..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam
Mam problem ze stacyjką, dokładniej klucz mogę wyciągnąć w każdej pozycji. Radzę sobie zapinając kluczyk, by go nie zgubić, ale:
- Czy te stacyjki są naprawialne?
- Podejrzewam że nie, więc od razu. Czy stacyjki z aliexpress np.
https://pl.aliexpress.com/item/32911377 ... b201603_53
https://pl.aliexpress.com/item/32830717 ... 4beb9f8911
Nie będą odstawać jakością od oryginału?
Jeżeli ktoś wymieniał, czy wszystko pasowało?
Z jednej strony, tak jak teraz da się jeździć ale kluczyk coraz ciężej chodzi, coś go blokuje, co przy moim szczęściu może sie skończyć całkowitym zablokowaniem w najmniej odpowiednim momencie.

Nie widziałem, nie dotykałem, trudno mi ocenić jakość.
Z drugiej strony - co za filozofia zrobić zamek/stacyjkę?
Moim skromnym zdaniem nowe zawsze będzie lepsze niż używane przez 20 lat.
A, sorry, spojrzałem, że mowa o 125 - zatem pewnie zamienisz taką samą chińszczyznę niesprawną na nową. Alternatywą jest wizyta u jakiegoś ślusarza od zamków, ale pewnie powie, że nie da się naprawić

Za takie pieniądze

Pakiet zawiera:
1x stacyjka zapłonowa
1x blokada kierownicy
1x wlew paliwa zablokować
1x kask zamki
2x klucze

Brać i zakładać

Też mam 125 i kluczyk też da się wyjąć w każdej pozycji. Wydaje mi się że to norma w naszych maszynkach. Kiedyś też szukałem informacji o tym i u każdego w sumie się wyciągał. Będę szczery zrobiłem już sporo km i nie zauważyłem aby jakoś kluczyk się wysuwał czy coś.

@Guinamo, O wysuwanie kluczyka się nie boję, bo zrobiłem zaczep Boję sie raczej że tego kluczyka kiedyś nie przekręcę, bo zaczyna już blokować.

Ja kluczyk przekręcam i wkładam do kieszeni:)

Widzę że to nie wada a cecha

Do 1100 kupiłem jakąś najtańszą bo mi tez kluczyk wychodził ,a już koszty musiałem ciàć, i pierwszy rok działa.

Cześć
A jakie zadanie w 1100 ma ten zameczek z pałakiem umieszczony przy lewym mocowaniu amortyzatora

BARTEZ_TK pisze: ↑16 stycznia 2020, 07:46 Cześć
A jakie zadanie w 1100 ma ten zameczek z pałakiem umieszczony przy lewym mocowaniu amortyzatora

Do przypinania np. kasku na postoju...

Przypuszczełem ale bardziej pasowała mi tam np. Blokada na tarcze hamulców

W tej cenie to brać nie zastanawiać się. Nie wszystko od chinoli to tandeta.

BARTEZ_TK pisze: ↑16 stycznia 2020, 17:14 Przypuszczełem ale bardziej pasowała mi tam np. Blokada na tarcze hamulców

O tym w Japonii nikt raczej nie myślał ale można tam zapiąć różne drobiazgi

Hessus pisze: ↑16 stycznia 2020, 18:01 W tej cenie to brać nie zastanawiać się. Nie wszystko od chinoli to tandeta.

No dobra... już kupię tę stacyjkę...
A tak poważnie, obawiam sie powtórki z kierunkowskazami.
Też był piękne, prawie jak oryginalne, tanie... nawet jak przyszły, były całkiem ok. do momentu montażu, bo się okazało że inaczej jest zamontowana oprawka na żarówkę i oryginalna 21W się nie zmieści.
Fakt, dali taką co się mieści ale 5W mocy jaką rzekomo posiadała, też było dyskusyjne.
O kablu na skrętkę zamiast lutowania, nie wspominając.
PS
Praktycznie wszystko co kupowałem do moto, sobie czy znajomym (lightbary, lampy przód / tył, kierunki) były montowane bez kropli cyny, wszystko na skrętkę

No ale, nie ma wyboru.

marpak pisze: ↑17 stycznia 2020, 16:56 Praktycznie wszystko co kupowałem do moto, sobie czy znajomym (lightbary, lampy przód / tył, kierunki) były montowane bez kropli cyny, wszystko na skrętkę

Cóż w tym niezwykłego? Nie wiem czy w swoim życiu widziałem choć jeden kawałek fabrycznej instalacji pojazdu (samochód, motocykl) robiony inaczej niż przez zaciskanie końcówki/złączki na żyle kabla. Widziałem nawet złączkę zaciśniętą na izolacji kabla (w przerywaczu malucha bisa świeżo odebranego z Polmozbytu - przerywacz działał na jednej nitce z kabelka przypadkowo krzywo przyciętego w fabryce póki ta się nie upaliła). Wydaje się to uzasadnione w urządzeniu które od czasu do czasu musi być rozebrane. Trudno mi także wyobrazić sobie rzeszę elektryków z lutownicami na linii montażowej ...

leszekk pisze: ↑17 stycznia 2020, 20:28 Cóż w tym niezwykłego?...

No, dla mnie to było dość niezwykłe, gdy podpiąłem dla sprawdzenie lampę tylną do akumulatora. Wpierw zaśmierdziało, później poszedł dym z izolacji i zanim sie skapnąłem o co chodzi, już miałem lekko poparzone paluchy
Tam nie było żadnych zacisków, kabel był wręcz zawieszony na styku i spadł. Od tamtej pory, wpierw wszystko rozbieram.
Z drugiej strony, jak kupuje jakieś moduły zasilaczy, wzmacniaczy, czy ostatnio oscyloskopu, to wszystko jest profesjonalnie polutowane i zabezpieczone

Kupiłem zestaw zamków u majfrendów i lekka kupa.
Klucze od razu do dorobienia, bo takie miękki, że w kieszeni od noszenia się wyginają.
Zmieniłem jak na razie, tylko zamek stacyjki ale nie da się tego zrobić, wymieniając całość.
U mnie nie pasowała blacha jak i wtyki.
Wymieniłem więc sam wkład, reszta czyli styki elektryczne, blacha zostały stare (ale lepsze jakościowo), na szczęście pasowały.
Sam jeszcze nie wiem, czy wymieniać resztę ale chyba to zrobię, bo zawsze to jeden klucz mniej.
Z zamknięciem bocznym, raczej nie będzie problemu ale nie wiem, jak wyjdzie z wlewem, bo jeszcze nie sprawdzałem. Jeżeli da się wymienić sam wkład to wymienię, jeżeli nie to nie wiem, bo ten chinski jakiś taki...

W zestawie jest również zamek do blokady kierownicy, na taki sam klucz.
U mnie jest do tego osobny klucz i tak chyba jest w pozostałych 125/250?
Tego raczej nie wymienię, bo nie mam pomysłu, jak to zrobić

A może ktoś ogarnia...




Pierwszy po lewej to wkład, do zamka blokady kierownicy.
Środkowy? Pojęcia nie mam, ktoś wie?
Blaszka, sprężyna, też nie wiem
Moja virażka ma trzy zamki na jeden klucz, czyli: Bak, boczny uchwyt na kask, stacyjka
i na drugi klucz, blokada kierownicy.
I chyba tyle?

Drugi problem.
Postanowiłem jednak wymienić również zamknięcie wlewu, ale czy jak odkręcę śrubkę ze zdjęcia, to nie będę przypadkiem musiał szukać nakrętki w zbiorniku?
Próbowałem wymacać, ale nie dostaje tam palcami.