Zimowa konserwacja motocykla

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
Marek73
Posty: 5138
Rejestracja: 05 września 2007, 08:51
Motocykl: była Virago 750 jest CZARNY WALDEK
Lokalizacja: Kotla
Wiek: 51
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Marek73 »

Blunio pisze:Wot, szutniki ... :mrgreen: A niektórych motonitów trzeba poddać hibernacji na zimowy czas, żeby nie usychali z tęsknoty za lansowaniem na swoich lalkach. Albo ... od razu teleportować do wiosny :bravo:
Jest dopiero październik, więc poczekaj aż przyjdzie grudzień albo styczeń, to z nudów dopiero się komentarze zaczną :mrgreen:
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Blunio »

Marek73 pisze:to z nudów dopiero się komentarze zaczną
Eeee, tam. Nie będą się nudzić, tylko zmianie ulegnie treść komentarzy. Na przykład: sprawedzałem świece i do cylindra wpadł mi klucz 14x17. POMOCY !!!
Albo: kupię pilnie kompresję !
A przy okazji ciekawy tekst: plecaczek do motonity - JEDZIEMY !!! Ale ... nie mogę zapalić. Jedź !!! Później sobie zapalisz :mrgreen:
Pozdrawiam :-)
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Adam
Posty: 2226
Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
Lokalizacja: Święta Anna
Wiek: 45
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Adam »

gumboj pisze:A na reflektor i tylne światło warto naciągnąć prezerwatywy
Z tym to radzę uważać, jak małżonka w portfelu znajdzie za diabła nie uwierzy, że to na motąga.
Awatar użytkownika
acze
Posty: 488
Rejestracja: 26 sierpnia 2008, 15:42
Motocykl: Virago XV750, 94r.
Lokalizacja: Szczecin
Wiek: 38
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: acze »

Blunio pisze: Zaleca się wykręcenie świec i zalanie cylindrów olejem silnikowym w ilości ok. 50 ccm na kazdy z nich,
A potem po zimowaniu jak ten olej stamtąd wylać?
Wystarczy odpalić i się spali? nie będzie nagaru od tego?
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Blunio »

acze pisze:po zimowaniu jak ten olej stamtąd wylać
Napisałem, że po wlaniu olej należy rozprowadzić po gładzi cylindrowej, obracając kilkakrotnie wałem korbowym, najlepiej przetaczając moto z włączonym 5 biegiem i oczywiście jeszcze z nie wkręconymi świecami. Taki zabieg (wlanie oleju) stosujemy, jeżeli nie przewidujemy używania czy odpalania moto przez zimę. Po okresie zimowym praktycznie już go nie będzie, gdyż przesączy się do karteru. Dlatego właściwym jest, aby stosować do konserwacji taki sam olej jak do smarowania silnika.
Pozdrawiam :-)
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
hunter
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: hunter »

Wie ktoś jak najlepiej zabezpieczyć tarczę hamulcową?, bo zauważyłem że łapie korozje :???:
dudi o7
Posty: 198
Rejestracja: 20 maja 2008, 09:51
Motocykl: xv750,Road Star 1700
Lokalizacja: Rogów
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: dudi o7 »

Ja bym chyba powyjmował klocki hamulcowe i przesmarował tarczę delikatnie smarem lub gęstym olejem. Można też między tarczę a klocki wsunąć kawałek foli , następnie przesmarować tarczę. Na wiosnę najpierw dokładnie wyczyścić tarczę, a następnie wyciągnąć folię .
ZAZNACZAM jest to moje czysto teoretyczne rozważanie i nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne skutki takiego postępowania :mrgreen:
Myślę że jeżeli dokładnie wyczyścimy tarczę i nie dopuścimy do nienaoliwienia klocków,i do tego zrobimy próbę hamowania ,nie powinno się nic stać.
maciushau
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: maciushau »

a gdzie wy trzymacie motocykle? na zewnątrz?
ja przynajmniej raz na dwa tygodnie wchodzę do garażu i odpalam przynajmniej na 15 minut swoją Victorię bo za nią tęsknię.
muszę posłuchać co ma mi do powiedzenia.
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: kyller »

dudi o7 pisze:Ja bym chyba powyjmował klocki hamulcowe i przesmarował tarczę delikatnie smarem lub gęstym olejem. Można też między tarczę a klocki wsunąć kawałek foli , następnie przesmarować tarczę. Na wiosnę najpierw dokładnie wyczyścić tarczę, a następnie wyciągnąć folię .
ZAZNACZAM jest to moje czysto teoretyczne rozważanie i nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne skutki takiego postępowania :mrgreen:
Myślę że jeżeli dokładnie wyczyścimy tarczę i nie dopuścimy do nienaoliwienia klocków,i do tego zrobimy próbę hamowania ,nie powinno się nic stać.
??? :mrgreen:
pewnie ze tak mozna zrobic tylko po co ?
korozja na tarczy pojawia sie po kazdym deszczu
kaszalot16
Posty: 98
Rejestracja: 06 lutego 2008, 23:56
Motocykl: Yamaha XV 750
Lokalizacja: Dziki Zachód
Wiek: 62
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: kaszalot16 »

A ja z moją "kochanką", pod kołderkę i od czasu pozwalam pogrzać garki i luz...
A poza tym, tak na serio, kupowałem rok temu! tj 6 grudnia (Mikołaj mi podrzucił) od Holendra i ponoć 1.5 roku stała w garażu bez konserwacji i sezona zrobiłem. Fakt, ze musiałem nieco pogrzebać!

Co do aku, to warto podładować, bo zasiarcza się jak nic! właśnie mam zamiar kupić pilnie ładowarkę {DZIĘKI! marko73!}

Mam tylko nadzieję, że zimka będzie krótka! :zimno: :lol:

pozdro :rock: :bikersmile:
żyj i daj żyć innym...
Awatar użytkownika
Ordynator
Posty: 218
Rejestracja: 21 sierpnia 2008, 12:59
Motocykl: Virago 750 '96
Lokalizacja: Gryfino
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Ordynator »

maciushau pisze: odpalam przynajmniej na 15 minut
Tak dzisiaj uczyniłem :)
ZF Kolektyw
Awatar użytkownika
EDDIE
Posty: 759
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 23:21
Motocykl: Suzuki Intruder 1800
Lokalizacja: Radom
Wiek: 60
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: EDDIE »

Odświeżam temat po roku, bo mój własny temat, założony wczoraj pod tytułem "Zimowanie motorku" szanowny moderator skierował do kosza.
Nie wiem dlaczego nie wolno by nam było dyskutować w tym roku o metodach jak, kto zimuje motorek, a rok temu i 2 lata temu można było :?: :?: Przecież prze rok przybyło baaardzo dużo forumowiczów.

Mam nadzieję, że Władza przemyśli swoje decyzje i chociaż tutaj pozwoli podzielić się uwagami i udostępni ten temat dla innych, chcących dowiedzieć się czegoś pożytecznego o zimowaniu motorku.

---------------------

W jaki sposób przygotowujecie swoje maszyny na zimowy "sen" :?:
Jak wasze maszyny "spędzają" zimę :?:
Obrazek
SZUKASZ KASKU, OPON LUB CZĘŚCI? NAPISZ MAILA na adres edward@pietron.pl NIE PISZ NA PW!
Awatar użytkownika
madey
Posty: 304
Rejestracja: 03 lipca 2009, 16:35
Motocykl: Virago XV 750 '93
Lokalizacja: Gliwice
Wiek: 38
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: madey »

Blunio pisze: Wymieniamy olej silnikowy, albowiem po sezonie olej jest zanieczyszczony produktami spalania, które powodują korozję wewnętrzną silnika.
no właśnie tutaj zauważyłem, że zdania są podzielone. Część źródeł, które przekopałem rzeczywiście potwierdza konieczność wymiany oleju zaraz po odstawieniu moto na zimowanie, nie mniej równie często spotykałem się ze stwierdzeniami, że nie jest to konieczne, że lepiej przepalić maszynę. Oglądałem kiedyś program na TVN Turbo poświęcony przygotowaniu moto do zimy i mechanicy się wypowiadali, że owszem, wymiana oleju ma sens przed zimą, ale pod warunkiem że na wiosnę zmienimy go ponownie. Podobno olej nawet najlepszy gatunkowo po 5 miechach stania traci właściwości. Konkluzja programu była taka, iż jeżeli nie ma się zamiaru 2 razy zmieniać oleju to lepiej nie wymieniać go przed zimą. Bo taki 5 miesięczny olej bardziej da po tyłku trzewiom naszych maszyn - złe smarowanie itd niż te kwasy z przepalonego "posmarunku"....
Awatar użytkownika
Dredd
Posty: 142
Rejestracja: 14 czerwca 2009, 23:57
Motocykl: H-D, kiedyś Virago 750
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Dredd »

madey pisze:[ Oglądałem kiedyś program na TVN Turbo poświęcony przygotowaniu moto do zimy ... Podobno olej nawet najlepszy gatunkowo po 5 miechach stania traci właściwości.
Biorąc temat na logikę - chyba to jakaś propaganda, lub co najmniej duża przesada.
Przecież np. w warsztatach samochodowych olej często przechowywany jest w beczkach, z których jest rozlewany za pomocą pompki ręcznej. Podczas montażu takiej pompki w nowej beczce trochę powietrza dostaje się do środka. Zakładam oczywiście, że przez ową pompkę powietrze ma zablokowany dostęp do środka beczki...
Również w silniku olej zasadniczo nie ma kontaktu z powietrzem, no może za wyjątkiem odmy, ale za dużo powietrza się przez nią nie dostanie, o ile w ogóle...
Nie chce mi się również wierzyć, żeby olej był rozlewany w warunkach idealnej hermetyczności...
Kolejnym argumentem przeciwko takiemu krótkiemu okresowi przydatności oleju jest fakt, że jeśli nie wyjeździ się określonej ilości kilometrów, zalecana jest zmiana co rok, a nie co pół.
Dlatego też nie przekonują mnie takie teorie, choć bez wątpienia nie ma co zalewać oleju sprzed pół wieku :grin:
Awatar użytkownika
mytek1
Posty: 1107
Rejestracja: 21 września 2009, 18:10
Motocykl: xv535,vt1100,vs1400
Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Wiek: 34
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: mytek1 »

http://www.autoporadnik.pl/porady/przyg ... l?page=0,0
Po przeczytaniu powyższego artykułu zastanawiam się nad ciśnieniem w oponach. W artykule pisze, że ciśnienie pozostawiamy tak jak podczas normalnej eksploatacji, a Wy koledzy mówicie, aby połowę powietrza oddać z powrotem atmosferze, co w końcu zrobić, jak lepiej dla opon?? W piątek myślę zrobić stojak pod Virażke i mam problem, a mianowicie, czy moto na stojaku powinno opierać się na ośkach, czy na wahaczu i na lagach?? A może macie jakieś zdjęcia stojaków domowej produkcji? A i czy dla moto jest jakaś różnica, czy zimuje w zimnie, czy cieple??, nie chodzi o zabiegi przygotowawcze, tylko oddziaływanie korzystne i niekorzystne temperatur.
Awatar użytkownika
madey
Posty: 304
Rejestracja: 03 lipca 2009, 16:35
Motocykl: Virago XV 750 '93
Lokalizacja: Gliwice
Wiek: 38
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: madey »

ja kiedyś w kołach samochodowych spuszczałem powietrze mniej więcej do połowy...dopóki u wulkanizatora nie dowiedziałem się że to kolejny mit dotyczący opon. O ile opona nie ma ponad nominalnego ciśnienia to bym nie spuszczał ;)
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: leszekk »

mytek1 pisze:A i czy dla moto jest jakaś różnica, czy zimuje w zimnie, czy cieple??
Nie ma żadnej poza tym, że jeśli masz ogrzewany garaż, piwnicę czy salon, to starasz się tam utrzymywać w miarę stałą temperaturę dodatnią, przy której nie następuje kondensacja pary wodnej. W przypadku trzymania "pod chmurką" albo w nieogrzewanej szopie narażasz pojazd na wspomniane powyżej okoliczności sprzyjające rozwijaniu się korozji. I w sumie mniej obawiałbym się tego, że w szopie będę miał temperaturę -18 st.C i potencjalnie mogłaby zamarzać woda z paliwa, niż tego, że przez kilka miesięcy motocykl będzie non stop podlegał zamaczaniu i wysychaniu pary wodnej. A ma to wpływ nie tylko na lakier i chromy ale także na układ elektryczny, który również nie lubi takiego traktowania.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
EDDIE
Posty: 759
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 23:21
Motocykl: Suzuki Intruder 1800
Lokalizacja: Radom
Wiek: 60
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: EDDIE »

W temacie oleju, nie zmienię oleju przed zimą, ale przed sezonem na wiosnę. W zimie zamierzam przepalać motorek podczas krótkiej jazdy jeśli pogoda pozwoli (słońce, sucho i brak mrozu).
A słyszeliście o postawieniu motorku na "podnośniku"? Celem jest zmniejszenie nacisku na opony w dodatku w pozycji lekko przechylonej (jak stoi na stopce). Motor stoi wtedy pionowo i nacisk na koła jest zmniejszony do minimum.
Obrazek
SZUKASZ KASKU, OPON LUB CZĘŚCI? NAPISZ MAILA na adres edward@pietron.pl NIE PISZ NA PW!
Awatar użytkownika
madey
Posty: 304
Rejestracja: 03 lipca 2009, 16:35
Motocykl: Virago XV 750 '93
Lokalizacja: Gliwice
Wiek: 38
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: madey »

a słyszało się...no i ma to sens:D na szczeście w 750 jest centralka ;)
Awatar użytkownika
Adam
Posty: 2226
Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
Lokalizacja: Święta Anna
Wiek: 45
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Adam »

Dredd pisze:madey napisał/a:
[ Oglądałem kiedyś program na TVN Turbo poświęcony przygotowaniu moto do zimy ... Podobno olej nawet najlepszy gatunkowo po 5 miechach stania traci właściwości.

Biorąc temat na logikę - chyba to jakaś propaganda, lub co najmniej duża przesada.
Według Clymera, przy wymianie oleju:
The time interval is more important than the mileage interval because combustion
acids, formed by gasoline and water vapor, will contaminate the oil even if the motorcycle is not run for several months.

Czyli w frywolnym tłumaczeniu: "Przedział czasowy jest ważniejszy niż przebieg, ponieważ kwasy spalania powstające z benzyny i pary wodnej, zanieczyszczają olej, nawet jeśli motocykl nie jest użytkowany przez kilka miesięcy"
Czyli samo stanie też zużywa olej. :razz: Dobrze, że tylko olej :motorcycle:
Awatar użytkownika
inco
Posty: 1021
Rejestracja: 08 kwietnia 2008, 18:32
Motocykl: Virago 750 94r
Lokalizacja: Łódź
Wiek: 37
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: inco »

zacier, może źle rozumiem, ale "kwasy spalania" - czyli zakłada że ten olej nie jest "nowy" (lub prawie nowy z przejechanym kilkaset km), lecz mocniej zużyty.

Jeżeli źle rozumiem ten fragment to sorry ;-)
# Automatyczna blokada tekstu
# Jeżeli to widzisz zgłoś komentarz do Moderatora lub Administracji.
Awatar użytkownika
Adam
Posty: 2226
Rejestracja: 22 października 2007, 19:52
Motocykl: 1100, 92r. OGAR 200
Lokalizacja: Święta Anna
Wiek: 45
Kontakt:
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: Adam »

inco pisze:czyli zakłada że ten olej nie jest "nowy"
Zgadza się, chodziło mi tylko o to, że do zużycia oleju liczymy nie tylko jego przebieg, ale i wiek. Jeśli zostawimy ze starym olejem na jesień to na wiosnę ten olej będzie jeszcze bardziej mizerny.
Awatar użytkownika
MI_maly
Posty: 250
Rejestracja: 13 września 2009, 15:50
Motocykl: Virago XV 1000 GE
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 54
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: MI_maly »

Zacier dobrze prawi. Zapytałem kiedyś u źródła, czyli chemika pracującego dla dużego amerykańskiego koncernu naftowego, w laboratoriach rozwoju
(te dojścia :mrgreen: ). Powiedział coś podobnego do cytatu z Clymera, jednak rozwinął to dość znacznie, wchodząc w zawiłości chemii organicznej. Szczegółów nie pomnę, jednak całość sprowadziła się do tego, że proces starzenia się oleju mineralnego oraz półsyntetycznego jest zastraszająco szybki w porównaniu do pełnych syntetyków. Wskazana jest ich wymiana, niezależnie od przebiegu w cyklu półrocznym.
Do zobaczyska na trasie
πj πvo QufLove
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4146
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: leszekk »

MI_maly pisze:Wskazana jest ich wymiana, niezależnie od przebiegu w cyklu półrocznym.
No jak facet, który z tego żyje mógł powiedzieć żeby wymieniać co rok?! ;)
Ja, pracując w sektorze finansowym wmawiam każdemu, że powinien założyć rachunki w przynajmniej dwóch bankach i mieć przynajmniej trzy różne karty płatnicze zawsze przy sobie :D
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
woyo
Status: Offline

Re: Zimowa konserwacja motocykla

Post autor: woyo »

madey i zacier macie rację w tym temacie,pozdro!!! :wink:
p.s.
ja przynajmniej tak robię...(zrobię)
ODPOWIEDZ