Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
Kluk
Posty: 396
Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
Motocykl: Virago 1100 '99
Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
Wiek: 55
Status: Offline

Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Kluk »

Właśnie mnie takie coś spotkało. Odłupał się kawałek przepustnicy, wielkości mniej więcej ćwiartki jednogroszówki i został zassany do cylindra. Objawy były takie, że w czasie jazdy szarpnęło motorem, tak jakby kończyło się paliwo, po kilkuset metrach znowu i po następnych kilkuset to samo, ale wtedy silnik zaczął głośno stukać. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, to panewka. Zatrzymałem się , odpaliłem na moment i stuka dalej. Ponieważ stało się to w szczerym polu, byłem zmuszony odpalić i doturlać się jakieś 4 kilometry do stacji benzynowej. Tam ściągnąłem lawetę. Po oględzinach w warsztacie okazało się, ze to nie panewka, tylko wspomniany wyżej odłamek przepustnicy. Mechanik wyciągnął go, obejrzał silnik od środka kamerą i twierdzi, że nie widać uszkodzeń. Pomierzył kompresję i choć już nie rewelacja, jest jeszcze w normie, a różnica między cylindrami to 0,2 bara. Orzekł więc, że wymienimy przepustnice (obie) na nowe i nie najprawdopodobniej nie będzie problemów z dalszą jazdą. Co o tym sądzicie? Możliwe, ze nie ma poważnych uszkodzeń po takim incydencie? Wprawdzie, jak cylinder i tłok są jednak uszkodzone, to i tak mnie czeka ich wymiana, więc można ryzykować, ale sezon w pełni i zastanawiam się, czy wypuszczać się gdzieś dalej, czy lepiej nie?
Awatar użytkownika
Darek Adamczewski
Posty: 785
Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
Wiek: 58
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Darek Adamczewski »

Jeśli z oględzin kamerką nie wynika, żeby były jakieś uszkodzenia, to kawałek mosiądzu takiej wielkości, o jakiej piszesz raczej nie narozrabiał. Latał sobie wewnątrz cylindra i robił hałas. Gdyby się wbił w tłok, lub w głowicę - byłoby gorzej. Gdy miałem malucha, wpadła mi w głowicę dysza z gaźnika. Pociapało ją trochę i trafiła do wydechu, gdzie zablokowała zawór. Pamiętam, że po zdjęciu głowicy tłok i wnętrze komory spalania wyglądało jakby je potraktowano punktakiem. Nie było kasy na części do remontu, więc złożyłem i jeździłem dalej bez problemów.
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Awatar użytkownika
Kluk
Posty: 396
Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
Motocykl: Virago 1100 '99
Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Kluk »

To nie mosiądz (przepustnica), tylko "amelinium", ale twardość chyba podobna?
Awatar użytkownika
_CioneK_70
Posty: 2458
Rejestracja: 25 listopada 2014, 21:30
Motocykl: Raider XV1900
Lokalizacja: Kalisz
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: _CioneK_70 »

Kiedyś koledze w Junaku pękł pierścien zmielilo go i co dziwne wypluło przez zawory. 😲 Doszliśmy do takiego wniosku jak robieralismy silnik bo nigdzie go nie mogliśmy znaleźć....😁
Jest tylko cienka czerwona linia pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem....
--------------------------------------------------------------------------------------------
Piwo bezalkoholowe to pierwszy krok do nadmuchiwanej kobiety --------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i będzie w sercu Virago XV1100 -->> nowy w stadzie Raider XV1900
Awatar użytkownika
Kluk
Posty: 396
Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
Motocykl: Virago 1100 '99
Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Kluk »

A jak wyglądał tłok, gładź cylindra i głowica? Wymieniliście, czy jeździł dalej na tych samych?
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Blunio »

Kluk pisze: 12 czerwca 2019, 06:57 A jak wyglądał tłok, gładź cylindra i głowica? Wymieniliście, czy jeździł dalej na tych samych?
Niechciane przedmioty w cylindrze, o których Koledzy piszecie, są wykonane z raczej nietrwałych materiałów. Podczas pracy silnika więcej hałasują niż czynią szkody, oczywiście do czasu gdy nie zablokują przypadkiem zaworu. A podziabany tłok i głowica .... przecież tego nie widać. :shock:
Jeździć i nie brać do głowy :kawa:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Kluk
Posty: 396
Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
Motocykl: Virago 1100 '99
Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Kluk »

To prawda! Nie widać, ale tu nie tylko o estetykę idzie. Jak są jakieś drobne pęknięcia, to istnieje niebezpieczeństwo, że się będą powiększać i mi się w pewnym momencie rozwali np. tłok i narobi jeszcze większego dziadostwa. Zastanawiam się więc, jak duże jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza?
Awatar użytkownika
Top Gun
Posty: 2983
Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 16:23
Motocykl: CRF 1000
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 59
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Top Gun »

Kluk pisze: 13 czerwca 2019, 13:32 To prawda! Nie widać, ale tu nie tylko o estetykę idzie. Jak są jakieś drobne pęknięcia, to istnieje niebezpieczeństwo, że się będą powiększać i mi się w pewnym momencie rozwali np. tłok i narobi jeszcze większego dziadostwa. Zastanawiam się więc, jak duże jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza?
Nie kombinuj...bo zepsujesz bardziej :motorcycle:
,,Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie wiesz kiedy okażą się potrzebne,,
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Blunio »

Kluk pisze: 13 czerwca 2019, 13:32 To prawda! Nie widać, ale tu nie tylko o estetykę idzie. Jak są jakieś drobne pęknięcia, to istnieje niebezpieczeństwo, że się będą powiększać i mi się w pewnym momencie rozwali np. tłok i narobi jeszcze większego dziadostwa. Zastanawiam się więc, jak duże jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza?
Kiedyś była seria takich bajek dla dzieci. Jednym z głównych postaci był jakiś krasnal, który ciagle powtarzał: "a mówiłem,na pewno się nie uuuuuudaaaaaaaa". :frustrated:
Czarnowidz :kawa:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
Kluk
Posty: 396
Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
Motocykl: Virago 1100 '99
Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Kluk »

Skoro tak mówicie, to demokratycznie uchwalamy, ze nic się nie będzie działo i tego się trzymamy. Dzięki za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Kluk
Posty: 396
Rejestracja: 31 sierpnia 2011, 22:55
Motocykl: Virago 1100 '99
Lokalizacja: Książ Wielki (małopolskie)
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Odłamek przepustnicy w cylindrze.

Post autor: Kluk »

Właśnie odebrałem sprzęt. Wygląda na to, ze chodzi bez problemów, ale pewny będę, jak zrobię kilkaset kilometrów bez awarii.
Uszkodzona przepustnica wygląda tak (czerwonym kółkiem oznaczyłem fragment, który się odłamał):

https://drive.google.com/open?id=1_cC_1 ... oLOpSIZesz

Sam odłamek tak:

https://drive.google.com/open?id=17h6Qb ... qAlX6vgsiw

Tak na marginesie: Membrana jest zdrowa, więc jakby ktoś potrzebował, to może spróbować przekładać. Ponieważ wymieniłem obie, a druga przepustnica (oczywiście z membraną) jest w dobrym stanie, więc też mogę odstąpić.
ODPOWIEDZ