Strona 1 z 1

Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 12:52
autor: krakers
Witam
Od pewnego czasu zaobserwowałem dziwne zachowanie moje virówki. Podczas odpalania silnik dusi się. Objawy: przy dodaniu gazu i puszczeniu zaczyna strzelać w tłumik, podczas jazdy czuć brak siły i jazda skokami do przodu (ba :mad: dziwne jest to, że nie jest to za każdym razem). Ostatnio zrobiłem eksperyment podczas pierwszego odpalenia poczułem, że silnik pracuje nierówno, więc są objawy. Pozostawiłem, więc virówkę na wolnych obrotach by sobie chodziła. Po około 5 min. dosiadłem i wyjechałem z garażu. Żadnych objawów. I tak samo się dzieje czasami odpalę wsiadam jadę i nagle skokami do przodu, po jakiś czasie objawy znikają.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 13:08
autor: Marek73
Może za długo masz ssanie włączone?

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 13:22
autor: krakers
Ups zapomniałem napisać. To dzieje się na wyłączonym ssaniu.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 16:46
autor: Woolf
Jak chodzi skokami to jeden gar nie pracuje. Zerknij do swiec o ile tego jeszcze nie zrobiles. Strzaly raczej masz z gaznikow, a nie tlumika. Przynajmniej ja tak mialem. Co do niepracujacego cylidra to moze byc wiele powodow.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 16:57
autor: kasia-jaro
Woolf pisze:Jak chodzi skokami to jeden gar nie pracuje, zerknij do swiec o ile tego jeszcze nie zrobiles.
Prawdopodobnie tak jest.Kiedyś miałem podobny problem tyle że z jazdą po mokrej nawierzchni ,zwarcie powodowało szarpanie czułem jakbym dosiadał dzikiego konia a to tylko była red roska.Wymień świece może tam tkwi przyczyna

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 18:14
autor: Kaczor-Motorock
U mnie jedna świeca była lekko niedokręcona i byly podobne objawy. Lekki przedmuch, nie bylo odpowiedniego sprężania , ot i wszystko.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 18:18
autor: Kaczor-Motorock
A wracając do tematu świec to u was też są czarne i osmolone??? Czy może zbyt bogata mieszanka?? W samochodzie jak odkręcę to są tylko lekko zaczernione, a w wirażce jest sporo czarnego nalotu.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 29 października 2007, 19:19
autor: ayo007
NO nie,swiece powinny miec ładny piaskowy kolor,jak sa okopcone,to znaczy,ze cos z układem paliwowym nie tak,i skład mieszanki paliwowej jest nieodpowiedni,ale kolor swiec sprawdz,przy własciwej temperaturze pracy silnika,nie po przypadkowym odpaleniu w garazu..

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 30 października 2007, 07:27
autor: krakers
Chmm... świeca może i tak. Ale oba cylindry robię się ciepłe a z tłumików daje czadu.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 30 października 2007, 08:15
autor: Marek73
motorock pisze:A wracając do tematu świec to u was też są czarne i osmolone??? Czy może zbyt bogata mieszanka?? W samochodzie jak odkręcę to są tylko lekko zaczernione, a w wirażce jest sporo czarnego nalotu.
Mam suche i w kolorze delikatnego beżu. Coś musisz mieć nie w porządku. Być może czeka cię wizyta u gaźnikowego grzebacza.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 30 października 2007, 08:16
autor: Marek73
motorock pisze:A wracając do tematu świec to u was też są czarne i osmolone??? Czy może zbyt bogata mieszanka?? W samochodzie jak odkręcę to są tylko lekko zaczernione, a w wirażce jest sporo czarnego nalotu.
Mam suche i w kolorze delikatnego beżu. Coś musisz mieć nie w porządku. Być może czeka cię wizyta u gaźnikowego grzebacza.

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 03 listopada 2007, 19:53
autor: marko41
Stawiam na swiece. Podejrzewam,że któraś musi się kończyć czy po przejechaniu jakiegoś
odcinka moto działa normalnie?

Re: Dusi się na zimnym silniku

: 04 listopada 2007, 18:14
autor: Unix
krakers pisze:Witam
Od pewnego czasu zaobserwowałem dziwne zachowanie moje virówki. Podczas odpalania silnik dusi się. Objawy: przy dodaniu gazu i puszczeniu zaczyna strzelać w tłumik, podczas jazdy czuć brak siły i jazda skokami do przodu (ba :mad: dziwne jest to, że nie jest to za każdym razem). Ostatnio zrobiłem eksperyment podczas pierwszego odpalenia poczułem, że silnik pracuje nierówno, więc są objawy. Pozostawiłem, więc virówkę na wolnych obrotach by sobie chodziła. Po około 5 min. dosiadłem i wyjechałem z garażu. Żadnych objawów. I tak samo się dzieje czasami odpalę wsiadam jadę i nagle skokami do przodu, po jakiś czasie objawy znikają.
ja mialem podobnie. okazalo sie ze slabe ladowanie, walniety alternator. ale na cieplym silniku tez mialem problemy. moze u ciebie cewki juz slabna?

pisales ze na wylaczonym ssaniu Ci strzela na zimnym... na wylaczonym ssaniu i zimnym silniku kazdy gaznikowiec strzela, pyrka i dusi sie.