wrociłem z przejażdzki
- daro_2038
- Posty: 107
- Rejestracja: 26 listopada 2008, 21:42
- Motocykl: virago 750 89r
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 60
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Ziomal głęboki pokłon-wale czołem o glebę. Szacunek
-
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Kyller daj znać koniecznie przed nastepna wyprawą!
Jestem w stanie rzucić moją robotę dla takiej wyprawy!!!
- szuwarek
- Posty: 103
- Rejestracja: 04 września 2007, 13:09
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Dziś przeglądałem "Chopper Magazin" (Nr 10) i cóż widzę.... artykuł Kyllera z relacją z wyprawy do Grecji .
- rembrandtin
- Posty: 493
- Rejestracja: 25 czerwca 2008, 15:10
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Pilawa
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Lecę do kiosku.
-
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Witam.Szacun wielki za te 6000 km po tych drogach,bo sama jazda po rumunii to nie je bajka. Drogę Dewa-Oradea znam osobiście jechałem nią raz [tirem] i powiem ze motorem bym nie zaryzykował,ale kazdy kto nazeka na polskie drogi powinien sie tą drogą przejechać.Powiem tylko ze normalnie sie tą drogą nie jezdzi, nadkłada sie kilometrów i jedzie przez Arad, ale do odważnych świat należy.