Hej.
Pozdrawiam niestety już z Rygi.
Wracam... ale po kolei:
Dziękuję Wam za wsparcie, ale musiałem przerwać podróż.
Słuchajcie, w Petersburgu był jakiś armagedon. Nie widziałem czegoś takiego w lipcu. Temperatura +12, deszcz non stop lał (nie padał, lał !), wczoraj był wiatr w/h weatheronline 5 stopni w skali Beauforta. Jak szedłem z parasolką no Newskim Prospekcie trzeba było ją trzymać dwiema rękami. Jedną ręką nie dało się utrzymać.
Gdyby taka sytuacja była 1-2 dni - przeczekałbym, ale zapowiadali do końca tygodnia kiepską pogodę.
Przyjechałem tam przemoczony i wyjechałem podobnie
Zdecydowałem się na odwrót, tak jak Himalaiści często rezygnują z ataku szczytowego w związku z pogodą.
Kupiłem akumulator. Bardzo pomocny był kierowca taxi, znalazł sklep, zaprowadził w ten deszcz, zmókł przy okazji, jeszcze pomógł mi wytargować kilkaset rubli
Mam nadzieję że jutro rano moto odpali.
Odpowiadam na Wasze posty:
Blunio: Pieter pozdrowiłem od Forumowiczów Virago
Też chciałem zobaczyć jak mosty pękają, ale nie miałem sił. W taką pogodę nie miało to sensu. To godziny 1:25 -1:40. Podobno nieźle to wygląda. Zazdroszczę Ci.
Aurora jest jeszcze w remoncie. Wywieźli ją do stoczni remontowej (Aurorę akurat chciałem obejrzeć )
Carskie Siolo widziałem 4 lata temu (to mój trzeci pobyt w Sankt Petersburgu, chociaż tamte 2 razy nie motorem więc się nie liczą
)
Leopold: Mam nadzieją że tak było. Pan w sklepie miernikiem sprawdził i było 0 V
Top Gun: Tak to prawda. Generalnie Pieter jest turystycznie mega atrakcyjny w/g mnie.
Kirin: Tym razem jadę bez syna. Solo.
Białystok-Ryga-Tallin-Narwa-Sankt Petersburg
wracałem przez Psków. Teraz jestem w Rydze.
Aha, Wenecja Północy nie była moim celem podróży. To miał być tylko pit stop
Miałem przekroczyć krąg polarny, dojechać do Murmańska nad Morze Barentsa, zobaczyć jak to jest, gdy słońce w ogóle nie zachodzi.
Powrót miał być już przez Finlandię, Szwecję.
A'propos pogody: w Murmańsku jest super pogoda w tym tygodniu
... trzeba będzie w przyszłym roku zrobić drugie podejście