Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.
: 19 czerwca 2016, 22:57
A kłamczuszek..... a dzisiaj wszystkim mówiłeś że tylko dwie godzinki.... Przyznaj się... gdzie tę jedną dodatkową spędziłeś....domin75 pisze:...3 godziny przyjemności
www.virago.com.pl
https://virago.com.pl/
A kłamczuszek..... a dzisiaj wszystkim mówiłeś że tylko dwie godzinki.... Przyznaj się... gdzie tę jedną dodatkową spędziłeś....domin75 pisze:...3 godziny przyjemności
A się te beemwice sypiąleszekk pisze:A mnie dzisiaj zaskoczyła przepalona żarówka w tylnej lampie. Lepiej w garażu wymienić niż w deszczu na drodze ...
Miałem to samo w mojej XV1100 jakiś rok temu po prawie miesięcznym postoju w upale. Rozebrałem wtedy gaźniki, wyczyściłem i było OK. Niestety tylko do następnego odpalenia. Wtedy posłuchałem dobrej rady kolegów z forum i obstukałem gaziory gumowym młotkiem pomagając sobie kawałkiem drewna. Mija rok, był zimowy sen i problemy na razie nie wróciły. W pewnych sytuacjach zawiesza się iglica i skleja z gniazdem w pozycji otwartej. Taki urok naszych Virażek.jjanusz pisze:A ja wczoraj odpaliłem virago i po ujechaniu kilku kilometrów stwierdziłem ,że nie pali na jeden cylinder ?powrót do domu podmianka świecy i jakaś kałuża pod silnikiem (nie widziałem kiedy się pojawiła ) zapałka i okazuje się że benzyna po włączeniu kluczyka paliwo lało się przez odpowietrzenie komory pływakowej (nerkę )rozkręciłem dekielek do pływaka, wyjąłem pływak i końcówkę zaworka ?złożyłem z powrotem i śmiga jak trzeba ,tylko czy się nie powtórzy zacięcie ponownie ?
Młotek na prezydenta, niech żyje młotekDarek Adamczewski pisze:Miałem to samo w mojej XV1100 jakiś rok temu . Wtedy posłuchałem dobrej rady kolegów z forum i obstukałem gaziory gumowym młotkiem.jjanusz pisze:A ja wczoraj odpaliłem virago i po ujechaniu kilku kilometrów stwierdziłem ,że nie pali na jeden cylinder ?powrót do domu podmianka świecy i jakaś kałuża pod silnikiem (nie widziałem kiedy się pojawiła ) zapałka i okazuje się że benzyna po włączeniu kluczyka paliwo lało się przez odpowietrzenie komory pływakowej (nerkę )rozkręciłem dekielek do pływaka, wyjąłem pływak i końcówkę zaworka ?złożyłem z powrotem i śmiga jak trzeba ,tylko czy się nie powtórzy zacięcie ponownie ?
Nie iglica tylko zaworek iglicowyDarek Adamczewski pisze:zawiesza się iglica
I nic tu się nie skleja tylko poziom paliwa w komorze opada zbyt nisko, pływak za mocno wyciąga zaworek z gniazda, który później nie wraca na swoje miejsce (nawet wyporność pływaka nie da rady domknąć zaworka )Darek Adamczewski pisze:W pewnych sytuacjach zawiesza się iglica i skleja z gniazdem w pozycji otwarte
Nie "podobno". Z szybą latają dostawcy pizzy, tak mówił Adler i ja też tak mówięjmc pisze:Podobno twardzi mężczyźni jeżdżą bez szyby, no ale trudno!
Tyle to ja przez dwa sezony nie nakręcędomin75 pisze:U mnie fajny weekend. Wczoraj i dziś bez 4 km 900 nakulane. ).
Ho.... ho.... ho.... Dominik duzy rozrzut.... zwłaszcza Konopnica była po drodze....domin75 pisze:U mnie fajny weekend. Wczoraj i dziś bez 4 km 900 nakulane. Odwiedzone Kletno, Zieleniec, Kudowa Zdrój, Konopnica, była droga "stu zakrętów", kawałek autostrady sudeckiej i.....
Eeee.... Dominik, co tak na sucho? Może jakies zdjątka byś zapodał... włącznik lightbar to szerokie pojęcie... A i łańcuszek dla użytkowników 125 też jest ważny.... Sezon z górki ...? Nie narzekaj... Ostatnio rzuciłem ci parę propozycji... brać wybierać... Chętnie bym się z toba gdzieś przewietrzył, zwłaszcza że twoja "machine" ciągle mnie zdumiewa...domin75 pisze:Napęd zamontowany. Łańcuch z RK x-ring i zębatki JT. To już mój trzeci zestaw, zobaczymy ile wytrzyma I przy okazji włącznik lightbar jest już taki jak być powinien. Jak ten czas leci, sezon już z górki
Tomek... A ja dzisiaj szukałem powodu aby urwać sie z doma... Czegoś aż czegoś a czegoś nie dał mi znaka...tylust pisze:ja dzisiaj przegląd rejestracyjny zaliczyłem i przy okazji z 70km w koło komina