węże z gaźników
-
- Status: Offline
węże z gaźników
Witam, mam pytanie bo ostatnio jak byłem na otwarciu w Częstochowie przyjrzałem się innej 535.
Chodzi mi o węże wychodzące z gaźników do jajka ( czy jak to inaczej nazwać- każdy mówi inaczej) i teraz pytanie co jest środku i jak połączone z czym i jak
U mnie szczerze mówiąc nie ma nawet założonych wężyków ( co się z tym wiąże, problemy, niedomagania itd )
Mam motóra od niedawna i dopiero się z nim zapoznaję, więc proszę o wyrozumiałość i pomoc.
Chodzi mi o węże wychodzące z gaźników do jajka ( czy jak to inaczej nazwać- każdy mówi inaczej) i teraz pytanie co jest środku i jak połączone z czym i jak
U mnie szczerze mówiąc nie ma nawet założonych wężyków ( co się z tym wiąże, problemy, niedomagania itd )
Mam motóra od niedawna i dopiero się z nim zapoznaję, więc proszę o wyrozumiałość i pomoc.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
Prawdopodobnie chodzi Ci o przewody odpowietrzające komory pływakowe gaźników. A owe przewody odprowadzają opary paliwa do chwytu powietrza (prawe "Jajo") płynącego do silnika, gdzie opary są spalane, przez co dbający o ochronę środowiska mają większy komfort istnienia i lepsze samopoczucie.
ps. węże mają sens istnienia na łonie przyrody. Ewentualnie niektórzy mają węża w kieszeni. W motocyklu na ogół są przewody.
Pozdrawiam
ps. węże mają sens istnienia na łonie przyrody. Ewentualnie niektórzy mają węża w kieszeni. W motocyklu na ogół są przewody.
Pozdrawiam
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
do prawego albo do lewgo jaja zalezy od rocznikaBlunio pisze:Prawdopodobnie chodzi Ci o przewody odpowietrzające komory pływakowe gaźników. A owe przewody odprowadzają opary paliwa do chwytu powietrza (prawe "Jajo") płynącego do silnika, gdzie opary są spalane, przez co dbający o ochronę środowiska mają większy komfort istnienia i lepsze samopoczucie.
ps. węże mają sens istnienia na łonie przyrody. Ewentualnie niektórzy mają węża w kieszeni. W motocyklu na ogół są przewody.
Pozdrawiam
i som spalane jak tam jest air-cut, jak nie to ida w atmosfere po prostu
u mnie to siem spalom jak je podpale
przewody powinny byc zeby sie syf do komór pływakowych nie dostawał
-
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
dobra dobra Blunio, nie wyraziłem się do końca jak należy.
Fakt z tym wężem, to na łono natury
ale ważne, że wiadomo o co chodzi i problem w sumie niewielki i łatwy do rozwiązania.
aha jeszcze jedno pytanie:
czy w tym (u mnie lewym) jajku coś powinno być czy tylko wsadzić i jakoś zamocować przewody , żeby nie wypadły
Fakt z tym wężem, to na łono natury
ale ważne, że wiadomo o co chodzi i problem w sumie niewielki i łatwy do rozwiązania.
aha jeszcze jedno pytanie:
czy w tym (u mnie lewym) jajku coś powinno być czy tylko wsadzić i jakoś zamocować przewody , żeby nie wypadły
- wojok
- Posty: 544
- Rejestracja: 29 maja 2009, 13:31
- Motocykl: VIRAGO 750 '92
- Lokalizacja: Rybnik / Kraków
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
żeby nie dublować tematu: czyli mam rozumieć, że skrócenie przewodów i zostawienie ich "samopas" za gaźnikami żadnej szkody mi i motorkowi nie przyniesie? i zauważyłem, że mam założone (chyba) filtry na tych przewodach. mają one tam jakąś rację bytu, czy śmiało wywalać?
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
Tu masz odpowiedźwojok pisze:mam założone (chyba) filtry na tych przewodach. mają one tam jakąś rację bytu, czy śmiało wywalać?
Poza tym jak Ci się przytnie zaworek iglicowy lub zatopi pływak to paliwo nie będzie się lało bezpośrednio na silnik.kyller pisze:przewody powinny byc zeby sie syf do komór pływakowych nie dostawał
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- wojok
- Posty: 544
- Rejestracja: 29 maja 2009, 13:31
- Motocykl: VIRAGO 750 '92
- Lokalizacja: Rybnik / Kraków
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
no to przerabiam mimo tego niebezpieczeństwa ;]
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
wojok, a co tam przerabiac ,odprowadz przewody do puszki ,imasz jak instrukcja pisze
- wojok
- Posty: 544
- Rejestracja: 29 maja 2009, 13:31
- Motocykl: VIRAGO 750 '92
- Lokalizacja: Rybnik / Kraków
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
tylko ja wywalam puszki
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: węże z gaźników
to odprowadz w dowolne miejsce ,albo jakies mini filterki ,wsadz ,te przewody odprowadzają z gaznika ,nadcisnienie albo jak blunio napisal paliwo jak przytnie sie zawór iglicowy