Żarówki LED- test

Tematy związane z ukladem elektrycznym Virago
rabw
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rabw »

poolski pisze:
Kolega na zlocie :drunksmile: :nazdrowie: miał podobną ksywkę. :rock:
Ja jestem d.upa nie motocyklista i na zlotach nie bywam ;)
Awatar użytkownika
poolski
Posty: 961
Rejestracja: 06 maja 2009, 23:28
Motocykl: BLACK POWER CRUISER
Lokalizacja: ZŁO - PZL
Kontakt:
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: poolski »

To skąd tak dobrze znasz się na moto ?
- VF4 750 C2 Magna Deluxe USA - 2x Yadźka Vir XV 1000 1985r. i 1986r. - :uklon:
rabw
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rabw »

poolski pisze:To skąd tak dobrze znasz się na moto ?
E tam zaraz dobrze ;) Z elektryki coś tam kojarzę i tyle.
rysiek535
Posty: 1437
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rysiek535 »

Tak sobie mysle na mół głupi rozum. To bez świateł naszymi motorkami nie mozna jęździć ? No bo wtedy niema prawie wcale obciążenia - zostaje tylko zapłon.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli jest inaczej. Po to jest regulator prądnicy( alternatora)
żeby płynnie regulował .Nie studiowałem na razie układu ładowania w mojej 535 bo nie mam na razie z min problemów więc do końca nie jestem pewiem jak tam sie reguluje napięcie, ale chyba producent przewidział sytuacje jazdy bez świateł jakichkowiek.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: leszekk »

Z całą pewnością przewidział, nawet jeśli w większości krajów cywilizowanych motocykl w ruchu powinien mieć zapalone światła przynajmniej pozycyjne. Skłonny byłbym uznać, że ktoś z naszych speców troszeczkę za mocno zasugerował się zasadą działania systemu elektrycznego w Virago i próbuje przekonywać o wyższości świąt
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
rysiek535
Posty: 1437
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rysiek535 »

Z ciekawości luknołem na schemat i wygląda na to że jest tu prądnica prądu przemiennego,
w regulatorze jakiś prostownik i dość mocny stabilizator (szeregowy bo nie sądze żeby
regulowano napięcie w układzie przywierając zasilanie do masy jak jest za duże napiecie
)ten regulator predzej przepali się jak będzie za duży pobór prądu niż za mały. Bez sensu
byłoby marnować energie na grzanie regulatora, żeby obciażać prądnice gdy jest za małe obciążenie :grin: . Ja sie jeszcze z takim podejściem nie spotkałem, więc im mniejsze zużycie energi tym lepiej dla regulatora, prądnicy i paliwożerności motorka. Ładować LEDY :rock:
dudi o7
Posty: 198
Rejestracja: 20 maja 2008, 09:51
Motocykl: xv750,Road Star 1700
Lokalizacja: Rogów
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: dudi o7 »

Rysiek511 pisze:szeregowy bo nie sądze żeby
regulowano napięcie w układzie przywierając zasilanie do masy jak jest za duże napiecie
Niestety ale jest rownolegly.Im wieksze obciazenie to lepiej do regulatora,a gorzej do pradnicy.

ps.
od pewnego czasu nie moge pisac polskich znakow.
Prosze o dorade jak to mozna zmienic.Jest tu wielu informatykow.
Na profilach innych uzytkownikow komputera wszystko ok.
rabw
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rabw »

Rysiek511, w regulatorach motocyklowych standardowo używa się tyrystorów, a one potrafią tylko przywalić solidnym zwarciem - zwierają uzwojenia prądnicy przez mostek do masy. I najlepsze, że to jest chyba najprostsza możliwa konstrukcja przez to całkiem niezawodna pod warunkiem, że się taki regulator dobrze wykona. W wykonaniu głównie rzecz się rozbija o solidną konstrukcję i prowadzenie połączeń dużej mocy i odprowadzanie ciepła z półprzewodników. Ostatnio zauważyłem że (przynajmniej moich "produkcjach") bardziej grzeje się mostek prostowniczy niż tyrystorki.
A właśnie i teraz popatrz jeszcze, że przez to, że regler pracuje na zasadzie "zwarcie-bez zwarcia" to jest taka trochę namiastka układu impulsowego. Przez to grzanie się nie jest jakieś tragiczne, bo półprzewodniki mocy w reglerze nie pracują nigdy "na pół gwizdka" (np. jak trazystory w stanie aktywnym) tylko zawsze odkłada się na nich napięcie takie jak na złączu/złączach PN.
Kiedyś przez przypadek natrafiłem na konstrukcję reglera, w którym za miast "dolnej połówki" mostka prostowniczego były MOSFETy mocy. W sumie też ciekawe, tylko trzeba by pomyśleć nad jakimś sprytnym układem sterującym do tego. Wtedy by się jeszcze mniej grzał, bo w końcu włączony mosfet to nie dioda i jest na nim mniejsze napięcie niż 0.7V. A i pewnie nie straciło by się prostoty działania. Szczerze mówiąc, to na początku myślałem, że ta konstrukcja regulatorów w motocyklach to badziew. A im więcej się zacząłem przez to przegryzać tym bardziej dochodzę do wniosku, że to jest genialne w swojej prostocie ;)
rysiek535
Posty: 1437
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rysiek535 »

No to kol. rabw wytłumaczył wszystko dogłębnie. Nie wgryzałem się w układ tylko zerknołem na schemat. No szacun kolega jest wtemacie na 100%. Wiem jak działa tyrystor ( albo przewodzi albo nie i wyłączyć można go tylko zabierajac mu prąd z Anody, dlatego nie powinien się grzać jak tranzystor który może mieć różne stany naszycenia )ale też nie podejżewałem tego układu o takie dzaiałanie. Mimo to mam nadzieje że japońce zrobili to dobrze i przez pare moich Ledów nir spali mi sie to ustrojstwo.
A jak się wkurw... to sobie zamontuje grzałke do gotowania wody na kawe :mrgreen:
i będe sobie w czasie jazdy parzył :rock:
Tak naprawde sprawa wyjaśni się za rok albo w tym sezonie bo bede jeżdził zuzywajac ok 20W na oświetlenie w dzień. Pożyjemy zobaczymy. Szerokości :chopper:

A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów, regulowany napięciem wyjściowym? podobnie jak w ściemniaczu na 220v tyklo że one działają szeregowo i nie mają stabilizacji nap na wyjściu.
Masz może jakiś schemacik takowego regulatorka?
Awatar użytkownika
poolski
Posty: 961
Rejestracja: 06 maja 2009, 23:28
Motocykl: BLACK POWER CRUISER
Lokalizacja: ZŁO - PZL
Kontakt:
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: poolski »

Rabw genialne to to samo w tym wykonaniu co prostackie. Genialny jest alternator w samochodzie podający tyle na wirnik co potrza na wyj w stojanie. A tu chamska zwora powyżej jakiegoś napięcia :cry: masakra ani to odciążyć ani obciążyć ?!

[ Dodano: Sob Mar 06, 2010 11:23 pm ]
Rysiek511 pisze:No to kol. rabw wytłumaczył wszystko dogłębnie. Nie wgryzałem się w układ tylko zerknołem na schemat. No szacun kolega jest wtemacie na 100%. Wiem jak działa tyrystor ( albo przewodzi albo nie i wyłączyć można go tylko zabierajac mu prąd z Anody, dlatego nie powinien się grzać jak tranzystor który może mieć różne stany naszycenia )ale też nie podejżewałem tego układu o takie dzaiałanie. Mimo to mam nadzieje że japońce zrobili to dobrze i przez pare moich Ledów nir spali mi sie to ustrojstwo.
A jak się wkurw... to sobie zamontuje grzałke do gotowania wody na kawe :mrgreen:
i będe sobie w czasie jazdy parzył :rock:
Tak naprawde sprawa wyjaśni się za rok albo w tym sezonie bo bede jeżdził zuzywajac ok 20W na oświetlenie w dzień. Pożyjemy zobaczymy. Szerokości :chopper:
i
A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów, regulowany napięciem wyjściowym? podobnie jak w ściemniaczu na 220v tyklo że one działają szeregowo i nie mają stabilizacji nap na wyjściu.
Masz może jakiś schemacik takowego regulatorka?
niestety to chamsko zwierające tyrystory do masy powyżej ok 14v lipa i nic mądrego ! życzę dogotowanej kawy czaju czy co tam można na tym badziewiu ugotować
- VF4 750 C2 Magna Deluxe USA - 2x Yadźka Vir XV 1000 1985r. i 1986r. - :uklon:
rabw
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rabw »

poolski pisze:Rabw genialne to to samo w tym wykonaniu co prostackie. Genialny jest alternator w samochodzie podający tyle na wirnik co potrza na wyj w stojanie. A tu chamska zwora powyżej jakiegoś napięcia :cry: masakra ani to odciążyć ani obciążyć ?!
W motocyklu nie ma miejsca na takie cudo. Prądnica musi gdzieś tam się mieścić kątem zazwyczaj obok sprzęgła.
Awatar użytkownika
-waldi-
Posty: 7073
Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
Lokalizacja: Oświęcim
Wiek: 46
Kontakt:
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: -waldi- »

jednak Czesi to w Jawie upchali :) typowy alternator 210W
Rysiek511 pisze:może jakiś schemacik takowego regulatorka?
Obrazek
Rysiek511 pisze:A tak na marginesie to musi tam jeszcze być jakiś fazowy sterownik tyrystorów,
nie jest to potrzebne :)
Obrazek
ELITARNA LOŻA SZYDERCÓW
Obrazek
NIE UFAJ MECHANIKOWI, ZRÓB TO SAM !!!
Nie udzielam porad na PW - od tego jest forum!
rysiek535
Posty: 1437
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rysiek535 »

Genialny jest alternator w samochodzie podający tyle na wirnik co potrza na wyj w stojanie
Zgadzam się z kol poolski - rozwiązanie do dupy. Marnowanie energi i tyle. No ale chyba
jakieś argumenty za są bo inaczej robili by inaczej - koszty????

Waldi - ten schemacik wyjaśnia wszysko do końca. Poprostu jak 3 ściemniace tylko połączone do masy :mrgreen: .

Kurna tylko jamachy maja takie dziadostwo czy większość motorków, toć to w komarku jepiej się gospodarowało energią :mrgreen:

Ruscy "głąby ????" już w latach 80 mieli alternatory które nie miały nawet szczotek,
wirnik był magnesowany z oddzielnej cewki poprzez szczeline powietzną, chyba do tej pory takie robią. Miałem taki zamontowany z ciągnika w moim Wartburgu , jak całkowicie
mnie prądnica wyprowadziła z równowagi, ale to stare dzieje :grin:

No i zmowu człowiek się czegoś dowiedział, a i tak GŁUPI umrze.
Dzięki kolegom za wyjaśnienie tematu ładowania, mam nadzieje że nie bede musiał ćwiczyć go na własnej skórze.

Pozdrówka i szerokości :motorcycle: . Kurde kedy ta wiosna zawita :twisted:

P.s. staram się nie brać za mocno do serca tego co sie dowiaduje na forum
bo jak nie coś stuka to świeca czarna a to zymering na wale a tu jeszcze może paść regulator i diabli wiedzą co jeszcze. Jakbym się za bardzo przejmował to musiałbyn jeżdziś z przyczepka wypełnioną częściami i narzędziami :mrgreen:
rabw
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rabw »

Rysiek511, wbrew pozorom warto zrobić sobie zapasowy regulator "za wczasu" jeśli masz zamiar jeździć jeszcze co najmniej sezon na obecnym motocyklu. Jak padnie przy ładnej pogodzie w środku sezonu to będzie żal.
Rysiek511 pisze:P.s. staram się nie brać za mocno do serca tego co sie dowiaduje na forum
bo jak nie coś stuka to świeca czarna a to zymering na wale a tu jeszcze może paść regulator i diabli wiedzą co jeszcze. Jakbym się za bardzo przejmował to musiałbyn jeżdziś z przyczepka wypełnioną częściami i narzędziami :mrgreen:
:D Spoko spoko. Nie trzeba wozić wszystkiego, ale regler to jest akurat element, którego zdechnięcie jest bardzo prawdopodobne.
BTW Ja właśnie konstruuję regler mimo że obecny mi doskonale działa, a jak miałem Virago, to zawsze miałem jakiś jeden zapasowy w sakwie ;) Warto też mieć wskaźnik ładowania, żeby w razie czego od razu wiedzieć, czy coś padło.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2010, 11:32 przez rabw, łącznie zmieniany 2 razy.
dudi o7
Posty: 198
Rejestracja: 20 maja 2008, 09:51
Motocykl: xv750,Road Star 1700
Lokalizacja: Rogów
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: dudi o7 »

Rysiek511 pisze:albo przewodzi albo nie i wyłączyć można go tylko zabierajac mu prąd z Anody
Odnosi sie to do nap. stalego.Jesli chodzi o nap.zmienne regulowac mozemy plynnie sterujac katem zaplonu tyrystora.
rysiek535
Posty: 1437
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rysiek535 »

Odnosi sie to do nap. stalego.Jesli chodzi o nap.zmienne regulowac mozemy plynnie sterujac katem zaplonu tyrystora.
Jak mi wiadomo to tyrtstory , triaki stosuje sie tylko przy prądzie (po zaniku napięcia tyrystor sam sie wyłączy) zmiennym :wink: no bo na stałym to za bardzo nie ma gdzie ich stosować. Cośtam wiem na ten temat bo kiedyś popełniłem kilka urządzeń akurat z trakami ale zasada prawie ta sama, a konkretnie sterownik do wentylatorów 220v sterowany mikroprocesorem - oczywiscie że regulowane za zasadzie opózniena zapłonu triaka względem przebiegu sinusoidalnego.

No to musze się na spokojnie rozejżeć za tym regulatorem. Naprawde byłby ból :twisted:
jakby padł w ładna pogode.
Warto też mieć wskaźnik ładowania, żeby w razie czego od razu wiedzieć, czy coś padło.
znowu mam nową funkcje dla następnej wersji mojego sterowniczka do virago - viewtopic.php?p=163145#163145- kontrola napięcia zasilania. Czy ten nawał pomysłów nigdy sie nie skończy :mrgreen:
dyzioo
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: dyzioo »

Panowie z waszych wykładów dla nas szarych forumowiczów wasze słowa są mało czytelne ;)
Może tak po męsku co trzeba zrobić ? Chodzi mi o to że są sprzeczne ( dla mnie) informacje. Przy wymianie na LED.. stosowanie oproników - montując światło tylnie na LED(podłączenie tych oporników ROWNOLEGLE) ale też przy montażu kierunkowskazów jedni piszą o przerywaczu i opornikach, albo TYLKO SAM PRZERYWACZ...

A jak juz dodać rezystory to jakies parametry bym poprosił...(mam możliwości załątwienia oporników-rezytorów ale musze znac parametry)

hmm.. zeby nie spalic regulatora napięcia...

Podziękował
Pozdro600
rysiek535
Posty: 1437
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:40
Motocykl: Virago XV 535 DX
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Re: Żarówki LED- test

Post autor: rysiek535 »

Według mnie zakładanie ledów i potem oporników mija się z celem ale; żeby normalnie
działał orginalny przerywacz to te oporniki trzeba załozyć bo nie bedzie wyczuwał prądu w obwodzie i będzei szybko migał jakby żarówka była przepalona. Jak jest inaczej to mnie poprawcie.

Ja zrobiłem oddzielny sterownik do migaczy i dałem ledy, do tego zamontowałem LightBaty na ledach jako światła dzienne i się cieszyłem że bedzie mniej prądu
szło i tymsamym mniej paliwa. Niestety chłopaki uświadomili mi tu że to nie tak
bo te motóry maja poje...... układ ładowania i moje oszczędności na nic, a co gorsza
jest większe prawdopodobieństwo że regulator siądzie bez obciażenia żarówką .
Ale efekt świecenia - BEZCENNY :mrgreen:

Jak się wkur..... to sobie podłącze do regulatora miernik temperarury i przetestuje
w trasie jak mocno sie grzeje z żarówką (mijania) i bez (LightBar na Ledach).

Więc migacze na ledach nie wnoszą zadużo w pobór mocy bo ile czasu świecą?
Więc zakładanie ledów do migaczy nie ma wpływu na regulator prądnicy.

Ograniczanie poboru mocy poprzez zakładanie ledów zamiast oświetlenia najwidocznej
nie ma sensu, lub jeszcze pogorszy prace regulatora wiec niewskazane.

Przyjdzie mi jeżdzić na krótkich i LightBary sobie dodatkowo włącze choć inne odcienie
światła troche mi niewsmak :twisted:

Ładuj te ledy do migaczy jeśli masz ochote :grin: ale czy jest sens ? Ilu twórców tyle pomysłów :mrgreen:

[ Dodano: Nie Maj 30, 2010 1:43 pm ]
Jeśli ktos nie ma automatycznego wyłączania kierunków i do tego chce założyć LEDY to niech tu luknie viewtopic.php?p=186356#186356

[ Dodano: Pon Wrz 06, 2010 11:36 am ]
Ostatnio na lansiku sie wkurw... bo moto sobie jeżdziło zapalało a tu nagle ni cholery - brak prądu. Ale się ciężko to zapycha !!!- i zaskoczyło.
Oczywiście przewrażliwiony i mając wiadomości z forum odrazu podejżenia padły na regulator
allegro ceny ale przed zakupem zwaliłem się do moto , ze sprzętem i okazało się że powód banalny - POLUZOWANA ŚRUBKA NA AKUMULATORZE :shock: , NA SZCZĘŚCIE.

Zciagnołem oscylogramy z układu , pomiar na wejściu(1 z trzech) w stosunku do masy.
Bardzo ładnie widać co sie dzieje z i bez obciażenia pradnicy.
Jednak trzeba mieć żarówke żeby całość prądu nie szła przez regulator, i ja
cały czas włączam światła mijania i koniec dywagacji, JEST LEPIEJ JAK TA ŻARÓWKA
JEST WŁĄCZONA . U mnie napięcie w układzie jest:
Z obciążeniem - żarówka z przodu i z tyłu ok 50W+2*5W 13,6v
Obrazek

Bez obciążenia - tylko zapłon 14,1V
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
W mojej po 1997r > regulator to całość z obudową i żeberkami, w starszych jest
odkręcany od tych żeberek. Wydaje się że te po 97 roku powinny się lepiej chłodzić
bo jako całość z obudową . Cena dość wysoka ponad 300zł.
Czy ktoś montował regulator Ducati Energia - ponoć są lepsze niz orginały.
Na bide do 535 może dałoby sie to przystosować.

A teraz zabieram sie za zrobienie jakiejś kontrolki ŁADOWANIA
ODPOWIEDZ