..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

mirasviragos pisze: Ktoś dawno temu wymyślił szyby i owiewki dla komfortu podróżowania,więc dla czego się męczyć bez nich???
Skąd bierze się przekonanie,że chopper ma być surowy,goły?

mirasviragos pisze:...Skąd bierze się przekonanie,że chopper ma być surowy,goły?

tylust pisze:

mirasviragos pisze:...Skąd bierze się przekonanie,że chopper ma być surowy,goły?

Wzięło się z przekonania że ,,prwadziwy meżczyzna,, na spotkanie do rynku i z powrotem jedzie bez owiewek lub Adventure,,

tylust pisze:Myślę, że trzeba raczej się samemu przed sobą przyznać, że nie ma czegoś takiego jak motocykl uniwersalny. Są sprzęty dedykowane do jazdy po mieście, do sportu, off roadu czy do turystki. Jak się chce z moto zrobić maszynę do wszystkiego to niestety trzeba się godzić na półśrodki, kompromisy oraz ryzyko przerobienia finalnie sprzętu w coś.... dziwnego . Myślę, że gdyby życie moje polegało na jeżdżeniu ze zlotu na zlot i wielkiej turystyki to raczej w turystyka bym zainwestował i cieszył się grzaną kanapą, manetkami, regulowana szybą, bezpiecznym miejscem na rozsądna ilość bagażu a może i dobrym sprzętem hifi lał bym wtedy na wiatr i deszcz, ale skoro latam głównie w koło komina, a od czasu do czasu się trafi traska 100-200km to bez szyby przeżyję choć na ekspresówce przy 140 łeb chce urwać i łapy bolą od ściskania steru bo człowieka zwiewa z kanapy

Kończąc, jak kogoś brak szyby w Virago uwiera to koniecznie musi ją założyć i cieszyć się jazdą. W pełni taki pomysł popieram i nawet nie silę się na wskazywanie, która szyba będzie lepsza, a która gorsza, która będzie lepiej, a która gorzej pasowała. Często ta "dedykowana" wygląda i sprawdza się gorzej jak pierwsza lepsza za parę złotych.

tylust pisze:Myślę, że trzeba raczej się samemu przed sobą przyznać, że nie ma czegoś takiego jak motocykl uniwersalny. Są sprzęty dedykowane do jazdy po mieście, do sportu, off roadu czy do turystki. Jak się chce z moto zrobić maszynę do wszystkiego to niestety trzeba się godzić na półśrodki, kompromisy oraz ryzyko przerobienia finalnie sprzętu w coś.... dziwnego . Myślę, że gdyby życie moje polegało na jeżdżeniu ze zlotu na zlot i wielkiej turystyki to raczej w turystyka bym zainwestował i cieszył się grzaną kanapą, manetkami, regulowana szybą, bezpiecznym miejscem na rozsądna ilość bagażu a może i dobrym sprzętem hifi lał bym wtedy na wiatr i deszcz, ale skoro latam głównie w koło komina, a od czasu do czasu się trafi traska 100-200km to bez szyby przeżyję choć na ekspresówce przy 140 łeb chce urwać i łapy bolą od ściskania steru bo człowieka zwiewa z kanapy

Kończąc, jak kogoś brak szyby w Virago uwiera to koniecznie musi ją założyć i cieszyć się jazdą. W pełni taki pomysł popieram i nawet nie silę się na wskazywanie, która szyba będzie lepsza, a która gorsza, która będzie lepiej, a która gorzej pasowała. Często ta "dedykowana" wygląda i sprawdza się gorzej jak pierwsza lepsza za parę złotych.

tylust pisze: ale skoro latam głównie w koło komina, a od czasu do czasu się trafi traska 100-200km to bez szyby przeżyję choć na ekspresówce przy 140 łeb chce urwać i łapy bolą od ściskania steru bo człowieka zwiewa z kanapy