Stukanie na pierwszym cylindrze

[k@mil]

Witam ostanio coś stuka mi na pierwszym cylindrze dzwiek wydaje sie pochodzić z górnej częsci cylindra podejzenie że to może stworzeń tłoku a moze cos innego czy ktos mial cos takiego dwięk jest ciągle od zapalenia silnika, głośność ciągle ta sama. Jutro siądziemy z kuplem będziemy rozbierać troche silnik i szukać przyczyny;/

Virago 1100 91r.

Bedę wdzieczny za każda przydatna informacje

Szerokośći

[spaw]

może zawory?

[k@mil]

spaw, to nie zawory zapomniałem dodać były sprawdzane i wszystko ok

[Wojciech Ginal]

Prawdopodobnie sworzeń tłoka (zbyt duży luz łożyska główki korbowodu lub gniazda nośne w tłoku wybite - lepiej z tym nie latać , bo strasznej kaszany narobi).
Jak sam napisałeś k@mil: zakasać rękawy i silnik do przeglądu...

[mytek1]

Albo po prostu gaźniki do regulacji. Nikt przypadkiem nie grzebał Ci w gaźnikach??

[k@mil]

mytek1, gaźniki mi czyścił i robił synchro mechanik i było ok. No niestety pewnie to siedzi w silniku eh i virka uziemiona bedzie Jak dzisiaj coś znajdziemy dam znąc. W każdym razie dzieki za pomc

[mytek1]

k@mil mi też gaźniki ustawiał mechanik i też po tym zabiegu stukało mi na przedniej głowicy. Jak odbierałem moto to powiedział mi, abym je sprzedał, albo jeździł dopóki nie stanie bo to stuka, albo sworzeń tłoka, albo wał, a i jeszcze z obrotów nie chciało mi schodzić to mówił, że to przez te stuki jest. Po powrocie do domu od Niego sam zacząłem szukać usterki i okazało się, ze mam obie iglice takie same. Po włożeniu odpowiednich iglic moto zaczęło normalnie na gaz reagować i stuki ustały i teraz słychać już wydechy a nie stukot silnika. Pozdrawiam.

[k@mil]

dodaje filmik może ktoś rozpozna coś szczególnego

http://www.youtube.com/watch?v=k_YgemaT9tk

[Balwi]

Na pierwszy rzut oka wygląda to na sworzeń lecz dźwięk sworznia powinien deko ucichnąć po rozgrzaniu....bez obejrzenia/słuchania moto stetoskopem nie pojedziemy dalej . Do łap weź stetoskop ewentualnie drewniany trzonek od miotły i osłuchuj garnek/głowicę. Taki dźwięk może wydawać również zużyta przepustnica podciśnieniowa. Szukaj za pomocą przyrządów średniowiecznych a znajdziesz przyczynę .

[kyller]

IMVHO to raczej nie jest sworzeń
w poniedziłek dopadne kompa z głosnikiem (lepszym) i jescze posłucham ale to raczej nie sworzeń

[Balwi]

@k@mil czy dźwięk ten puka w rytm obrotów?- zwiększa się częstotliwość wraz z wzrostem obrotów .

[k@mil]

Balwi, raczej sie zwieksza z rytmem obrotów ale poziom głośności pozostaje ten sam, stetoskop był używany ostanio i dzwięk raczej pochodzi z górnej cześći cylindra, chwilowo mam troche brak czasu na dłubanie ale postaram sie to tego zabrać, dziękować za rady

[k@mil]

Więc tak po rozebraniu cylindra po konsultacji z mechanikiem okazało się że jest za duży luz cylinder -> tłok, z tego co sie dzisija zorientowałem to szlif 60zł ale tłok od 100-600zł, wstawienie tulejki do cylidnra 140zł z wykorzystaniem starego tłoka jeżeli tłok trzyma wymiary. Wieć tak to mniej wiecej wygląda nieciekawie;/

[Rumi]

Witam.

Chciałbym się "dołączyć" do tematu.
Posiadam Virażke 535 z 95 roku i od jakiegoś czasu zauważyłem że silnik wydaje dziwny "klekot", podaje link do filmików
http://www.youtube.com/watch?v=RC3iZW8yYv4
http://www.youtube.com/watch?v=1L5Bwus2VZ4

Określiłem to jako hałas typu "traktor". Nie jeżdżę dużo mym motorem, w tym roku może zrobiłem 400 km.
W poprzednim też nie szalałem. W zeszłym jak miałem wyregulowane gaźniki u mechanika powiedział że w przyszłym sezonie (tj. aktualnym) należałoby wymienić łańcuchy rozrządu bo są już wyciągnięte.
Czy może to być przyczyna tych dźwięków.

Przeglądając forum natknąłem się na temat związany ze sprzęgłem ale przy naciśnięciu klamki sprzęgła dźwięk raczej się nie zmienia.

Stuki są przy niskich obrotach (pewnie wysokie obroty zagłuszają).

W tym roku wymieniłem filtr oleju i olej, virażka jeździ jak jeździła przed wymianą, więc mniemam że filtr oleju dobrze zamontowałem.

W tym roku chciałem zrobić jeszcze ze 200km. Mam kawałek drogi do tego mechanika a i z kasą krucho (wymiana łańcuchów 1000 zł) i na początku chciałem zapytać forumowych "fachowców" .

Z góry dziękuje za pomoc i ocenę mego strachu przed jazdą tj. czy już mam jechać do mechanika czy mogę dopiero w listopadzie.

Dziękuję.
G.P.

[viragomen]

Ja bym nie ryzykował tak jeździć .
Szkoda motocykla, bez naprawy jego stan może się się drastycznie pogorszyć i koszta naprawy pójdą w górę.