wżery na silniku

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
zaor
Status: Offline

wżery na silniku

Post autor: zaor »

Witajcie.

Silniczek ma już 12 lat i widzę na nim wżery (nie to że nagle się pojawiły, ale skoro sezon się kończy...). Oto zdjątka [edit: jak się kliknie pojawia się powiększenie] :

Obrazek

Obrazek

Czy jest jakiś sposób na pozbycie się tych wżerów, ew. zabezpieczenie przed dalszą erozją?
Nie chcę próbować środków na chybił-trafił aby nie narobić większych szkód
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 56
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: ayo007 »

Polerka,polerka,jeszcze raz polerka,a jak nie pomoże to interwencja drobnoziarnistego papieru sciernego, ten przypadek jest akurat rozpowszechniony, zawsze pojawia sie na aluminium,wygląda to jakby jakies utlenianie tego metalu,ja stosowałem papier scierny rózny w zaleznosci od stopnia tego "utlenienia",najgrubszy 240,potem 500,800,1000,1500 i na koniec 2000, a po wszystkim pasta Tempo do chromów i wychodzi jak lusterko, ale roboty troche jest..pozdrawiam!
Virago 1100,na razie starczy..:)
Awatar użytkownika
irecki
Posty: 277
Rejestracja: 04 września 2007, 21:57
Motocykl: Komar, WFM M06, SHL Gazela M17, Virago 535
Lokalizacja: Szczecin
Wiek: 44
Kontakt:
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: irecki »

Prawdopodobnie na deklach masz jeszcze Firmowy lakier. Niestety jego czas już przeminą. Teraz jak będziesz zmieniał olej to przy okazji zdejmij dekle i do dzieła. Bez browca walka będie nie równa bo lakier jest uparty i podstępny. Najlepiej idzie papierem wodnym jak pisał ayo007. Co do Tempo to lepszy jest środek do aluminium (tu troszke więcej opisane viewtopic.php?t=227&postdays=0&postorder=asc&start=0 ) - ale dużo droższy.
W stajni: Komar, WFM,SHL Gazela M17,WSK M06, Virago 535.
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 56
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: ayo007 »

Tak,zgadzam sie z Ireckim, ze bez browara tutaj niewiele sie zdziała, poza tym pasta,czy inny środek to juz ostatnie namaszczenie, główna praca organiczna to zdarcie tego syfu z dekli..
Virago 1100,na razie starczy..:)
Awatar użytkownika
manat
Posty: 165
Rejestracja: 07 września 2007, 15:58
Motocykl: VIRAGO XV 535
Lokalizacja: Stęszew
Wiek: 51
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: manat »

A żeby paluszki nie bolały od polerowania papierem ściernym polecam włóknine w krążku na szlifierke lub wiertarke (najlepiej stołową), a później polerka na filcu z pastą do polerowania.
Tak polerowałem sisibar i śrubki z kwasówki.
Mam tylko pytanko, czy idzie zdjąć lewy dekiel bez zdejmowania rury od tłumika przy 535 ?
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 56
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: ayo007 »

Piszesz chyba o prawym,od strony sprzęgła, tak jak siedzisz na moto?
Virago 1100,na razie starczy..:)
Awatar użytkownika
manat
Posty: 165
Rejestracja: 07 września 2007, 15:58
Motocykl: VIRAGO XV 535
Lokalizacja: Stęszew
Wiek: 51
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: manat »

Masz racje !!! prawy . Coś ze mną dziś nie tak, po tych świętach. Chodze jakiś zakręcony, albo od farby. Dziś malowałem obwódke błotnika, bo ząb czasu ją ruszył i na wdychałem się oparów.
Awatar użytkownika
kasia-jaro
Posty: 1037
Rejestracja: 02 października 2007, 19:26
Motocykl: wigry 3
Lokalizacja: Pcin Dolny
Wiek: 50
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: kasia-jaro »

Ej Manat nie popieram wdychania chemikalii
lepsza marihuana :grin: :grin: :grin:
Obrazek
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 56
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: ayo007 »

No to bracie mam zła wiadomosc, wydech musisz zdemontowac, aby ten dekiel odkręcic, ćwiczyłem to w zeszłym tygodniu u kolegi przy wymianie tarcz sprzegłowych..
Virago 1100,na razie starczy..:)
Awatar użytkownika
manat
Posty: 165
Rejestracja: 07 września 2007, 15:58
Motocykl: VIRAGO XV 535
Lokalizacja: Stęszew
Wiek: 51
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: manat »

Ja per..... Mam tyle do zrobienia, że do wiosny się nie wyrobie. Chyba kupie czteropak albo dwa i przelece te dekle papierem, bo też połysk straciły. Już ponad tydzień bawie się z przodem i końca nie widać.
zaor
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: zaor »

ha!
spróbowałem dziś potrzeć papierem 1000 i faktycznie wżery schodzą razem z lakierem. pojawia się gołe aluminium i widzę że dekielki będę musiał zeszlifować z całości a nie tylko miejscowo.
muszę się na to przygotować psychicznie i monopolowo. dzięki za rady!!
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 56
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: ayo007 »

No,zaopatrz sie odpowiednio i heja walcz z syfem! :mrgreen: :mrgreen:
Virago 1100,na razie starczy..:)
jaroz
Posty: 755
Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
Motocykl: virago 535
Lokalizacja: galicja
Wiek: 56
Kontakt:
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: jaroz »

manat pisze:Ja per..... Mam tyle do zrobienia, że do wiosny się nie wyrobie. Chyba kupie czteropak albo dwa i przelece te dekle papierem, bo też połysk straciły. Już ponad tydzień bawie się z przodem i końca nie widać.
u mnie w pracy stosują taki specyfik do czyszczenia blatu stołu metalowego. czyszczony jest on codziennie. nie to żeby był heblowany, tylko psiknięty i starty szmatą. blat się błyszczy niczym nierdzewka dobrze wypolerowana a to zwykła blacha jest. zapożyczyłem trochę tego magicznego środka do silnika mojej maszyny. stosuję 1x dziennie po jeździe pryskając na gorący silnik i scierając szmatką do sucha. to jest 3 minuty robotydziennie. po tygodniu stosowania efekty mnie zaskakują. bez zbednego czasu i wysiłku efekt jest już zblizony do polerki. ale teraz najgorsze. nie wiem co to za specyfik gdzyż jest w dużej beczce "no name". wiadomo tylko że jest to cuś do czyszczenia silników, o niebieskim kolorze i zapachu bardzo podobnym do WD40.
Awatar użytkownika
manat
Posty: 165
Rejestracja: 07 września 2007, 15:58
Motocykl: VIRAGO XV 535
Lokalizacja: Stęszew
Wiek: 51
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: manat »

Piszesz niebieski płyn o zapachu WD ? Użuwamy takiego płynu do mycia burt i listw odbojowych w samochodach i przyczepach. Spróbowałem i nic rewelacyjnego, jeżeli aluminium jest nowe, to elegancko czyści ale świeży brud i niestety pozostaje bardzo tłuste.
Dzięki za rade, ale już się z tym brudem uporałem. Teraz chcę zapomniec o jakichkolwiek pracach przy motorku, a tylko upajac się jazdą.

pozdrawiam
jaroz
Posty: 755
Rejestracja: 04 marca 2008, 22:03
Motocykl: virago 535
Lokalizacja: galicja
Wiek: 56
Kontakt:
Status: Offline

Re: wżery na silniku

Post autor: jaroz »

manat pisze:Piszesz niebieski płyn o zapachu WD ? Użuwamy takiego płynu do mycia burt i listw odbojowych w samochodach i przyczepach. Spróbowałem i nic rewelacyjnego, jeżeli aluminium jest nowe, to elegancko czyści ale świeży brud i niestety pozostaje bardzo tłuste.
ja nie mowię że po pierwszym czyszczeniu jest ok, tylko cyklicznie po kazdej jeździe jak psikniesz i szmatką przetrzesz to robi się lustro.
ODPOWIEDZ