Virago 125, kilka pytań początkującego dla bardziej doświadczonych.

[facet]

Szanowni Forumowiczem, mam, kupiłem, jeżdżę do pracy jak nie pada, zrobiłem już z 600 km. Mam jednak kilka pytań bo nie mam z kim porównać.

1) Przede wszystkim dwa razy (chyba) brakło mi paliwa, strasznie długo później muszę męczyć rozrusznik aby załapał na rezerwie. Jak się powinno w takiej sytuacji zachować, w sensie technicznym? Przede wszystkim na ile km Wam starcza bak? Ja raz zrobiłem 200km raz 180km, wlewając 6,7 litra. Wychodzi że na trasie szybkiego ruchu pali 3,7 litra/100km czy to nie za dużo. Oczywiście mam ciężką nogę i manetka raczej do końca czyli 90-100km/h.

2) Drugie pytanie w zasadzie połączone z pierwszym mianowicie jak już jeżdżę 90km/h na 5 biegu to byle jaki pagórek, minimalny i motor potrafi zwolnić o 20km, nie ma szans na 5 biegu utrzymać 90-100km przy delikatnym wzniesieniu. 4 bieg idzie super ale piątka to jakieś nieporozumienie. Czy to normalne?

3) Czasem lubi stojąc na sprzęgle na światłach zgasnąć. Dojeżdżam do świateł i czekam na sprzęgle. Silnik wydaje mi się ma duże obroty jałowe i powolutku (trwa to czasem minutę) zaczyna zwalniać aż potrafi zgasnąć. Dzieje się to rzadko ale jednak.

4) Przy prędkościach 70-80km słyszę taki dźwięk zasysanego powietrza, odpuszczę gaz przestaję, więc nie jest to wiatr wynikający z prędkości, czy to normalne?

5) Dziś po przejechaniu 70km parkując pod domem przypadkiem zauważyłem że rura wydechowa (ta część chromowana od kolektora wydechowego do grubego wydechu ) jest letnia, druga dłuższa gorąca i jej nie dotknę a tą krótką mogę złapać ręką. Czuję też że wydech dłuższy więcej spalin wydala, bardziej dmucha po prostu. Czy to normalne?

6) Mam też zagwostkę ze ssaniem, kiedy, przy jakich temperaturach się go używa, czy przesuwam całe czy tylko kawałek, czy to normalne że na rozgrzanym jak przesunę do połowy to motor od razu gaśnie?

7) Co może być przyczyną, że hamulec przedni w pewnym zakresie działa skokowo jak by się zacinał.

Jestem technicznie dość ogarnięty więc chętnie zastosuję rady szanownych forumowiczów

Wybaczcie pytania ale nowy jestem, zacząłem przygodę z motorem w tym roku ale już na chińczyku zrobiłem 3000km

[Schwartzu]

Siemanko!
Sporo pytań , ale to normalne na początku.
Co napisze nie musi być wyrocznią, sam mogę się mylić, a część kwestii może być tylko domysłami - jak zawsze najlepsza jest wizja lokalna, więc gdybyś uzupełnił profil skąd jesteś łatwiej byłoby Ci kogoś spotkać.
No to zaczynamy:

1) Przede wszystkim dwa razy (chyba) brakło mi paliwa, strasznie długo później muszę męczyć rozrusznik aby załapał na rezerwie. Jak się powinno w takiej sytuacji zachować, w sensie technicznym? Przede wszystkim na ile km Wam starcza bak? Ja raz zrobiłem 200km raz 180km, wlewając 6,7 litra. Wychodzi że na trasie szybkiego ruchu pali 3,7 litra/100km czy to nie za dużo. Oczywiście mam ciężką nogę i manetka raczej do końca czyli 90-100km/h.

W sprawnie działającej rezerwie podczas pierwszych objawów gaśnięcia silnika, powinieneś zdążyć przełączyć się na rezerwę zanim silnik w ogóle zgaśnie. Wygląda, że zasięg jest jak najabardziej OK (ale niech wypowiedzą się użytkownicy 125ki). Problem z rozruchem na rezerwie może mieć różne podłoże - główną przyczyną może być syf zgromadzony na dnie zbiornika. Inna to brudny filtr paliwa (ale to raczej by objawiało się również przy pełnym baku).

2) Drugie pytanie w zasadzie połączone z pierwszym mianowicie jak już jeżdżę 90km/h na 5 biegu to byle jaki pagórek, minimalny i motor potrafi zwolnić o 20km, nie ma szans na 5 biegu utrzymać 90-100km przy delikatnym wzniesieniu. 4 bieg idzie super ale piątka to jakieś nieporozumienie. Czy to normalne?

125ka nie jest demonem prędkości, ale brak mocy może być znakiem, że coś zaczyna się psuć - np. zaczyna się ślizgać sprzęgło zwłaszcza pod większym obciążeniem (tarcze sprzęgłowe do wymiany), lub wymagana jest regulacja gaźników - kolejne punkty również mogą na to wskazywać.

3) Czasem lubi stojąc na sprzęgle na światłach zgasnąć. Dojeżdżam do świateł i czekam na sprzęgle. Silnik wydaje mi się ma duże obroty jałowe i powolutku (trwa to czasem minutę) zaczyna zwalniać aż potrafi zgasnąć. Dzieje się to rzadko ale jednak.

Duże - większe niż zwykle? Jeśli utrzymują się wyższe obroty, które potem spadają, to kwestia regulacji gaźnika. Silnik nie powinien ot tak sobie gasnąć. Chyba, że jeszcze coś to sprzęgło wciśnięte tu miesza - może trzeba przyjrzeć się regulacji sprzęgła.

4) Przy prędkościach 70-80km słyszę taki dźwięk zasysanego powietrza, odpuszczę gaz przestaję, więc nie jest to wiatr wynikający z prędkości, czy to normalne?

Na różnych obrotach silnik róznie brzmi i wydaje ciekawe dźwięki, wpada czasem w wibracje, rezonuje. Ciężko mi odnieść się do tego. Trzeba by posłuchać na żywo.

5) Dziś po przejechaniu 70km parkując pod domem przypadkiem zauważyłem że rura wydechowa (ta część chromowana od kolektora wydechowego do grubego wydechu ) jest letnia, druga dłuższa gorąca i jej nie dotknę a tą krótką mogę złapać ręką. Czuję też że wydech dłuższy więcej spalin wydala, bardziej dmucha po prostu. Czy to normalne?

Pomijając że masz osłonki, które mogą inaczej się nagrzewać (nieosłoniętej rury wydechowej byś nie mógł złapać ręką bez poparzenia się), to może wskazywać na różną temperaturę spalania w cylindrach - kłania się regulacja gaźnika i składu mieszanki. Może najpierw obejrzyj świece i zobacz jaki mają kolor (w skrócie: kawa - ok, czarny - za bogata mieszanka zimno, biały - zbyt bogata mieszanka gorąco)

6) Mam też zagwostkę ze ssaniem, kiedy, przy jakich temperaturach się go używa, czy przesuwam całe czy tylko kawałek, czy to normalne że na rozgrzanym jak przesunę do połowy to motor od razu gaśnie?

Ssanie używasz tylko do uruchomienia zimnego silnika (gdy silnik jest zimny i gdy temperatura otoczenia jest niska). Do tego kiedy (przy jakich temperaturach) i o ile musisz przesunąć ssanie musisz dojść metodą prób i błędów. Ja zawsze staram się najpierw uruchomić silnik bez ssania, jak nie łapie, to zaczynam otwierać coraz więcej ssania aż w końcu załapie.
Rozgrzany silnik uruchamiasz bez ssania. Ssanie powoduje podanie większej iloci paliwa, aby ułatwić zapłon. Przy rozgrzanym silniku otwarcie ssania zwyczajnie powoduje zalanie silnika i gaśnięcie - więc to normalne.

7) Co może być przyczyną, że hamulec przedni w pewnym zakresie działa skokowo jak by się zacinał.

Stary płyn hamulcowy lub brudne tłoczki. Jeśli dopiero zacząłeś jeździć tym motocyklem, to radzę i tak wymienić płyn hamulcowy i przeczyścić zaciski.

Szerokośći!

[facet]

Dzięki serdeczne za sporo odpowiedzi, profil już uzupełniłem. Jeżdżę od dwóch tygodniu, motor w eksploatacji a nie ma czasu dłubnąć, olej kupiony, filtr też, czekam na deszcz Chętnie bym porównał z jakąś inna virage 125 na śląsku bo człowiek w świat motocykli wszedł w lipcu i jeszcze duuuużo nauki przede mną.

co do 5, dziwi mnie ta różnica, tej samej odległości od silnika jedną rure złapiesz ręką i będziesz trzymał drugiej nawet ni muśniesz bo Cię zaraz poparzy. Może nie pali na ten cylinder?

co do 2 to motor ciśnie do 100km/h ale na 4 biegu, 5 bieg to jakby nie do tego motoru był, na płaskim coś przyspieszy ale lekkie wzniesienie i motor na 5 biegu zaczyna zwalniać. Myślałem że dwa cylindry będą nieco mocniejsze w sensie momentu. Na prędkości jakoś specjalnie mi nie zależy bo 90km/h jest dla mnie bardzo optymalne.

[vinny]

Jakby nie palił na jeden cylinder to szybciej niż 50 km/h byś nie pojechał . Złap za rurę wydechową na kolanku , zobaczysz , że obydwie są tak samo gorące . Hamulec schodkuje gdy tarcza hamulcowa jest krzywa lub wina opony . Przy 125 piąty bieg to pomyłka ( jak kierowca ma powyżej 80 kg ), służy do jazdy po płaskim i z wiatrem .

[facet]

Czyli z 5 biegiem się nie myliłem
Co do rury łapałem za tą cienką rure 15 cm od kolektora właśnie w granicach kolanka, mówie o tej z tylnego cylindra, ta dłuższa z przedniego jest mega gorąca.

[wąsaty7]

1) Przede wszystkim dwa razy (chyba) brakło mi paliwa, strasznie długo później muszę męczyć rozrusznik aby załapał na rezerwie. Jak się powinno w takiej sytuacji zachować, w sensie technicznym?

Po zatankowaniu przestaw kranik w pozycję PRI. Po odpaleniu przestaw w dowolne położenie ON lub RES. Kranik i pompa paliwa uruchamiana jest podciśnieniem w kolektorze ssącym. Po dłuższym postoju wskazane jest skorzystanie z pozycji PRI.

[Hessus]

Spalanie w 125tce zdecydowanie powyżej 3,5l. więc Twój zasięg na pełnym baku 180-200km jest jak najbardziej prawidłowy.
Na V biegu V125 to Ty się nie rozpędzisz więc jak zwolnisz o te powiedzmy 20km/h to obowiązkowo redukcja na IV bieg.
Po co stoisz na światłach przez minutę na wbitym biegu i wciśniętym sprzęgle? Przegrzewasz je i może zaczyna ciągnąć do przodu a łapiąc hamulec po prostu zadusisz moto.
Dźwięki jeszcze nie raz różne podczas jazdy będziesz słyszał ten typ tak ma.

[facet]

Dziękuje wszystkim za rady, w piątek 13tego miałem mały kontakt z asfaltem, okazało się że kurtka a właściwe protektor dał radę i jestem cały, (babka wjechała mi w tyłek przy ruszaniu ze świateł).

Co do rury już wszytko jasne, po przyjrzeniu się moto okazało się że krótka rura to atrapa , faktyczna rura z tylnego cylindra idzie gdzie indziej i wchodzi do górnego tłumika już za kolankiem stąd rura ciepła a nie parząca.

@wąsaty a ile czasu ma być w pozycji PRI? Czy motor ma mieć zapłon włączony?

[wąsaty7]

Pozycja PRI to obejście zaworu podciśnieniowego kranika paliwa, ułatwia napełnienie układu paliwowego pompa -gaźnik. Po dłuższym postoju - ustawiasz PRI przekręcasz kluczyk w stacyjce włączasz zapłon i kręcisz rozrusznikiem. Po podjęciu przez silnik pracy ustawiasz w pozycji ON lub RES. Pozostawienie kranika w pozycji PRI przy nieszczelnym lub zaciętym zaworze w komorze paliwa może skutkować opróżnieniem zbiornika z paliwa a w konsekwencji zalanie silnika zawartością zbiornika.

[facet]

Czyli przełączam i kręcę aż załapie i dopiero na rezerwę lub normalnie? A jeszcze Was pomęczę, co ile wymienia się olej filtr oleju czy powietrza a i świece .

@Schwartzu, możesz jeszcze raz z tymi kolorami świecy bo w swoim poście napisałeś (pewnie omyłkowo) że tak czy siak za bogata mieszanka. Dziś wreszcie miałem chwilę czasu i siadłem przy moto. Pod fotelem znalazłem jakąś białą kostkę wchodzą 3 białe i wychodzą również 3 białe. Może wiecie od czego to? Kostka była upalona więc zlutowałem wszystko na sztywno. Dodatkowo poprzedni samobójca postanowił odłączyć czyjnik stopki a kolejny nabywca zamiast to zabezpieczyć to skręcił ręką przewody w efekcie miałem odcięcia zapłonu w czasie jazdy.

[Kargul]

3 białe przewody to zapewne od alternatora

[facet]

Wczoraj walczyłem do 24tej z motorkiem, te 3 białe miałem wyjarane, teraz mi nie przygasza oświetlenie w czasie jazdy. Poczyściłem wszystkie kostki, dopiąłem wężyk (są dwa) do filtra powietrza, wyczyściłem świece i moto na 5 wreszcie na wzniesieniach utrzymuje prędkość (90km/h).
Najważniejsze że poprawiłem to druciarstwo przy czujniku stopki bo wcześniej odcinał zapłon a teraz po przejechaniu 50km jest wszystko ok. Do zmiany mam jeszcze podświetlenie budzika ledem i rozwiązanie problemu niedziałającego STOP, ani na ręcznym ani na nożnym.
Mam jeszcze pytanie czy w 125 jest jeden gaźnik czy dwa? Czy w naszych virażkach kontroluję się roztrząd w jakiś sposób, czy coś trzeba wymieniać?

[kapitanwasyl]

Mam jeszcze pytanie czy w 125 jest jeden gaźnik czy dwa?

[facet]

no toś pomógł

[Guinamo]

Jeden...

[PanG]

Przebijam. Dwa!

[facet]

fajnie to dwa czy jeden ? Pytam poważnie. Wczoraj znowu poprawiałem druciarstwo w instalacji, masakra że to w ogóle działało. Mam pytanie co sądzicie o ledach w migaczach i stopie? Jak na to przepisy? W liczniku już wymieniłem, ładnie świeci. A możecie coś na temat rozrządu podpowiedzieć? Coś sprawdzić, kiedy wymienić? A co do serwisów, np olej filtr, przed zimą czy na wiosnę?

[PanG]

No dobra, leniuszku. Żarty się skończyli

TUTAJ znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Korzystaj do woli