Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Wybieram się obejżeć moto kolegi z zamiarem kupna. Na zdjęciach zrobionych jego telefonem widziałem ślad wycieku na jednym z tych "dynksów", w dolnej jego części tam gdzie są te dwie śrubki:
To może być ślad po dawnym wycieku, ale powiedzcie mi czy to poważne no i przede wszystkim co to jest za część bo się nie znam
Zdjęcie jest tylko poglądowe,to nie jest ten motocykl. Jak będę osobiście to zrobię dokładne zdjęcia.
Pogoda kiepska, więc pozdrowienia dla wszystkich riderów przy kompach.
stilgar75 pisze:Jeśli boisz sie tyle jechać to lepszy dla Ciebie będzie zdławiony
Co za bzdura!
Moc silnika nie ma nic do prędkości jazdy. O prędkość jazdy powinien decydować rozum.
Ja też się boję jechać 160 km/h. Powiem więcej, na naszych drogach boję się jechać nawet 100 km/h.
Pozdrawia Leopold
Leopoldzie , chodzi mi o to że kolega nentamer skreśla sprzęt z biorąc pod uwagę parametr którego nie będzie wykorzystywał .
To że wersja jest zdławiona można wykorzystać przy ewentualnej negocjacji ceny.
Oczywiście zgadzam się z Tobą że zawsze lepiej mieć więcej niż mnie, jednak wszystko zgodnie z doświadczeniem.
Wyobraź sobie np. początkującego na V-maxie .
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
Hmmm, jest nad czym się zastanowić.... Jeśli pod pojęciem "styl życia" rozumiemy tylko swoisty sztafaż, to motocykl (a w zasadzie wszystko, co wiąże się ze słowem motocykl) jest niezłym pomysłem. Ale jeśli miałby to być ogół motywów, cech, zainteresowań, wartości, postaw itp. w życiu, to chyba trochę przymało.
Pozdrawia zadumany Leopold
nentamer pisze:Już po oględzinach. Chyba nic z tego nie wyjdzie, bo silnik ma symbol 3BR a z tego co czytam w necie to fabrycznie zdławiony i kapota.
Chciałbym stanąć w obronie 3BR bo taką posiadam. Nie narzekam na brak mocy, ograniczeniem jest tylko max prędkość do około 130-140km/h zamiast 160km/h. Ale poza tym tak samo wjedzie na każdą górę z pasażerem(ką) i bagażami.
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
Nie no, nie oszukujmy się że jednak tą różnicę 12KM da się odczuć. To nie są maszyny mające po 100KM żeby 12 nie robiło większej różnicy. Zgodzę się że V-max to nie wszystko i nie po to się kupuje Virago aby licznik zamykać. Poza tym to już nie jest przyjemna jazda. Jak ktoś chce pędzić to taniej kupi jakiegoś golasa o sporo większej mocy. Ale jednak elastyczność jest lepsza przy niezdławionej, co by nie mówić.
Żeby była jasność - nie neguję 3BR. Najlepiej byłoby się przejechać i sobie wybrać a w związku z tym że nie mam takiej możliwości, wolę na zapas poszukać teraz 2YL żebym potem nie szukał. Czytam forum i wielu mądrzejszych pisze żeby sobie xv750 kupować bo 535 za jakiś czas nie wystarczy. Takwięc są różne szkoły...chciałbym wylądować gdzieś pośrodku.
Moi drodzy jeszcze nic nie jest przesądzone, nie skreśliłem tego motorka. Nie mam czasu na jeżdżenia po Polsce za sprzętem. Jak oglądam ogłoszenia to stwierdzam że budżet mam raczej ograniczony - ładne sztuki dobijają do 9 tysięcy. Ten stoi i spokojnie czeka w garażu pod nosem. Na pewno poczeka zanim zrobię kwity. Podłoga pod nim czysta nawiasem mówiąc i nie ma wycieków. Pojedziemy go obczaić jak się na nim jeździ.
Staram się oceniać na chłodno. Jestem dużym chłopcem i nie potrzebuję sprzętu do wygłupów. Ja wiem że z czasem apetyt wzrasta i robi się mało koni. Może nie warto się napinać tylko kupic ten i najpierw ogarnąć temat jazdy? Wczoraj jeden chłopak na jazdach położył varadero, widać krzywdę można sobie zrobić na wszystkim. Jak będę miał ochotę to w przyszłym sezonie zmienię na lepsze cacko
a to co widać to pokrywa komory pływakowej 
