Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Posiadam nawigację GoClever i właśnie kombinuję jakby tu ją do moto przystosować. Jeżdżę bez szyby więc nie jestem przekonany do montażu w punktach w których będzie bardzo wiało z resztą i tak nie widziałem żadnych przejściówek do montażu na kierownicy.
Wykombinowałem ostatnio, że dobrym miejscem byłby "krawat" na bak. Można by dorobić wtedy jakąś kieszeń na wymiar z przezroczystym oknem na ekran navi. A i do podłączenia słuchawek byłoby blisko. Co o tym myślicie? Jak u Was udało się zamontować navi? Pozdrawiam
Ja natomiast jestem w posiadaniu nawigacji Garmin 200. Używam do niej uchwytu rowerowego http://www.apex24.pl/go/_info/?user_id= ... 83&lang=pl
który w zupełności mi wystarcza. Zrobiłem z nawigacją przy użyciu tego uchwytu parę tysięcy kilometrów i wszystko jest ok.
Pozdrawiam
"Witaj tak, jakbyś pierwszy raz witał
Żegnaj tak, jakbyś widzieć już nie miał"
Jak ktoś ma szybę to może wykorzystać standardowy uchwyt puszkowy sprawdzone w praktyce.(U mnie nawet na wygiętej szybie trzyma mocno)Trzeba tylko gniazdo zapalniczki jakieś podczepić.
Gang dzikich wieprzy.
Motórzyści Włocławek.
Grupa Kujawska.
Witam,
są również specjalne gumki do zabezpieczenia urządzenia, żeby nie wypadło z uchwytu na wybojach. Inna metoda to GPS w kieszeni i interkom z BT, tylko że wtedy czasami nawigacja gada głupoty. Ne ekranie przeważnie wszystko się wyjaśnia.
Chociaż nie rozumiem po co na moto Navi ale może dlatego że poprzez pracę znam drogi w połowie polski a w czterech województwach jak własną kieszeń...
to znalazłem Wam coś takiego:
Husky pisze:Chociaż nie rozumiem po co na moto Navi
Odpowiem za siebie.
1. Ponieważ czasami wypada mi przejechać przez większe miasto, którego zazwyczaj nie znam.
2. Ponieważ w przyszłym roku chcę pojechać na zlot do Berlina, a to jak dla mnie sajgon drogowy.
Ale navi jeszcze nie założyłem, chociaż cały komplet już mam.
A poza tym do normalnego latania to pewnie, że navi nie jest potrzebna. Jedyne czego trzeba pilnować to poziomu paliwa i zawsze się gdzieś w końcu dojedzie
Navi jest potrzebna do znalezienia się w mieście którego się nie zna natomiast do jazdy w trasie i do przejechania przez miasta wystarczą drogowskazy. Ja tak mam w autobusie. Miasta są dość dobrze oznaczone w tranzycie. Pozdrawiam.
Kapsel_ pisze:Navi jest potrzebna do znalezienia się w mieście którego się nie zna natomiast do jazdy w trasie i do przejechania przez miasta wystarczą drogowskazy. Ja tak mam w autobusie. Miasta są dość dobrze oznaczone w tranzycie. Pozdrawiam.
no niekoniecznie się zgodzę...po pierwsze mówiąc najprościej nawigacja się przydaje do tego do czego jest komuś potrzebna. Jeżeli ktoś nawet "na trasie" jej potrzebuje to chyba nic nie stoi na przeszkodzie. Ja bym by daleki od formułowania takich ogólnych sądów. Ale to tak na marginesie. Navi może być pomocna w wielu sytuacjach...np gdy nie chcesz jechać wg drogowskazów tylko bryknąć się jakąś trasą "widokową", znaleźć ruiny zamków bądź inne zabytki do których drogowskazy nie prowadzą a i ludzie spotkani w okolicy nie zdają sobie sprawy z ich istnienia. Byłoby chyba smutne gdyby turystyka motocyklowa miała się ograniczać tylko i wyłącznie do poruszania się wg drogowskazów w momencie gdy wjeżdżamy na nieznane nam wcześniej drogi.
Husky, No to spróbuj kolego zrobić bez nawigacji trasę przez Niemcy; Danię; Norwegię; Szwecję; Finlandię;Estonię; Łotwę; Litwę nie pomijając najciekawszych punktów (drabina Troli, Złota droga , mnóstwo muzeów) no spróbuj kolego
Valdidoc pisze:Husky, No to spróbuj kolego zrobić bez nawigacji trasę przez Niemcy; Danię; Norwegię; Szwecję; Finlandię;Estonię; Łotwę; Litwę nie pomijając najciekawszych punktów (drabina Troli, Złota droga , mnóstwo muzeów) no spróbuj kolego
Valdidoc pisze:Husky, No to spróbuj kolego zrobić bez nawigacji trasę przez Niemcy; Danię; Norwegię; Szwecję; Finlandię;Estonię; Łotwę; Litwę nie pomijając najciekawszych punktów (drabina Troli, Złota droga , mnóstwo muzeów) no spróbuj kolego
A co mi dasz jak objadę?
Dam Ci moją piątkę, szacun i piwo gwarantowane przy najbliższym spotkaniu
Ale pytanie było do Husky, Twoich możliwości i doświadczenia nie znam
ale może dlatego że poprzez pracę znam drogi w połowie polski a w czterech województwach jak własną kieszeń... 
super sprawa a i uchwyt, który zapodał Marcin jest niczego sobie 
