Strona 2 z 2

Re: Operacja: bęben na przód

: 24 listopada 2011, 20:45
autor: hunter of wind
http://allegro.pl/tarcza-hamulcowa-xv-5 ... 29466.html Tu masz tarczę z odpowiedniego rocznika.
A tu następną, trochę tańszą.
http://allegro.pl/tarcza-hamulcowa-xv-5 ... 29520.html

Re: Operacja: bęben na przód

: 24 listopada 2011, 21:19
autor: viragomen
...Tylko że w kupno używki należy wliczyć ryzyko wszelkich kombinacji czyli również prostowania.
Jeżeli chcemy mieć nówkę nieśmiganą i nieprostowaną, to słowo "nówka" jest kluczem do sukcesu :D.

Kiedyś (dawno temu) spotkałem się ze zjawiskiem prostowania pił tarczowych (również na gorąco) i efekty takich zabiegów były naprawdę bardzo zadowalające :wink:.

Re: Operacja: bęben na przód

: 24 listopada 2011, 21:23
autor: hetman
No to zobaczymy czy się sprawdzi powiedzenie "dobry kowal nie jest zły" :wink:

Re: Operacja: bęben na przód

: 25 listopada 2011, 07:47
autor: Blunio
staram się jakoś rozsądnie zagospodarować swoją skromną pensję
OK, przecież nie mam do Ciebie pretensji. Tylko z mojego doświadczenia wynika, że można się nakombinować, zainwestować i ... nic z tego nie wyjdzie.
Pozdrawiam :cool:

Re: Operacja: bęben na przód

: 25 listopada 2011, 08:26
autor: leszekk
Blunio pisze:z mojego doświadczenia wynika, że można się nakombinować, zainwestować i ... nic z tego nie wyjdzie.
A im kto ma mniej kasy, tym bardziej powinien rozważnie kasą gospodarować. Z tego też względu tego typu "dziadowskie" oszczędności należy odłożyć do kąta a wybierać te, które wprawdzie wymagają większych nakładów ale dają skutek pewny a nie tylko "może do końca sezonu wystarczy"

Re: Operacja: bęben na przód

: 25 listopada 2011, 08:38
autor: stazbig
KoSS pisze:Poszukajcie jakiejś firmy która wycina elementy stalowe laserem lub nożem wodnym zanieś im tarczę a ci dopasują stop i odrysują rysunek a może wymyślisz swój kształt lub zamiast otworów jakiś napis widziałem taki co pisało CUSTOM, na pewno cię to nie skrobnie tyle co oryginał.
Myślę że taka rada nie będzie przydatna. Wykonanie pojedynczego egzemplarza nie może być tańsze. Trzeba opracować program dla lasera i wyciąć. Jeśli chcesz, podam kontakt do takiej firmy i zapytasz o cenę.

Re: Operacja: bęben na przód

: 25 listopada 2011, 22:02
autor: KoSS
stazbig pisze: Myślę że taka rada nie będzie przydatna. Wykonanie pojedynczego egzemplarza nie może być tańsze. Trzeba opracować program dla lasera i wyciąć. Jeśli chcesz, podam kontakt do takiej firmy i zapytasz o cenę.
I tu się mylisz akurat wycinam wiele rzeczy na laserze może dlatego mam inne ceny ale nie jest to takie. Najgorsze jest dobranie materiału o takiej twardości i elastyczności no i żeby nie kupować arkusza 2x3m, trzeba popytać może mają jakiś odpad z którego by wycieli taką tarczę, a za to jaki efekt.

Obrazek

A firma w której wycinam to RIMSA PLUS w Piekarach Śląskich http://www.rimsaplus.pl/uslugi,pl.html

Re: Operacja: bęben na przód

: 25 listopada 2011, 22:05
autor: KoSS
Jeśli mi ktoś podeśle dokładne wymiary i rozstaw śrub to mogę wykonać rysunek ale tylko 2D

Re: Operacja: bęben na przód

: 18 grudnia 2011, 11:28
autor: Kluk
Blunio pisze:
dam mu swoja tarczę do naprawy
Ludzie, zrozumcie że pewnych rzeczy się nie naprawia. Na przykład żarówek, klocków hamulcowych, świec. Naprawianie tarcz, a zwłaszcza metodą termiczną przypomina mi odczynianie czarów, tylko współczesnych. Po pierwsze, trzeba zmierzyć grubość tarczy, czy jeszcze spełnia warunki techniczne. Po drugie, metoda termiczna może prowadzić do nieodwracalnych zmian struktury materiału, nawet gdyby udało się taką tarcze naprostować. I wreszcie trzeba skalkulować, czy warto wydawać kasę na prostowanie i zaraz potem na nową tarczę.
Sorry, ale pewnych rzeczy się nie naprawia nie dlatego, że się nie da, tylko dlatego, że koszt naprawy jest niewiele niższy od kosztu nowej rzeczy, a niekiedy nawet go przekracza.
Co do grubości tarczy - masz absolutną rację. jak jest za cienka to po zabawie. Ale jeżeli jest jeszcze w normie to można spróbować. Chciałem zauważyć, ze właśnie skrzywienie tarczy powstaje (poza przypadkami uderzenia mechanicznego) pod wpływem naprężeń termicznych. Z reguły jest to wjazd w kałużę po ostrym hamowaniu - tarcza jest rozgrzana i zostaje gwałtownie, a nierównomiernie schłodzona. Nie widzę przeszkód, żeby ten proces odwrócić.
Samo termiczne kształtowanie metali to nie żadne czary, bo wykorzystuje się je na skalę przemysłową - precyzyjnego kształtowania drobnych części albo do wyginania dużych elementów, które trudno byłoby zamocować (np. blachy poszycia statków).
Problem polega tylko na tym, czy to jest opłacalne w porównaniu z kupnem nowej tarczy albo jakiejś podróby. Tak więc, myślę że warto dopytać się, jak to wygląda, czy jest jakaś gwarancja jakości i - oczywiście - o koszt.

Re: Operacja: bęben na przód

: 18 grudnia 2011, 12:35
autor: hetman
Jasna sprawa, zgadzam się z przedmówcą. Na razie temat tarczy trochę mi się odsunął bo jestem w trakcie remontu silnika, ale ustaliłem już dwie rzeczy.

1. Przetoczenie może kosztować ok. 50zł.
2. Dzwoniłem do gościa z Kielc od prostowania na gorąco, do którego Klukdał mi namiar. Sam koszt takiego zabiegu to jakieś 100zł + koszt wysyłki czy dostarczenia w inny sposób, ale okazało się, że to właściwie nie on robi tylko ktoś do kogo on ma kontakt ale mi nie da, bo on sobie doliczy swoją dolę za załatwienie sprawy - więc podziękowałem.

Po nowym roku zainteresuje się tym przetoczeniem, więc napiszę czy jest jakaś szansa powodzenia.

Re: Operacja: bęben na przód

: 20 stycznia 2012, 08:52
autor: hetman
Ekhem.. niniejszym ogłaszam, że właśnie dokonałem zakupu używanej tarczy w rzekomo cudownym stanie. Mam na ukończeniu remont silnika - czuję, że ten motocykl teraz dopiero zacznie jeździć więc miło będzie mieć czym go zatrzymać. Niech będzie wasza racja :P :nazdrowie: