Kolejność kompletowania ubioru, pomoc.

[Forest]

Zakładam ten wątek licząc na Wasze doświadczenie, niekoniecznie starych wyjadaczy bo nawet pojedynczy przypadek może dać komuś, np. mi do myślenia.
A mianowicie jakbym miał, co miesiąc kupić sobie jakiś element stroju, to co to by Waszym zdaniem było?

Zaczynamy:
mam motocykl, mam prawko, chce ruszać na przejażdżkę wokół komina. Zakładam kask i co dalej? Co jest Waszym zdaniem najważniejsze?

(Lato, po prostu ciepło, po wielu tygodniach nadchodzą chłodniejsze dni jesieni)

Kurtka? Czy może buty są bardziej pilne?

[GLIWICKI]

Proponuję następującą kolejność:
- Dobry kask
- Kurtka z protektorami
- Spodnie
- Buty
W pierwszej fazie śmigania możesz latać nawet w glanach lub innych w miarę mocnych butach (tylko nie sandałki ).

[Forest]

Twoje podejście pokrywa się z moim, czekam na innych.
Pozostałe dodatki, też proszę wymieniać. Np jakaś chustka, co gdzieś czytałem, że dobrze służy do przetarcia np szyby w kasku.

[Blunio]

Rękawice. A chusta nie służy do czyszczenia wizjera kasku, lepsza bieżąca woda do zmycia przyschniętych owadów

[Marek73]

Gadacie... Wszystko zależy od tego na której części ciała Ci mniej zależy. Jak Ci zwisa kostka, albo śródstopie to olewasz buty i kupujesz sobie np. bajera gogle. Z kolei jak Cię rajcuje widok odkrytych paliczków to odpuszczasz rękawice np. na rzecz wspomnianej wyżej husty. Są też ludzie gustujący w płatach skóry zwisających z przedramion i Ci są w o tyle lepszej sytuacji, że mogą odpuścić zakup kurtki, a zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na PS3 z grą Moto GP. Kwestia indywidualna. No chyba, że cenicie sobie swoje zdrowie i członki wszelakie i kupicie kompletny strój.

[/V\aciej]

A przyszło kiedyś do głowy komukolwiek żeby kupić suspensor?

[Forest]

Gadacie... Wszystko zależy od tego na której części ciała Ci mniej zależy. Jak Ci zwisa kostka, albo śródstopie to olewasz buty i kupujesz sobie np. bajera gogle. Z kolei jak Cię rajcuje widok odkrytych paliczków to odpuszczasz rękawice np. na rzecz wspomnianej wyżej husty. Są też ludzie gustujący w płatach skóry zwisających z przedramion i Ci są w o tyle lepszej sytuacji, że mogą odpuścić zakup kurtki, a zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na PS3 z grą Moto GP. Kwestia indywidualna. No chyba, że cenicie sobie swoje zdrowie i członki wszelakie i kupicie kompletny strój.

Wiesz Marek, skóra raczej już w całości by została na asfalcie

Oczywiście, że kompletny strój mnie interesuje ale, co w razie czego jest najważniejsze. O to mi chodzi.
A przecież nikt nie ma raczej na wywalenie na super strój od razu 7 tyś

[Marek73]

A przecież nikt nie ma raczej na wywalenie na super strój od razu 7 tyś

Pewnie tak. Dlatego to jest drogie hobby. Jeżeli brakuje na ciuchy to się kupuje tańszy sprzęt, a nadwyżkę przeznacza na wyposażenie. To tak jakbyś kupił zajebistą wędkę i super-kołowrotkiem, a później na forum wędkarskim się pytał co jest najważniejsze w następnej kolejności: żyłka czy haczyk, bo na wszystko nie starczy Ci kasy
Każdy element jest ważny, ale to indywidualna decyzja.

[podbiel]

Za 7 tysi? to chyba celujesz w najwyższą półkę. Jak chcesz śmigać w miarę bezpiecznie co nie znaczy komfortowo wystarczy 1200-1500. Ja na początek kupiłem
kurtka z ochraniaczami 200 - w upalne dni nie za bardzo ale ma ochraniacze i w czasie jazdy wytrzymuje. Gorzej jest przy zatrzymaniu.
spodnie z ochraniaczami 250
rękawice 150 z ochraniaczami na kostki, mankietami
buty 350 (nawet takie jak Marek kiedyś polecał nie kosztują więcej)
Kask jak napisałeś już masz zresztą za 500-600 coś na pewno kupi
Reszta to gadżety - masz to dobrze nie to i tak możesz latać. Nikt ci do gaci nie będzie zaglądał czy masz termiki czy nie, chyba że źle się z tym czujesz to już inna sprawa.

[grzegorz 6]

Coś w miarę to wszystko zależy od budżetu .powiedzmy coś fajnego .
sam 2 sezony przejeździłem na używanych rzeczach po allegro koszt ok.300 zł kurtka i spodnie skażane.
Ze skóry rezygnuję bo przewiewa ,przemaka a w lecie gorąco ,przechodzę na Tekstylne pomału składam nie przemakają ,nie przewiewa .
Pożyczyłem u kumpla różnica kolosalna .kompletne ciuch na 2 osoby .
pamiętaj o drugiej osobie .Albo niech sama sobie sprezentuje .
kask szczeka koszt pomiędzy 300 a 800 zł lub wyżej
na przykład wszystkie inne rzeczy jest podobnie .
http://allegro.pl/kask-naxa-fo1-szczeko ... 22634.html
http://allegro.pl/kask-airoh-j105-mat-j ... 50397.html
http://allegro.pl/szczekowy-kask-shoei- ... 10623.html

kurtka nieprzemakalna ozon czy rebelchorn 400-600 zł lub wyżej
http://allegro.pl/promocja-ozone-delta- ... 36187.html
http://allegro.pl/kurtka-motocyklowa-re ... 96807.html
spodnie 300-500 zł to samo
buty 300-450
rękawiczki 60-150 zł
bielizna termo 100-150 koszulka plus getry termo .
można się ubrać jedna osobę za 300 zł fajne około 2500 zł nawet do 6 tyś.
Co zrobisz to twa decyzja .Pamiętaj że ty będziesz jeździł nie my kupuj pod siebie .
mają być funkcjonalne i w drodze nie zawodzić .

[Alicjana]

Rękawice. A chusta nie służy do czyszczenia wizjera kasku, lepsza bieżąca woda do zmycia przyschniętych owadów

Polecam specjalne nasączone chusteczki do czyszczenia szkieł. Oczywiście z Lidla

A przyszło kiedyś do głowy komukolwiek żeby kupić suspensor?

No nie rób sobie jaj z poważnej dyskusji !

[leszekk]

Powiedzmy sobie szczerze - ktoś, kto się napalił jak szczerbaty na suchary pojedzie i w klapkach i t-shirtcie i będzie dumny ze swoich dokonań.
Obowiązkowy na motocyklu jest kask więc jak gdyby podstawowy element wyposażenia już jest. Pytanie - czy rzeczywiście musimy go kupować i czy od razu musi to być Shubert. Osobiście jestem zdania, że lepiej pojeździć dwa miesiące w byle jakim kasku pożyczonym od kolegi czy odziedziczonym po poprzednim właścicielu motocykla żeby wiedzieć jaki kask powinienem kupić (na co zwracać uwagę przy zakupie).
Druga rzecz niezbędna na motocyklu (o której prawo o ruchu drogowym nie wspomina) to rękawice. I to bym sugerował jako pierwszy świadomy zakup - chociaż założenie wyjściowych skórzanych rękawiczek zimowych też rozwiązuje na kilka wyjazdów problem ubrania.
Rzecz kolejna to kurtka, chociaż motocyklowa kurtka nie jest niezbędna aby móc wsiąść na motocykl - wystarczy każda zimowa kurtka chroniąca przed wiatrem i ewentualnie chłodem. Spodnie - ważna rzecz, aczkolwiek każdy chyba z nas wie jak bardzo niewdzięcznym strojem do pracy jest porządny ciuch przeznaczony do jazdy na motocyklu. Buty - jak wspomniano powyżej - wystarczą takie, w których czujemy się bezpiecznie i pewnie.
Tak więc kompletowanie stroju motocyklisty będzie u każdego kwestią osobistego wyboru - wszak każdy ma co innego w szafie, co może wykorzystać na starcie. Moim zdaniem zamiast zakupów na łapu capu (bo muszę mieć motocyklowe ubranie) lepiej chwilę pojeździć w tym, co mamy w szafach a potem skorzystać (już świadomie) z rad bardziej doświadczonych osób. W przeciwnym wypadku grozi nam wybór elementów, które nie dość, że nie będą spełniały naszych oczekiwań, to jeszcze mogą stanowić docelowo spore zagrożenie dla bezpieczeństwa podróży.
Ważne są i dobre okulary i szmatka do zawiązania na szyi i ciepłe gacie i termoaktywna koszulka ale ... bez tego też da się jeździć i to z nie mniejszą przyjemnością

[Blunio]

Najlepiej ubiór kompletować w sklepie za rogiem:

[Straszaq]

Proponuję następującą kolejność:
- Dobry kask
- Kurtka z protektorami
- Spodnie
- Buty

Na logikę i biorąc pod uwagę przydatność w razie ewentualnego szlifa ta kolejność wydaje się najbardziej właściwa i taką ja sam też stosowałem. Jednak po kupnie butów doszedłem do wniosku, że są bardziej przydatne w codziennej jeździe niż spodnie. Kask i kurtka jest bezdyskusyjna, buty odkąd mam zakładam też zawsze bo są nieporównywalnie bardziej funkcjonalne i wygodne niż zwykłe buty, a spodnie .... to tak naprawdę zakładam jak mi się chce. Częściej jeżdżę w jeansach, bo lżej, chłodniej i wygodnej...ale pewnie mi się to zmieni jak kiedyś przytrę dupę. Nad rękawicami, chustą itp. nie zastanawiałem się, bo koszty tego w porównaniu do głównych ciuchów są stosunkowo niskie i tak naprawdę wszystko skompletowałem w jedne święta, pod choinką

[Forest]

Też właśnie głównie kompletuję strój na wypadek szlifa, buty na tą chwilę mam może bez protektorów ale za to z twardym czubem i po prostu dobre. Takie tam buty na zimę ale wojskowe, taktyczne, ponoć używane w SAS.
Nie wiem czy na początek kupię Virago ale w razie czego mam zbroję, rękawice i kask. Zbroja na chopperze nieco się gryzie ale warto mieć
Ramoneska może się nie nada ale zawsze to gruba skóra.
Spodnie widziałem kurcze kiedyś super, wygodne ale pewnie nieco ciepłe, materiałowe. Potem zamknięto sklep, a nie pamiętam nazwy. Takie biało czarne moro, protektory na kolana i chyba łydki.

[kris2k]

Jak chcesz budżetowo a w miarę bezpiecznie:
kask musowo
rękawice musowo
buty musowo

dodatkowo:
kupujesz ochraniacze kolan, gatki z protektorami i mozesz latać w każdych portkach - jak przeszlifujesz to czy to będą zwykłe jeansy czy takie za 500 z wkładkami z kawlaru i tak pójdą w kosz
zbroja na którą mozesz włożyć dowolną bluzę lub kurtkę a latem nawet podkoszulek ( o to czy pasuje do choppera nie myśl, mniej twarzowo na pewno będziesz wygladał ze zwisającymi kawałkami skóry niż w zbroi na chopperze). Drugi wariant to zakup samych protektorów (koszt w okolicach 50zł) i wszycie do jakiejś starej kurtki, np. jeansówki.
Wiem, ortodoksi stwierdzą że są to półśrodki, ale lepsze takie niż latanie w krótkich majtkach i japonkach. Jak kogoś stać to oczywiście lepiej kupić markowe ciuchy z protektorami, jak nie trzeba sobie jakoś radzić

[grzegorz 6]

Tak w sumie to dobry kask i dobre buty ,bo skórę to mamy na sobie tylko pasta do butów i ją dobrze prze pastować jak Kargul i Pawlak świniaka .

[Tatar]

Niezbędne minimum to: motocykl, kask, rękawice. W takiej kolejności. Reszta wyjdzie w praniu.

[Forest]

O to mnie zdziwiłeś z butami, miałem kiedyś sen, że mam szlifa, w drodze z Legionowa na Zegrze i na odcinku budowanym miałem szlifa i jakoś tak podskoczyłem, że szlifowałem przed motorem, a potem motor mnie gonił po asfalcie, a gdy się zatrzymałem za 2 sek uderzył w moje stopy motor i mi je zmiażdżył. I jakoś wtedy zapragnąłem mieć dobre buty
Więc stąd m.in. moje pytania.
Nie jestem właśnie ortodoksem jeśli chodzi o takie sprawy jeśli chodzi o strój, mogę jeździć w gównie dookoła ciała jeśli by mnie ochroniło szukam raczej kompromisu pomiędzy kosztami, a bezpieczeństwem.
Bo czuję, że widmo motocykla na wiosnę wisi nade mną... :):)

[Paweł Włóczykij]

[quote="Forest"]O to mnie zdziwiłeś z butami, miałem kiedyś sen, że mam szlifa, w drodze z Legionowa na Zegrze i na odcinku budowanym miałem szlifa i jakoś tak podskoczyłem, że szlifowałem przed motorem, a potem motor mnie gonił po asfalcie, a gdy się zatrzymałem za 2 sek uderzył w moje stopy motor i mi je zmiażdżył. I jakoś wtedy zapragnąłem mieć dobre buty
............/quote]

Tu masz cały wątek o butach: viewtopic.php?f=1&t=20425

[Qbeł]

miałem kiedyś sen

na odcinku budowanym miałem szlifa

Twoja podświadomość mówi :
szanuj swój przyszły motor , bo...

potem motor mnie gonił po asfalcie

... motóry są zlosliwe i szybkie , ...

a gdy się zatrzymałem za 2 sek uderzył w moje stopy motor i mi je zmiażdżył

... okrutne , krwiożercze i mściwe

miałem kiedyś sen, że mam szlifa

Śnij lepiej o gołych babach

[emzet]

... są zlosliwe i szybkie , ...

... okrutne , krwiożercze i mściwe

Śnij lepiej o gołych babach

A o czym to było jak nie o babach?

[Qbeł]

A o czym to było jak nie o babach?

Szacun

[Forest]

Może to była kobieta.... ale po prostu sny bywają głupie, choć czasami warto coś z nich wyciągnąć. Żeby tylko to jednak było o motorach,a nie o krwiożerczych kobietach.
Poczytam o butach

[Mariusz3]

Ja to miałem na jawie nie we śnie. Przy upadku stopa ugrzęzła między silnikiem i brukiem. Buty w szafie a na nogach lekkie adidaski bo gorąco. Efekt - gips i sześć tyg. w domu.
Dobre buty zawsze!