Jak uruchomić to cholerstwo.

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
gajdud
Status: Offline

Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: gajdud »

Zaczynam się trochę denerwować. Na początku lutego oddałem 535 do naprawy i regulacji. Odebrałem zapłaciłem i było super przez pierwsze 120 km. Zaczęło padać więc 535 stanąło w garażu. Sucho, miło przyjemnie. Po dwóch dniach poszedłem i pstryk zaczęło gadać. Miłód na moje uszka. Super. Ponieważ padało nie jechałem. Dałem popracować, nagżać się garnuszką. Wyłączyłem. Kolejne dwa dni minęły. Kluczyk w stacyjkę pstryk i zagadał ale po chwili zgasł. Kręcił, kręcił ale guzik. Dziś odkręciłem swieczki. Mokre czarne więc wyczyściłem władowałem na miejsce i nic. Guzik z pętelką. Śmierdzi wachą jak cholera. A efekt zero. Dziś wielki piątek i jest już 19 więc nie mogę opierniczyć tych co naprawiali. Co mam robić. A swieczki były nówki. Rozkładam łapki i prosze o p[omoc. Szlag mnie trafia jak sti ładne i moje ale nie mogę na nim jeździć. Nie będę siadał na nim i robił brym brym i udawał że jadę. Pomożecie? Proszę bo juz jestem całkowicie podłamany.
Awatar użytkownika
Dono
Posty: 2464
Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46
Motocykl: 1100 '91
Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów
Wiek: 40
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: Dono »

ja stawiam na świeczki (to nic że tamte były nowe) - tak to bywa z naszymi kapryśnymi pannami :razz:
good luck
"Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje).
RadaR
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: RadaR »

Sorki , ale może zacznij od tego : "jak odpalić moje kochanie" czy jakoś tak , to pomaga czasami :wink:
Reszte pomysłów poddadzą Ci pewnie bardziej technicznie zaawansowani
Awatar użytkownika
ayo007
Posty: 1207
Rejestracja: 12 września 2007, 21:51
Motocykl: yamaha virago 1100
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: ayo007 »

..no ja to juz bym ciął z nim do żyda :mrgreen: :mrgreen: , a tak na poważnie, to pewnie masz zwykłe swiece z rezystorem i rdzeniem miedzianym, a takie lubią sie chrzanić nawet po kilku kilometrach, wiecej, jak złapią wilgoć z paliwa to zaraz je szlag trafia, i to przede wszystkim na zimnym silniku, proponuję zmienic na dobre platyny lub irydowe..

..ale ma początek, zgodnie z obowiazującą etykietą należałoby odwiedzic Powitalnię :cool:
Virago 1100,na razie starczy..:)
Awatar użytkownika
nitro
Posty: 517
Rejestracja: 10 września 2007, 16:19
Motocykl: XV535
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: nitro »

cholerstwo? :boks:
Awatar użytkownika
Dono
Posty: 2464
Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46
Motocykl: 1100 '91
Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów
Wiek: 40
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: Dono »

nitro pisze:cholerstwo? :boks:
właściwie to też mnie to zbulwersowało nieco :roll:
"Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje).
Awatar użytkownika
kasia-jaro
Posty: 1037
Rejestracja: 02 października 2007, 19:26
Motocykl: wigry 3
Lokalizacja: Pcin Dolny
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: kasia-jaro »

dono pisze:
nitro pisze:cholerstwo? :boks:
właściwie to też mnie to zbulwersowało nieco :roll:
bo to tak już jest
...gdy nasze maszyny palą na dotyk są kochane niczym żony
ale gdy nie palą to...już nie jest tak miło
Awatar użytkownika
KoSS
Posty: 2657
Rejestracja: 04 lutego 2008, 19:17
Motocykl: VARADERO XL1000V '99
Lokalizacja: Będzin
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: KoSS »

Jak tak będziesz do Laleczki podchodzić to ci na pewno nie zapali :twisted:
"Czasami wychodzi lepiej niż planujesz" - pomyślał mąż, gdy rzucił młotkiem w kota, a trafił w żonę.


http://www.studio-kom.pl
http://www.szafa-malolata.pl
Awatar użytkownika
Dono
Posty: 2464
Rejestracja: 19 listopada 2007, 17:46
Motocykl: 1100 '91
Lokalizacja: Iskrzyczyn-Skoczów
Wiek: 40
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: Dono »

jaro pisze:bo to tak już jest
...gdy nasze maszyny palą na dotyk są kochane niczym żony
ale gdy nie palą to...już nie jest tak miło
to wtedy focha walą i tyle :wink:
"Verba volant, scripta manent" (słowa ulatują, pismo zostaje).
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: kyller »

czrne swiece po 120 km ???
jki typ swieczek masz wkreddony podaj symbol
Awatar użytkownika
nitro
Posty: 517
Rejestracja: 10 września 2007, 16:19
Motocykl: XV535
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: nitro »

no nie pala nie pala ale co to nie powod zeby je tak nazywac nie?z zonami jest podobnie zreszta nie wiem bo nie mam takowej.. :grin:
Awatar użytkownika
młody
Posty: 154
Rejestracja: 01 grudnia 2007, 19:05
Motocykl: XV 750 Virago USiA
Lokalizacja: Skierbieszów
Wiek: 36
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: młody »

Może to nic nie da, ale spróbuj podładować akumulator. Moja też nie chciała odpalić choć rozrusznik normalnie kręcił. Podładowałem akumulator i zagadał za pierwszym razem. Pozdrawiam.
Jestem bardzo bezpośredni.
pedros85
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: pedros85 »

jest mozliwosc ze poprzednio go dobrze nie przepaliłes, tzn nie złapał dobrej tempo i siwce sie nie wypałły ladnie, tzn na zimnym silniczkumogło je troszke zarzucic i nie zdazyły sie oczyscic no i pochłoneły wilgoci wiec jak koledzy wyzej zalecam wyamine swiec albo jak cchesz to zrobic koniecznie w swieta a nie masz dostepu dop nowych swiec wygrzej te na kuchnce:P zawsze na chwilke bedzie:P sprawdz jeszcze włacznik zapłonu no i bateryjke podładuj.
pozdros
Awatar użytkownika
ZWIERZAK
Posty: 1028
Rejestracja: 04 listopada 2007, 13:57
Motocykl: VIRAGO 750 83'
Lokalizacja: Lachowice
Wiek: 35
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: ZWIERZAK »

ayo007 pisze:a tak na poważnie, to pewnie masz zwykłe swiece z rezystorem i rdzeniem miedzianym, a takie lubią sie chrzanić nawet po kilku kilometrach, wiecej, jak złapią wilgoć z paliwa to zaraz je szlag trafia, i to przede wszystkim na zimnym silniku, proponuję zmienic na dobre platyny lub irydowe..
potwierdzam naprawdę warto zainwestować 100zł w dobre irydowe albo platynowe świece i mieć problem z głowy
dono pisze:nitro napisał/a:
cholerstwo? :boks:


właściwie to też mnie to zbulwersowało nieco :roll:

no właśnie nie tym tonem do lalki pogadaj z nią miło i czule, one to lubią
ayo007 pisze:..ale ma początek, zgodnie z obowiazującą etykietą należałoby odwiedzic Powitalnię :cool:
no.... wtedy to już będzie gitara :mrgreen:
"Ludzie nie latają, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im kiedyś, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody"-William Wharton "Ptasiek"
gajdud
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: gajdud »

To reasumując. Cholerstwo bo mnie trafia szlag jak wywaliłem raczej sporo kasy i u mechanika grało az miło. Czułości były ale albo ze mnie zimny drań albo 535 jest rodzaju męskiego (taki dziwoląg) i nie lubi pieszczot. A poważnie to postawcie się na moim miejscu. Auto zabrała kochana i piękna żona - bo jej pojazd na przeglądzi - jest 5.00 rano temperatura z oknem całe zero na plusie a ja ubrany staram się dojechać do roboty (na 5.30). Dzień wcześniej było ok a rano nic z tego. Dla tego cholerstwo. Co do oddania do żyda to juz to rozważałem ale ... nie oto bieg. Swieczki do bani? no cóż kupię nowe tylko piszecie o jakiś super extra a mogę poprosić o dokładniejsze dane. bo to już trtzeci komplet. Na poprzednich przejechałem całe 60 km na tych 100 więc pewnie jest się z czego cieszyć.
Kozak
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: Kozak »

A jak tam filtr powietrza? Koniecznie to sprawdź, bo czarne świece po krótkim przebiegu to znak, że może mieszanka jest nie za bardzo, a przyczyną może być zanieczyszczony filtr powietrza (ja tak miałem w zeszłym sezonie). Wyjmij i przedmuchaj sprężonym powietrzem. Jak dużo syfu będzie fruwało to konieczna wymiana na nowy.
pozdrawiam
Kozak
Awatar użytkownika
ZWIERZAK
Posty: 1028
Rejestracja: 04 listopada 2007, 13:57
Motocykl: VIRAGO 750 83'
Lokalizacja: Lachowice
Wiek: 35
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: ZWIERZAK »

http://www.ngkntk.pl/index.php?id=1319& ... MAHA&m=535
tam masz podany symbol świec zwykłych i odpowiednio zamienników irydowych i platynowych, ceny z tego co wiem oscylują w granicach 50zł za sztukę ale warto ja sam ostatnio takie kupiłem i jestem zadowolony.... co prawda nie dam sobie ręki uciąć że w twoim przypadku to jest przyczyną ale na 90% tak, a nawet jeśli nie to nie są to pieniądze wyrzucone w błoto
"Ludzie nie latają, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im kiedyś, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody"-William Wharton "Ptasiek"
pedros85
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: pedros85 »

wiesz co jeszczr zrob... sprawdz ile ci oleju wzieła w tym czasie i pomierz sobie kompresje na cylindrach, i jezeli bedzie sporo mniejsza od ksiazkowej zalej troszke jakiegos w miare gestego oleju do cylinderkow i wtedy zmierz jak wtedy bedzie duuuzo leprza to pierscionki do wymiany...ja tak mailem pare lat temu, co przejechalem kilkadziesiat km to swiece zarzucone, filetreksprawdzony, mieszanka sprawdezona, swieczki zmeinione a okazało sie ze co?? dwatygodnie wczesniej dałem motor ojcu ze by sie przejechal, jak wrocil oznajmil mi zadowolony ze olej sie swiecil i zakupil olej i dolewke zrobil, no fakt ale dolewke zrobil gdzie4s na jakiejs chyba nie ronwj glebie albo nie wiem jak i gdzie bo zdolny to on jest... ale wlał 0,7 litra ponad max i pierdcionki odeszły w sina dal...
taka krotka historyjka z morałem ze by nie dawac nikomu grzebac przy motorze (włacznie z dolewkami oleju)
:P
pozdros
gajdud
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: gajdud »

Filtr sprawdzony. Czysty aż miło ale na wszelki wypadek potraktowałem sprężonym powietrzem. Kompresja sprawdzona. Wyniki zgodnie z przewidywaniami ok. Oleju tyle ile było na początku tejstukilometrowej eskapady. To tyle. Nie wiem czy dobrze kombinuje ale moze klu programu to włączenie na chwilę moto czyli nie dokońca dana szansa rozgrzewki. Niestety nie mogłem kupić świeczek dziś (sobota świąteczna) więc wyjąłem aku i na wszelki wypadek ładowanko właśnie zarzuciłem. Może się coś ponakładało i dodatkowo coś rozregulowało tylko czy to jest mozliwe po 100 km???. Nie wiem muszę poczekać do świeczek no chyba, że jutro pogrzeję świeczki tak jak proponowaliście tylko jak to zrobić i co grzać? :frustrated: Jak to nie pomoże i nowe świeczki też nic nie dadzą to reklamacje u mechanika złożę i finał niech działa bo zapłacono, a nie naprawiono. Szczęście (dla mnie) że pogoda nie jest luxusowa bo bym sie ze złości zagotował widząć innych kolegów na :motorcycle:.
pedros85
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: pedros85 »

a no oczyszczasz swieczki i albo wkładasz do innej maszyny i odpalasz albo dajesz je nad gazem , tak ze by mozliwie ogrzewały sie tylko no... te konce kurde jak sie one nazywaja... yy no co sie tam przerwe ustawia:P wiesz o co biega:P no i wygrzewasz, i jezeli masz pewnosc ze paliwko dochodzi i iskr jest, wkrecasz te swieczki i chetasz go tym podładpowanym akumulatorkiem, tylko wczesniej przekrec go kilka razy z wykreconymi swiecami i dajesz tylko nie zapomnij właczyc zapłonu:P i mow co i jak!! bo mnie trapi twoj problem:)
gajdud
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: gajdud »

do innej maszyny nie da rady. Obydwa wynalazki czterokołowe to diesle .... skuter syna nie bardzo bo to dwusów Dziś nie da rady pogrzec bo żona cały czas coś pichci na jutrzejsze rodzinne zloty obiadowe - święta w końcu - więc może w nocy jak wszyscy pójdą spać ... a a a a ... to uda się pogrzać. Dalsze informacje z placu boju oczywiście w newsach będa zarzucone.
szaman
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: szaman »

czy regulował zawory - pewien roztargniony mechanik ustawił zawory ale zapomniał zakontrować, moto chodziło pięknie do 80-100 km.potem zdechło i nic nie było w stanie go uruchomić ,nie musi tak być u ciebie, ale akurat przypomniała mi się ta historia :???:
Awatar użytkownika
ZWIERZAK
Posty: 1028
Rejestracja: 04 listopada 2007, 13:57
Motocykl: VIRAGO 750 83'
Lokalizacja: Lachowice
Wiek: 35
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: ZWIERZAK »

Ja bym jednak mimo wszystko upewnił się że to nie świece (wygrzać albo zaczekać do poniedziałku i kupić nowe) a jak się okaże że to nie świece to z powrotem do mechanika na reklamację.
"Ludzie nie latają, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im kiedyś, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody"-William Wharton "Ptasiek"
gajdud
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: gajdud »

Niedziela i to świąteczna. Raport z frontu walki z 535. Udało się. Aku naładowany na maxa. Świeczki wykręceone i oczyszczone i wygrzane nad gazem - taka reanimacja jak radziliście. Zmieniłem przednią z tylną. Jakieś 3 minuty kręcenia i jest victoria zapalił i zgasł. Znowu 3 minuty i brym brym. Biega. Troche gazu i seria z cekaemu: postrzelało powybuchało i działa. Pracuj. Jakieś 10 minut mu dałem i wyregulowałem obroty. Kawałek przejazdu i zgasł. Kolejne włączenie od ręki zadziałał i ok. Goście (rodzina na świątecznym obiadku) w oknie ja w białej koszuli i krawacie z rękoma upapranymi jak cholera, ale ze śmiejącym się ryjem - z radości. Postawiłem i gapiłem się jak w telewizor. Odkryłem, że gumowy przewód między gaźnikami ten po lewej stronie cieknie. tj kapie paliwo. Chyba powinien mieć cybańciki abo coś. W każdym razie kupię leprze świece we wtorek, odstawię do mechanika coby poprawił swoje gnioty i sprawdził czy pierwszy cylinder daje coś czy to tylko atrapa (mam przeczucie że coś jest nie tak). Dalsza część raportu już później. Teraz każdemu w tym wątku wystawiam że pomógł bo wasze wpisy zmobilizowały mnie do świątecznego wysiłku. Dzięki. Pozdrowionka z lewą w górze.
Awatar użytkownika
Kaczor-Motorock
Posty: 1049
Rejestracja: 20 października 2007, 15:31
Motocykl: Suzuki Intruder 1500
Lokalizacja: Gostynin
Wiek: 60
Status: Offline

Re: Jak uruchomić to cholerstwo.

Post autor: Kaczor-Motorock »

No to masz problem trochę podobny do mojego o którym pisalem na "ogólnym". Zmień najpierw świece i co możesz postaraj się zrobić sam, bez prowadzenia do mechaniora. Zaprowadź w ostateczności. Ale może to być problem świec, tak jak chyba u mnie. Ja na swoich przejechałem ze 4-ry kilometry i chyba siadły. Znajomy teraz pojechał trochę po terenie. Rozpędził maszynę do 90-ciu km/h i wszystko bylo oki. Gdzieś po 20-stu km. gwałtownie zwolnił i pyrkał sobie 60 na h. Zaczęło coś strzelać, parskac i znajomy ledwo dojechał do domu. Niskie obroty i niska temperatura spowodowała (tak mi się wydaje) nagłe oziębienie silnika i świece szlag trafił. Po założeniu nowych było jak dawniej. Ja czekam aż temperatura osiągnie gdzieś z 15 stopni to wtedy zacznę cokolwiek robić. Zdrowie Wasze. Pozdrawiam
ODPOWIEDZ