..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Hej,

Po zimie wyciągnąłem filtr powietrza z mojej 535, wyraźnie pachnie benzyną ale nie wydaje się brudny, czy to normalne czy powinienem się doszukiwać drugiego dna?

Pozdrawiam!

Pisali ludzie, ze jak przepuszcza zaworek iglicowy to silnik potrafi napełnić się benzyną! Sprawdź poziom oleju w silniku, czy czasem nie masz dwóch stanów. A z drugiej strony to czym ma waniac filtr w silniku, gooownem ?

Co to znaczy Blunio "dwóch stanów"?

Pandik pisze:Co to znaczy Blunio "dwóch stanów"?

No wiesz, jakby Ci to wytłumaczyć ... o już wiem. Chodzi o to, czy nie ma dwa razy więcej oleju niż w chwili, kiedy go nalewał. Może tak być

Blunio pisze:poziom oleju w silniku, czy czasem nie masz dwóch stanów.

W sensie czy nie miesza się benzyna z olejem "dodając" go?

Blunio pisze:A z drugiej strony to czym ma waniac filtr w silniku, gooownem ?

Nie mam doświadczenia z motocyklowymi silnikami ale w moich puszkach filtry nigdy nie pachniały aż tak benzyną Jakbym miał wybierać zapach to albo benzyna albo czarna kawa ;P

Jak zaworek przepuszcza benzyna przez cylinder ścieka do karteru i miesza się z olejem. Stad bierze się "podwójny stan oleju". Jeżeli tak masz, olej do wymiany.
Innego sensownego powodu dla którego filtr pachnie paliwem nie widzę.
A czy paliwa ubyło w zbiorniku ?
W "puszce" całkiem inna sprawa, bo benzyna w baku jest zazwyczaj poniżej urządzenia dawkujacego paliwo do silnika, wiec pod wpływem grawitacji nigdzie nie spłynie. A gaźnik z zaworkiem iglicowym tez trudno znaleźć.

Filtr zawsze będzie benzyną waniał ;P A co do zaworka to prawda. w 250-tce tak miałem. Człowiek zadowolony siada na moto a tu dupa. Moto kicha prycha. Dwa stany oleju jak Blunio mówi

Kto się nie grzebał przy układzie zasilania ten nie wie, ze pod dolnym zbiornikiem jest oprócz elektromagnesu do załączania rezerwy również KRANIK. Biegli w temacie nie radzą go używać gdyż kręcenie kończy się wyciekami paliwa przez nieszczelności. Niewykluczone ze tak jest bo się tego urządzenia z reguły nie używa przez trudny dostęp. Eeeech, gdzie te czasy kiedy jazdę Wueską czy Emzetą zaczynało się od otwarcia kranu, potem kluczyk, potem "kopniak" i w drogę. Do tego jeszcze przelewanie gaźnika takim "cypelkiem"