Strona 1 z 1

Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 11 czerwca 2019, 16:05
autor: Kluk
Właśnie mnie takie coś spotkało. Odłupał się kawałek przepustnicy, wielkości mniej więcej ćwiartki jednogroszówki i został zassany do cylindra. Objawy były takie, że w czasie jazdy szarpnęło motorem, tak jakby kończyło się paliwo, po kilkuset metrach znowu i po następnych kilkuset to samo, ale wtedy silnik zaczął głośno stukać. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, to panewka. Zatrzymałem się , odpaliłem na moment i stuka dalej. Ponieważ stało się to w szczerym polu, byłem zmuszony odpalić i doturlać się jakieś 4 kilometry do stacji benzynowej. Tam ściągnąłem lawetę. Po oględzinach w warsztacie okazało się, ze to nie panewka, tylko wspomniany wyżej odłamek przepustnicy. Mechanik wyciągnął go, obejrzał silnik od środka kamerą i twierdzi, że nie widać uszkodzeń. Pomierzył kompresję i choć już nie rewelacja, jest jeszcze w normie, a różnica między cylindrami to 0,2 bara. Orzekł więc, że wymienimy przepustnice (obie) na nowe i nie najprawdopodobniej nie będzie problemów z dalszą jazdą. Co o tym sądzicie? Możliwe, ze nie ma poważnych uszkodzeń po takim incydencie? Wprawdzie, jak cylinder i tłok są jednak uszkodzone, to i tak mnie czeka ich wymiana, więc można ryzykować, ale sezon w pełni i zastanawiam się, czy wypuszczać się gdzieś dalej, czy lepiej nie?

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 11 czerwca 2019, 16:54
autor: Darek Adamczewski
Jeśli z oględzin kamerką nie wynika, żeby były jakieś uszkodzenia, to kawałek mosiądzu takiej wielkości, o jakiej piszesz raczej nie narozrabiał. Latał sobie wewnątrz cylindra i robił hałas. Gdyby się wbił w tłok, lub w głowicę - byłoby gorzej. Gdy miałem malucha, wpadła mi w głowicę dysza z gaźnika. Pociapało ją trochę i trafiła do wydechu, gdzie zablokowała zawór. Pamiętam, że po zdjęciu głowicy tłok i wnętrze komory spalania wyglądało jakby je potraktowano punktakiem. Nie było kasy na części do remontu, więc złożyłem i jeździłem dalej bez problemów.

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 11 czerwca 2019, 17:25
autor: Kluk
To nie mosiądz (przepustnica), tylko "amelinium", ale twardość chyba podobna?

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 11 czerwca 2019, 20:49
autor: _CioneK_70
Kiedyś koledze w Junaku pękł pierścien zmielilo go i co dziwne wypluło przez zawory. 😲 Doszliśmy do takiego wniosku jak robieralismy silnik bo nigdzie go nie mogliśmy znaleźć....😁

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 12 czerwca 2019, 06:57
autor: Kluk
A jak wyglądał tłok, gładź cylindra i głowica? Wymieniliście, czy jeździł dalej na tych samych?

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 12 czerwca 2019, 07:18
autor: Blunio
Kluk pisze: 12 czerwca 2019, 06:57 A jak wyglądał tłok, gładź cylindra i głowica? Wymieniliście, czy jeździł dalej na tych samych?
Niechciane przedmioty w cylindrze, o których Koledzy piszecie, są wykonane z raczej nietrwałych materiałów. Podczas pracy silnika więcej hałasują niż czynią szkody, oczywiście do czasu gdy nie zablokują przypadkiem zaworu. A podziabany tłok i głowica .... przecież tego nie widać. :shock:
Jeździć i nie brać do głowy :kawa:

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 13 czerwca 2019, 13:32
autor: Kluk
To prawda! Nie widać, ale tu nie tylko o estetykę idzie. Jak są jakieś drobne pęknięcia, to istnieje niebezpieczeństwo, że się będą powiększać i mi się w pewnym momencie rozwali np. tłok i narobi jeszcze większego dziadostwa. Zastanawiam się więc, jak duże jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza?

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 13 czerwca 2019, 13:56
autor: Top Gun
Kluk pisze: 13 czerwca 2019, 13:32 To prawda! Nie widać, ale tu nie tylko o estetykę idzie. Jak są jakieś drobne pęknięcia, to istnieje niebezpieczeństwo, że się będą powiększać i mi się w pewnym momencie rozwali np. tłok i narobi jeszcze większego dziadostwa. Zastanawiam się więc, jak duże jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza?
Nie kombinuj...bo zepsujesz bardziej :motorcycle:

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 15 czerwca 2019, 05:42
autor: Blunio
Kluk pisze: 13 czerwca 2019, 13:32 To prawda! Nie widać, ale tu nie tylko o estetykę idzie. Jak są jakieś drobne pęknięcia, to istnieje niebezpieczeństwo, że się będą powiększać i mi się w pewnym momencie rozwali np. tłok i narobi jeszcze większego dziadostwa. Zastanawiam się więc, jak duże jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza?
Kiedyś była seria takich bajek dla dzieci. Jednym z głównych postaci był jakiś krasnal, który ciagle powtarzał: "a mówiłem,na pewno się nie uuuuuudaaaaaaaa". :frustrated:
Czarnowidz :kawa:

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 15 czerwca 2019, 20:31
autor: Kluk
Skoro tak mówicie, to demokratycznie uchwalamy, ze nic się nie będzie działo i tego się trzymamy. Dzięki za odpowiedzi.

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

: 20 czerwca 2019, 10:07
autor: Kluk
Właśnie odebrałem sprzęt. Wygląda na to, ze chodzi bez problemów, ale pewny będę, jak zrobię kilkaset kilometrów bez awarii.
Uszkodzona przepustnica wygląda tak (czerwonym kółkiem oznaczyłem fragment, który się odłamał):

https://drive.google.com/open?id=1_cC_1 ... oLOpSIZesz

Sam odłamek tak:

https://drive.google.com/open?id=17h6Qb ... qAlX6vgsiw

Tak na marginesie: Membrana jest zdrowa, więc jakby ktoś potrzebował, to może spróbować przekładać. Ponieważ wymieniłem obie, a druga przepustnica (oczywiście z membraną) jest w dobrym stanie, więc też mogę odstąpić.