..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Ja u siebie rozebralem licznik za pomocą lutownicy .Tak z 10 mm od pierścienia na około i po naprawie zgrzałem nawet śladu nie ma na zewnątrz. Uwazajcie tylko jak zdejmujecie wskazówk? łatwo ją połamać .

Właśnie wziąłem od Cionka_70 pokrętło kasowania przebiegu dziennego. Pasuje idealnie, działa bez zarzutu, a wygląda jeszcze lepiej, w związku z czym wystawiam jak najlepsze referencje.

goral pisze:Ja u siebie rozebralem licznik za pomocą lutownicy .Tak z 10 mm od pierścienia na około i po naprawie zgrzałem nawet śladu nie ma na zewnątrz. Uwazajcie tylko jak zdejmujecie wskazówk? łatwo ją połamać .

A ja włożyłem licznik w tokarkę i kulturalnie przeciąłem Powierzchnie są równiutkie, dobrze przylegają do siebie i można je skleić klejem. Najlepiej takim, który bez wkładania większej siły pozwoli w przyszłości otworzyć licznik.

Ludziska drogie... Czegoż aż czegóż z uporem maniaka niszczycie, rozcinacie, przecinacie , kleicie , lutujecie te plastikowe obudowy..... Skoro człowiek to złożył to i może rozłożyć... bez aż takich drastycznych cięć....trzeba tylko pokombinować. Rok temu przerabiałem ten temat i rzuciłem posta jak to można zrealizować zachowując oryginalność prędkościomierza nie niszcząc żadnego z elementów. Chromowany pierścień został taki jak był a rozbebeszyłem, naprawiłem i złożyłem prędkościomierz i działa do dzisiaj....

A gdzie link do owego tematu?

A drogi Łukaszu cofnij sie do tyłu w tym samym temacie.... Prawdopodobnie tylko zdjęcia wycięlo.. ale są u mnie i mogę udostępnic.... Datowane na 4 marca zeszłego roku

A obrazy mówią więcej niż słowa

Wiem... ale cóż zrobić jak czas nie ubłaganie je "usuwa"

Czebaby je zapodać jako
"Jeśli chcesz dołączyć jeden lub więcej plików, uzupełnij pola poniżej."
Bo zewnętrzne serwery nie są wieczne

Niestety nie widzę zdjęć przyrządu do rozbierania licznika. Czy jest możliwość przesłania tych zdjęć jeszcze raz. Dzięki