Dobrze o DRP, źle o Poczcie

[MAD]

W zeszłym roku kupiłem sakwy DRP. Świetnie wyglądają, a po sezonie mogę stwierdzić, że to naprawdę dobra jakość. Teraz w zimę postanowiłem je zmodernizować. Napisałem do DRP opisując, co bym chciał zmienić. Odpisali, że da się zrobić i poprosili o przysłanie sakw. Wysłałem paczkę Pocztą Polską. Po trzech tygodniach Poczta zawiadomiła mnie o zwrocie paczki gdyż adresat jej nie odebrał. Obejrzałem dokumenty na poczcie, a później na stronie internetowej Poczty, pokazującej status przesyłek rejestrowanych (zrzut poniżej).

duża wersja tutaj
Wkurzyłem się, że nie odebrali i wysłałem do DRP uprzejmy, ale lekko agresywny w tonie e-mail. Natychmiast odpowiedzieli ? ?Witamy. Niestety nie otrzymaliśmy nawet awizo. Proszę paczkę wysłać do nas kurierem DHL ? na nasz koszt ? proszę podać nasz nr klienta? i oczywiście podali ten numer. Paczkę wysłałem przedwczoraj, a wczoraj była już w DRP.
Zacząłem myśleć. Paczkę wysłałem na podany, ten sam adres co poprzednio. To jest adres salonu DRP w Chełmku. Salon jest czynny w tygodniu codziennie od 8-mej do 18-ej (sprawdziłem). Nie ma możliwości, aby w godzinach podanych przez listonosza nikogo tam nie było. Dlaczego Poczta kłamie? Wymyśliłem sobie kilka przyczyn i wszystkie dotyczą listonosza:
* paczka duża, bez podanej wartości, adresat to firma ? nie będzie napiwku, więc nie zaniosę
* adresat daleko, paczka duża i niewygodna mimo że lekka - nachodzę się, mały zarobek (z poczty), więc nie zaniosę
* ?.
Jak macie jakieś pomysły i doświadczenia to proszę je podać.



P.S. Jest potencjalnie jedna pozytywna rzecz w tym wszystkim. Jeśli przeróbka sakw będzie taj samej jakości, jak klasa DRP w podejściu do klienta to będę miał najlepsze sakwy na świecie. Czego i Wam życzę .

[Authilius]

U nas do firmy listonoszowi nie chciało się nosić paczek i wrzucał tylko awizo i miał to gdzieś. Szefu zadzwonił na pocztę opierdzielił ich, że w biurze zawsze są ludzie i nie ma takiej możliwości, żeby kogoś nie było i że listonosz ma obowiązek paczkę dostarczyć, a nie wrzucać sobie awizo bo tak mu wygodnie. Od tamtej pory zmienił się listonosz i nowy przynosi paczuszki i listy z uśmiechem na twarzy i awizo nie widzieliśmy już od paru miesięcy.

[pisior]

ja w firmie wysyłam , blache do ekspertyzy , blacha ma mieć wymiary 300x300 ,ale jak im śle blache 130 mm grubą ,to chyba listonosz takiej torby wytrzymałej nima ,ostatnio zwazyłem przesyłke 97 kilo ,a paczja 30X30x30

[-waldi-]

* adresat daleko, paczka duża i niewygodna mimo że lekka - nachodzę się, mały zarobek (z poczty), więc nie zaniosę

to masz odpowiedz. http://goo.gl/maps/P7AdN

W Chełmku poczta, a w/w odbiorca są w odległości 2km, jeżdzący listonosz rowerem po prostu olał temat za mały zarobek za doręczenie w stosunku do włożonej pracy.
W firmie DRP zawsze jest minimum te 4 - 6 osób i nie ma szans by byli nie obecni

[MAD]

Waldi, znasz realia tamtych okolic i wygląda na to, że masz rację. Wysłałem pocztą, gdyż było najtaniej. Faktem jest, że teraz już nie jest - za drogę powrotną paczki musiałem zapłacić.
Nie jestem fanem Poczty Polskiej, nie tylko z powodu tej przesyłki. W ostatnich latach dwukrotnie uszkodzili mi zawartość paczek i nie udało mi się dostać odszkodowania. Zdarza mi się otrzymywać powtórne awizo bez pierwszego i oczywiście bez przesyłki.

[MAD]

DRP podoba mi się coraz bardziej. Dzisiaj dostałem e-mail od nich.

Dla jasności dodam, że aby dokonać zamówionych przeróbek muszą rozpruć prawie całe sakwy.

P.S. Mam głęboką nadzieję, że jakość przeróbek dorówna Ich podejściu do klienta . Dam Wam znać.

[Garinol]

Ciekawe. Paczki na poczcie wozi samochód, przynajmniej tak jest w Tczewie. W małych miejscowościach rzeczywiście listonosz, ale posiadający samochód. Teoretycznie to powinno dotrzeć.
Inną sprawą są praktyki kierowców Zdarzają się tacy, co wejdą do klatki, wrzucą aiwzo do skrzynki i nie zadzwonią do drzwi. Czasem z powodu ciężaru paczki, lub jej rozmiarów. Lub... kierowca wypisuje awizo już w urzędzie, a później wrzuca je listonoszowi do buchty, z której ten pobiera awiza powtórne. A jak wypisze je źle... To dociera do adresata w formie atomów we wdychanym powietrzu. Oczywiście kierowca wie, że nie powinien tak robić.

To oczywiśie czarny scenariusz dostawy. nie zdarza się często, ale można mieć takiego pecha. Ja miałem taki przypdek, może podobny i telefon odbiorcy w ostatnim momencie uratował sprawę. Wyjaśniało się kierowcy telefonicznie, gdzie mieści się firma w rejonie, jaki obsługiwał. Wysłałem komplet opon 15''.

[MAD]

No i szczęśliwy koniec opowieści o dobrym DRP i złej Poczcie. Oczywiście dobro wygrywa. Dzisiaj kurier (opłacony przez DRP) przyniósł sakwy. Zrobione to co chciałem i tak jak chciałem. Dodatkowo DRP dołożyło prezent - firmowy, skórzany brelok.
Zdecydowanie podoba mi się DRP.

P.S. Być może w baśniach znanych z dzieciństwa jest jednak trochę prawdy.

[Cpt. Nemo]

Ciekawe. Paczki na poczcie wozi samochód, przynajmniej tak jest w Tczewie.

W Warszawie paczki poczty faktycznie wozi samochod, tyle ze nie pocztowy a wspolpracujacy "kurier-dostawca" i oni najczesciej nawalaja. Jedyna wina poczty to jest tylko taka ze nieodpowiedzialnym ludziom daja taka prace i ich nie kontroluja.

[grzegorzbr2]

A ja od kilku lat wysyłam większe przesyłki gabarytowo kurierem, a mniejsze przeważnie 20 - 35 kg. Pocztą Polską, przesyłki priorytetowe-pobraniowe. Jak do tej pory wszystko jest ok, przesyłki docierają do odbiorcy w ciągu dwu-trzech dni.

[grzegorz 6]

Sam również nie narzekam na pocztę przesyłki dochodzą w miarę szybko jak i przychodzą .co prawda wkładają awiza a od 1 kwietnia podwyższę dali 23 % wat . jak wychodziła pobraniowa mała 20 zł to teraz 27 zł Już im w głowie się pokręciło .Można zrobić