Ubranko - w czym jeździć w upały????
-
- Status: Offline
Ubranko - w czym jeździć w upały????
Nurtuje mnie ten temat, gdyż własnie w takich warunkach będe jeździć.
Ponadto: 40 km na Virażce, a potem godzinka, dwie, trzy na piechotkę po mieście będę ganiać i z powrotem. Dodam, że 30 stopni ciepełka i ostre słoneczko to standardzik...
Z myślą o tym, kupiłam sobie na razie pełne sandały - żeby były przewiewne, ale i chroniły stopę przed kamyczkami w trakcie jazdy (do skawy to chyba klapeczki spakuję i będę przebierać). No dobra - buty można przebrać, ale reszta?? Sakwy mam niezamykane...
Ponadto: 40 km na Virażce, a potem godzinka, dwie, trzy na piechotkę po mieście będę ganiać i z powrotem. Dodam, że 30 stopni ciepełka i ostre słoneczko to standardzik...
Z myślą o tym, kupiłam sobie na razie pełne sandały - żeby były przewiewne, ale i chroniły stopę przed kamyczkami w trakcie jazdy (do skawy to chyba klapeczki spakuję i będę przebierać). No dobra - buty można przebrać, ale reszta?? Sakwy mam niezamykane...
- Marek73
- Posty: 5138
- Rejestracja: 05 września 2007, 08:51
- Motocykl: była Virago 750 jest CZARNY WALDEK
- Lokalizacja: Kotla
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Proszę Cię, napisz, że żartowałaś...Plumek pisze:Z myślą o tym, kupiłam sobie na razie pełne sandały - żeby były przewiewne
Przecież każda - próba podparcia się na koleinie, wyrwie, krawężniku itp może skończyć się glebą. Buty z grubą podeszwą i usztywnieniem w kostce to konieczność. Przecież też je można później przebrać.
A co do góry, to ubierz chociaż normalną kurtkę (zawsze ją można później nieść) i pas nerkowy. Nie ma nic gorszego jak się spocić np. na światłach w korku, a później przewiać nerki.
Szanuj zdrowie, a jak już koniecznie chcesz je nadwyrężyć to zapraszam na spotkania integracyjne Grupy Pijackiej
A tak na marginesie to masz ładne zdjęcia z mojego niezrealizowanego marzenia wakacyjnego - Breli
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
No nie żartowałam Skoro na skuterze nerek nie przewiałam (wiem - to tylko 50 km/h), to na Virażce też nie zamierzam - dlaczego mam sie pocić na światłach? Spocę się właśnie w kurtce. Tam się nie da w kurtce jeździć na krótkich odcinkach... A nawet na dłuższych. Smaży jak cholera. A potem co z tą kurtką zrobię w tym skwarze?
Wiem, że gleba jest nieunikniona. Ale hm... jakby to powiedzieć - mam nadzieję nie zaliczyć jej bez ubrania Na przyszły sezon, jak już opanuję jazdę na moto, to wybiorę się gdzieś dalej. No i pewnie szybciej. Zamierzam sobie sprawić wtedy cały skórkowy komplecik. A na razie będę sobie pyrkać jak na skuterku. Więc chyba cienkie dżinsy, koszulka i może fajna skórkowa kamizelka.
Wiem, że gleba jest nieunikniona. Ale hm... jakby to powiedzieć - mam nadzieję nie zaliczyć jej bez ubrania Na przyszły sezon, jak już opanuję jazdę na moto, to wybiorę się gdzieś dalej. No i pewnie szybciej. Zamierzam sobie sprawić wtedy cały skórkowy komplecik. A na razie będę sobie pyrkać jak na skuterku. Więc chyba cienkie dżinsy, koszulka i może fajna skórkowa kamizelka.
- Marek73
- Posty: 5138
- Rejestracja: 05 września 2007, 08:51
- Motocykl: była Virago 750 jest CZARNY WALDEK
- Lokalizacja: Kotla
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Ech te kobiety...
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Z własnego, choć niemotocyklowego doświadczenia wiem, że zmiana koloru kurtki z czarnej na białą przy 30'C potrafi zdziałać cuda. Jasne kolory odbijają światło widzialne i przy okazji też więcej podczerwieni niż pochłaniająca wszystko czerń. Możesz też zainwestować w letnią koszulkę termoaktywną - odprowadza pot ze skóry na zewnątrz, przez co efektywniej działa nasz własny, wbudowany układ chłodzący. Plus jest też taki, że nie będzie Ci w niej gorąco jak będziesz biegać po mieście.
Moje zdanie jest takie: jak się dojeżdża na moto gdzieś, gdzie nie można paradować resztę dnia w stroju motocyklowym (np. rozgrzane do białości miasto) to na miejscu trzeba się przebrać. Szorty pod spodniami, lekka koszulka pod kurtką a sandałki w sakwach. Innego wyjścia nie widzę.
To nie jest dobry pomysł! Po zaliczeniu jednej gleby nigdy, przenigdy nie wybrałabym się nawet do sklepu po piwo bez porządnych butów, rękawic i skóry z kompletem ochraniaczy. Nie zna się dnia ani godziny, w której jakiś debil wyjedzie z podporządkowanej.Plumek pisze:chyba cienkie dżinsy, koszulka i może fajna skórkowa kamizelka
Moje zdanie jest takie: jak się dojeżdża na moto gdzieś, gdzie nie można paradować resztę dnia w stroju motocyklowym (np. rozgrzane do białości miasto) to na miejscu trzeba się przebrać. Szorty pod spodniami, lekka koszulka pod kurtką a sandałki w sakwach. Innego wyjścia nie widzę.
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
No dobra. Biała kurtka. Przy glebie i tak się podrze. A kordury nie zamierzam wkładać, bo się ugotuję
A jak na skuter byś się ubrała? Bo ja takie przebieżki Virażką będę traktować jak jazdę skuterkiem.
W Chorwacji wszyscy tubylcy jeżdżą w krótkich majtasach i klapeczkach hehe nawet na tych "szybkich i wściekłych" motach...
A jak na skuter byś się ubrała? Bo ja takie przebieżki Virażką będę traktować jak jazdę skuterkiem.
W Chorwacji wszyscy tubylcy jeżdżą w krótkich majtasach i klapeczkach hehe nawet na tych "szybkich i wściekłych" motach...
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
To że oni są idiotami i nie myślą o konsekwencjach nie zwalnia nas z myśleniaPlumek pisze:W Chorwacji wszyscy tubylcy jeżdżą w krótkich majtasach i klapeczkach hehe nawet na tych "szybkich i wściekłych" motach...
Opieraj się na pozytywnych wzorcach ...
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Od siebie dodam, że jeśli już nie chcesz inwestować w buty motocyklowe, to chociaż spraw sobie glany. Uwierz mi, że są ludzie, któzy potrafią w nich chodzić nawet przy 30 stopniach i nie narzekać Na upały i na motór polecam z lekka rozwalone glany - przez drobne dziury tu i ówdzie robi się fajne chłodzenie, które czuć już od 40km/h, a jednocześnie nie tracisz usztywnienia w kostce i masz bezpieczne, grube podeszwy.
Acha i przy dobieraniu ciuchów nie patrz na cool wygląd, ani na innych, którzy jeżdżą na motórach prawie na golasa, tylko inwestuj w bezpieczeństwo. Pomyśl, że ciuchy są dla Ciebie karoserią.
Acha i przy dobieraniu ciuchów nie patrz na cool wygląd, ani na innych, którzy jeżdżą na motórach prawie na golasa, tylko inwestuj w bezpieczeństwo. Pomyśl, że ciuchy są dla Ciebie karoserią.
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Po pierwsze: biała skórzana kurtka przy glebie ci się nie podrze. Skóra jest tak samo wytrzymała jak cordura albo nawet bardziej. Poza tym wcale się w niej nie ugotujesz: jadąc nieruchomo na motocyklu/skuterze organizm prawie wcale nie wydziela dodatkowego ciepła, więc temperatura Twojej skóry będzie znacznie niższa niż temperatura otoczenia równa 30'C. Zatem paradoksalnie im bardziej się rozbierzesz tym Ci będzie goręcej (wszyscy mieszkańcy Sahary o tym wiedzą i dlatego owijają się od stóp do głów w białe prześcieradła).
Link do źródła.
Nie wierzę, że będziesz katować chłodzony jedynie powietrzem silnik jeżdżąc nie więcej, niż 15km/h! Ani się obejrzysz, jak pojedziesz 40km/h lub więcej. A ponieważ to Twój początek przygody z motocyklem, to tym bardziej radzę się porządnie ubrać! Virago to nie jest skuter, Twoja waży prawie 200kg i nogą jej tak łatwo nie podeprzesz jak się za bardzo pochyli. Miej szacunek do sprzętu i do samej siebie, blizny po zdartej skórze i oparzeniach będą źle wyglądać...Plumek pisze:A jak na skuter byś się ubrała? Bo ja takie przebieżki Virażką będę traktować jak jazdę skuterkiem.
Link do źródła.
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
No dobra. Jesteście mądrzejsi, bo bardziej doświadczeni.
O bezpieczeństwo dbać trzeba, ale...
Nie wiem, jaki styl jazdy preferujecie - pisząc o tym, że będę jeździć jak na skuterze - nie myślałam o prędkości 15km/h, a 50-60 km/h (tyle na skuterku jeździłam). Więc myślę, że silnik Virażki to wytrzyma? I się nie ugotuje? Popatrzcie na kraje, gdzie jeździ się na skuterach - Włochy chociażby (klimat podobny) - czy oni są wyubierani od stóp do głów? W garniturach jeżdżą. Czy myślicie, że nie myślą o swoim bezpieczeństwie?
Moja Virażka waży 147 kg (200 to ze mną, no dobra - troszkę ponad 200;)), skuter 80 kg - też leciuchny nie jest. To tak gwoli ścisłości tylko, bo jak dobrze się "potkniesz", to i skutera nie utrzymasz.
Najwięcej wypadków trafia się w Chorwacji skuterowcom (jak w nich ktoś wjedzie niestety) i tym panom, co mykają na szosie 190 i więcej, a zakręty ciasne...
Kurczę - troszkę czasu w Cro spędzam i uwierzcie - nie widziałam ani nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś zaliczył na czoperku czy skuterze przewrotkę z obrażeniami większymi niż otarcie kolana... Oby mnie nie spotkało to pierwszą
P.S. Zdjęcia ze źródła porażające. Sama widziałam jeden taki tragiczny wypadek,jak moto wbiło sie w ciężarówkę... Miazga. No i sama przyjęłabym jedenego motocyklistę na maske swojego auta - tak mu się akurat wyjechało zza zakrętu.
O bezpieczeństwo dbać trzeba, ale...
Nie wiem, jaki styl jazdy preferujecie - pisząc o tym, że będę jeździć jak na skuterze - nie myślałam o prędkości 15km/h, a 50-60 km/h (tyle na skuterku jeździłam). Więc myślę, że silnik Virażki to wytrzyma? I się nie ugotuje? Popatrzcie na kraje, gdzie jeździ się na skuterach - Włochy chociażby (klimat podobny) - czy oni są wyubierani od stóp do głów? W garniturach jeżdżą. Czy myślicie, że nie myślą o swoim bezpieczeństwie?
Moja Virażka waży 147 kg (200 to ze mną, no dobra - troszkę ponad 200;)), skuter 80 kg - też leciuchny nie jest. To tak gwoli ścisłości tylko, bo jak dobrze się "potkniesz", to i skutera nie utrzymasz.
Najwięcej wypadków trafia się w Chorwacji skuterowcom (jak w nich ktoś wjedzie niestety) i tym panom, co mykają na szosie 190 i więcej, a zakręty ciasne...
Kurczę - troszkę czasu w Cro spędzam i uwierzcie - nie widziałam ani nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś zaliczył na czoperku czy skuterze przewrotkę z obrażeniami większymi niż otarcie kolana... Oby mnie nie spotkało to pierwszą
P.S. Zdjęcia ze źródła porażające. Sama widziałam jeden taki tragiczny wypadek,jak moto wbiło sie w ciężarówkę... Miazga. No i sama przyjęłabym jedenego motocyklistę na maske swojego auta - tak mu się akurat wyjechało zza zakrętu.
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Myślę, że wszyscy Ci tutaj życzą, żebyś nigdy nie zaliczyła wywrotki, nawet parkingowej. Jeżeli jesteś przekonana, że chcesz jeździć w dżinsach i podkoszulku , to rób jak uważasz, tylko po co pytać o zdanie innych? Szerokości i przyczepności
- rembrandtin
- Posty: 493
- Rejestracja: 25 czerwca 2008, 15:10
- Motocykl: 535
- Lokalizacja: Pilawa
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
w dłuższe trasy nigdy ale na krótkie przeloty niejednokrotnie wsiadałem na moto w butach sportowych jeansach i podkoszulku. nie przesadzajmy z tym bezpieczeństwem, przy dzwonie żadna skóra nie pomoże.
bledy w pisowni sa poto zeby je popelniac a i tak wszyscy wiedza oco chodzi wiec poco pisac poprawnie niejestem dumny z tego ze w kraju zadza sami ...... wiec pisze tak jak oni zadza jak bedzie git to bede pisal jak nalezy a puki co pisze jak jest
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
równieżrembrandtin pisze:na krótkie przeloty niejednokrotnie wsiadałem na moto w butach sportowych jeansach i podkoszulku.
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Pytam z ciekawości. Po prostu ciekawi mnie w czym jeździcie w upały - bo nie wyobrażam sobie, że jeździcie od stóp do głów w skórze. I nie myślę, o przejechaniu z punktu A do punktu B ciurkiem 300 km.kiziur pisze:Myślę, że wszyscy Ci tutaj życzą, żebyś nigdy nie zaliczyła wywrotki, nawet parkingowej. Jeżeli jesteś przekonana, że chcesz jeździć w dżinsach i podkoszulku , to rób jak uważasz, tylko po co pytać o zdanie innych? Szerokości i przyczepności
Ciekawi mnie, jak jeździcie moto na co dzień, na krótkich dystansach, po mieście...
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
adidasy, jeansy, podkoszulek (czyli tak jak normalnie chodzę), kurtka skurzana i kask. Gdy robi się za gorąco rozpinam kurtkę, gdy nadal jest gorąco to ją zdejmuję. Chętnie też czasami zdjął bym kask, ale przepisy są jakie są.Plumek pisze:na krótkich dystansach, po mieście...
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Aaaaa.. Taka fajna kamizelka jest... Męska co prawda, ale może nie będe w niej wyglądać bardzo źle?
lub z takim wzorem:
lub z takim wzorem:
- Dono
- Posty: 2464
- Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46
- Motocykl: 1100 '91
- Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
W masakryczny upał trampeczki, dżiny, tiszert, do tego majestatycznie 40-50 km/h - nie dajmy się zwariować, nie jest tak że co drugi zakręt zalicza ktoś glebę
"Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje).
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Wybierając się na Chorwacją motocyklem w lato mam zamiar kupić zbroję crossowa (buzer, protektory na siatce) i na to zakładać bluzę.
- iwan
- Posty: 742
- Rejestracja: 21 lutego 2008, 10:00
- Motocykl: V-Strom
- Lokalizacja: Skierniewice
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Buty z Gore-Texem, dzinsy, podkoszulek i cienka kurtka z cordury (po zdemontowaniu membrany przeciwdeszczowej i warstwy ocieplającej) Kurtka posiada ochraniacze na barkach i łokciach i wentylację. Podczas jazdy jest idealnie, podczas postoju - trzeba zdjąć, bo przy temp. 30 stopni można się ugotowaćPlumek pisze:Po prostu ciekawi mnie w czym jeździcie w upały
- Winnetou
- Posty: 3713
- Rejestracja: 15 maja 2008, 22:01
- Motocykl: niemiecki
- Lokalizacja: Augsburg(Bawaria)
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
A my z Gocha jezdzic w upaly bedziemy w czyms takim:
http://www.polo-motorrad.de/shop/-/prod ... iaIndex]=0
(FLM Air Mesh)
Naprawde wieje tam gdzie powinno i nie wieje tez bez sensu.Polecam!
http://www.polo-motorrad.de/shop/-/prod ... iaIndex]=0
(FLM Air Mesh)
Naprawde wieje tam gdzie powinno i nie wieje tez bez sensu.Polecam!
Jedni umieją drudzy"umią"...
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój"
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój"
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Latem po mieście - dżiny, ale zawsze na kolana pod spód ochraniacze na rzepy (budowlane dla glazurników ), koszulka i zazwyczaj kurtka. Jak gdzieś dalej - czapsy, które później ściągam i do sakwy.
- Straszaq
- Posty: 317
- Rejestracja: 02 grudnia 2008, 13:02
- Motocykl: BMW R1150 RT
- Lokalizacja: Konin
- Wiek: 45
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
A mnie się w kwestii ubioru spodobało jedno mądre zdanie jednego z naszych szanownych forumowiczów. Niestety nie pamiętam kto to pisał bo wtedy byłem tu jeszcze incognito ale jego sens był mniej więcej taki: "w zależności od tego w jakich warunkach jedziesz ubieraj sie tak jakbyś chciałabyć ubrana w momencie kiedy zaliczysz w tych warunkach glebę". Tak jakoś sobie to zdanie zapamiętałem i w ten weekend pomimo, że protektory w nowych portkach strasznie uciskały mnie w kolana to ich kurde nie wyjąłem
-
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Wiesz co? To ja wolę z domu nie wychodzić...Straszaq pisze: "w zależności od tego w jakich warunkach jedziesz ubieraj sie tak jakbyś chciałabyć ubrana w momencie kiedy zaliczysz w tych warunkach glebę".
Jakość obrażeń chyba zleży też od prędkości i rodzaju pecha nie?
P.S.
Na chorwackim forum chopperowym znalazłam foty użytkowników - czyli ubierają sie tak, jak ja myślałam, żeby się ubierać :
Ostatnio zmieniony 07 kwietnia 2009, 20:45 przez Plumek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek73
- Posty: 5138
- Rejestracja: 05 września 2007, 08:51
- Motocykl: była Virago 750 jest CZARNY WALDEK
- Lokalizacja: Kotla
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Od prędkości to zależy czy przeżyjesz czy nie, obrażenia mogą być duże lub bardzo duże (w zależności od prędkości). Twoje zdrowie i Twoja sprawa jak się ubierzesz. O ile miło mi się czytało Twoje posty na cro.pl o tyle w tym temacie uważam, że masz strasznie nieodpowiedzialne podejście.Plumek pisze:Jakość obrażeń chyba zleży też od prędkości
Nie będę moralizował, bo nie takie jest moje prawo, zrobisz jak uważasz ale posłuchajkiziur, dobrze Ci radzi. Ubierz się jak chcesz, ale skoro masz swoje zdanie na ten temat to nie pytaj się o radę na forum.
Pozdrawiam i obyś nie musiała przeżyć dogłębnego pillingu skóry.
[ Dodano: Wto Kwi 07, 2009 8:34 pm ]
No Wodzu, ale będziecie ładnie wyglądać To znaczy Gosia, bo Tobie to niewiele pomoże Ale wdzianko wyszukałeś pierwsza klasa. Mam nadzieję, że w Drawnie już Was w tym zobaczę i będę mógł obejrzeć.Tomek Rudzinski pisze:A my z Gocha jezdzic w upaly bedziemy w czyms takim:
http://www.polo-motorrad....1[mediaIndex]=0
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Ubranko - w czym jeździć w upały????
Cholerka to wdzianko jest za 900 zł. Póki co mnie nie bardzo stać.Tomek Rudzinski pisze:A my z Gocha jezdzic w upaly bedziemy w czyms takim:
http://www.polo-motorrad....1[mediaIndex]=0
(FLM Air Mesh)
Naprawde wieje tam gdzie powinno i nie wieje tez bez sensu.Polecam!