Miałem nie jechać ale jednak ! Deszcz ustał - spadł na nas blask Bożych łask i pojechaliśmy ( Ja i Ojciec ).
Planowaliśmy to od miesiąca , w pierwszych założeniach miało nas być 3-je ale kolega Rafał już wcześniej miał inne plany więc nie mógł do nas dołączyć.
Tak więc dziś późnym rankiem wyruszyliśmy w drogę do oddalonego o 70 kilometrów muzeum / lotniska Duxford gdzie już kiedyś byliśmy lecz nie motorami i nie na tak prestiżowym pokazie. W tym roku , impreza została uświetniona pokazem akrobatycznym jedynej na świecie grupy latającej na wojskowych samolotach myśliwskich P-51 MUSTANG.
http://pl.wikipedia.org/wiki/P-51
Droga zajęła nam około godzinki , jako iż wolnym leszczem jechaliśmy po drodze podziwiając widoki i idiotyzm kierowców puszek którzy namolnie próbowali nas wyprzedzać pod górę i na podwójnej ciągłej.
Na lotnisko zajechaliśmy pół godziny przed pokazem , zaparkowaliśmy w sekcji wyznaczonej wyłącznie dla motocyklistów - przy samym pasie startowym. Po rozbrojeniu , stanęliśmy w wygodnym miejscu i zaczął się show...
Na pasie dojazdowym pojawiły się : BF109 , FockeWulf 90 , Spitfire , Hurricane z polską szachownicą i emblematem szwadronu 303 , Seafire oraz P-40 i P-51.
Gdy maszyny wzniosły się w powietrze zaczęły przelatywać z rykiem silnika o którym posiadacze XV1100 mogą pomarzyć ( ) 10 metrów nad pasem , wzbijając się później świecą w niebo.
W dalszej części programu w przestworza wzbiły się samoloty bombowe; B-25 Mitchell i B17 The Flying Fortress. Paszcza opada na widok ogromnego bombowca rodem z rajdu na Berlin przelatującego nad głowami publiki. Pokazały się także samoloty transportowe takie jak DC-3 i DC - 10 jak i sportowe - Jak 50 lub Suchoj 29.
Jedyne na co muszę się poskarżyć to spiker - francuz który przez cały czas trwania show nudził i smęcił , mówiąc strasznym akcentem lub niczym proboszcz na mszy ogłaszający listę tych którzy dali na tacę - i ile dali - podając szczegóły techniczne.
Pod koniec zwiedziłem jeszcze pawilon pojazdów pancernych , kupiłem sobie bojówki w Urban Camo - dostałem w prezencie parę dog-tagów z imieniem , nazwiskiem , napisem XV125 , telefonami , datą urodzenia etc etc.
I jeszcze na sam koniec , moim jakże urokliwym szczęściem udało mi się ruszyć motorem zapominając zdjąć disc lock.... efekt ....Dzięki Bogu i partii nic się nie stało , moto oparło się na końcówce kierownicy a ja zebrałem 3 razy w hełm.
Podsumowując : WARTO BYŁO !
The P51 Mustang Airshow - Duxford , Anglia 11 Lipca 09.
- Antek
- Posty: 1141
- Rejestracja: 27 grudnia 2007, 13:16
- Motocykl: Yamaha XV 1100 Virago '97
- Lokalizacja: Białystok
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: The P51 Mustang Airshow - Duxford , Anglia 11 Lipca 09.
piękne maszyny...również jestem miłośnikiem lotnictwa pozdrawiam!
Czy daleko oni....?
- wemar
- Posty: 268
- Rejestracja: 15 maja 2009, 18:26
- Motocykl: Road Star 1700
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Wiek: 60
- Status: Offline
Re: The P51 Mustang Airshow - Duxford , Anglia 11 Lipca 09.
Mad, jak będziesz miał chwilę, to odwiedź muzeum w Cosford (dobry dojazd M54).
Tam nic nie lata, ale jest co pooglądać - szczególnie w nowej hali wystawowej.
Tam nic nie lata, ale jest co pooglądać - szczególnie w nowej hali wystawowej.
Jeżdżę, bo lubię.