140km/h z ciężkim bólem i koniec

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
OsTrY
Posty: 665
Rejestracja: 31 grudnia 2007, 20:53
Motocykl: MotoGuzzi California
Lokalizacja: Warszawa | Lubliniec
Wiek: 35
Status: Offline

140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: OsTrY »

Hmmm
Jak szerokiej publiczności wiadomo, wymieniłem membrany w gaźnikach.
Ale max prędkość jaką rozwija maszyna to dalej 140km/h dokładnie tyle ile przed ich wymianą.
Mieszanka wydaje się prawidłowa, synchro gaźników ustawione idealnie. No dobra, przyznam się zawory są raczej do regulacji bo już je trochę za głośno słychać.
Filtr powietrza teraz wymieniony, świec nie wymieniałem. A i przy składaniu gaźników obniżyłem o jeden "ząbek" położenie iglicy. Czyli powinien lepiej iść ale nie idzie, a spalił gdzieś 0,6 litra więcej na setkę.
Na 1dynce i 2ójce rozpędza się tak jak ma, jest 100km/h bez jakichś większych problemów. Na 3ójce dociągnie do 120km/h a na 4rce z bólem do 140km/h. Na piątce w zasadzie utrzyma tą prędkość i nic więcej. Maneta odkręcona na full, koniec ma miejsce przy dokładnie 5,5 tys obrotów. Dodam, że np od 60-120km/h rozpędza się na 5tce tak jak zwykł to robić zawsze.
Nie wiem już gdzie szukać przyczyny a swego czasu 160km/h pojawiało się na liczniku bez oporu.
gdy Ci zwała zewsząd doskwiera, posadz dupe na choppera
Awatar użytkownika
plaza66
Posty: 1313
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:21
Motocykl: BMW R 1150 GS
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiek: 57
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: plaza66 »

OsTrY pisze:przy składaniu gaźników obniżyłem o jeden "ząbek" położenie iglicy
Jak obniżyłeś iglicę, to ma jakby mniej paliwa :roll: (W Mikuni jest taka możliwość???)

:rock:
NIEUSTAJĄCEJ MOCY MIĘDZY NOGAMI!!!!

https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz

Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS

Dziki Wieprz

Obrazek
motocyklista 45
Status: Offline

140km/h z ciezkim bolem,,,,

Post autor: motocyklista 45 »

:chopper: Witam moja 750 idzie wiecej po synchronizacji i regulacji gaznikow,wymienionej gumie przedniej ale przy szybkosci 130km myszkuje po drodze,wpada w kolysanie,na starej gumie nie mialem tego.Wymienilem lozysko w glowce ramy i dalej to samo,a na 100km pali lalka 6,20 lcosik tu mi nie gra, sam juz nie wiem :nazdrowie: pozdrawiam szerokosci zycze
Awatar użytkownika
OsTrY
Posty: 665
Rejestracja: 31 grudnia 2007, 20:53
Motocykl: MotoGuzzi California
Lokalizacja: Warszawa | Lubliniec
Wiek: 35
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: OsTrY »

plaza66 pisze:
OsTrY pisze:przy składaniu gaźników obniżyłem o jeden "ząbek" położenie iglicy
Jak obniżyłeś iglicę, to ma jakby mniej paliwa :roll: (W Mikuni jest taka możliwość???)

:rock:
Znaczy się obniżyłem ząbek iglicy wobec czego sama iglica poszła do góry.
gdy Ci zwała zewsząd doskwiera, posadz dupe na choppera
Awatar użytkownika
rzeznia_numer_5
Posty: 1983
Rejestracja: 17 maja 2008, 21:32
Motocykl: pogniecione ścierwo
Lokalizacja: Trafalmagoria
Wiek: 112
Status: Offline

Re: 140km/h z ciezkim bolem,,,,

Post autor: rzeznia_numer_5 »

motocyklista 45 pisze:wymienionej gumie przedniej ale przy szybkosci 130km myszkuje po drodze,wpada w kolysanie,na starej gumie nie mialem tego.
Wiem że to głupie ale mój znajomy naprawdę doświadczony motocyklista miał z nowym lakiem podobnie aż się po przejechanych z bólem kilkuset kilometrach zorientował że mu oponę założyli odwrotnie. Tzn. toczyła się tyłem do przodu ;) Warto sprawdzić ;)
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Arktos
Posty: 782
Rejestracja: 12 września 2007, 17:12
Motocykl: Virago 750 z 96r
Lokalizacja: Włocławek
Wiek: 53
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: Arktos »

Proponuje,żebyś sprawdził czy silnik dobrze chodzi na pełnym zakresie obrotów, ale nie na luzie. Skoro na 3 dobrze ciągnie to przejedz się od bardzo niskich obrotów po czerwone pole. Jak jest OK to elektrykę wykluczymy (moduł i cewki) pozostaje sprawdzić zasilanie (gaźniki)
Znam przypadek, że moduł nie pracował w średnich obrotach, wysokie i niskie były OK
Gang dzikich wieprzy.
Motórzyści Włocławek.
Grupa Kujawska.
banan8512
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: banan8512 »

miałem podobny problem taz 140 i nic wiecej, ale u mnie problem tkwił w wydechach. mam nie oryginalne wydechy i poprostu sie dusił ale jak zmieniłem wkłady na bardziej przelotowe jest ok.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: Blunio »

OsTrY pisze:gdzie szukać przyczyny
A jak wygląda filtr paliwa? Może ma za małą przepustowość ?
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
OsTrY
Posty: 665
Rejestracja: 31 grudnia 2007, 20:53
Motocykl: MotoGuzzi California
Lokalizacja: Warszawa | Lubliniec
Wiek: 35
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: OsTrY »

Hmmm nie ma problemu z obrotami na niższych biegach przy niższej prędkości. Jeździłem dziś trochę z plecakiem, takim zdrowym 80 kg, no i 120km/h to jeszcze jakoś jechał, ale później to tak jakby mi ktoś silnik z malucha przełożył do Yamaszki ;/
Na filtr paliwa nie zaglądałem. Sprawdzę to.
gdy Ci zwała zewsząd doskwiera, posadz dupe na choppera
Awatar użytkownika
robson
Posty: 1891
Rejestracja: 04 września 2007, 15:13
Motocykl: VIRAGO 1.1
Lokalizacja: Lędziny
Wiek: 50
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: robson »

A sprężynki w membranach wymieniłeś,też coś dają.
Jedyną ochroną motocyklisty jest jego ROZUM !!!
Awatar użytkownika
OsTrY
Posty: 665
Rejestracja: 31 grudnia 2007, 20:53
Motocykl: MotoGuzzi California
Lokalizacja: Warszawa | Lubliniec
Wiek: 35
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: OsTrY »

robson pisze:A sprężynki w membranach wymieniłeś,też coś dają.
O kurde, nie. Tylko skąd je znaleźć teraz ;/
gdy Ci zwała zewsząd doskwiera, posadz dupe na choppera
Awatar użytkownika
SZOGUN
Posty: 127
Rejestracja: 21 maja 2009, 10:08
Motocykl: Yamaha XV 535 cc 1987r USA
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 39
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: SZOGUN »

Iglice zasadniczo powinny być na rowku przewidzianym przez producenta. Ktoś to wyliczał i badał.
Swoją drogą, jak już chcesz wzbogacać mieszankę, to podnieś poziom paliwa w komorach pływakowych. Górny poziom z zakresu przewidzianego przez producenta (jeśli nie taki jest teraz) powinien dać jakieś rezultaty. U mnie uczyniło to wielką różnicę. Tym wzbogacisz emulsję (mgiełkę paliwową-powietrzną), która miesza się z powietrzem przelatującym przez gaźnik. Takie zwiększanie paliwa w mieszance dostarczanej do komory spalania uważam za bardziej efektywne i precyzyjne.
Pozdrawiam i powodzenia życzę.
I choćbym jechał ciemną doliną, zła się nie ulęknę, albowiem światła mam sprawne...
Awatar użytkownika
Straszaq
Posty: 317
Rejestracja: 02 grudnia 2008, 13:02
Motocykl: BMW R1150 RT
Lokalizacja: Konin
Wiek: 45
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: Straszaq »

OsTrY pisze: świec nie wymieniałem
Wymień te świece...koszt niewielki a będziesz mial pewność. Ja borykałem się z podobnymi objawami jak jeszcze miałem swoją 535. Kombinowałem z tydzień z regulacjami zaworów, poziomów paliwa, synchronizacjami gaźników, mieszanką wolnych obrotów, wymianami filtrów, czyszczeniem styków w elektryce, a świec nie ruszałem, bo wymieniałem je na nowe na początku sezonu czyli jakieś 2 miesiące przed całym zajściem i myślałem, że są ok. Jak już mi brakło pomysłów i sił to włożyłem świece na których jeżdziłem w poprzednim sezonie i jak ręką odjął. Niby pierdoła a nie zrobiłem tego i straciłem kupę nerwów i czasu.
Nieważne jaki masz motocykl...ważne gdzie nim byłeś.
Awatar użytkownika
OsTrY
Posty: 665
Rejestracja: 31 grudnia 2007, 20:53
Motocykl: MotoGuzzi California
Lokalizacja: Warszawa | Lubliniec
Wiek: 35
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: OsTrY »

To w pierwszej kombinacji sprawdzę/zmienię świece bo to najmniej inwazyjne. Później może ponownie zajrzę do gaźników chociaż teraz ciężko mi znaleźć wystarczająco czasu :mad:
Dzięki za odzew w temacie!

[ Dodano: Wto Wrz 22, 2009 1:16 pm ]
Straszaq, 1:0 dla Ciebie.
Co prawda dalej nie ma rewelacji ale jest lepiej. Świece wymieniłem. Teraz dociągnął do 150km/h z bólem ale dociągnął. Lepsza praca silnika odczuwalnie przy prędkościach rzędu 100-130 km/h no i wydaje mi się, ze dźwięk silnika jest lepszy.
Oto jak wyglądały świece:
http://zapodaj.net/2356b5792763.jpg.html
Pojawienie się rdzy by się zgadzało po kąpieli podczas powrotu ze zlotu u Moni na Jurze no i myjnia w kilka dni po powrocie.
Szukamy dalej sposobu na przywrócenie pełnej witalności maszynie.
gdy Ci zwała zewsząd doskwiera, posadz dupe na choppera
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: Blunio »

OsTrY pisze:jak wyglądały świece
No nieeeee - padaka. Każda z innej parafii, a odstępy na elektrodach jeden dwa razy większy od drugiego. Hmmmm....
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
wierzba
Posty: 473
Rejestracja: 21 maja 2008, 07:25
Motocykl: było 535 teraz 1100
Lokalizacja: Józefosław
Wiek: 49
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: wierzba »

Obraziła się za te świece. Dramat i stare, różne i zakopcone jak przy za bogatej mieszance (ale przy jeździe w korkach po mieście podobnie wyglądają).
Weź i przełóż iglice tam gdzie była, jak świece wreszcie masz odpowiednie, nowe, z dobrą przerwą i o odpowiedniej wartości cieplnej to zrób 50 km za miastem, wykręć świece i zobacz jak są opalone. A jak zabrałeś się za membrany to może warto zrobić komplet: wymienić filtr paliwa i powietrza, ustawić poziom paliwa w komorach pływakowych, ustawić luz zaworowy, zrobić synchronizację gaźników i wtedy zobaczyć jak idzie i jak opala świece.

powodzenia
wierzba
Awatar użytkownika
MI_maly
Posty: 250
Rejestracja: 13 września 2009, 15:50
Motocykl: Virago XV 1000 GE
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 54
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: MI_maly »

Jeśli nastąpiła jakaś poprawa po wymianie świec, to ja drążyłbym temat elektryki. Możliwe, że masz jakieś niewielkie przebicie na przewodach wysokiego napięcia, większe obroty silnika i iskra na świecach słabnie. Uzasadnia to wygląd świec jak po jeździe na zbyt bogatej mieszance. :?: Powodzenia.
Do zobaczyska na trasie
πj πvo QufLove
Awatar użytkownika
OsTrY
Posty: 665
Rejestracja: 31 grudnia 2007, 20:53
Motocykl: MotoGuzzi California
Lokalizacja: Warszawa | Lubliniec
Wiek: 35
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: OsTrY »

Wygląd świec mnie załamał. Totalne osłupienie jak zobaczyłem, że jedna inna od drugiej a i odstęp elektrod od razu rzucił mi się w oczy. Chyba rzeczywiście wrócę z iglicą w stare położenie. Filtr powietrza jest nówka, pomyślałem dziś nad jeszcze jedną możliwością. Jakieś dziurki lub pęknięcia w przewodach paliwowych chociaż bardziej odpowietrzających bo nic nie cieknie. Wszystko działa na podciśnieniu więc może jeżeli jest ubytek w przewodzie odpowietrzającym to zbyt licho dawkuje paliwo.
gdy Ci zwała zewsząd doskwiera, posadz dupe na choppera
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: 140km/h z ciężkim bólem i koniec

Post autor: Blunio »

OsTrY pisze:ubytek w przewodzie odpowietrzającym to zbyt licho dawkuje paliwo
Przewód odpoowietrzający nic nie ma do tego. Na dobrą sprawę można by przewody odpowietrzające zupełnie zdjąć i nic by się nie stało. No ... może protestami ekologów. W ostateczności sprawdź odpowietrzanie zbiornika paliwa, czy podczas pracy silnika i ubywania wachy nie tworzy się w nim podciśnienie.
OsTrY pisze:Filtr powietrza jest nówka
Miałeś sprawdzić filtr paliwa !!! Może nie ma przepustowości?
Z doświadczenia jakie zdobyłem badając stare gaźniki typu G-43 i G-35 (samochody typu Gaz-69 i Star 660), wiem że występuje układ tzw. oszczędzacza. To "oszczędzanie" polega na tym, że w małym i średnim zakresie obciążenia silnika pracuje w gaźnikach układ podstawowy. Przy maksymalnym otwarciu przepustnicy następowało w tych gaźnikach mechaniczne otwarcie dodatkowego zaworu i można powiedzieć, że paliwo lało się ciurkiem do gardzieli gaźnika.
Reasumując, może masz przytkany taki układ (jeżeli oczywiście wystepuje w Twoich gaźnikach) i stąd problem pracy w górnych zakresach. Ale to tylko przypuszczenia.
Wniosek: kompleksowe czyszczenie gaźników.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
ODPOWIEDZ