Strona 219 z 221

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 19 marca 2020, 00:54
autor: Marek.
Ja risery polakierowałem chemio utwardzalnym lakierem: STANDOCRYL 2K-Kristall-PRO Klarlack (K9040) plus utwardzacz i plus Reaktiv-zusatzlosung (dodatek by się lakier trzymał do wypolerowanej metalowej powierzchni). Na razie się trzyma, już drugi rok. Lagi równie dobrze można zabezpieczyć woskiem ale jakim to już nie wiem... ale chyba było w tym wątku

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 22 marca 2020, 19:36
autor: mały v8
BARTEZ_TK pisze: 18 marca 2020, 22:43 A jak z zabezpieczyć lakierem po wypolerowaniu (np takim zimowym ochronnym do felg alu)?
Wszystko się złuszczy. Nie ma takich lakierów co na wypolerowane lustro przystaną .Ranty w starszych modelach felg były frazowane a nie polerowane, więc lakier się jako tako trzymał przez kilka lat. Tu wystarczy raz na parę miesięcy przelecieć Autosolem, i będzie ładnie. To wcale tak nie śniedzieje jak wszyscy przeżywają.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 22 marca 2020, 20:54
autor: Marek.
mały v8 pisze: 22 marca 2020, 19:36 Wszystko się złuszczy. Nie ma takich lakierów co na wypolerowane lustro przystaną ...
:kawa:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 11 kwietnia 2020, 11:58
autor: mały v8
Przykleiłem sobie dzisiaj prawie gołe baby, na prawie zbiornik paliwa :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

O i teraz to można pojeździć ...po garażu :lol:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 12 kwietnia 2020, 09:53
autor: jarodex
Klasyk teraz pełną gębą!!!
:bravo: :bravo: :bravo:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 12 kwietnia 2020, 13:56
autor: 2007XV1700
Jeszcze frędzle dołóż

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 12 kwietnia 2020, 16:56
autor: mały v8
2007XV1700 pisze: 12 kwietnia 2020, 13:56 Jeszcze frędzle dołóż

Frędzel to z ciebie dobry....a nie zapomniałem , ty palant złamany jesteś
, i jak możesz nie komentuj moich postów, najlepiej dodaj mnie do ignorowanych.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 12 kwietnia 2020, 18:49
autor: MarcinS
mały v8 pisze: 12 kwietnia 2020, 16:56
2007XV1700 pisze: 12 kwietnia 2020, 13:56 Jeszcze frędzle dołóż

Frędzel to z ciebie dobry....a nie zapomniałem , ty palant złamany jesteś
, i jak możesz nie komentuj moich postów, najlepiej dodaj mnie do ignorowanych.
Chciałbym przeprosić XV. Pomyliłem się.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 12 kwietnia 2020, 19:19
autor: PanG
mały v8 pisze: 12 kwietnia 2020, 16:56
2007XV1700 pisze: 12 kwietnia 2020, 13:56 Jeszcze frędzle dołóż

Frędzel to z ciebie dobry....a nie zapomniałem , ty palant złamany jesteś
, i jak możesz nie komentuj moich postów, najlepiej dodaj mnie do ignorowanych.
Święta. Czas miłości, braterstwa, wybaczania...

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 12 kwietnia 2020, 22:22
autor: 2007XV1700
@małyV8
Sam się dodaj do ignorowanych.

Frędzelki pięknie by pasowały, no i oczywiście lisia kita - obowiązkowo!
A masz już podświetlenie silnika i szprych?
Jak nie masz to mogę Ci podrzucić patenty.
Kolor najlepiej ledów niebieski!
Świetnie to wygląda na goldasie i to jeszcze w takim pięknym męskim kolorze masz tę Hondę.

@MarcinS
Słabo chłopie z Twoją oceną sytuacji

PS. Wybaczam Ci, małyV8, te i poprzednie obelgi w moim kierunku i życzę zdrowia!

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 13 kwietnia 2020, 00:08
autor: mały v8
Również ci wybaczam,przy święcie przepraszam za "złamany", ale że ciężko cię nazwać" 20x 17 00" itd...to brzmi jak jakiś rozmiar opon , więc zaraz uruchomię ankietę , kto jest za żebyś został zwykłym palantem?

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 13 kwietnia 2020, 00:25
autor: 2007XV1700
Wiesz co, żal mi Cię... Tyle hejtu, jadu, mowy nienawiści... Musisz być bardzo sfrustrowanym człowiekiem. Przyczyn nawet nie będę domniemywał.
Szczekasz na wystawioną rękę więc nie będę marnował literek na Ciebie.
Bywaj w zdrowiu!

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 13 kwietnia 2020, 00:50
autor: mały v8
Stawiam tylko kropkę "." wiem że twoje musi być na wierzchu, ciągnij do 5000 postów...ale nagrody i tak nie dadzą. no bądź mądrzejszy, nie odnieś się do mojej wypowiedzi :lol:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 27 kwietnia 2020, 11:45
autor: Gibki 12
Ja wymieniłem manetki. 👍 :rock:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 29 kwietnia 2020, 23:28
autor: Darek Adamczewski
Przyszła pora na uruchomienie Virażki. Po różnych kwarantannach i innych perypetiach pojawiła się szansa na trochę jazdy na dwu kołach. Dziś wymieniłem olej z filtrem (wiem, wiem - przed zimą byłoby lepiej) i wziąłem się za odkładaną od roku wymianę uszczelniaczy w przednich teleskopach. Poszło gładziutko - max. 3 godzinki, a byłoby dużo krócej, gdybym przez ponad godzinę nie szukał zrobionego kiedyś klucza z łbem 22 do rozkręcania lagi. Znacie pewnie ten motyw, gdy wkur..ny grzebiesz po garażu rzucając bluzgi: No żesz ku..a mać! Przecież to tu leżało!!! :frustrated: Wszystkiemu winne porządki, które musiałem miesiąc temu zrobić i klucz z przyjaznej i dobrze zbadanej kupy żelastwa poszedł do jednej z szaf. Przy okazji przeczyszczone zaciski hamulca, posmarowane tłoczki, itp.
Miałem też inny problem. Na jesieni przestał mi działać licznik. Linka OK, kręcąc linką wskazówka się rusza, kręcąc kołem linka też się obraca, a jednak licznik wyraźnie pokazywał za małą prędkość i przebieg, a nawet zupełnie stawał. Podejrzewałem wyrobienie się otworu, w który wchodzi linka - albo w napędzie, albo w liczniku. Miałem zamiar trochę pogrubić końcówki linki przy pomocy kleju do łożysk i nawet już obsmarowałem końcówki linki, żeby potem je obrobić i dopasować. Problem się jednak sam wyjaśnił. Zdejmując koło dopatrzyłem się, że przed dwoma laty zakładając koło niedokładnie zmontowałem napęd licznika z piastą. Tam jest takie nacięcie, w które muszą trafić wypustki blachy pełniącej rolę zabieraka. Wypustki zostały wygięte i jakiś czas przenosiły napęd na zasadzie tarcia, ale wreszcie się zbuntowały i zaczęły ślizgać nie dając napędu przekładni ślimakowej. Rozebrane, naprawione - działa.
To by wyjaśniało też sprawę stopniowego wzrostu średniego spalania. Licznika, zanim całkiem stanął, zaczął zwalniać zaniżając przebiegi. Ale silnik swoją pracę robił i paliwo zużywał. Jesienią cieszyłem się gdy spalanie wychodziło nie za dużo ponad 6 litrów przy braku szaleństw. Jazda próbna zrobiona. Wygląda, że wszystko działa jak należy. :bikersmile: Jutro zabieram "lalkę" do szkoły, na przegląd. Może w majówkę trochę się polata.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 kwietnia 2020, 00:47
autor: joozek
Ja dziś sprzedałem moją "babcię virażkę" a.d. 1993, po trwającej dokładnie 10 lat, przygodzie ...
:motorcycle:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 kwietnia 2020, 12:00
autor: Darek Adamczewski
Józek, to już tylko "robaki" Ci zostaną?

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 kwietnia 2020, 19:08
autor: 2007XV1700
Fajnie koła miała zrobione ;)

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 kwietnia 2020, 23:24
autor: joozek
No fajne miała ... te koła, cała była fajna ... a na Robakach daleko nie pojedziesz ...
Coś muszę kupić na emeryturę ... myślę nad XVS 950 ... co Wy na to ???

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 kwietnia 2020, 23:42
autor: joozek

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 maja 2020, 19:36
autor: Gibki 12
Wymiana żarówek na niebieskie ledowe. :D

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 maja 2020, 19:52
autor: Hessus
Efekt ładny ale za kilka miesięcy raczej zaczną się przepalać bo są przeznaczone na 12V.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 25 maja 2020, 09:22
autor: mały v8
Kiedyś miałem tego współczesnego garbusa. Tam takie niebieskie podświetlenie było fabryczne, pamiętam że w nocy dziwnie mnie drażniło, ale motórem po nocy jeździ się sporadycznie, więc pewnie nie odczujesz dyskomfortu .

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 25 maja 2020, 11:55
autor: KIT
A ja miałem już takie niebieskie w swojej Virce, po sezonie wymieniłem na białe LED. W nocy faktycznie było kiepsko, drażniły wzrok. Nie przepalają się - dają radę.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 25 maja 2020, 11:59
autor: Feniks
Ja mam niebieskie od 5lat i wciąż działają. A w nocy, kto by tam patrzył na zegary.