Linka czy prędkościomierz do wymiany? Wskazówka licznika wariuje

[piotrekk78]

Cześć,

Dziś podczas jazdy zauważyłem, że wskazówka prędkościomierza wariuje - tzn. skakała jak oszalała z 80 do 50 co sekundę. Potem jakiś czas było dobrze, ale po jakimś czasie znowu wskazówka szalała...

Co radzicie? Bardziej problem w liczniku czy kupić nową linkę czy może próbować starą reanimować>? Tylko ja?
Z góry dzięki za sugestie i pomoc

[Darek Adamczewski]

1. Sprawdź, czy nie masz luźnego połączenia linki z napędem i licznikiem. Obejrzyj pancerz linki.
2. Jeśli "1" jest OK, odkręć linkę od napędu i wyciągnij z pancerza - wychodzi w dół. Sprawdź stan końcówek zakutych na kwadratowo, posmaruj olejem i zmontuj.
3. Jeśli licznik dalej będzie Ci szalał, trzeba będzie dobrać się do licznika, posmarować jego elementy, sprawdzić, czy coś nie ociera, nie jest luźne. Wiele elementów widać po wyjęciu z kubka.
Aha, czy przypadkiem nie zdejmowałeś ostatnio przedniego koła? Jeśli tak, to przy montażu można nie trafić wypustkami wychodzącymi z mechanizmu napędu linki w wycięcia w piaście koła. Blaszki od strony napędu wygną się i nie będą zahaczać o piastę. Usterka może pojawić się po jakimś czasie od demontażu koła.
Hejka!

[piotrekk78]

Punkt 1 i 2 ogarnięty. Pancerz jest ok. Linka przesmarowana.
Faktycznie - w ubiegłym roku zdejmowałem koło bo wiozłem do wulkanizacji. Była robiona wymiana zaworu.
Czy możesz dokładniej opisać o co chodzi z tymi wypustkami i blaszkami? No i jak to teraz naprawić?
W sumie po naprawie koła minęło sporo czasu i dość dużo od tamtej pory zrobiłem km.
Ale faktem jest, że przednie koło było zdejmowane.

[Darek Adamczewski]

Napęd licznika łączy się z piastą koła poprzez coś w rodzaju zabieraka. Od strony przekładni ślimakowej widać blachę z dwoma skrzydełkami, a w piaście jest rowek, w który te skrzydełka muszą trafić. To trzeba zgrać przy zakładaniu koła. Jeśli skrzydełka nie trafią w rowek, to się ugną i po pewnym czasie przestana przenosić napęd, lub będą raz załapywać, raz puszczać.
Musisz zdemontować przednie koło i lekko podgiąć skrzydełka napędu licznika - lekko, żeby nie ułamać. To będzie widać. Potem uważnie składamy i jeśli nic innego nie jest uszkodzone, to powinno zadziałać. Napęd skleja się dzięki obecności smaru lub oleju z linki i raz działa raz nie. Przerabiałem to w ubiegłym roku. Teraz jest OK, a objawy były podobne.

[piotrekk78]

Punkt 1 i 2 robiłem wieczorem czyli smarowanie linki itd.
Po tej czynności nie było jeszcze jazdy próbnej.
Po pracy się przejadę i będę wiedział czy działa.
Jeśli nie, to ściągam koło i zabieram się za ten napęd/ślimak.
Dotarłem do zdjęcia, której robiłem przy demontażu koła.
Było to 25 września. Po naprawie koła jeździłem normalnie do listopada. Czy usterka związana ze ślimakiem mogła wystąpić po takim czasie?
Składając wtedy wszystko sugerowałem się tylko tym wycięciem, które jest na zewnątrz ślimaka. Tzn. jest taki ząb który wchodzi w takie wycięcie. Nie miałem pojęcia, że jeszcze trzeba zwrócić uwagę na blaszki w napędzie.
Dam znać po południu czy smarowanie linki pomogło.
Choć obstawiam, że jednak problem będzie w tym napędzie i coś wtedy we wrześniu nie spasowałem.

[Darek Adamczewski]

Usterka jak najbardziej może dać znać o sobie po pewnym czasie. Na początku blaszki przylegają do piasty siła sprężystości, a po pewnym czasie zaczną się ślizgać. U mnie wyszło po kilku miesiącach. Zostają jeszcze bardziej niemiłe opcje, czyli zużycie ząbków w przekładni ślimakowej i usterka wewnątrz licznika. Ale tfu, tfu!! Nie ma co zapeszać.

[piotrekk78]

Rozebrałam koło.
W ślimaku u mnie te blaszki są na prosto względem tego okrągłego pierścienia.
I teraz nie wiem czy te blaszki maja być wygięte do góry pod kątem 90 stopni względem tego okrągłego pierścienia?
Aktualnie są prosto i faktycznie mogły się nie zazębiać w te otwory w pieście.

[Darek Adamczewski]

Z Piotrkiem już rozmawialiśmy i teraz odrabia pracę domową. Dla użytku innych: zaznaczone przez kolegę wypustki blachy muszą trafiać w odpowiadające im wycięcia w piaście. Blaszka jest miękka i przy nieprawidłowym montażu się ugnie. Najpierw tarcie i sprężystość wystarczą do przenoszenia napędu na ślimak napędu linki, z czasem zaczną się ślizgać i zaniżać przebieg. Teraz trzeba to delikatnie podgiąć - najlepsze są wąskie płaskoszczypy wygięte, mogą być niektóre szczypce do pierścieni Segera, albo inne kombinacje. Wypustki powinny być w płaszczyźnie okrągłej części blachy napędy ślimaka. To okrągłe chowa się wewnątrz piasty w otworze łożyska.
Jak to mówią "diabeł tkwi w szczegółach" i tu taka właśnie duperelka decyduje o całości. Ahoj!

[piotrekk78]

A wiec tak; praca domowa odrobiona.
Koło zamontowane i odbyta została jazda próbna.
Usterka usunięta, wszystko już działa poprawnie.
Największym problem jest wygięcie tych skrzydełek, bo jest kiepski dostęp i łatwo całą blaszkę zniszczyć.
Ale okazuje się, że można to rozebrać, bo nad blaszką jest podkładka, a nad nią pierścień, który jest nacięty i małym nożykiem da się to zdjąć. Mając blaszkę w dłoni wygięcie już nie stanowi żadnego problemu
Ja wygiąłem do góry ok 1-2 mm.
Darku, bardzo Ci dziękuje. To było to
Dzięki Tobie naprawiłem, zaoszczędziłem kasę, czas i wizytę u mechanika.
Przy najbliższym spotkaniu stawiam soczek
Do zobaczenia niebawem

[Darek Adamczewski]

W amatorskich naprawach każdy jest tak mądry, jak to, co udało mu się samodzielnie zrobić. Akurat mnie to spotkało i mogłem się podzielić jakąś wiedzą. Po to m.in. działają takie fora. W ubiegłym roku szukałem źródła stuków z tylnego koła. I ze trzy czy cztery razy koło demontowałem, rozbierałem przekładnię główną, itp. Nie przyszło mi do głowy, że po 4-5 tys. km w nowych łożyskach smar zamieni się w coś podobnego do zaschłego błota. A koledzy radzili - sprawdź łożyska! Dzięki materiałom z forum, bez większego strachu gaźniki rozebrałem i zrobiłem synchronizację. Spokojnie zawory poregulowałem, wymieniałem simmeringi przedniego zawieszenia, itp. Gdy się samemu skorzystało, to trzeba to jakoś odpracować. Pozdro!

[_CioneK_70]

Lata leca, ale ty gadane masz dalej niezle....
Ale kiedy na zywo Dareczku?

[Darek Adamczewski]

Lata leca, ale ty gadane masz dalej niezle....
Ale kiedy na zywo Dareczku?

Z gadanym, to takie obciążenie genetyczne. Mam głuchoniemego brata i też gaduła! Latem za wentylator może robić A kiedy na żywo? No, mam wielką nadzieję na Smerzyn w tym roczku. Jak natchnienie przyjdzie, to może jaki stand-upik się ukręci.

[_CioneK_70]

Jak natchnienie przyjdzie, to może jaki stand-upik się ukręci.

mam ci przypomniec kiedy ostatnio to obiecywales?! z tego co pamietam to jeszcze mialem wlosy na czasce....Pojaw sie w koncu... Jest tyle okazji...

[Darek Adamczewski]

No, fakt. Dwa lata z rzędu skończyło się tylko na planach wyjazdu na zlot. W tym roku mam mocne postanowienie, ale jak to mówią: "Chcesz Pana Boga rozśmieszyć, powiedz mu o swoich planach!" Niestety spotkał mnie wątpliwej jakości "awans". Naczelny szef się rozchorował i ktoś musiał jego obowiązki przejąć. A tu niestety głównie zawracanie d..y, użeranie się z przepisami i urzędasami i wieczny brak czasu!!!

[Top Gun]

Jak zostałeś (chyba w 40-latku tak leciało) z zawodu dyrektorem
To tym bardziej należy przyjechać, i podzielić się z kolegami napojem

[Darek Adamczewski]

To akurat było w "Poszukiwany, poszukiwana". Ja staram się wciąż pamiętać, że z zawodu jestem inżynierem i belfrem. Napojów ci u nas dostatek i jest się czym podzielić.

[Top Gun]

To akurat było w "Poszukiwany, poszukiwana".

A to racja

[BARTEZ_TK]

W moim napędzie znalazłem 3 lub 4 wióry stalowe hyba leżały tam od czasu skonstruowania

Dałem nowy smar zimering i złożyłem od nowa

Wysłane z mojego LG-M200 przy użyciu Tapatalka