..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Koledzy może wymyślam ale osłuchuję jak tylko mogę każdą 700,750 i 1100 i się tak zastanawiam czy to taki ich urok, że praca na jałowym albo podczas przegazówki na rozgrzanym silniku (oleju), motocykle wydają z siebie tak jakby lekki klekot podobny do np panewek. Efekt zauważalny jest mocniej podczas gwałtownego przyspieszania, czyli pod obciążeniem. Tak sobie słucham i praktycznie każda to chyba ma. Raczej nie możliwe, żeby we wszystkich gruchały wały na panewkach. Jak to jest w waszych moto. Czy to taki ich urok jest?

W mojej 1100 też tak jakby cos lekko hałasowało, ale do stukania panewek to jeszcze daleko... Nawet nie biorę tego do głowy.

No właśnie obejrzałem sporo filmików i słuchałem kilku virówek i chyba wszystkie tak mają. Tak mnie to lekko zastanowiło co to tak hałasuje. Nie mówię, że to wali ale jest takie charakterystyczne brzmienie coś jakby spalanie stukowe przy dawaniu w palnik pod obciążeniem. Jak się łagodnie przyspiesza to efektu praktycznie nie ma, na wysokich obrotach też jakby się wycisza. Coż może uszy mam za wrażliwe.

Przy 4 tysiącach i przeciążeniu silnika stuka?
"Gruchają" jak to piszesz łożyska na wale...

Jeżeli na postoju to kosz sprzęgłowy daje.

przy 4 tys nie grucha bardziej z dołu pod obciążeniem wtedy jest takie jakby harczenie na wysokich już tego nie słychać.

Danek żeby mieć faktycznie porównanie to musiałbyś posłuchać jakieś nowej z fabryki. W naszych staruszkach to już może wszystko po trochu hałasować, trochę rozrząd, trochę łożyska na wale, trochę napęd pompy oleju, trochę skrzynia, trochę panewki itp. Przeczytaj sobie wątek kolegi Artura. Zrób to co on i na pewno będzie ciszej

http://virago.com.pl/viewtopic.php?f=23 ... le#p460065

Jeśli w silniku cos cos słyszysz to raczej nie są panewki na wale, bo to spowodowało by spadek ciśnienia oleju i szybki koniec silnika
Ja sam zdecydowałem się na rozbiórkę pieca i myślałem ze to panewki, a okazało się że to luźne łożysko podpierające wał
Wymieniłem i teraz cicho pracuje, ale to sporo pracy bo wymaga demontażu całego silnika
Tutaj masz opisany ten przypadek bo IHMO wygląda podobnie http://virago.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=23425

możliwe jest, że to właśnie to łożysko, i pasowało by po pod obciążeniem wywierana jest większa siła na wałek. A podczas przegazowywania też będzie na postoju słychać bo wtedy swobodnie może latać, jeśli ma luz. Moje porównanie do panewek to tylko porównanie dzwięku. Sporo elementów może wydawać podobny hałąs, a nie wierzę, że 95% naszych moto ma zużyte panewki

U mnie było to słychać na zimnym silniku i na ciepłym, ale po dobrym rozgrzaniau czyli po przejechaniu co najmniej 20 km cichło
Czyli objaw odwrotny do panewek
Spowodowane to było luzem łożyska
Jeśli masz motocykl wyprodukowany przed 87r to lewe łożysko wału korbowego ma selekcje C4 zastąpione potem C3
Wada fabryczna

No właśnie moje moto jest z 86 roku więc może to i łożysko. Jest jakaś możliwość innego sprawdzenia niż rozbiórka i ocena indywidualna?

Możesz nie sprawdzać, jak masz 86r to tak samo jak moja, modyfikacje wprowadzili w połowie 87
A co ciekawsze tylko roczniki 85-do 87 maja lewe łożysko C4 te wcześniejsze maja oba C3
Przedobrzyli i sie potem z tego wycofali a ocenić możesz tylko po rozbiórce silnika

Faktycznie nasze to razem na taśmie flaszkę rozpijały heheh. W tej sytuacji śmigam i nie wnikam. U mnie na zimnej jest cisza, na ciepłej jest coś ale nawet powiedzieć co dokładnie jest trudno. Nic tylko jeżdzić trzeba.Jak padnie to i tak zapinam 1100