po zimie problemy
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
po zimie problemy
Po zimie problemy. Nie przygotowałem motorku na zimę jak należy z wielu powodów, jeszcze w grudniu śmigałem krótkie trasy by nie zapadł w sen. Pomyślałem, że i w styczniu i w lutym trafi się taki dzień by Virówkę zagrzać ale się przeliczyłem. Tydzień temu odpaliłem z nie małymi problemami i zrobiłem kilka kilometrów. Więcej było przerywania, strzelania w rurę i mordowania rozrusznika niż to było warte. Pomyślałem, stare paliwo. Było go w baku nie wiele, więc po prostu dolałem mu piątkę świeżego z karnistra. Sytuacji to nie poprawiło.To chyba nie był dobry pomysł. Zerknąłem na świece - katastrofa. Iskra co druga albo i bez iskry. Zamówiłem nowe świece i wczoraj wkręciłem. Ale wciąż brak poprawy. Kilka kilometrów skończyłem dojazdem na ssaniu. Po wyłączeniu ssania gasł i nie chciał dać się wkręcić na obroty. Jeśli już to się udało to po przekroczeniu 4 tys obrotów, dusił się i strzelał w rurę.
Wylałem więc całe to paliwo (całe o tyle o ile udało się spuścić wężykiem), teraz czekam aż szosa wyschnie i będę próbował dalej.
Jakieś sugestie? O moich błędach nie piszcie bo zdaję sobie sprawę z chaosu jaki wprowadziłem.
Wylałem więc całe to paliwo (całe o tyle o ile udało się spuścić wężykiem), teraz czekam aż szosa wyschnie i będę próbował dalej.
Jakieś sugestie? O moich błędach nie piszcie bo zdaję sobie sprawę z chaosu jaki wprowadziłem.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 27 marca 2010, 18:25
- Motocykl: Yamaha Virago XV 750
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Wiek: 31
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Coś się musiało z gaźnikami stać i może membrany są już stare skoro nierównomiernie wchodzi na obroty... popatrz dokładnie dlaczego iskra na świecy ci przerywa, może coś nie łaczy albo masz dużą przerwę między elektrodami.
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
na nowych świecach iskra jest super, nie tam leży problem
raczej gaźniki, pytanie czy czyste paliwo naprawi sprawę
raczej gaźniki, pytanie czy czyste paliwo naprawi sprawę
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
nie naprawi, opukaj gaźniki, możliwe, że zaworek się przycina. Jak nie pomoże to demontaż gaźników
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
obawiałem się, że ktoś mi to napisze-waldi- pisze:nie naprawi, opukaj gaźniki, możliwe, że zaworek się przycina. Jak nie pomoże to demontaż gaźników
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Malobrody, nie zamartwiaj się. Rozumiem klnąć na myśl o wyciąganiu silnika, ale gaźniczki to "słodka chwila"
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Muszę poczytać zatem, bo jeszcze tego nie robiłem. Świece zdecydowanie pokazują zbyt bogatą mieszankę więc coś się tam przytkałoArni pisze:Malobrody, nie zamartwiaj się. Rozumiem klnąć na myśl o wyciąganiu silnika, ale gaźniczki to "słodka chwila"
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
zakopcone świece mogą też wskazywać wypadające zapłony, więc układ zapłonowy tez przeglądnij
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
tak dobrze jadło i zdechło...
jak wyjąć gaźniki? muszę opuścić silnik? ni jak nie chcą wyjść pomiędzy ramą a silnikikem
jak wyjąć gaźniki? muszę opuścić silnik? ni jak nie chcą wyjść pomiędzy ramą a silnikikem
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
wychodzą tylko trzeba się troszkę namęczyć na początku
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
- Andrews66
- Posty: 144
- Rejestracja: 28 sierpnia 2011, 23:36
- Motocykl: stuki puki 1200
- Wiek: 36
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Nie musisz opuszczać silnika żeby wyjąć gaźniki (gdyby tak było to za czyszczenie i regulację warsztat brał worek złota).
Ja robiłem tak: Odkręciłem króćce od cylindrów, gaźniki oparłem o cylindry i odkręciłem króćce od gaźników. Jak już to masz w rękach to gaźniki ładnie wychodzą. Oczywiście warto zdjąć zbiornik, filtr powietrza i srebrny dekielek z lewej, oraz dolaczyć wszystko od gaźników.
Ja robiłem tak: Odkręciłem króćce od cylindrów, gaźniki oparłem o cylindry i odkręciłem króćce od gaźników. Jak już to masz w rękach to gaźniki ładnie wychodzą. Oczywiście warto zdjąć zbiornik, filtr powietrza i srebrny dekielek z lewej, oraz dolaczyć wszystko od gaźników.
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
bak, filtr paliwa i drugi dekiel zdjąłem na wstępie ale miałem duży problem by odkręcić króćce. Za mało miejsca by wykręcić wewnętrzną śrubę. Jak sobie z tym poradziłeś?
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
wiem, że satysfakcji nie będę miał takiej gdybym zrobił to sam ale ile za takie czyszczenie i regulację biorą mechanicy - średnio - 200 czy 500
- Andrews66
- Posty: 144
- Rejestracja: 28 sierpnia 2011, 23:36
- Motocykl: stuki puki 1200
- Wiek: 36
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Płaska 10 (albo 8), pół godziny wolnego i trochę cierpliwości. Generalnie trzeba jakoś pokombinować bo miejsca tam jest mało, tak w sam raz na małe azjatyckie rączki.
- Andrews66
- Posty: 144
- Rejestracja: 28 sierpnia 2011, 23:36
- Motocykl: stuki puki 1200
- Wiek: 36
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Poniżej 200, we Wrocku jak patrzyłem na cenniki to 130-160zl.Malobrody pisze:wiem, że satysfakcji nie będę miał takiej gdybym zrobił to sam ale ile za takie czyszczenie i regulację biorą mechanicy - średnio - 200 czy 500
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
wybieram bramkę numer dwa
nawet jak wyczyszczę to nie wyreguluję jak należy, nie mam doświadczenia.
dzięki andrju
nawet jak wyczyszczę to nie wyreguluję jak należy, nie mam doświadczenia.
dzięki andrju
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
coś mi się niechce wierzyć jak za wyciąganie, rozbieranie, regulację i synchronizację dwóch gaźnikówAndrews66 pisze: 130-160zl.
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
cena chyba za jeden gaźnik
a regulacja prosta tylko trzeba to umiejętnie zrobić... i nie jak w komarku (jak większość radzi) wkręt składu na najwyższe obroty....
a regulacja prosta tylko trzeba to umiejętnie zrobić... i nie jak w komarku (jak większość radzi) wkręt składu na najwyższe obroty....
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
właśnie zawiozłem Viróweczkę do mechanika (skądinąd znanego forumowiczom "Virago Motocykle" w Wadowicach), zdam relację jak odbiorę
- Malobrody
- Posty: 400
- Rejestracja: 17 maja 2008, 20:57
- Motocykl: xv 750
- Lokalizacja: Zarzyce Wielkie
- Wiek: 44
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po zimie problemy
Odebrana, znaczy odebrana już była w piątek wieczorem ale nie mogłem przestać kręcić kilometrów... Dlatego dopiero teraz piszę.
W gażnikach trafiło zawory iglicowe (takie małe pipśtoki) pewnie będziecie wiedzieć o co chodzi. Daniel powiedział, że lało się ile chciało, oprócz tego czyszczenie i regulacja gaźników. Kosztowało mnie to 3 stówy ale efekty już widzę: moto zawsze paliło dobrze ale teraz jest na dotyk, Virka paliła mało ale teraz po niedzielnych 150 km spalanie wyszło 5,13 l/100km (dwie osoby i wcale nie oszczędzałem).
Jestem zadowolony, nawet bardzo. Bardzo szybko zrobione, zważywszy na fakt, że mamy początek sezonu i motorków kilka mu tam stoi. Z czystym sumieniem mogę polecić "Virago Motocykle" w Wadowicach.
A tak z innej beczki to wracając od niego, mocno tego mechanika przekląłem w myślach. Po dwudziestu kilometrach Viraka zaczęła przerywać, marudzić by w końcu zgasnąć. I pewnie gdyby nie fakt, że właśnie wracałem od mechanika po regulacji gaźnika, po prostu przekręciłbym kranik na rezerwę i pojechałbym dalej
W gażnikach trafiło zawory iglicowe (takie małe pipśtoki) pewnie będziecie wiedzieć o co chodzi. Daniel powiedział, że lało się ile chciało, oprócz tego czyszczenie i regulacja gaźników. Kosztowało mnie to 3 stówy ale efekty już widzę: moto zawsze paliło dobrze ale teraz jest na dotyk, Virka paliła mało ale teraz po niedzielnych 150 km spalanie wyszło 5,13 l/100km (dwie osoby i wcale nie oszczędzałem).
Jestem zadowolony, nawet bardzo. Bardzo szybko zrobione, zważywszy na fakt, że mamy początek sezonu i motorków kilka mu tam stoi. Z czystym sumieniem mogę polecić "Virago Motocykle" w Wadowicach.
A tak z innej beczki to wracając od niego, mocno tego mechanika przekląłem w myślach. Po dwudziestu kilometrach Viraka zaczęła przerywać, marudzić by w końcu zgasnąć. I pewnie gdyby nie fakt, że właśnie wracałem od mechanika po regulacji gaźnika, po prostu przekręciłbym kranik na rezerwę i pojechałbym dalej