..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Po zakupie obejrzałem dokładnie wydech i zobaczyłem na końcu cztery śrubki, w każdym wydechu.
Czy one tam są oryginalnie, czy poprzedni właściciel rozwiercił wydech dla lepszego dźwięku, ale było mu za głośno, i wkręcił te śrubki ?
Zastanawiam się czy je wykręcić, i czy w takim razie będę je mógł wkręcić, jeśli będzie za głośno ?

Na pewno nie jest tak oryginalnie. A co zrobisz Twoja wola.

Po zrobieniu zdjęć zauważyłem, że jednej śrubki nie ma , ile cm powinien wejść np cienki śrubokręt, inaczej mówiąc jak głęboko się wierci , czy tylko tę widoczną ściankę, czy głębiej ?

Wydechy wierci się tak:
https://www.youtube.com/watch?v=962MtJnqTOc

Wiecie, tak sobie powiększyłem zdjęcie - można , i stwierdziłem , że w górnej i dolnej rurze śrubki są zaskakująco dokładnie położone w tych samych miejscach, czy to możliwe , że ktoś tak sam w domu, tak dokładnie to nawiercił, a może tak z fabryki jednak wyjechały ?

Ja powiększyłem i jakoś nie widzę tej dokładności, przecież to widać, że na oko było wiercone.

Pewnie że były wiercone - w fabryce Takie same mam u siebie ( sebring ). Nie rozkręcałem tak ze nie powiem jak są zbudowane.Prawdopodobnie wytłumienie jest przykręcone do obudowy. Ciche są . Jak będę chciał głośne to zrobię nowe albo wezmę się dopiero za te.

jacek64 pisze:Pewnie że były wiercone - w fabryce ....

hmmm.... w fabryce ?
Te poniżej pewnie też w jakiejś fabryce


albo te


Tak wygląda wydech 535 w środku


tak wygląda to co "da się" z niego wyjąć

Hehe dobre, jak ckm wygląda Przy swoim mam Sebring-i oryginalne i wyglądają tak jak na pierwszym poście. Też 4 śrubki skręcone a że przyjechało to z Niemiec to i przypuszczam ze nikt tam się nie bawił w kombinacje.

Sebringi to są akcesoryjne wydechy i na takich żadne Virago z fabryki nie wyjeżdżało. Na fotce zamieszczonej przez autora postu są oryginalne wydechy od Virago 535 więc były grzebane. Poza tym Ty Jacku masz w podpisie Virago 1100 więc i wydechy zupełnie inne fabryczne miałeś.

Te wiercone na foto to jakiś stroiciel fortepianów lub audiofil obrabiał w poszukiwaniu odpowiedniej częstotliwości pierdzenia... Dziurki mniejsze, większe, tłumienie...

domin75 pisze:Te wiercone na foto to jakiś stroiciel fortepianów lub audiofil obrabiał w poszukiwaniu odpowiedniej częstotliwości pierdzenia... Dziurki mniejsze, większe, tłumienie...

To jest po prostu "sposób" wycięcia przegrody jak się nie ma odpowiednich narzędzi tylko wiertarkę i dwa wiertła do metalu - to co poniżej - czyli wielka dziura - to jest efekt końcowy tej nierównej walki... no ale cóż.... da się

Tak teraz drogi Tyluscie zastanawiam się czy Ty może... wiesz czyj to wydech ? Czy to może dobrze Tobie znana i codziennie widziana para rąk wykonała?

Nie Domin - nie znam człowieka, ale znalazłem takie coś po angielsku i widzę, że wszystkie te zdjęcia pochodzą z tego, jednego "poradnika".... przyznam szczerze, że nawet tego nie czytałem i żadnej odpowiedzialności za to nie biorę co tam stoi napisane

https://sites.google.com/site/viragotip ... xhaustmods

kris2k pisze:Sebringi to są akcesoryjne wydechy i na takich żadne Virago z fabryki nie wyjeżdżało. Na fotce zamieszczonej przez autora postu są oryginalne wydechy od Virago 535 więc były grzebane. Poza tym Ty Jacku masz w podpisie Virago 1100 więc i wydechy zupełnie inne fabryczne miałeś.

Oczywiście że mam akcesoryjne. Pisząc "fabryka" miałem na myśli producenta ( nie koniecznie oryginał ) Zastanowiło mnie podobieństwo techniki mocowania środków no chyba że też miałem podobnego rzeźbiarza

Właśnie w tym sęk, Ty masz wkłady mocowane, a tutaj to są po prostu zaślepione jakimiś śrubami wcześniej wywiercone otwory. A wkłady są przyspawane/zgrzane z rurą wydechową oryginalnie.