Strona 189 z 221

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 20 sierpnia 2015, 14:34
autor: Flar
Byłem w garażu pogłaskać :hug: i odpalić bo od tygodnia nie jeździłem :(

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 20 sierpnia 2015, 22:17
autor: tomasz77
Moje moto po poważnych wymianach
Wymieniony stojan w alternatorze
Wymieniony regler napięcia
Regulacja zaworów
Regulacja gaźników oraz przestawienie blokady iglic
Co spowodowało ze moto pali na dotyk
Jest ładowanie oraz najważniejsze to spalanie spadło z 7,4 na 4,5 .....
Kasa była warta wsadzenia w moto i mechaniora

Jeśli coś to polecam w czestochowie mechanika na ul Jurajskiej nr coś kolo 98 chyba .
Robi cuda i wie co z czym. Nie nadciąga .

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 20 sierpnia 2015, 23:16
autor: _CioneK_70
Czyli Tomuś jeżdzisz znowu.... :mrgreen: :bravo: Już myslę nas wspólnym wypadem... :D

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 21 sierpnia 2015, 14:58
autor: tomasz77
A teraz coś co łączy mnie bezpośrednio z moto i jazdą na nim. ..

Nadeszła wiekopomna chwila i wszem i wobec oświadczam ze 3 godziny temu zdałem prawo jazdy na kat A ...
Teraz juz bez stresu mogę pomykac po świecie. .. ;)

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 21 sierpnia 2015, 16:41
autor: 2007XV1700
gratsy

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 21 sierpnia 2015, 23:52
autor: tomasz77
2007XV1700 pisze:gratsy
Dzięki wielkie :D

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 22 sierpnia 2015, 18:41
autor: ALBINERO
Gratuluje i życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów :D

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 22 sierpnia 2015, 22:24
autor: tomasz77
ALBINERO pisze:Gratuluje i życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów :D
:D
Teraz to tylko radość bez stresu ale nie robie off topu. Dzięki

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 23 sierpnia 2015, 21:35
autor: tomasz77
Dzisiaj wróciłem. .. :lol:

Nie mówiąc nic nikomu polecialem w trasę mojego życia.
Marzenia się spełniły i po 20 latach może i więcej odbyłem podróż na .....Hel

300 złotych wydane na paliwo
59 litrów spalone paliwo
1324 kilometry przejechane
Spalanie na setkę to ,....? 4,5 l ;)

Było epicko, weekend zaznaczam w kalendarzu za mega odjechany
received_1651767178397385.jpeg
received_1652069158367187.jpeg
received_1652069081700528.jpeg
received_1652229355017834.jpeg
received_1652363061671130.jpeg
received_1652363088337794.jpeg
received_1652363101671126.jpeg
received_1652363115004458.jpeg
received_1652363151671121.jpeg
received_1652363151671121.jpeg (10.34 KiB) Przejrzano 3100 razy
received_1652363165004453.jpeg

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 23 sierpnia 2015, 21:38
autor: tomasz77
I jeszcze to.
received_1652363188337784.jpeg
received_1652363185004451.jpeg
I jeszcze smaczek taki. Napój sezonowy :lol: :) :lol:
received_1652485611658875.jpeg
received_1652485634992206.jpeg
received_1652485648325538.jpeg

Pozdro :chopper:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 sierpnia 2015, 09:23
autor: domin75
Twój road to Hel :nazdrowie: Gratulacje. Opisz trochę szczegółów.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 sierpnia 2015, 10:22
autor: _CioneK_70
No... no ... gratuluje spełnienia marzeń :D ... ale czuje się trochę nie tak.... :wink: Rozmawialiśmy ostatnimi czasy często ze sobą i nic nie puściłeś pary z gęby na ten temat.... No i jak się tu z Tobą umawiać... :mrgreen:
Czekam na relacje albo na forum lub przez fona... :rock:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 sierpnia 2015, 10:28
autor: tomasz77
Hehe to trochę off top.
Jazda dość nudna wylot z domu około 4.30 rano , jazda do łodzi i wlot na autostradę , wcześniej dobre tankowanie bo odrazu mowie Wam na autostradzie jest stacja dopiero przed Toruniem .
Generalnie z zegara nie schodziło poniżej 100 do 110 .
W drodze musiałem wytargac z kasku trochę gąbki przy uszach bo myślałem ze zeswiruje, tak mnie uciska ło ze nie mogłem wytrzymać.
Od Gdańska korki, korki i jeszcze raz korki .
Wiec długo nie myśląc między puszkami i jakoś to poszło .
Na samym cyplu podłączyłem się do grupy motongow z Poznania i tak leciałem z nim aż do samej Juraty.
Hel, piękne małe miasteczko , nastawione tylko i wyłącznie na turystów , wiadomo , jedzenie i gadżety.
Nawet nie zdążyłem wypocząć a tu trzeba było wracać , ale generalnie warto , świetna przygoda .
Każdy patrzył z podziwem ze tyle km przejechałem kiedy pytali skąd jestem . To miłe
No i oczywiście flagą forumowa była propagowana na każdym kilometrze . Miałem wiele motonitów, na drogach kultura ludzie machaja z uśmiechem , zjeżdżają.
Przez całą drogę było tylko 2 którzy mi zjechali drogę w korkach. Generalnie kultura wszechobecna.
Dupsko bolało, szyja tez, ale wróciłem z bananem na gębie .

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 sierpnia 2015, 12:40
autor: tomasz77
_CioneK_70 pisze: Rozmawialiśmy ostatnimi czasy często ze sobą i nic nie puściłeś pary z gęby na ten temat.... No i jak się tu z Tobą umawiać... :rock:
Wybacz ale to wyskoczyło niespodziewanie, taki spontan wieczorny, jedziemy to jedziemy. :P :oops:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 sierpnia 2015, 13:52
autor: Pandik
Przyjechałem do pracy.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 26 sierpnia 2015, 11:07
autor: Pandik
Przyjechałem do pracy i kupiłem laczek na tył.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 26 sierpnia 2015, 22:22
autor: Darek Adamczewski
Przeczytałem wpisy Tomasza i jestem pod wrażeniem. W poniedziałek wybrałem się z mojego Aleksandrowa do Częstochowy szlakiem pielgrzymki, którą z mojej parafii prowadził wikary - motocyklista. Kawałek przeleciałem się po S-14 i S-8, a potem trasą przez Szczerców. Ładnie wyremontowana, w większości nowe asfalty i mały ruch samochodów. Ogólnie fajnie się tamtędy jeździ. Spotkałem znajomych idących piechotą i oczywiście przemiłego księżula. Po prawie całym dniu na Jasnej Górze wracałem do domu i coś mnie podkusiło jechać "Gierkówką" po nocy. Od granic Cz-wy do Piotrkowa KOSZMAR zwłaszcza nocą. Na prawym pasie koleiny i dziury, wybite przez setki tysięcy TIR-ów. Jechać szybciej niż 90 po prostu strach, a na tyłek ciężarówki i autokary najeżdżają. Lewy pas gładki, ale za to trzeba jechać min. 130-140, bo z kolei szybsze osobówki chcą cię wyprzedzić, a chcąc je puścić trzeba przez te cholerne koleiny na prawy pas wrócić. Wybrałem "lewą" opcję, ale z duszą na ramieniu. Kiedyś, jadąc autem, trafiłem przy 150 na leżące na lewym pasie klocki drewna i skończyło się pękniętym wahaczem. Na motorze - strach się bać! Trochę lepiej zrobiło się od Piotrkowa w kierunku Łodzi. Z ulgą zjechałem z "jedynki" i poleciałem bokami do domu. Koniec końcem przeleciałem ponad 130 km w 1,5 godz. Spalanie (z ponad 300 km)- niecałe 6 l na 100. Jeszcze nie tankowałem, ale nie jest źle, bo straszyli mnie, że xv 1100 potrafi łyknąć nawet ponad 8.
P.S. Na Jasnej Górze natknąłem się na kolumnę motorków z jakiejś pielgrzymki. Serducho zabiło mocniej słysząc piękne gulgotanie ciężkich H-D, kilku Hond i oczywiście Yamaszek w tym ze dwie Virago. Policja robiła im przejazd przez pierwsze dwa ronda od strony klasztoru, żeby kolumny nie rozrywać. Super widok i miłe dla uszu dźwięki! Ogólnie to wielki szacun dla "niebieskich" za zabezpieczanie trasy pielgrzymkom. Fajnymi motorkami jeżdżą i nieźle im to wychodzi.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 27 sierpnia 2015, 14:56
autor: domin75
Nowa opona założona, można nawijać kilometry dalej :bikersmile:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 28 sierpnia 2015, 16:20
autor: vidharr
wymieniłem w swojej paskudzie napęd i wróciłem do oryginalnych zębatek. 17/43 zamiast 16/43. Czuć że moto ciut mniej zrywne ale jedzie ładnie (zresztą w mieście i tak ciężko użyć więcej jak 4 biegi :D)

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 sierpnia 2015, 19:39
autor: Ice-Man
Przeleciałem 170 km z ekipą. Motorek sprawuje się znakomicie.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 sierpnia 2015, 21:06
autor: superkudrel
Zrobiona traska: Kraśnik - Szczebrzeszyn - Zamość - Hrubieszów (Stunt Cup) - Chełm - Lublin - Kraśnik...

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 sierpnia 2015, 21:41
autor: grzała
Co prawda nie dziś a wczoraj jadąc na przegląd wyebaem się jak młody. Na szczęście skończyło się na uszkodzonych łydkach i urażonej dumie. Sprzęt cały.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 sierpnia 2015, 22:08
autor: 2007XV1700
jak uszkodziłeś OBIE łydki?

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 sierpnia 2015, 22:10
autor: staszek_s
Ja dzisiaj zrobiłem 150 km, mój rekord. Na Kubalonkę w Wiśle i z powrotem do domu. Mnóstwo motocyklowej braci po drodze, głównie pewno powroty po nocnych szaleństwach na Równicy :) Po powrocie kontrola akumulatora i niestety elektrolitu na dnie, mam nadzieję, że jeszcze odżyje...

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 sierpnia 2015, 23:18
autor: Flar
Ja dzisiaj też myknąłem jedną z dłuższych tras - około 90 mil
Gdyby nie te upały to by było jeszcze więcej :chopper: