..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

jacenty369 pisze:poszedłem kupić litr 20W50 bo takim mi zalali w serwisie, pan za ladą stwierdził że to do złomów olej i zajeżdżonych silników więc widzicie jakich mamy znawców za ladami. Moim skromnym zdaniemMotul 20W50 jest ok na nasze warunki atmosferyczne. Pozdrawiam serdecznie LWG

A co się czepiasz? Nie miał racji?

cyt Motul 3000 20w50. "Szczególnie zalecany do starszej konstrukcji silników o dużej średnicy cylindra, singli, V-twin i silników o układzie chłodzenia olejowo powietrznym."

No to pasuje jak ulał Ja też kiedyś poszedłem do zaprzyjaźnionego sklepu motocyklowego i poprosiłem o Motula 20w50. W odpowiedzi usłyszałem, że to olej do starych motocykli a teraz leje się syntetyczne itp. Ja z uśmiechem odpowiedziałem, że właśnie taki stary mam

Zgadza się to jest olej do starszych konstrukcji ale nie do padniętych czy złomów, wiedza tego pana na temat olejów powinna być większa jeśli się pracuje w motoryzacyjnym sklepie, taki ignorant może napędzić człowiekowi strachu ha ha.Pozdrawiam LWG

Co do opinii, że 20W50 to olej do złomów to pragnę zauważyć, że obecnie w tej specyfikacji można nawet kupić olej full syntetyk np. Motul 7100. przez pomyłkę taki zalałem do XV750 z roku 1983 z niewiadomym przebiegiem, ale obstawiam, że bliżej 100 tys km niż 50 tys i jestem zachwycony. Niestety cena słaba.
Sprawa druga warto rozumieć, że gdy konstrukcja naszych silników z grubsza poswatała - czyli w latach 70-tych oleje jakie można było kupić były powiedzmy sobie szczerze nieco innej jakości niż obecnie. Obstawiam, że nawet te najtańsze markowe oleje jakie można dzisiaj kupić spełniają normy wyższe niż oleje sprzed 40 lat.
Koledzy narzekają czasem, że Castrol to, a Motul tamto, ale nie słyszałem jeszcze żeby jakiekolwiek Virago się rozleciało z powodu źle dobranego oleju.
Fabryka zalecała dla naszej strefy klimatycznej 20W40 i cokolwiek o podobnej klasie lepkości na pewno się sprawdzi. A czy minerał czy pół syntetyk czy syntetyk to już kwestia co kto lubi i na co kogo stać i z czym będzie czuł się lepiej.

Ja chyba w tym roku zaleje taki olej: https://sklep.motormind.pl/pl/p/Olej-si ... tetyk/2357
Pierwszy sezon przejezdzilem na motulu 10/40 a dwa kolejne na yamalube 10/40. Trudno mi jest ocenic zużycie oleju, bo pierwszy sezon jeździłem powoli a dwa kolejne trochę szybciej. To wychodzilo by tak że yamalube tak jak by wiecej silnik wyciągał (oczywiście ilosci w normie). Natomiast na jednym jak i drugim oleju po bardzo ale to bardzo mocnym rozgrzaniu silnika zaczynaja odzywac sie delikatnie zawory. Z tad decyzja o orzejsciu na cieplejszy, nie koniecznie z aukcji, może szarpne sie na ester...

gazownik pisze:Ja chyba w tym roku zaleje taki olej: https://sklep.motormind.pl/pl/p/Olej-si ... tetyk/2357
Pierwszy sezon przejezdzilem na motulu 10/40 a dwa kolejne na yamalube 10/40. Trudno mi jest ocenic zużycie oleju, bo pierwszy sezon jeździłem powoli a dwa kolejne trochę szybciej. To wychodzilo by tak że yamalube tak jak by wiecej silnik wyciągał (oczywiście ilosci w normie). Natomiast na jednym jak i drugim oleju po bardzo ale to bardzo mocnym rozgrzaniu silnika zaczynaja odzywac sie delikatnie zawory. Z tad decyzja o orzejsciu na cieplejszy, nie koniecznie z aukcji, może szarpne sie na ester...

Ja od 6 lat, do dwóch Virek 1100 leje 20W50 i jest perfekt

Top Gun pisze:

gazownik pisze:Ja chyba w tym roku zaleje taki olej: https://sklep.motormind.pl/pl/p/Olej-si ... tetyk/2357
Pierwszy sezon przejezdzilem na motulu 10/40 a dwa kolejne na yamalube 10/40. Trudno mi jest ocenic zużycie oleju, bo pierwszy sezon jeździłem powoli a dwa kolejne trochę szybciej. To wychodzilo by tak że yamalube tak jak by wiecej silnik wyciągał (oczywiście ilosci w normie). Natomiast na jednym jak i drugim oleju po bardzo ale to bardzo mocnym rozgrzaniu silnika zaczynaja odzywac sie delikatnie zawory. Z tad decyzja o orzejsciu na cieplejszy, nie koniecznie z aukcji, może szarpne sie na ester...

To dobra decyzja ja od 6 lat, do dwóch Virek 1100 leje 20W50 i jest perfekt

Ja jeżdżę na motulu 20W50. Zmieniam 2 albo 3 razy w sezonie (co 6 tyś km). Jest super, nic się nie dzieje, ubytki podczas eksploatacji poniżej normy czyli dolewam może z 200 - 300ml między wymianami.
Ja bym wymieniał i nie bał się że coś się stanie.

Też będę zmieniał z 10W40 na 20W50
Olej Yamalube® M4 20W50, Olej Yamalube® 4-S 20W-50, Olej Yamalube® FS 4 15W50 (cena na litrze miedzy drugim a trzecim różnica 20PLN dość sporo)
Zastanawiam się jedynie który mineral, pół czy full syntetyk.
Miałem zalany minerał teraz spróbuję pół. Zobaczę czy różnica będzie, głównie chodzi mi o biegi, czasami zacinała mi się jedynka. Wybór na 99% padnie na Y 4-S 20W-50

Virago 535 i 750 zalane Yamalube 20W50. Bajka. Polecam!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A ja polecam VALVOLINE MOTORCYCLE OIL 4T 20W-50

byle nie castrol

2007XV1700 pisze: ↑26 lipca 2018, 18:53 byle nie castrol

Jeździłem na Castrolu kilkoma motocyklami z silnikami rzędowymi i V-twin . Zawsze byłem zadowolony , żadnych problemów z silnikiem , skrzynią czy sprzęgłem.

zalej castrola do virago a może się okazać że nie można znaleźć neutrala, że sprzęgła nie idzie wyregulować.

Dyskusja o Castrolu, Motulu i innych smarowidłach to temat rzeka. Akurat jeżdżę na Castrolu i jakichś szczególnych kłopotów nie czuję. Sprzęgło działa, oczywiście przy wrzucaniu "1", zwłaszcza po dłuższym postoju jest mały zgrzyt, ale to urok skrzyni kłowej bez synchro. "Neutrala" to się trzeba nauczyć szukać, bo raz wchodzi aż cyka innym razem, zwłaszcza gdy się zatrzymać np. na 4 czy 5, to trzeba troszkę cierpliwości. To jak mówiłem jest jednak cecha naszych skrzyń, gdzie przy zmianie przełożenia przesuwają się WSZYSTKIE koła, albo przesuwki. W samochodach działa to kompletnie inaczej.
Po zmianie na gęstszy olej może się pojawić niespodzianka w postaci zapalania się kontrolki poziomu oleju nawet jeśli jest go ile trzeba. Gęstszy olej obkleja ściany wnętrza silnika i skrzyni i jego poziom chwilowo opada poniżej czujnika. Wszystko się normuje po lekkim rozgrzaniu. Co do zasadności użycia gęstszego oleju w starszych silnikach są różne zdania. Owszem, większa gęstość (lepkość) poprawia ciśnienie jakie wytwarza pompa i wypełnienie większych luzów szczególnie na panewkach korbowych. Ale jest i druga strona medalu. Gęstszy olej gorzej dopływa tam gdzie luzy są na niezbyt powiększonym poziomie. Gorzej też się rozbryzguje, a to jest główny sposób smarowania gładzi cylindrowej.
Jak tu wielekroć pisano, w czasach, gdy projektowano nasze Virki, technika olejowa była o epokę, a nawet dwie epoki do tyłu. Uwierzcie, ze to co dziś lejemy do silników i skrzyń to jest w porównaniu do olejów sprzed 30 lat KOSMOS! Nawet najlichszy obecnej produkcji olej jest lepszy od topowych smarowideł z połowy lat 80-tych. Wtedy klasa SD, SE była osiągnięciem, a obecnie SG jest standardem. W motocyklach jest tylko ten problem, że nie można zastosować wielu środków zmniejszających tarcie typu dwusiarczek molibdenu, ze względu na mokre sprzęgło i groźbę poślizgu tarcz. Ale i tak wymyślono takie, o których w czasach powstawania Virago nie marzono.

z palca sobie tego nie wyssałem

Skoro masz takie doświadczenia, to nie będę się upierał. Fakt jest taki, że olej do motocykla musi być kompromisem pomiędzy tym co dobre dla silnika, a tym co korzystne dla skrzyni i sprzęgła. Pogodzić potrafią to nie wszyscy. Przykładowo Rosjanie w latach 80-tych mieli plany całkiem ładnego motocykla Iż z czterosuwem (Orion), ale z powodu braku własnych olejów stanęli przed wyborem. Albo rozdzielą przekładnie od silnika jak w M-kach, Uralach, itp. albo będą importować. Zdaje, się, że zaniechali produkcji.

IŻ orion Jak na rosyjską myśl technologiczną to fajny tylko coś mi on przypomina No i doczytałem silnik był na licencji Yamahy
http://reglinez.org/sites/default/files ... k=3vUDxu8D
https://i.ytimg.com/vi/cDiabo-p2u4/maxresdefault.jpg

Oni byli tacy skorzy do brania licencji jak do wszelkich ustępstw w polityce. Najprawdopodobniej kupili ze 2 sztuki, rozebrali na części i zerżnęli co się da. Faktem jednak jest, że stanęli właśnie przed problemem właściwego oleju. Sojuz się już chylił ku upadkowi, wiele sankcji wciąż działało, dewizy były potrzebne na zbrojenia, więc co tam jakiś motocykl. Na pewno widziałeś wiele projektów np. naszych WSK opracowanych w Świdniku. Piękne, nowoczesne kształty, konstrukcja silników na poziomie nie ustępującym Japończykom, ale brakło kasy na uruchomienie produkcji.