Paliwo nie dochodzi
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 marca 2011, 13:36
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Paliwo nie dochodzi
Moja Niunia nie ssie paliwa.
Objawy - odpaliła ale potem zaczęło się ciche strzelanie z lewej strony tam gdzie jest pompka paliwa. Szybkość strzelania rosła aż do prędkości strzałów z Kałasznikowa i za chwilę zgasła i już nie odpaliła.
Paliwo jest na full pod korek.
Co sprawdziłem. Ogladnołem filtr paliwa - widzę pusty.
Odczepiłem wężyk miedzy filtrem paliwa a zbiornikiem i zalałem pompkę i filtr paliwa strzykawka. Potem włączylem prąd i pompa zaczęła strzelać i sciagać paliwo ze strzykawki az zalalo filter paliwa na full - po ponownym przelaczeniu on off (czerwony guzik) byl jeden odlos a potem juz nic. czyli wnioskuje ze paliwo jest w gaznikach i OK. Odpalam i zagadala od strzalu - chodzi i sciaga mi paliwo (widze w filtrze paliwa jak mi sie robi pusto) dolewam strzykawka - jest ok. chodzi pieknie.
Gasze i dopelniam paliwo w filtrze i wezyku a potem zapinam do zbiornika. Odpalam - jest ok. Ale widze ze paliwo z filtra znika a nie zaciaga nowego. Po chwili zaczyna mi pompka strzelac, narpiew powoli potem szybciej i Niunia gasnie - brak paliwa. Ok - powtrzam wszystko raz jeszcze - zalewam filtr odpalam - chodzi OK. zatykam wezyk od strony filtra palcem i czuje ze mnie przysysa im mniej paliwa tym silnie - czyli pompka ok.
Teraz pytanie co blokuje doplyw paliwa ze zbiornika? Usilowalem zalac kruciec jaki wychodzi ze zbiornika do filtra ale strzykawka nawet na chama nic nie wchodzi (tylko sie obryzgalem jak dosilem tlok strzykawki). Czy jest tak jakis zawor.
Dla informacji 3 dni temu zgasla mi z braku paliwa ale od tego czasu mam jakie 60 km wyjezdzone i bylo ok.
Pozdrawiam
Objawy - odpaliła ale potem zaczęło się ciche strzelanie z lewej strony tam gdzie jest pompka paliwa. Szybkość strzelania rosła aż do prędkości strzałów z Kałasznikowa i za chwilę zgasła i już nie odpaliła.
Paliwo jest na full pod korek.
Co sprawdziłem. Ogladnołem filtr paliwa - widzę pusty.
Odczepiłem wężyk miedzy filtrem paliwa a zbiornikiem i zalałem pompkę i filtr paliwa strzykawka. Potem włączylem prąd i pompa zaczęła strzelać i sciagać paliwo ze strzykawki az zalalo filter paliwa na full - po ponownym przelaczeniu on off (czerwony guzik) byl jeden odlos a potem juz nic. czyli wnioskuje ze paliwo jest w gaznikach i OK. Odpalam i zagadala od strzalu - chodzi i sciaga mi paliwo (widze w filtrze paliwa jak mi sie robi pusto) dolewam strzykawka - jest ok. chodzi pieknie.
Gasze i dopelniam paliwo w filtrze i wezyku a potem zapinam do zbiornika. Odpalam - jest ok. Ale widze ze paliwo z filtra znika a nie zaciaga nowego. Po chwili zaczyna mi pompka strzelac, narpiew powoli potem szybciej i Niunia gasnie - brak paliwa. Ok - powtrzam wszystko raz jeszcze - zalewam filtr odpalam - chodzi OK. zatykam wezyk od strony filtra palcem i czuje ze mnie przysysa im mniej paliwa tym silnie - czyli pompka ok.
Teraz pytanie co blokuje doplyw paliwa ze zbiornika? Usilowalem zalac kruciec jaki wychodzi ze zbiornika do filtra ale strzykawka nawet na chama nic nie wchodzi (tylko sie obryzgalem jak dosilem tlok strzykawki). Czy jest tak jakis zawor.
Dla informacji 3 dni temu zgasla mi z braku paliwa ale od tego czasu mam jakie 60 km wyjezdzone i bylo ok.
Pozdrawiam
- mytek1
- Posty: 1107
- Rejestracja: 21 września 2009, 18:10
- Motocykl: xv535,vt1100,vs1400
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
A na rezerwie próbowałeś?? Zbiornik do wyciągnięcia i czyszczenia masz.
Czasem wydawać się może, że życie nie ma sensu, kiedy nic nie ma dla ciebie znaczenia, nudzisz się... Wtedy wsiądź na motocykl i jedź... tylko ty, maszyna, droga i szeroki horyzont...
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 marca 2011, 13:36
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
Tak i na rezerwie i bez - paliwo nie jest zasysane do filtra paliwa i dalej.mytek1 pisze:A na rezerwie próbowałeś?? Zbiornik do wyciągnięcia i czyszczenia masz.
Kurna chata jak ja bydlaka wyciagne.... (znaczy sie zbiornik) w dodatku mam nalane full pod korek.
Moze cos jednak wepcham w ten krociec od zbiornika (drut jakis) i przetkam?
Bo dmuchanie nie daje nic - jak by tam bylo cos zablokowane.
- meteor
- Posty: 97
- Rejestracja: 06 lutego 2011, 15:47
- Motocykl: Virago 535 S
- Lokalizacja: Zduńska Wola/Warszawa
- Wiek: 31
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
Kup dużą strzykawkę (np. 100ml), zalej ją paliwem i spróbuj wcisnąć to paliwo do zbiornika. Jeśli jest przypchane powinno puścić.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 marca 2011, 13:36
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
pisalem o tym wyzej. Probowalem duza strzykawa 100ml. Zapiolem przez wezyka do krocca od zbiornika i nacisnolem potem silniej i nic - no wiec z calej pyty dalem - i mi paliwo wytrysnelo na spodnie. A moze nie w ta dziure pchalem? Jest jakis inny dolot gdzie moge wlozyc i wstrzyknac aby przeplukac?meteor pisze:Kup dużą strzykawkę (np. 100ml), zalej ją paliwem i spróbuj wcisnąć to paliwo do zbiornika. Jeśli jest przypchane powinno puścić.
- meteor
- Posty: 97
- Rejestracja: 06 lutego 2011, 15:47
- Motocykl: Virago 535 S
- Lokalizacja: Zduńska Wola/Warszawa
- Wiek: 31
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
Wziąłem dmuchanie zbyt dosłownie
- mytek1
- Posty: 1107
- Rejestracja: 21 września 2009, 18:10
- Motocykl: xv535,vt1100,vs1400
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
W 535 jest to bardziej skomplikowane niż się wydaje. Po kolei od strony zbiornika opiszę Ci jaką drogę pokonuje paliwo. Kranik-->gumowy wężyk-->rurka metalowa fabrycznie wspawana w zbiornik, jeden jej koniec jest(wystaje z zbiornika) na górze, a drugi na dole--> wężyk gumowy--> filtr paliwa--> wężyk gumowy w kształcie litery "S"-->pompka paliwowa-->wężyk gumowy w oplocie+ sprężynka na nim w miejscu jego zgięcia--> gaźniki. Oczywiście możesz próbować przepchać to jakimś drutem tak jak piszesz, ale uszkodzisz sobie kranik. Tak jak Ci pisałem, wyciągnij zbiornik i wyczyść go, kranik też wyczyść.
[ Dodano: Pon Maj 23, 2011 11:06 pm ]
No jest jeszcze hardcorowa opcja, bierzesz kompresor i wbijasz wysokie ciśnienie w kranik. Może czasem pomóc, ale syf nadal będziesz miał w zbiorniku i w najmniej oczekiwanym momencie on o sobie przypomni.
[ Dodano: Pon Maj 23, 2011 11:06 pm ]
No jest jeszcze hardcorowa opcja, bierzesz kompresor i wbijasz wysokie ciśnienie w kranik. Może czasem pomóc, ale syf nadal będziesz miał w zbiorniku i w najmniej oczekiwanym momencie on o sobie przypomni.
Czasem wydawać się może, że życie nie ma sensu, kiedy nic nie ma dla ciebie znaczenia, nudzisz się... Wtedy wsiądź na motocykl i jedź... tylko ty, maszyna, droga i szeroki horyzont...
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 marca 2011, 13:36
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
[ Dodano: Pon Maj 23, 2011 11:06 pm ]
Dmuchanie ustami nic nie daje bo za słabo, a pociągnąć się brzydze bo mi potem z gęby śmierdzi i rzygać się chce. Wiec strzykawka 100mm, końcowka do wezyka od strony górnego krocca w zborniku i cisne - i nic. Wiec sprobowalem tak jak sie robi z zatkaną rurą w wannie - za tłok i do przodu i do tył aby troche zamieszac i chyba troche poszlo ot tak z 5mm tloka i stoi, jako ze nie bylo wygodnie tak z boku pchac to wlazlem na moja okrakiem ustawilem sie z gory zlapalem z tlok oboma rekami i cisnę z całej siły dociskajac jeszcze ciałem ale mi sie koncówka wypsneła i znowu mi wszystko wytrysnęło na spodnie i na koszule (smierdze jak cholera, cały obryzgany bo wywalilo mi wszystko ze strzykawy) nie polecam sposobu - a i Niunia tez zalana z gory i musialem wycierac bo nawet z dolu jej kapało. No nie mozliwe aby tak sie zatkalo! Ale może pcham nie w to miejsce co trzeba.... Próbowałem isc po wezykach i dojść gdzie co jest - że może włoże gdzieś indziej, ale u mojej to wszystko zaraz ginie gdzies miedzy bebechami, próbowałem po palcu spenetrowac ze moze cos gdześ jest o czym nie wiem, ale tam jest tak ciasno ze nawet palca ciężko wepchać. Juz sie poddałem ale pochylilem się i zaglądam pod moją od spodu i zobaczyłem ze ona ma takie małe cos tam z dołu i da się to złapać w dwa palce i poruszać tym na boki, więć dawaj tym dzyndzlem w lewo i w prawo majdać (wykombinowałem ze to taka pompeczka jak w Komarkach była). Jak się zdrowo naobcierałem paluchów (bo tam od dołu ciasno i niewygodnie było) to odpalam i ruszyła.... Patrze a tu paliwko ładnie się leje do filterka, chodzi tak 5 minut i jest ok. Wiecie co to było???? KRANIK!!!! Tak, pieprzony kranik do paliwa był zamknięty bo moja amazonka jak skończyła jezdzić to go zakręcila i słowem nie wspomniała. Dlatego nie mogłem wstrzyknąć nic do środka bo bylo zamknięte.
A trzabyło czytac MYTKA1 który to opisał (Kranik-->gumowy wężyk-->rurka metalowa fabrycznie wspawana w zbiornik, jeden jej koniec jest(wystaje z zbiornika) na górze, a drugi na dole--> wężyk gumowy--> filtr paliwa--> wężyk gumowy w kształcie litery "S"-->pompka paliwowa-->wężyk gumowy w oplocie+ sprężynka na nim w miejscu jego zgięcia--> gaźniki.)
KRANIK - mały dzyndzel a ile potrafi zdziałać. Dzięki wszystkim za pomoc.
Nie mam kompresora ale stwierdzilem ze sproboje wczesnie rano raz jeszcze...No jest jeszcze hardcorowa opcja, bierzesz kompresor i wbijasz wysokie ciśnienie w kranik. Może czasem pomóc, ale syf nadal będziesz miał w zbiorniku i w najmniej oczekiwanym momencie on o sobie przypomni.
Dmuchanie ustami nic nie daje bo za słabo, a pociągnąć się brzydze bo mi potem z gęby śmierdzi i rzygać się chce. Wiec strzykawka 100mm, końcowka do wezyka od strony górnego krocca w zborniku i cisne - i nic. Wiec sprobowalem tak jak sie robi z zatkaną rurą w wannie - za tłok i do przodu i do tył aby troche zamieszac i chyba troche poszlo ot tak z 5mm tloka i stoi, jako ze nie bylo wygodnie tak z boku pchac to wlazlem na moja okrakiem ustawilem sie z gory zlapalem z tlok oboma rekami i cisnę z całej siły dociskajac jeszcze ciałem ale mi sie koncówka wypsneła i znowu mi wszystko wytrysnęło na spodnie i na koszule (smierdze jak cholera, cały obryzgany bo wywalilo mi wszystko ze strzykawy) nie polecam sposobu - a i Niunia tez zalana z gory i musialem wycierac bo nawet z dolu jej kapało. No nie mozliwe aby tak sie zatkalo! Ale może pcham nie w to miejsce co trzeba.... Próbowałem isc po wezykach i dojść gdzie co jest - że może włoże gdzieś indziej, ale u mojej to wszystko zaraz ginie gdzies miedzy bebechami, próbowałem po palcu spenetrowac ze moze cos gdześ jest o czym nie wiem, ale tam jest tak ciasno ze nawet palca ciężko wepchać. Juz sie poddałem ale pochylilem się i zaglądam pod moją od spodu i zobaczyłem ze ona ma takie małe cos tam z dołu i da się to złapać w dwa palce i poruszać tym na boki, więć dawaj tym dzyndzlem w lewo i w prawo majdać (wykombinowałem ze to taka pompeczka jak w Komarkach była). Jak się zdrowo naobcierałem paluchów (bo tam od dołu ciasno i niewygodnie było) to odpalam i ruszyła.... Patrze a tu paliwko ładnie się leje do filterka, chodzi tak 5 minut i jest ok. Wiecie co to było???? KRANIK!!!! Tak, pieprzony kranik do paliwa był zamknięty bo moja amazonka jak skończyła jezdzić to go zakręcila i słowem nie wspomniała. Dlatego nie mogłem wstrzyknąć nic do środka bo bylo zamknięte.
A trzabyło czytac MYTKA1 który to opisał (Kranik-->gumowy wężyk-->rurka metalowa fabrycznie wspawana w zbiornik, jeden jej koniec jest(wystaje z zbiornika) na górze, a drugi na dole--> wężyk gumowy--> filtr paliwa--> wężyk gumowy w kształcie litery "S"-->pompka paliwowa-->wężyk gumowy w oplocie+ sprężynka na nim w miejscu jego zgięcia--> gaźniki.)
KRANIK - mały dzyndzel a ile potrafi zdziałać. Dzięki wszystkim za pomoc.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
Zacząłem czytać od początku i tak jakoś mi tym kranikiem "pachniało" - i BINGO. Ale powiedz swojej pani, żeby się nim nie bawiła, bo dużo osób miało po używaniu kranika wycieki.Co Co pisze:pieprzony kranik do paliwa
Z tym że taki kranik to dobry system antykradzieżowy
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 marca 2011, 13:36
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: Paliwo nie dochodzi
Nie mogles tak odrazu... ja nim wczoraj niezle sie nakiwalem bo myslalem ze to reczna pompka paliwowaBlunio pisze:Zacząłem czytać od początku i tak jakoś mi tym kranikiem "pachniało" - i BINGO. Ale powiedz swojej pani, żeby się nim nie bawiła, bo dużo osób miało po używaniu kranika wycieki.Co Co pisze:pieprzony kranik do paliwa
Z tym że taki kranik to dobry system antykradzieżowy