Cześć.
Kupując motocykl poinformowano mnie, że przyczyną małego przebiegu (niewiele pnad 10 tyś) jest fakt, iż długo stał u poprzedniego właściciela (około 7 lat). Jako że jestem świadom procederu cofania liczników stwierdziłem, że i tak prawdy się nie dowiem i kupiłem maszynę
Już przy pierwszym serwisie wszystko zaczęło wskazywać na to, że to jednak prawda. Zważone paliwo w zbiorniku, płyn hamulcowy był bardziej galaretowaty, aniżeli płynny, stare ogumienie z dobrym bieżnikiem
A jednak mam farta, albo i pecha!
Okazało się, że po wymienie filtra paliwa i przejechniu około 200 km filtr jest już brudny. Oznacza to tylko jedno. Moje zbiorniki są skorodowane w środku i muszę je zdemontować i wyczyścić.
Na forum wyczytałem różne podpowiedzi, między innym żeby zdemontować tylne koło, co jest zupełnie niepotrzebne.
Postanowiłem więc ułatwić praće przyszłym amatorm kwaśnych jabłek, których może spotkać podobna konieczność.
Odrazu na wstępie dodam, że cała zabawa w demontaż nie jest taka trudna jakby się miało wydawać, więc każdy śmiało może się za to zabrać.
Wyjmowanie dolnego zbiornika paliwa w Virago 535
W pierwszej kolejności należy odłączyć przewody od akumulatora, potem kable od elektroniki.
Pamiętajmy, że może znajdować się paliwo w górnym zbiorniku paliwa więc zaginamy rurkę (tą grubszą idącą od dołu górnego zbiornika -na schemacie 18) i powolutku wyjmujemy ją. Zlewamy paliwo.
Następnie wyjmujemy filtr paliwa. W nim także jest trochę paliwa więc radzę włożyć jakąś brudną ścierkę pod niego przed odłączaniu przewodów paliwowych.
Odkręcamy pompę paliwa (ta z boku po stronie wału). Tutaj też jest wacha wię się nie pochlapcie oraz jakieś małe ustrojstwo przymocowane do skrzynki akumulatora (jest od strony wydechu).
Wyjmujemy akumulator i skrzynkę akumulatora (idzie ciężko ale jak komuś udało się włożyć to i uda się wyjąć).
Dalej pozostaje nam odkręcenie osłony na ramie (od strony wału - na zdjęciu oznaczone czerwonymi kółkami) i odkręcenie rury (stanowi ruchomą część ramy). Jest ona zamocowana na 3 śrubach. Należy jeszcze wykręcić dwie śruby mocujące tylnią część nadkola do zbiornika (tam gdzie wchodzą ręce prawje dłoni ze zdjęcia- śa po obu stronach). Nadkole wyjmie się dopiero jak odkręci się wszystkie śruby mocujące zbiornik i przesunie się go do przodu. Zbiornik dalej zamocowany jest na jednej śrubie do ktorej wygodny dostęp jest od góry (na zdjęciu oznaczone żółym kółkiem). Po jej wykręceniu przesuwamy zbiornik do tyłu i powinien być już luźny w obszarze ramy. Do wyjęcia musiałem jeszcze odgiąć blaszki mocujące filtr paliwa, bo nie chciał mi przejść przez okno w ramie, ale niektórzy mogą mieć je już powyłamywane więc będą mieli lżej
Miłej zabawy
Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
A to my chyba dwie różne Virażki mamy, bo ja elektroniki pod siodłem nie znalazłemluke89 pisze:odłączyć przewody od akumulatora, potem kable od elektroniki
I to już wszystko Pamiętaj, mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna ... pisz jak i co robiłeś do końca to Pestek wrzuci do downloads.luke89 pisze:Miłej zabawy
A na razie uzupełnij swój profil, żebyśmy wiedzieli parę szczegółów o nowym userze.
Do zobaczenia na trasie
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- luke89
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lutego 2013, 22:49
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Gdynia
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
Tak więc kontynuując.
Po wyjęciu dolnego zbiornika pozostają dwie opcje. Można kupić używany na allegro (nie ma pewności czy również nie będzie skorodowany w środku) lub pobawić się samemu.
Wybierając wariant 2 należy odkręcić kranik paliwa (na zdjęciu oznaczony obszarem 48). Można wtedy zlać ostatki paliwa ze zbiornika.
Ze względu na obawę, iż zbiornik mógł być w znacznym stopniu skorodowany, a samo wlanie różnego rodzaju płynów czyszczących mogłoby nie pomóc, postanowiłem go otworzyć (dostęp do środka jest ograniczony małymi przewodami paliwowymi więc wyciąłem dziurę o kształcie prostokąta o wymiarach 50 x 80 mm na przedniej płaskiej ściance zbiornika). Przed zaczęciem dalszej pracy obróbcie krawędzie okna bo potniecie się wkładając rękę do środka.
Następnie wziąłem śrubokręt i poskrobałem dokładnie ściany zbiornika. Po wyschnięciu ścianek i usunięciu zeskrobanego brudu zalałem zbiornik płynem czyszczącym X1 i pozostawiłem tak przez kilka godzin.
Po wyschnięciu zbiornika użyłem jeszcze papieru ściernego drobnoziarnistego do wykończenia ścianek.
Następnie oczyściłem go z pyłu sprężonym powietrzem i dałem do zaspawania okienko.
Na zakończenie pomalowałem zbiornik z zewnątrz.
Aaa, należy pamiętać o wymianie uszczelki pod kranikiem na nową, lekko grubszą (w przeciwnym wypadku może przeciekać).
Po wyjęciu dolnego zbiornika pozostają dwie opcje. Można kupić używany na allegro (nie ma pewności czy również nie będzie skorodowany w środku) lub pobawić się samemu.
Wybierając wariant 2 należy odkręcić kranik paliwa (na zdjęciu oznaczony obszarem 48). Można wtedy zlać ostatki paliwa ze zbiornika.
Ze względu na obawę, iż zbiornik mógł być w znacznym stopniu skorodowany, a samo wlanie różnego rodzaju płynów czyszczących mogłoby nie pomóc, postanowiłem go otworzyć (dostęp do środka jest ograniczony małymi przewodami paliwowymi więc wyciąłem dziurę o kształcie prostokąta o wymiarach 50 x 80 mm na przedniej płaskiej ściance zbiornika). Przed zaczęciem dalszej pracy obróbcie krawędzie okna bo potniecie się wkładając rękę do środka.
Następnie wziąłem śrubokręt i poskrobałem dokładnie ściany zbiornika. Po wyschnięciu ścianek i usunięciu zeskrobanego brudu zalałem zbiornik płynem czyszczącym X1 i pozostawiłem tak przez kilka godzin.
Po wyschnięciu zbiornika użyłem jeszcze papieru ściernego drobnoziarnistego do wykończenia ścianek.
Następnie oczyściłem go z pyłu sprężonym powietrzem i dałem do zaspawania okienko.
Na zakończenie pomalowałem zbiornik z zewnątrz.
Aaa, należy pamiętać o wymianie uszczelki pod kranikiem na nową, lekko grubszą (w przeciwnym wypadku może przeciekać).
Start and never stop.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
Widzę że poszedłeś na całość - żadnych półśrodków i zgniłych kompromisów. Z tym że miałoby to głębszy sens gdybyś na przykład po oczyszczeniu pomalował zbiornik od środka. A tak wystarczyło wrzucić do środka garść śrub i nakrętek i trochę potrząsać zbiornikiem - efekt ten sam.luke89 pisze:wyciąłem dziurę o kształcie prostokąta o wymiarach 50 x 80 mm na przedniej płaskiej ściance zbiornika
Pisz dalej i jeżeli to nie tajemnica wpisz do swojego profilu trochę o sobie - skąd jesteś, wiek (wszak nie jesteś kobietą żeby się wstydzić).
Pozdrawiam
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- DARKMAN
- Posty: 899
- Rejestracja: 07 czerwca 2010, 00:39
- Motocykl: Virago 535 '90
- Lokalizacja: Legnica
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
To ja bym jeszcze coś dodał o "małym bum" które może wystąpić przy nieumyślnym cięciu.
Yamaha Virago 535
SZUKASZ NOWYCH OPON DO SWOJEJ YAMAHY?? NAPISZ PW A BĘDĄ TAŃSZE NIŻ W NECIE!
Wymiana opon motocyklowych - LEGNICA i okolice. Przystępne ceny!
SZUKASZ NOWYCH OPON DO SWOJEJ YAMAHY?? NAPISZ PW A BĘDĄ TAŃSZE NIŻ W NECIE!
Wymiana opon motocyklowych - LEGNICA i okolice. Przystępne ceny!
- spaw
- Posty: 731
- Rejestracja: 06 kwietnia 2011, 00:10
- Motocykl: Tiger 900
- Lokalizacja: Katowice
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
ale jeżeli przed cięciem zalejesz zbiornik chociażby wodą, to powinno pomóc uchronić przed "malym bum" prawda?
- luke89
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lutego 2013, 22:49
- Motocykl: Virago 535
- Lokalizacja: Gdynia
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
Co do śrubek (zamiennie gwoździ, nakrętek) to bałem się, że potem mogę mieć problem z wyjęciem ich wszystkich, więc wybrałem chirurgiczną ingerencję w zbiornik.
Start and never stop.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
To jedna z opcji. W starych podręcznikach warsztatowców czytałem o przedmuchiwaniu zbiornika mającego być poddanym spawaniu (cięciu) spalinami silnika benzynowego. Z tym że zalecali przedmuchiwanie w czasie rzędu ... no powiedzmy pół godziny. Takie stare "wynalazki" i metody zanikają w dobie plastykowych zbiorników i ogólnego trendu napraw w motoryzacji metodą wymiany zespołów i podzespołów. Najchętniej wymienialiby nam całe pojazdyspaw pisze:zalejesz zbiornik chociażby wodą
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- marek81
- Posty: 97
- Rejestracja: 18 maja 2011, 18:16
- Motocykl: Yamaha XV535 '89
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 43
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Demontaż dolnego zbiornika paliwa Virago 535
Na dole zbiornik nie jest zamocowany tylko na jednej śrubie. Jest dociśnięty do ramy za pomocą podstawki skrzynki akumulatora która jest zamocowana na dwie śrubki M6. Najlepiej odkręcić obie i wyjąć ten element jest wtedy więcej miejsca na manewry i nie trzeba rozginać blaszek mocujących filtr paliwa.
Koła wyjmować nie trzeba, ale znacznie ułatwia sprawę uniesienie motocykla i odkręcenie amortyzatorów. Dokonać tego można techniką zaprezentowaną przez Toooomelo w wątku Wymiana oleju w amortyzatorach lub po prostu zastosować podnośnik motocyklowy. W obu przypadkach wyjęcie nawet pełnego zbiornika to bajka.
Koła wyjmować nie trzeba, ale znacznie ułatwia sprawę uniesienie motocykla i odkręcenie amortyzatorów. Dokonać tego można techniką zaprezentowaną przez Toooomelo w wątku Wymiana oleju w amortyzatorach lub po prostu zastosować podnośnik motocyklowy. W obu przypadkach wyjęcie nawet pełnego zbiornika to bajka.
Jak sobie naprawisz, tak sobie pojeździsz.