Ja jestem d.upa nie motocyklista i na zlotach nie bywampoolski pisze:
Kolega na zlocie miał podobną ksywkę.
Żarówki LED- test
-
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
- poolski
- Posty: 961
- Rejestracja: 06 maja 2009, 23:28
- Motocykl: BLACK POWER CRUISER
- Lokalizacja: ZŁO - PZL
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
To skąd tak dobrze znasz się na moto ?
- VF4 750 C2 Magna Deluxe USA - 2x Yadźka Vir XV 1000 1985r. i 1986r. -
-
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
E tam zaraz dobrze Z elektryki coś tam kojarzę i tyle.poolski pisze:To skąd tak dobrze znasz się na moto ?
-
- Posty: 1437
- Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
- Motocykl: Virago XV 535 DX
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Tak sobie mysle na mół głupi rozum. To bez świateł naszymi motorkami nie mozna jęździć ? No bo wtedy niema prawie wcale obciążenia - zostaje tylko zapłon.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli jest inaczej. Po to jest regulator prądnicy( alternatora)
żeby płynnie regulował .Nie studiowałem na razie układu ładowania w mojej 535 bo nie mam na razie z min problemów więc do końca nie jestem pewiem jak tam sie reguluje napięcie, ale chyba producent przewidział sytuacje jazdy bez świateł jakichkowiek.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli jest inaczej. Po to jest regulator prądnicy( alternatora)
żeby płynnie regulował .Nie studiowałem na razie układu ładowania w mojej 535 bo nie mam na razie z min problemów więc do końca nie jestem pewiem jak tam sie reguluje napięcie, ale chyba producent przewidział sytuacje jazdy bez świateł jakichkowiek.
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Z całą pewnością przewidział, nawet jeśli w większości krajów cywilizowanych motocykl w ruchu powinien mieć zapalone światła przynajmniej pozycyjne. Skłonny byłbym uznać, że ktoś z naszych speców troszeczkę za mocno zasugerował się zasadą działania systemu elektrycznego w Virago i próbuje przekonywać o wyższości świąt
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
-
- Posty: 1437
- Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
- Motocykl: Virago XV 535 DX
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Z ciekawości luknołem na schemat i wygląda na to że jest tu prądnica prądu przemiennego,
w regulatorze jakiś prostownik i dość mocny stabilizator (szeregowy bo nie sądze żeby
regulowano napięcie w układzie przywierając zasilanie do masy jak jest za duże napiecie
)ten regulator predzej przepali się jak będzie za duży pobór prądu niż za mały. Bez sensu
byłoby marnować energie na grzanie regulatora, żeby obciażać prądnice gdy jest za małe obciążenie . Ja sie jeszcze z takim podejściem nie spotkałem, więc im mniejsze zużycie energi tym lepiej dla regulatora, prądnicy i paliwożerności motorka. Ładować LEDY
w regulatorze jakiś prostownik i dość mocny stabilizator (szeregowy bo nie sądze żeby
regulowano napięcie w układzie przywierając zasilanie do masy jak jest za duże napiecie
)ten regulator predzej przepali się jak będzie za duży pobór prądu niż za mały. Bez sensu
byłoby marnować energie na grzanie regulatora, żeby obciażać prądnice gdy jest za małe obciążenie . Ja sie jeszcze z takim podejściem nie spotkałem, więc im mniejsze zużycie energi tym lepiej dla regulatora, prądnicy i paliwożerności motorka. Ładować LEDY
-
- Posty: 198
- Rejestracja: 20 maja 2008, 09:51
- Motocykl: xv750,Road Star 1700
- Lokalizacja: Rogów
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Niestety ale jest rownolegly.Im wieksze obciazenie to lepiej do regulatora,a gorzej do pradnicy.Rysiek511 pisze:szeregowy bo nie sądze żeby
regulowano napięcie w układzie przywierając zasilanie do masy jak jest za duże napiecie
ps.
od pewnego czasu nie moge pisac polskich znakow.
Prosze o dorade jak to mozna zmienic.Jest tu wielu informatykow.
Na profilach innych uzytkownikow komputera wszystko ok.
-
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Rysiek511, w regulatorach motocyklowych standardowo używa się tyrystorów, a one potrafią tylko przywalić solidnym zwarciem - zwierają uzwojenia prądnicy przez mostek do masy. I najlepsze, że to jest chyba najprostsza możliwa konstrukcja przez to całkiem niezawodna pod warunkiem, że się taki regulator dobrze wykona. W wykonaniu głównie rzecz się rozbija o solidną konstrukcję i prowadzenie połączeń dużej mocy i odprowadzanie ciepła z półprzewodników. Ostatnio zauważyłem że (przynajmniej moich "produkcjach") bardziej grzeje się mostek prostowniczy niż tyrystorki.
A właśnie i teraz popatrz jeszcze, że przez to, że regler pracuje na zasadzie "zwarcie-bez zwarcia" to jest taka trochę namiastka układu impulsowego. Przez to grzanie się nie jest jakieś tragiczne, bo półprzewodniki mocy w reglerze nie pracują nigdy "na pół gwizdka" (np. jak trazystory w stanie aktywnym) tylko zawsze odkłada się na nich napięcie takie jak na złączu/złączach PN.
Kiedyś przez przypadek natrafiłem na konstrukcję reglera, w którym za miast "dolnej połówki" mostka prostowniczego były MOSFETy mocy. W sumie też ciekawe, tylko trzeba by pomyśleć nad jakimś sprytnym układem sterującym do tego. Wtedy by się jeszcze mniej grzał, bo w końcu włączony mosfet to nie dioda i jest na nim mniejsze napięcie niż 0.7V. A i pewnie nie straciło by się prostoty działania. Szczerze mówiąc, to na początku myślałem, że ta konstrukcja regulatorów w motocyklach to badziew. A im więcej się zacząłem przez to przegryzać tym bardziej dochodzę do wniosku, że to jest genialne w swojej prostocie
A właśnie i teraz popatrz jeszcze, że przez to, że regler pracuje na zasadzie "zwarcie-bez zwarcia" to jest taka trochę namiastka układu impulsowego. Przez to grzanie się nie jest jakieś tragiczne, bo półprzewodniki mocy w reglerze nie pracują nigdy "na pół gwizdka" (np. jak trazystory w stanie aktywnym) tylko zawsze odkłada się na nich napięcie takie jak na złączu/złączach PN.
Kiedyś przez przypadek natrafiłem na konstrukcję reglera, w którym za miast "dolnej połówki" mostka prostowniczego były MOSFETy mocy. W sumie też ciekawe, tylko trzeba by pomyśleć nad jakimś sprytnym układem sterującym do tego. Wtedy by się jeszcze mniej grzał, bo w końcu włączony mosfet to nie dioda i jest na nim mniejsze napięcie niż 0.7V. A i pewnie nie straciło by się prostoty działania. Szczerze mówiąc, to na początku myślałem, że ta konstrukcja regulatorów w motocyklach to badziew. A im więcej się zacząłem przez to przegryzać tym bardziej dochodzę do wniosku, że to jest genialne w swojej prostocie
-
- Posty: 1437
- Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
- Motocykl: Virago XV 535 DX
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
No to kol. rabw wytłumaczył wszystko dogłębnie. Nie wgryzałem się w układ tylko zerknołem na schemat. No szacun kolega jest wtemacie na 100%. Wiem jak działa tyrystor ( albo przewodzi albo nie i wyłączyć można go tylko zabierajac mu prąd z Anody, dlatego nie powinien się grzać jak tranzystor który może mieć różne stany naszycenia )ale też nie podejżewałem tego układu o takie dzaiałanie. Mimo to mam nadzieje że japońce zrobili to dobrze i przez pare moich Ledów nir spali mi sie to ustrojstwo.
A jak się wkurw... to sobie zamontuje grzałke do gotowania wody na kawe
i będe sobie w czasie jazdy parzył
Tak naprawde sprawa wyjaśni się za rok albo w tym sezonie bo bede jeżdził zuzywajac ok 20W na oświetlenie w dzień. Pożyjemy zobaczymy. Szerokości
A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów, regulowany napięciem wyjściowym? podobnie jak w ściemniaczu na 220v tyklo że one działają szeregowo i nie mają stabilizacji nap na wyjściu.
Masz może jakiś schemacik takowego regulatorka?
A jak się wkurw... to sobie zamontuje grzałke do gotowania wody na kawe
i będe sobie w czasie jazdy parzył
Tak naprawde sprawa wyjaśni się za rok albo w tym sezonie bo bede jeżdził zuzywajac ok 20W na oświetlenie w dzień. Pożyjemy zobaczymy. Szerokości
A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów, regulowany napięciem wyjściowym? podobnie jak w ściemniaczu na 220v tyklo że one działają szeregowo i nie mają stabilizacji nap na wyjściu.
Masz może jakiś schemacik takowego regulatorka?
- poolski
- Posty: 961
- Rejestracja: 06 maja 2009, 23:28
- Motocykl: BLACK POWER CRUISER
- Lokalizacja: ZŁO - PZL
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Rabw genialne to to samo w tym wykonaniu co prostackie. Genialny jest alternator w samochodzie podający tyle na wirnik co potrza na wyj w stojanie. A tu chamska zwora powyżej jakiegoś napięcia masakra ani to odciążyć ani obciążyć ?!
[ Dodano: Sob Mar 06, 2010 11:23 pm ]
[ Dodano: Sob Mar 06, 2010 11:23 pm ]
niestety to chamsko zwierające tyrystory do masy powyżej ok 14v lipa i nic mądrego ! życzę dogotowanej kawy czaju czy co tam można na tym badziewiu ugotowaćRysiek511 pisze:No to kol. rabw wytłumaczył wszystko dogłębnie. Nie wgryzałem się w układ tylko zerknołem na schemat. No szacun kolega jest wtemacie na 100%. Wiem jak działa tyrystor ( albo przewodzi albo nie i wyłączyć można go tylko zabierajac mu prąd z Anody, dlatego nie powinien się grzać jak tranzystor który może mieć różne stany naszycenia )ale też nie podejżewałem tego układu o takie dzaiałanie. Mimo to mam nadzieje że japońce zrobili to dobrze i przez pare moich Ledów nir spali mi sie to ustrojstwo.
A jak się wkurw... to sobie zamontuje grzałke do gotowania wody na kawe
i będe sobie w czasie jazdy parzył
Tak naprawde sprawa wyjaśni się za rok albo w tym sezonie bo bede jeżdził zuzywajac ok 20W na oświetlenie w dzień. Pożyjemy zobaczymy. Szerokości
i
A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów, regulowany napięciem wyjściowym? podobnie jak w ściemniaczu na 220v tyklo że one działają szeregowo i nie mają stabilizacji nap na wyjściu.
Masz może jakiś schemacik takowego regulatorka?
- VF4 750 C2 Magna Deluxe USA - 2x Yadźka Vir XV 1000 1985r. i 1986r. -
-
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
W motocyklu nie ma miejsca na takie cudo. Prądnica musi gdzieś tam się mieścić kątem zazwyczaj obok sprzęgła.poolski pisze:Rabw genialne to to samo w tym wykonaniu co prostackie. Genialny jest alternator w samochodzie podający tyle na wirnik co potrza na wyj w stojanie. A tu chamska zwora powyżej jakiegoś napięcia masakra ani to odciążyć ani obciążyć ?!
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
jednak Czesi to w Jawie upchali typowy alternator 210W
Rysiek511 pisze:może jakiś schemacik takowego regulatorka?
nie jest to potrzebneRysiek511 pisze:A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów,
-
- Posty: 1437
- Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
- Motocykl: Virago XV 535 DX
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Zgadzam się z kol poolski - rozwiązanie do dupy. Marnowanie energi i tyle. No ale chybaGenialny jest alternator w samochodzie podający tyle na wirnik co potrza na wyj w stojanie
jakieś argumenty za są bo inaczej robili by inaczej - koszty????
Waldi - ten schemacik wyjaśnia wszysko do końca. Poprostu jak 3 ściemniace tylko połączone do masy .
Kurna tylko jamachy maja takie dziadostwo czy większość motorków, toć to w komarku jepiej się gospodarowało energią
Ruscy "głąby ????" już w latach 80 mieli alternatory które nie miały nawet szczotek,
wirnik był magnesowany z oddzielnej cewki poprzez szczeline powietzną, chyba do tej pory takie robią. Miałem taki zamontowany z ciągnika w moim Wartburgu , jak całkowicie
mnie prądnica wyprowadziła z równowagi, ale to stare dzieje
No i zmowu człowiek się czegoś dowiedział, a i tak GŁUPI umrze.
Dzięki kolegom za wyjaśnienie tematu ładowania, mam nadzieje że nie bede musiał ćwiczyć go na własnej skórze.
Pozdrówka i szerokości . Kurde kedy ta wiosna zawita
P.s. staram się nie brać za mocno do serca tego co sie dowiaduje na forum
bo jak nie coś stuka to świeca czarna a to zymering na wale a tu jeszcze może paść regulator i diabli wiedzą co jeszcze. Jakbym się za bardzo przejmował to musiałbyn jeżdziś z przyczepka wypełnioną częściami i narzędziami
-
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Rysiek511, wbrew pozorom warto zrobić sobie zapasowy regulator "za wczasu" jeśli masz zamiar jeździć jeszcze co najmniej sezon na obecnym motocyklu. Jak padnie przy ładnej pogodzie w środku sezonu to będzie żal.
BTW Ja właśnie konstruuję regler mimo że obecny mi doskonale działa, a jak miałem Virago, to zawsze miałem jakiś jeden zapasowy w sakwie Warto też mieć wskaźnik ładowania, żeby w razie czego od razu wiedzieć, czy coś padło.
Spoko spoko. Nie trzeba wozić wszystkiego, ale regler to jest akurat element, którego zdechnięcie jest bardzo prawdopodobne.Rysiek511 pisze:P.s. staram się nie brać za mocno do serca tego co sie dowiaduje na forum
bo jak nie coś stuka to świeca czarna a to zymering na wale a tu jeszcze może paść regulator i diabli wiedzą co jeszcze. Jakbym się za bardzo przejmował to musiałbyn jeżdziś z przyczepka wypełnioną częściami i narzędziami
BTW Ja właśnie konstruuję regler mimo że obecny mi doskonale działa, a jak miałem Virago, to zawsze miałem jakiś jeden zapasowy w sakwie Warto też mieć wskaźnik ładowania, żeby w razie czego od razu wiedzieć, czy coś padło.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2010, 11:32 przez rabw, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 198
- Rejestracja: 20 maja 2008, 09:51
- Motocykl: xv750,Road Star 1700
- Lokalizacja: Rogów
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Odnosi sie to do nap. stalego.Jesli chodzi o nap.zmienne regulowac mozemy plynnie sterujac katem zaplonu tyrystora.Rysiek511 pisze:albo przewodzi albo nie i wyłączyć można go tylko zabierajac mu prąd z Anody
-
- Posty: 1437
- Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
- Motocykl: Virago XV 535 DX
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Jak mi wiadomo to tyrtstory , triaki stosuje sie tylko przy prądzie (po zaniku napięcia tyrystor sam sie wyłączy) zmiennym no bo na stałym to za bardzo nie ma gdzie ich stosować. Cośtam wiem na ten temat bo kiedyś popełniłem kilka urządzeń akurat z trakami ale zasada prawie ta sama, a konkretnie sterownik do wentylatorów 220v sterowany mikroprocesorem - oczywiscie że regulowane za zasadzie opózniena zapłonu triaka względem przebiegu sinusoidalnego.Odnosi sie to do nap. stalego.Jesli chodzi o nap.zmienne regulowac mozemy plynnie sterujac katem zaplonu tyrystora.
No to musze się na spokojnie rozejżeć za tym regulatorem. Naprawde byłby ból
jakby padł w ładna pogode.
znowu mam nową funkcje dla następnej wersji mojego sterowniczka do virago - viewtopic.php?p=163145#163145- kontrola napięcia zasilania. Czy ten nawał pomysłów nigdy sie nie skończyWarto też mieć wskaźnik ładowania, żeby w razie czego od razu wiedzieć, czy coś padło.
-
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Panowie z waszych wykładów dla nas szarych forumowiczów wasze słowa są mało czytelne
Może tak po męsku co trzeba zrobić ? Chodzi mi o to że są sprzeczne ( dla mnie) informacje. Przy wymianie na LED.. stosowanie oproników - montując światło tylnie na LED(podłączenie tych oporników ROWNOLEGLE) ale też przy montażu kierunkowskazów jedni piszą o przerywaczu i opornikach, albo TYLKO SAM PRZERYWACZ...
A jak juz dodać rezystory to jakies parametry bym poprosił...(mam możliwości załątwienia oporników-rezytorów ale musze znac parametry)
hmm.. zeby nie spalic regulatora napięcia...
Podziękował
Pozdro600
Może tak po męsku co trzeba zrobić ? Chodzi mi o to że są sprzeczne ( dla mnie) informacje. Przy wymianie na LED.. stosowanie oproników - montując światło tylnie na LED(podłączenie tych oporników ROWNOLEGLE) ale też przy montażu kierunkowskazów jedni piszą o przerywaczu i opornikach, albo TYLKO SAM PRZERYWACZ...
A jak juz dodać rezystory to jakies parametry bym poprosił...(mam możliwości załątwienia oporników-rezytorów ale musze znac parametry)
hmm.. zeby nie spalic regulatora napięcia...
Podziękował
Pozdro600
-
- Posty: 1437
- Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
- Motocykl: Virago XV 535 DX
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
Re: Żarówki LED- test
Według mnie zakładanie ledów i potem oporników mija się z celem ale; żeby normalnie
działał orginalny przerywacz to te oporniki trzeba załozyć bo nie bedzie wyczuwał prądu w obwodzie i będzei szybko migał jakby żarówka była przepalona. Jak jest inaczej to mnie poprawcie.
Ja zrobiłem oddzielny sterownik do migaczy i dałem ledy, do tego zamontowałem LightBaty na ledach jako światła dzienne i się cieszyłem że bedzie mniej prądu
szło i tymsamym mniej paliwa. Niestety chłopaki uświadomili mi tu że to nie tak
bo te motóry maja poje...... układ ładowania i moje oszczędności na nic, a co gorsza
jest większe prawdopodobieństwo że regulator siądzie bez obciażenia żarówką .
Ale efekt świecenia - BEZCENNY
Jak się wkur..... to sobie podłącze do regulatora miernik temperarury i przetestuje
w trasie jak mocno sie grzeje z żarówką (mijania) i bez (LightBar na Ledach).
Więc migacze na ledach nie wnoszą zadużo w pobór mocy bo ile czasu świecą?
Więc zakładanie ledów do migaczy nie ma wpływu na regulator prądnicy.
Ograniczanie poboru mocy poprzez zakładanie ledów zamiast oświetlenia najwidocznej
nie ma sensu, lub jeszcze pogorszy prace regulatora wiec niewskazane.
Przyjdzie mi jeżdzić na krótkich i LightBary sobie dodatkowo włącze choć inne odcienie
światła troche mi niewsmak
Ładuj te ledy do migaczy jeśli masz ochote ale czy jest sens ? Ilu twórców tyle pomysłów
[ Dodano: Nie Maj 30, 2010 1:43 pm ]
Jeśli ktos nie ma automatycznego wyłączania kierunków i do tego chce założyć LEDY to niech tu luknie viewtopic.php?p=186356#186356
[ Dodano: Pon Wrz 06, 2010 11:36 am ]
Ostatnio na lansiku sie wkurw... bo moto sobie jeżdziło zapalało a tu nagle ni cholery - brak prądu. Ale się ciężko to zapycha !!!- i zaskoczyło.
Oczywiście przewrażliwiony i mając wiadomości z forum odrazu podejżenia padły na regulator
allegro ceny ale przed zakupem zwaliłem się do moto , ze sprzętem i okazało się że powód banalny - POLUZOWANA ŚRUBKA NA AKUMULATORZE , NA SZCZĘŚCIE.
Zciagnołem oscylogramy z układu , pomiar na wejściu(1 z trzech) w stosunku do masy.
Bardzo ładnie widać co sie dzieje z i bez obciażenia pradnicy.
Jednak trzeba mieć żarówke żeby całość prądu nie szła przez regulator, i ja
cały czas włączam światła mijania i koniec dywagacji, JEST LEPIEJ JAK TA ŻARÓWKA
JEST WŁĄCZONA . U mnie napięcie w układzie jest:
Z obciążeniem - żarówka z przodu i z tyłu ok 50W+2*5W 13,6v
Bez obciążenia - tylko zapłon 14,1V
Uploaded with ImageShack.us
W mojej po 1997r > regulator to całość z obudową i żeberkami, w starszych jest
odkręcany od tych żeberek. Wydaje się że te po 97 roku powinny się lepiej chłodzić
bo jako całość z obudową . Cena dość wysoka ponad 300zł.
Czy ktoś montował regulator Ducati Energia - ponoć są lepsze niz orginały.
Na bide do 535 może dałoby sie to przystosować.
A teraz zabieram sie za zrobienie jakiejś kontrolki ŁADOWANIA
działał orginalny przerywacz to te oporniki trzeba załozyć bo nie bedzie wyczuwał prądu w obwodzie i będzei szybko migał jakby żarówka była przepalona. Jak jest inaczej to mnie poprawcie.
Ja zrobiłem oddzielny sterownik do migaczy i dałem ledy, do tego zamontowałem LightBaty na ledach jako światła dzienne i się cieszyłem że bedzie mniej prądu
szło i tymsamym mniej paliwa. Niestety chłopaki uświadomili mi tu że to nie tak
bo te motóry maja poje...... układ ładowania i moje oszczędności na nic, a co gorsza
jest większe prawdopodobieństwo że regulator siądzie bez obciażenia żarówką .
Ale efekt świecenia - BEZCENNY
Jak się wkur..... to sobie podłącze do regulatora miernik temperarury i przetestuje
w trasie jak mocno sie grzeje z żarówką (mijania) i bez (LightBar na Ledach).
Więc migacze na ledach nie wnoszą zadużo w pobór mocy bo ile czasu świecą?
Więc zakładanie ledów do migaczy nie ma wpływu na regulator prądnicy.
Ograniczanie poboru mocy poprzez zakładanie ledów zamiast oświetlenia najwidocznej
nie ma sensu, lub jeszcze pogorszy prace regulatora wiec niewskazane.
Przyjdzie mi jeżdzić na krótkich i LightBary sobie dodatkowo włącze choć inne odcienie
światła troche mi niewsmak
Ładuj te ledy do migaczy jeśli masz ochote ale czy jest sens ? Ilu twórców tyle pomysłów
[ Dodano: Nie Maj 30, 2010 1:43 pm ]
Jeśli ktos nie ma automatycznego wyłączania kierunków i do tego chce założyć LEDY to niech tu luknie viewtopic.php?p=186356#186356
[ Dodano: Pon Wrz 06, 2010 11:36 am ]
Ostatnio na lansiku sie wkurw... bo moto sobie jeżdziło zapalało a tu nagle ni cholery - brak prądu. Ale się ciężko to zapycha !!!- i zaskoczyło.
Oczywiście przewrażliwiony i mając wiadomości z forum odrazu podejżenia padły na regulator
allegro ceny ale przed zakupem zwaliłem się do moto , ze sprzętem i okazało się że powód banalny - POLUZOWANA ŚRUBKA NA AKUMULATORZE , NA SZCZĘŚCIE.
Zciagnołem oscylogramy z układu , pomiar na wejściu(1 z trzech) w stosunku do masy.
Bardzo ładnie widać co sie dzieje z i bez obciażenia pradnicy.
Jednak trzeba mieć żarówke żeby całość prądu nie szła przez regulator, i ja
cały czas włączam światła mijania i koniec dywagacji, JEST LEPIEJ JAK TA ŻARÓWKA
JEST WŁĄCZONA . U mnie napięcie w układzie jest:
Z obciążeniem - żarówka z przodu i z tyłu ok 50W+2*5W 13,6v
Bez obciążenia - tylko zapłon 14,1V
Uploaded with ImageShack.us
W mojej po 1997r > regulator to całość z obudową i żeberkami, w starszych jest
odkręcany od tych żeberek. Wydaje się że te po 97 roku powinny się lepiej chłodzić
bo jako całość z obudową . Cena dość wysoka ponad 300zł.
Czy ktoś montował regulator Ducati Energia - ponoć są lepsze niz orginały.
Na bide do 535 może dałoby sie to przystosować.
A teraz zabieram sie za zrobienie jakiejś kontrolki ŁADOWANIA