wrociłem z przejażdzki
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
wrociłem z przejażdzki
5974 km wyszło
- Szymon
- Posty: 3317
- Rejestracja: 11 kwietnia 2008, 09:42
- Motocykl: Noise Generator 1100
- Lokalizacja: Grójec
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Można powiedzieć- taki lansik wokół domu.
Troche nawinąłeś tych km- szacun
Troche nawinąłeś tych km- szacun
Kobieta, która jęczy w nocy, nie warczy w dzień.
- Zbychu
- Posty: 909
- Rejestracja: 16 maja 2008, 08:59
- Motocykl: VT 1100 Sabre
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Bogaty opis przejażdżki wprowadza czytelników w zachwytkyller pisze:5974 km wyszło
hahahahha
Pochwal się kyller jak wycisnąłeś te kilosy w trakcie przejażdżki
Wakacje na dwóch kółkach?
Poprosimy fotorelację
A swoją drogą - gratulację.
Ja nie zdanżam. A Pan zdanża? https://www.facebook.com/pages/Vagoon/5 ... ref=stream
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
No skoro opisow brak to oznacza tylko jedno ...
Ale mi by sie juz wczesniej w glowie zakrecil od tego krazenia dookola komina
Podziwiac samozaparcie
Ale mi by sie juz wczesniej w glowie zakrecil od tego krazenia dookola komina
Podziwiac samozaparcie
- KoSS
- Posty: 2657
- Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
- Motocykl: VARADERO XL1000V '99
- Lokalizacja: Będzin
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Jeszcze 6,7 kółka a objedziesz ziemię po równiku . Opisz jeszcze co stosowałeś na obolałe pośladki
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
jak sie pozbieram to napisze
co i jak
teraz krótko
słowacja ->wegry->rumunia->bulgaria->grecja i z powrotem
nie sprawdzałem która trasa jest najkrótsza tylko jechałem tam gdzie mi sie chciało jechac
co i jak
teraz krótko
słowacja ->wegry->rumunia->bulgaria->grecja i z powrotem
nie sprawdzałem która trasa jest najkrótsza tylko jechałem tam gdzie mi sie chciało jechac
- plaza66
- Posty: 1313
- Rejestracja: 16 maja 2008, 00:21
- Motocykl: BMW R 1150 GS
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Szacun wielki
Pomykałeś sam, z plecaczkiem, czy w grupie
P.S.
U nas zima
trza jechać na południe
Pomykałeś sam, z plecaczkiem, czy w grupie
P.S.
U nas zima
trza jechać na południe
NIEUSTAJĄCEJ MOCY MIĘDZY NOGAMI!!!!
https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz
Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS
Dziki Wieprz
https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz
Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS
Dziki Wieprz
- wierzba
- Posty: 473
- Rejestracja: 21 maja 2008, 07:25
- Motocykl: było 535 teraz 1100
- Lokalizacja: Józefosław
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Z którego roku masz motocykl ? Jak zniósł trasę, miałeś jakieś problemy, obyło się bez złapania gumy ?
zazdroszczę
wierzba
zazdroszczę
wierzba
-
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Gratuluję udanej wycieczki.
Podobną trasę zrobiłem rok temu, tylko przez Serbię i Macedonię.
Jak drogi w Bułgarii ? Słyszałem opinie że nie najlepsze.
pzdr
X
Podobną trasę zrobiłem rok temu, tylko przez Serbię i Macedonię.
Jak drogi w Bułgarii ? Słyszałem opinie że nie najlepsze.
pzdr
X
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
troche informacji
sprzet
535 z 89 roku z kitem chopperowym (takim jak ma Feldek)
bez ozdóbek typu szyba czy gmole nie pasujacych prawdziwemu czopkowi
nie był specjalnie przygotowywany bo nie było na to czasu
jedynie wymiana oleju na 20 W 50, sprawdzone luzy zaworowe z grubsza było ok to nie regulowałem i wymina żarowki H4 na "nightbreakera"
i zrobienie wyjscia na konwerter napiecia z 12 V na 220 V do zasilania ładowarek
nie wymieniłem linki sprzegła chociaz juz zmeczona byla stwierdziłem ze wymienie jak peknie
narzedzia i czesci zabrane
sporo tego było ale narzedzia zmiescciły sie w rolce (poza pompka do kół)
czesci
detka tył, detka przód, filtr paliwa, zarówki, używane swiece, komplet naprawczy do linek, jakies trytki, mięki drut, ze 3 metry kabla, przewód paliwowy bo stary mi sie jakos nei podobał itp.
czego nie zabrałem chociaż chciałem - małego multimetru
sprzet biwakowy
namiot, spiwory, garki, maszynka benzynowa, lekki zapas żarcia itp.
w sumie ok 50 kg bagazu co razem z jezdzcami i motrem dawało ładna mase 415 kg
dane statystyczne dotyczace jazdy
ogolnie 5974 km
maks dzienny przebieg 621 km
min dzienny przebieg 23 km
najwyższa przełecz 1690 m.n.p.m.
spalanie
min 5,0 krete płaskie drogi czeste redukcje biegi 3-4
max 6,2 constans 100 km/h 5 bieg
srednia cena beznyny jaka wyszła to 4,21 złotego za litr
3 awarie
1.peknieta linka sprzegła
2.skorodowane połączne kabla swiatła głownego
3.waż łaczacy górny zbiornik z dolnym pekł bo był jakis gówno warty
3 gleby przy zerowej (prawie) predkosci
1.parkingowa - nozka poszła w ziemie
2.przy zawracaniu w porcie
3.hamowanie po wyjsciu z serpentyny jak sie okazało ze tam ktos stoi
trasa
słowacja
[przez trebisow],
wegry [przez debrecyn,]
rumunia
[przez oradea, deva, brad]
bulgaria
[przez vidin , montana, sofia,kulata]
grecja
(generalnie zygzaki po całym kraju) [serres, katerini, glyfa, agiokambos, pilos, vlachia (tam sie konczy asfalt), pilos, eretria, kalymos, halkida, epidavros, patra, amfiliochia, parga, kalambaka, asprovalta]
bułgaria
[kulata, sofia, pleven, ruse]
rumunia
[bukareszt, sibiu, satu mare]
wegry
[nigeryhaza]
slowacja
biwakowanie na dziko i na kempingach
sprzet
535 z 89 roku z kitem chopperowym (takim jak ma Feldek)
bez ozdóbek typu szyba czy gmole nie pasujacych prawdziwemu czopkowi
nie był specjalnie przygotowywany bo nie było na to czasu
jedynie wymiana oleju na 20 W 50, sprawdzone luzy zaworowe z grubsza było ok to nie regulowałem i wymina żarowki H4 na "nightbreakera"
i zrobienie wyjscia na konwerter napiecia z 12 V na 220 V do zasilania ładowarek
nie wymieniłem linki sprzegła chociaz juz zmeczona byla stwierdziłem ze wymienie jak peknie
narzedzia i czesci zabrane
sporo tego było ale narzedzia zmiescciły sie w rolce (poza pompka do kół)
czesci
detka tył, detka przód, filtr paliwa, zarówki, używane swiece, komplet naprawczy do linek, jakies trytki, mięki drut, ze 3 metry kabla, przewód paliwowy bo stary mi sie jakos nei podobał itp.
czego nie zabrałem chociaż chciałem - małego multimetru
sprzet biwakowy
namiot, spiwory, garki, maszynka benzynowa, lekki zapas żarcia itp.
w sumie ok 50 kg bagazu co razem z jezdzcami i motrem dawało ładna mase 415 kg
dane statystyczne dotyczace jazdy
ogolnie 5974 km
maks dzienny przebieg 621 km
min dzienny przebieg 23 km
najwyższa przełecz 1690 m.n.p.m.
spalanie
min 5,0 krete płaskie drogi czeste redukcje biegi 3-4
max 6,2 constans 100 km/h 5 bieg
srednia cena beznyny jaka wyszła to 4,21 złotego za litr
3 awarie
1.peknieta linka sprzegła
2.skorodowane połączne kabla swiatła głownego
3.waż łaczacy górny zbiornik z dolnym pekł bo był jakis gówno warty
3 gleby przy zerowej (prawie) predkosci
1.parkingowa - nozka poszła w ziemie
2.przy zawracaniu w porcie
3.hamowanie po wyjsciu z serpentyny jak sie okazało ze tam ktos stoi
trasa
słowacja
[przez trebisow],
wegry [przez debrecyn,]
rumunia
[przez oradea, deva, brad]
bulgaria
[przez vidin , montana, sofia,kulata]
grecja
(generalnie zygzaki po całym kraju) [serres, katerini, glyfa, agiokambos, pilos, vlachia (tam sie konczy asfalt), pilos, eretria, kalymos, halkida, epidavros, patra, amfiliochia, parga, kalambaka, asprovalta]
bułgaria
[kulata, sofia, pleven, ruse]
rumunia
[bukareszt, sibiu, satu mare]
wegry
[nigeryhaza]
slowacja
biwakowanie na dziko i na kempingach
- Szymon
- Posty: 3317
- Rejestracja: 11 kwietnia 2008, 09:42
- Motocykl: Noise Generator 1100
- Lokalizacja: Grójec
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
ale fajnie.
Ile dni taka wyprawa Ci zajela.
I czy cos bys teraz zmienil (gdzies nie pojechal, bo nie warto cos dodal)?
Mi chodzi po glowie w przyszlym roku Rajd Katynski - ale co z tego wyjdzie- tego nie wie nikt.
Ile dni taka wyprawa Ci zajela.
I czy cos bys teraz zmienil (gdzies nie pojechal, bo nie warto cos dodal)?
Mi chodzi po glowie w przyszlym roku Rajd Katynski - ale co z tego wyjdzie- tego nie wie nikt.
Kobieta, która jęczy w nocy, nie warczy w dzień.
- Dono
- Posty: 2465
- Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46
- Motocykl: 1100 '91
- Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
wow - niezła pętelka po pół Europy
tylko co tyle razy gleba!?
tylko co tyle razy gleba!?
"Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje).
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
hehehedono pisze:wow - niezła pętelka po pół Europy
tylko co tyle razy gleba!?
jedz ze mna w przyszłym roku
załaduj bagaz wez pasazera, zawieszenie nie przedłużaj bo z dlugim na bank nie dasz rady
sprawdzisz jak wyglada jazda po górach załadowanym motocyklem po drogach bez barierek, bez wymalowanych pasów o szerokosci 3 metrów o zkretach które trzeba przejezdzac na 1 biegu, [na 5 km zjazdu droga lokalną do plazy w kotsiki miesci sie wiecej zakretów niż na obu petlach bieszczadzkich]
zobaczysz jak sie jezdzi na drogach ze znakami "ciagle niebezpieczne zakrety przez 10 km" a potem jest nastepny taki znak
albo na serpentynach ze znakami ograniczenia predkosci do 20 km/h, dołozysz sobie jazdę w nocy , po dziurawym asfalcie hehehe , w korku na serpentynie pod góre z predkoscia 6 km
tylko dobre gmole sobie zaloż
dla rozrywki sprawdzisz jak sie wyjezdza motocyklem z plazy
to bedziesz wiedział ze 3 gleby to ilośc bliska zeru absolutnemu
PS
ja si enei obrazam za takie uwagi
[ Dodano: Wto Wrz 16, 2008 12:23 pm ]
panowie tam mozna jezddzic w kółko , widoki sa niesamowite, niektórych dróg to bym drugi raz nie chciał przejzedzac np. Deva- Oradea totalny hardcor z powodu dziurawej nawierzchni i giigantycznego ruchu [w rumunii nigdy nie wisz co bedzie za zakretem- furmanka, zepsuty tir, kierowca tnacy na twoim pasie, dziura wielkosci samochodu, zakret o odwrotnym profilu itp] 21 dni ale to był totalny luzik jedziemy ile nam sie chce jak chcemu nadłożyc 200 km zeby sie spotakc z lokalesami na motongach to nadkładamy, zadnego pospiechu czy zyłowania zeby wiecej kmm nakrecicmszyma pisze:ale fajnie.
Ile dni taka wyprawa Ci zajela.
I czy cos bys teraz zmienil (gdzies nie pojechal, bo nie warto cos dodal)?
Mi chodzi po glowie w przyszlym roku Rajd Katynski - ale co z tego wyjdzie- tego nie wie nikt.
e tam rajd katyński tam jest za zimno na południe jedz
-
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
nic tylko pogratulować, moja Ela ostatnio po 400 km powiedziała NIE I ...
- rzeznia_numer_5
- Posty: 1983
- Rejestracja: 17 maja 2008, 21:32
- Motocykl: pogniecione ścierwo
- Lokalizacja: Trafalmagoria
- Wiek: 112
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Jak to mawia mój kolega RESPECT Jestem pod wrażeniem.
- Stilgar
- Posty: 5482
- Rejestracja: 22 grudnia 2007, 09:37
- Motocykl: Virago>Debilka>STonka>Varan
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Napisz jeszcze jak Ty to zniosłeś , masz jeszcze ochotę wsiadać na motor ?kyller pisze:5974 km wyszło
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
- MORDA
- Posty: 1180
- Rejestracja: 04 września 2007, 12:21
- Motocykl: xv 750 i DL 650
- Lokalizacja: Góra
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
SZACUN Kyller ja w tym roku zrobiłem marne 3500(do Chorwacji i z powrotem ) W przyszłym roku są plany na Francję i lazurowe albo właśnie Grecja więc może coś doradzisz
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
daj mi kase a wsiade dzisiaj i zrobie nastepne 6000stilgar75 pisze:Napisz jeszcze jak Ty to zniosłeś , masz jeszcze ochotę wsiadać na motor ?kyller pisze:5974 km wyszło
- Dono
- Posty: 2465
- Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46
- Motocykl: 1100 '91
- Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
no i to się chwali
ja to bym się na 535 nie wybrał w taką podróż, ale jak tylko dane mi będzie posiąść większy gabaryt to dlaczego nie ?
ja to bym się na 535 nie wybrał w taką podróż, ale jak tylko dane mi będzie posiąść większy gabaryt to dlaczego nie ?
"Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje).
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
e tam dono takie tam gadanie .....bez urazydono pisze:no i to się chwali
ja to bym się na 535 nie wybrał w taką podróż, ale jak tylko dane mi będzie posiąść większy gabaryt to dlaczego nie ?
znam faceta co ETZka poł Sahary zjezddził kiedys , w tym roku jeden gostek 67C w rumuni na ETZce zrobił , a naczelny filozof CZta był w tym roku w Maroku, przedtem na Krymie i gdzies tam jeszcze
co bedziesz miał lepiej w wiekszym gabarycie ??? pare cm dłuzszy motong ? pare koni wiecej ?
znasz powiedzonko
"nie ma złej pogody sa tylko zle ubrani motocykliści"
- Feldek
- Posty: 1406
- Rejestracja: 19 marca 2008, 16:01
- Motocykl: Virago 535 Custom
- Lokalizacja: Poznań/Mosina
- Wiek: 38
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Kyller - pełen szacun za tą trasę motocyklem z wydłużonym widelcem! Ja nie wyobrażam sobie takiej zrobić moją małą, tym bardziej z bagażem i plecaczkiem! Ale chyba spróbuję za rok Może nie przez Bałkany, ale jakieś Włochy, czy Francja...kurcze raz się żyję! Widelec nie dawał Ci się we znaki podczas dłużej jazdy?
Pozdro
Pozdro
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
da siem rade
co prawda ja takimi czopami z długim przodem nakreciłem juz kilkadzisiat tysiecy wiec mam co nieco wprawy
w zasadzie długi przod daje sie we znaki tylko przy manewrowaniu z mała predkoscia
BTW francja i włochy to nie dla nie
za duzo cywilizacji, za duzo autostrad, za drogo
jak ktos chce poczuc klimat jakk z Easy Rider to tylko bulgaria , rumunia, grecja
w grecji mozesz sobie postawic namiot pod znakiem NO CAMPING i nikt sie nie przyczepi.
dla zachety fotka
alternatywnie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dce ... ad2e4.html
co prawda ja takimi czopami z długim przodem nakreciłem juz kilkadzisiat tysiecy wiec mam co nieco wprawy
w zasadzie długi przod daje sie we znaki tylko przy manewrowaniu z mała predkoscia
BTW francja i włochy to nie dla nie
za duzo cywilizacji, za duzo autostrad, za drogo
jak ktos chce poczuc klimat jakk z Easy Rider to tylko bulgaria , rumunia, grecja
w grecji mozesz sobie postawic namiot pod znakiem NO CAMPING i nikt sie nie przyczepi.
dla zachety fotka
alternatywnie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dce ... ad2e4.html
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: wrociłem z przejażdzki
Podziwiam widoczki i szczeka mi opada ...