..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Blunio pisze:Bo pewnie już nie ma paliwa. A to z przyczyny że wypadła z kranika rurka. Pospolite zjawisko.

A czy możliwe jest aby membrana się przykleiła? A może za słaba jest ta sprężynka odpychająca membranę? W moim kraniku nie było szans aby ta rurka wypadła. Gdy rozbierałem do czyszczenia to rurki siedziały jak przyklejone, bak czysty więc się sitka się nie zapchały. Po remoncie przed włożeniem baku robiłem testy i działało.
Praktycznie z rezerwy nie korzystam i dolewam zanim przekroczę 200km od ostatniego tankowania. Jednak czasami muszę skorzystać z rezerwy i mimo iż elektromagnes otwiera to paliwo nie leci. Aby dojechać do stacji gdy zaczyna przerywać muszę się zatrzymać i przechylić motocykl w lewo aby pompa napełniła komory pływakowe. Na stacji wlazło 10 litrów więc wynika, że rezerwowe paliwo było.
Teraz jest cały czas na RES i ciekawe czy uda mi się wypalić całe paliwo. Da się temu jakoś zaradzić? Bo nawet jak rozbiorę i złożę to i tak raz na jakieś 10 tankowań zdarza mi się potrzeba użycia rezerwy, a wtedy znowu może wystąpić problem z otwieraniem odpływu z rurki rezerwowej.

Po pierwsze czy dobrze masz złożone rurki, jak zamieniłeś rurki to dupa blada - na rezerwie powinna być krótsza.
Jak rozbierałem swój zawór to nie było mozliwości aby membrana sie przykleiła (ale nauka radziecka...).
Drugi pomysł - jeśli nie zabezpieczyłeś wejścia kabli do zaworu i jeździłeś w deszczu to możesz znowu mieć zawalone wnętrze i zawór nie działa. (jak przełączasz to powinno być słyszelne pstryknięcie).
Prawdopodobnie skończy się rozebraniem - jak już będziesz wiedział co dolegało napisz może nam się przydać!
I do piórnika 1 litr 95 nie zaszkodzi!
Pozdrawiam

Rurek nie wyjmowałem więc nie było jak zamienić miejscami. Jak widać na zdjęciach parę wpisów wyżej mój kranik był jak nowy, jedynie woda dostała się po kablach i elektromagnes nie odciągał grzybka dociskającego membranę. Po wyczyszczeniu otwór na kable zabezpieczyłem silikonem. Oczywiście podczas przełączania pyka. Zanim zamontowałem bak do motocykla to wlałem ok. 0,5L i za pomocą akumulatora przełączałem na rezerwę, paliwo leciało. Zamontowałem dopiero jak miałem pewność, że działa. Jednak rzecz w tym, że w praktyce cały czas jeździłem na ON i zajeżdżałem po paliwo zanim nabiłem 200km od ostatniego tankowania. Z pozycji RES nie korzystałem. A wiem, że kiedyś jak przełączyłem na RES przy 180km to spokojnie nabiłem 235km. Teraz zatankowałem do pełna i przełączyłem na rezerwę, może napór hydrostatyczny zrobi swoje. Zobaczymy czy uda mi się pokonać barierę 210km bez konieczności przechylania motocykla. Jak nie to trzeba będzie zobaczyć co w trawie piszczy, a podnośnik sprzedany :/.
Pozdrawiam

moje objawy są takie że gdy mam przełącznik (ten na kierownicy) na ON paliwo ciągnie moto jedzie , i po przejechaniu jakiś 170 km moto gaśnie , wiec przełączam na RES pompka tylko tyrkocze a nie zaciąga paliwa , przy przełączeniu na RES słychać że elektromagnes w kraniku przeskoczy (więc otwiera rezerwę), wczoraj wyciągnąłem kranik , rurki na swoim miejscu , elektromagnes w dobrym stanie nic nie zaśniedziałe , chodzi płynnie , nawet zrobiłem próbę manualną kranika nakładając wężyk na rurkę , wlewając w rurkę paliwo i wdmuchałem paliwo to wylatuje długą rurką , powtórzyłem to zadanie przytykając przewody do aku , elektromagnes odciąga membrankę i paliwo leci krótką rurką wiec wychodzi na to że z kranikiem wszystko w porządku , to dlaczego w motocyklu po przełączeniu na RES pompka tyrkocze nie zaciąga paliwa?

Mam tak samo u siebie. Kończy się paliwo moto gaśnie, Włączam RES jakieś 2 minuty pompuje i można jechać na rezerwie. Myślę że jest to ciemny punkt 535.

Nie czekałem nigdy 2 minut , bałem się że pompka się spali chodząc tak na sucho , dziś montuje zobaczymy jak będzie , i zaryzykuje i odczekam te 2 minuty

Czasami jak włącze RES przy pierwszych szarpaniach to zdąży napompować i moto nie zgaśnie.
Ale najczęściej gaśnie i wtedy muszę poczekać te 2 minuty.
Teraz się nauczyłem i włączam RES po 155 km. I wtedy nie czuje się nawet że jedzie się na rezerwie.

leczmo pisze:Mam tak samo u siebie. Kończy się paliwo moto gaśnie, Włączam RES jakieś 2 minuty pompuje i można jechać na rezerwie. Myślę że jest to ciemny punkt 535.

Dwie minuty to za długo, u mojej 535 pompka napełnila gaziorki po około 3-4 sekundach po przelaczeniu na RES. Cosik nie tak z pomką, to że terkocze to nie znaczy że jest w pełni sprawna.

przełącznik ON-RES chyba nie ma nic wspólnego z pompką paliwa , jak pompuje paliwo na ON , to i na RES tyrkocze bo na sucho to typowy objaw pompki.

Hm , raczej nie używam rezerwy , ale z tego co mi sie wydaje to w pozycji RES rezerwa jest wyłaczona ( literki res na przelączniku to jest informacja ,że ten przełącznik służy do włączenia rezerwy ), dopiero jak przesuniemy włącznik do góry , w pozycje ON to właczamy rezerwę .
BZDURY , KOMPLETNA NIEPRAWDA !!!

zbaraniałem teraz ,

Korekta przeczytalem instukcje , pozycja ON do normalnej jazdy , po wyczerpaniu paliwa przełaczyć w pozycje RES.Po zatankowaniu przelączyc ponownie w pozycję ON .

U mnie tak samo ON do jazdy normalnej, RES jak jest mało paliwa, kiedy zaczyna "kichać" i nie ma przyspieszenia przełączam i po 2-5 sekundach silnik pracuje zupełnie normalnie - nigdy mi nie zgasła.
Jak pompa ciągnie powietrze to głośniej pracuje po przełączeniu z ON na RES wszystko wraca do normy.
Po naprawie zaworu uważam to rozwiązanie za całkiem OK.
Pozdrawiam

robota zakończona sukcesem rezerwa powróciła do żywych
tak jak pisałem w poście wyżej rozebrałem , rurki były na swoim miejscu , membranka i elektromagnes w stanie perfekt , zrobiłem tylko próbę manualną zakładając wężyk na króciec wlewając w ten wężyk troszkę paliwka i wdmuchując to paliwo w kranik i ponowiłem to zadanie przytykając przewody z elektromagnesu pod akumulator żeby się rezerwa otworzyła , możliwe że coś się zapchało i wdmuchując w przeciwnym kierunku paliwo w kranik rezerwa sie odepchała , teraz już nie 170 km ale grubo ponad 200 km

a nie lepiej ustawic res na stałe ? moto wyciągnie paliwko do cna...

Można, ale możesz się ciut zdziwić gdy moto ze trzy razy kichnie i stanie - stawiam, że będzie wieczór, mokro i do stacji z godzinę drogi piechotą...
Nieszczęścia chodzą STADAMI, jak jedziesz na ON i zacznie kichać przełącz na RES i wiesz, że masz około 2,5 litra paliwa czyli do 50 km jeszcze przejedziesz.

Miałem tak w niedzielę ... lecę sobie spokojnie 120km/h na trasie Słupsk - Wrocław, zjeżdżam z obwodnicy Piły przy nabitych 187km i.... parsk parsk zero paliwka, wrzucam RES... nic. Żar leje się z nieba, z drogi, z silnika - ogólna masakra. Na szczęście jakiś motonita na H-D jechał, zatrzymał się i wrócił 4km do Piły na stację i przywiózł mi 2l. Poczułem wtedy tą prawdziwą moc bractwa motocyklowego...

więc podsumowując, po 3 latach pierwszy raz mi zabrakło paliwa i akurat rezerwa przestała działać , więc czeka mnie rozbieranko

Jeszcze Prorokiem nie jestem - zakładałem wieczór i ulewę...
Miłej zabawy - jak kupisz zestaw naprawczy i będziesz miał silikon i klej do śrub, to pracy na dwa piwa!!!

Authilius pisze: lecę sobie spokojnie 120km/h na trasie Słupsk - Wrocław, zjeżdżam z obwodnicy Piły przy nabitych 187km i.... parsk parsk zero paliwka, wrzucam RES...

to masz dobry wynik do res 187km, bo u mnie 170 km i już prosi się o przełączenie na res ( oczywiście działa RES )

arecki pisze:to masz dobry wynik do res 187km, bo u mnie 170 km i już prosi się

Musicie popracować nad swoimi maszynami. Ja ze swojej podróży autostradowej tankowałem równo po 200 km, kiedy motór prosił się o rezerwę. W DE tankstelle z małymi wyjątkami są co 50 km. Jazda autostradowa to rozumiem w przedziale 100 - 120 km/h.
Popatrzcie na początek na kolor izolatorów świec po większej przejażdżce - powinien być "kawa z mlekiem".
No i czy koła napompowane jak trzeba, czy nie obcierają hamulce

Nie wiem, gdzie mam zapytać.
Więc zapytam tutaj, pytanie "zielonego listka":
Muszę zatankowac Virago pierwszy raz... Czy tankuje się z przełącznikiem ma ON czy na RES ????

villanette pisze:Nie wiem, gdzie mam zapytać.
Więc zapytam tutaj, pytanie "zielonego listka":
Muszę zatankowac Virago pierwszy raz... Czy tankuje się z przełącznikiem ma ON czy na RES ????

Bez znaczenia, ale ja po zatankowaniu zawsze przelaczam na ON by po wypaleniu wachy na ON mieć jeszcze moźluwośc latania na RES do najbluźszej stacji paliw .

Tankowanie -obojętnie, ON to praca normalna, RES to rezerwa czyli kiedy w zbiorniku zostaje już kilka litrów i na pozycji ON już nie chce jechać.
Ps. Grzes byłeś pierwszy

grzegorzbr2, grzała, bardzo dziękuję.
Wniosek jest taki, ze bez wzgledu na położenie przełącznika natankuję obydwa zbiorniki ?

villanette pisze:grzegorzbr2, grzała, bardzo dziękuję.
Wniosek jest taki, ze bez wzgledu na położenie przełącznika natankuję obydwa zbiorniki ?

Tak