsze części , mniejsze zostały użyte jako wspory dla prostokąta , dłuższe zapewniły sztywność - przyspawałem je wewnątrz prostokąta. I tu traf chciał iż rozgrzany do czerwoności element spawu osunął mi się na łapę , zostawiając bliznę na prawy przedramieniu ( ale ponoć dziewczyny to lubią ).
Do gotowego trójkąta przyspawaliśmy wsporniki i trochę szlifu i rzeczy nabierają kształtów:
Elementy bocznych wieszaków , także zostały zrobione ze stalowego drutu zbrojeniowego.
Jako gniazda śrub , przyspawałem pocięty płaskownik stalowy.
Gdy elementy były już gotowe , czas na malowanie :
-- Wieszaki. Tu zapominałem że ma być lewy no i prawy ...zrobiłem dwa lewe z rozpędu. Odciąłem i zamieniłem końcówki.
-- stelaż , już z oparciem. Oparcie to rurka , stalowa - chyba ćwierć calowa.
Kiedy wszystko zostało pokryte jedną warstwą czarnego Hamerite-u , przyszedł czas na sklecenie tego wszystkiego w całość. Do montażu głównej części stelażu , bazy dla sakw użyłem dziur z przyspawanymi od spodu nakrętkami , które zostały jako pozostałości montażu siedzenia pasażera. Nowa lampa została zamontowana autonomicznie tuż za stelażem , jest w tym trochę estetyki - lampa zakrywa większą część spawów.
Kierunkowskazy zamontowałem na oddzielnym płaskowniku - tym razem zrobionym z 3mm blachy nierdzewnej. To kolejny materiał zdobyty że tak powiem " na lewo". Długość - 30 cm , 3 cm z każdej strony zagiąłem o 90 stopni , miejsce na kierunki gotowe.
Tylko był jeden problem , fiuty ze sklepu gdzie kupiłem kierunki nie dali w zestawie nakrętek - no i hu*nia ( jak powiedział Ojciec ). Kierunki miały bardzo ciasny skok gwintu na śrubie - nie mieliśmy żadnej takiej nakrętki. Padł koncept aby przeciąć jedną spora nakrętkę na dwie. Udało się. Jako dystans i ubezpieczenie przed rozkręceniem , złożyłem jeszcze miedzianą tuleję pomiędzy kierunek a nakrętkę.
Wieszaki dla sakw zostały zamontowane używając gwintu śruby od ramy , tuż pod siedzeniem kierowcy i co kiedyś było otworem na kierunkowskazy.
Oparcie bagażowe zostało przypawane do bazy , był problem ze stabilizacją całej konstrukcji , ucięliśmy węższy kątownik na 2 kawałki po około 20 cm każdy , wygiąłem to w kąt 130stopni , jeden koniec wszedł w oparcie , drugi pod bazę stelażu - przyspawano jedno do drugie i jest sztywne jak nie powiem co.
Kiedy wszystko było na swoim miejscu , przyszedł czas na elektrykę. Musiałem pobawić się trochę w sztukowanie kabli za pomocą kostek i około 3 metrów przewodów.
Podłączenie jest identyczne jak w standardowej Virago , jednak dla nowej lampy i kierunków musiałem zrobić osobne masy. Gdzież oryginalnie , jest jeden wspólny dla lampy i lewego kierunku. Sprawdziłem jeszcze raz wszystkie śrubki i śruby , połączenia , spawy i kostki. Założyłem siedzenie , skróciłem wiązanie sakw aby przykryły one trochę kierunki od góry ( wodoszczelne nie są ) .
Oto efekt dwu dniowej pracy :
I niech mi ktoś powie że ona nie wygląda zajebiście !
Jeszcze zrobiłem filmik : http://www.youtube.com/watch?v=5i_lzgHFCw0
Mam jeszcze trochę do zrobienie , muszę wymienić żarówki w przednich kierunkach na 10 W bo mi się woltaż nie zgadza i wariują troszku - nałożyć trochę izolacji na kable i jeszcze raz prysnąć cały stelaż.
To tyle w tym odcinku.
Szable do boju lance w dłoń? bolszewika goń goń goń !
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
- EDDIE
- Posty: 759
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 23:21
- Motocykl: Suzuki Intruder 1800
- Lokalizacja: Radom
- Wiek: 60
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
BTW: Nowe stelaże pod sakwy, zrobione z nierdzewnej, polerowanej kwasówki kosztują poniżej 200zł z wysyłką. W zestawie są także specjalne stelaże do zmiany pozycji kierunkowskazów.
SZUKASZ KASKU, OPON LUB CZĘŚCI? NAPISZ MAILA na adres edward@pietron.pl NIE PISZ NA PW!
- mad91K
- Posty: 721
- Rejestracja: 27 maja 2009, 11:26
- Motocykl: Suzuki Bandit 650 06
- Lokalizacja: Bishops Stortford
- Wiek: 32
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
BTW: Jaka w tym zabawa ? Założyć i przykręcić , każdy potrafi. Ja wolę coś samemu zrobić i cieszyć się tym że mam.
No i z kupionych gotowych stelaży nie miałbym oparcia oraz miejsca na plecak.
No i z kupionych gotowych stelaży nie miałbym oparcia oraz miejsca na plecak.
Szable do boju lance w dłoń? bolszewika goń goń goń !
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
- EDDIE
- Posty: 759
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 23:21
- Motocykl: Suzuki Intruder 1800
- Lokalizacja: Radom
- Wiek: 60
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Oki, pewnie. O oparciu nie wspominałem, ani o żyłce Słodowego
SZUKASZ KASKU, OPON LUB CZĘŚCI? NAPISZ MAILA na adres edward@pietron.pl NIE PISZ NA PW!
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
zdolny człowiek z Ciebie
wielkie
wyniki na żywo ocenie i światu przekaże
wielkie
wyniki na żywo ocenie i światu przekaże
- mad91K
- Posty: 721
- Rejestracja: 27 maja 2009, 11:26
- Motocykl: Suzuki Bandit 650 06
- Lokalizacja: Bishops Stortford
- Wiek: 32
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Dzięki za słowa uznania , nie obyło by się bez pomocy Ojca.
Jest jeszcze kilka poprawek do zrobienia , w praniu ( dziś zrobiłem trochę mil ) wyszło kilka mankamentów do poprawy. Np to że muszę jednak przypiąć także sakwy od góry do stelaża.
Muszę także popracować nad instalacją elektryczną , zmienić skręcane kostki na lutowane połączenia , wymienić kilka starych przewodów od węzła itd. itp.
Przed sobotą się wyrobię
Jest jeszcze kilka poprawek do zrobienia , w praniu ( dziś zrobiłem trochę mil ) wyszło kilka mankamentów do poprawy. Np to że muszę jednak przypiąć także sakwy od góry do stelaża.
Muszę także popracować nad instalacją elektryczną , zmienić skręcane kostki na lutowane połączenia , wymienić kilka starych przewodów od węzła itd. itp.
Przed sobotą się wyrobię
Szable do boju lance w dłoń? bolszewika goń goń goń !
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
-
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Respekt dla Ciebie. Też uważam że lepiej zbudować niż kupować
-
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Podobnie jak Ty uważam, że lepiej zrobić niż kupić. Mam warunki do wykonania stelaży. Niestety, nie mam umiejętności. Czasu też brakuje, ale.... Nie będę gorszy
-
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
spoko robota i super opis wykonania.
- magdat
- Posty: 393
- Rejestracja: 19 kwietnia 2009, 21:40
- Motocykl: HD Sportster 883
- Lokalizacja: Londyn, UK
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Ja tez z przyjemnoscia przeczytalam
Pozdrawiam, magdat
-
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Normalnie szacunek
PS
Ja zabieram się za zrobienie oparcia bo plecaczek mi narzeka
tylko muszę pierw dokładnie wszystko wymierzyć
jak by ktoś miał jakieś patenty to proszę się podzielić wiedzą
PS
Ja zabieram się za zrobienie oparcia bo plecaczek mi narzeka
tylko muszę pierw dokładnie wszystko wymierzyć
jak by ktoś miał jakieś patenty to proszę się podzielić wiedzą
- Morte-69
- Posty: 241
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 10:32
- Motocykl: 535 :)
- Lokalizacja: Kraków/Olesno Tarn.
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Pewnie ze fajnie miec kase i wydac pare setek na gotowy piekny towar,ale ile jest przyjemnosci w zrobieniu czegos samemu tego nie da sie chyba wycenic.Popieram inwencie tworcza bo czemu placic za cos co mozna przy odrobinie checi i umiejetnosci samemu zrobic. Wspolna praca z kims kto podziela Twoja pasje jest bezcenna.Pozdro.
- jojo80
- Posty: 401
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 23:05
- Motocykl: yamaha virago 535' 2YL. 46ps.91'
- Lokalizacja: wadowice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
tez jestem za takimi rozwiazaniami,czemu nie zrobic czegoś co moze dla mnie wygladac lepiej. tzn. niepowtarzalnie. jesli sie lubi coś kminic i ma sie jakies zdolnosci manualne. mad91K, od czegos trzaba zacząć.
by jezdzic trzeba zyć...
- kista69
- Posty: 376
- Rejestracja: 24 stycznia 2010, 20:23
- Motocykl: Virago 535DX
- Lokalizacja: Tychy
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Chcieć to móc -móc to chcieć
- mad91K
- Posty: 721
- Rejestracja: 27 maja 2009, 11:26
- Motocykl: Suzuki Bandit 650 06
- Lokalizacja: Bishops Stortford
- Wiek: 32
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
Co prawda , na załączonych zdjęciach w temacie widać już nie aktualny wygląd Virażki , stelaże są zdjęte , lampa i kierunkowskazy są już oryginalne. Ale czekają w garażu , zapakowane , czekają na następną większa wycieczkę. Potrzeba była główną inicjatywą tego projektu.
Szable do boju lance w dłoń? bolszewika goń goń goń !
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
ETZ 125 88' --> XV 125 99' --> VL 125 01' --> GPZ 500s '00 --> GSF 650S K6 06'
-
- Status: Offline
Re: Stelaże - czyli przygotowania do podróży.
szacun efekt jest spoko