Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

[Ice-Man]

Miałem chwilkę i wyregulowałem zawory. Wczoraj 3, dzisiaj ostatni.

[Spider]

wyciągnąłem dolny zbiornik...
uff...
(a wcześniej gaźniki... uff uff )
teraz leżą razem i czekają na czyszczenie w następnej wolnej chwili.
żona marudzi że śmierdzi benzyną w garderobie (tam leżą) - a mi tam pachną

[trzezwy]

Wczoraj wymieniłem uszczelniacze i kurzołapy wraz z kompletnym demontażem lag oraz myciem. Nie obyło się bez komplikacji ale po dorobieniu klucza poszło sprawnie.

[Pandik]

Śniło mi się że zakładam nowe końcówki na kierę

[pawcio]

co prawda nie z Virago ale z xv500...

rano nie palila, wzialem sie za refulacje zaworow, wyminilem aku i pali na dotyk!

A jutro regulacja i synchro gaznikow

[Pablo_kat]

Wczoraj podczas jazdy, po przejechaniu około 200 km pojawił się problem z redukcją biegów. Zredukowałem o jeden i dalej nic, dźwignia nie wraca, więc nie ma jak "pociągnąć" biegów w dół. Pomagało, jak się stopą dźwigło ją trochę do góry.
Pierwsze info jakie dostałem to złamana lub peknięta sprężyna - nie za dobre wiadomości. Rozpocząłem przeszukiwanie forum i znalazłem interesujący mnie temat - oczywiście przyczyna najprostsza z najprostszych - zabrudzona dźwignia. Przesmarowałem WD-40 - i działa jak ta lala
Wielkie brawa do Waldiego i Leszkaa za odpowiedzi w tamtym temacie. Mnie na razie czeka rozkręcenie i porządne czyszczenie i smarowanie dźwigni
Co by było jak by tego forum nie było...

[Darek Adamczewski]

Po zaliczeniu gleby przed dwoma tygodniami, założyłem nową szybę i korzystając z okazji rozebrałem licznik i wlutowałem nowy kontaktron. W efekcie migacze wyłączają się tak, jak producent przewidział. Na moje widzi mi się, to trochę za długo to trwa, bo ok. 200-250 m, ale przecież można wyłączyć samemu, a automat jest głównie po to, żeby nie jechać jak durak z klapiącym światłem przez kilkaset metrów, albo i więcej. Dzięki Bogu zdążyłem wykurować się z dokuczliwego przeziębienia i wczoraj wskoczyłem na siodło. Nie za dużo - jakieś 40 km, ale dobre i to.

[truckmaniac]

W końcu wymieniłem oliwkę w serduchu i korzystając ze słońca porządnie je umyłem. Na powrót założyłem piórnik i wyposażyłem go w zestaw narzędzi, tak na wszelki wypadek. No i na koniec wróciły również sakwy boczne, bo nie było jak nawet po browara skoczyć

[Hasiu]

Wymieniłem ofiltrowanie Virażki wraz z olejem i płynem hamulcowym;)

[trzezwy]

Dziś wymiana oleju w kardanie oraz nowy filtr i o ringi w pokrywie. Olej z racji małego przebiegu zalany stary.

[-waldi-]

Mały przebieg OK, a wilgoć też pod uwagę wziąłeś ?

[leszekk]

To wymiana była taka bardziej w stylu wymiany bielizny w wojsku - kto był, ten wie. Jak przychodził dzień wymiany bielizny (oddawało się brudne, dostawało się wyprane), cały oddział udawał się do wymienialni. Tak w regulaminie stało napisane - raz na tydzień przysługuje wymiana bielizny. Jak wymienialnia było nieczynna bo gaciowy zapił to wojsko wymieniało bieliznę między sobą - wszak regulamin obowiązywał i wymiana musiała się odbyć.

[Forest]

dlatego ja dziś wymieniłem akumulator na firmy YUASA i polecam wszystkim. Same elementy wspomagające montaż już są godne zauważenia, bo po dolaniu oleju do wymaganego poziomu motocykl zagadał po, może po nieco dłuższych namowach, a stało się to dnia 6 maja 2015 roku
Rozpocząłem sezon!

[Izaak]

Hej,
Pobrykałem sobie z vircią w garażu do 1.30 . Zamontowałem woltomierz i akurat 4-pak wystarczył aby zamontować i poskładać, tylko reflektor muszę poprawić bo krzywo luka, pewnie źle przewody ułożyłem

[Pablo_kat]

Zamówiłem sobie tylną oponkę. Postawiłem na: Continental
CM2 140/90-15 70 H Tył TL M/C, w cenie 349 z przesyłką. Zobaczymy jak się spisze w jeździe. W przyszłym tygodniu montaż

[Izaak]

Wracając jeszcze do samego montażu, to musiałem zdemontować szybę i kilka dni jeździłem bez. Ze spostrzeżeń, to rewelacyjnie się prowadzi, wydaje się jeszcze bardziej kawałkiem mnie...
Wszystko super do 9 dych, później gębę przytyka i kończy się frajda, teraz przynajmniej nie mam już wątpliwości, że bez szyby nie będę nigdy jeździł, chyba, że chwilowo z musu.

[2007XV1700]

Wszystko super do 9 dych, później gębę przytyka i kończy się frajda

no właśnie po 9 dyszkach zaczyna się frajda, uczysz się oddechu wymuszonego i czujesz że ciuchy motocyklowe i kask mogły by być jednak lepiej dobrane rozmiarem
po 3-4 tygodniach nawet o tym nie pamiętasz.
ale prawdziwa walka jest dopiero od paki czterdziestu tu walczysz o każdy chełst powietrza, nawet w dobrym kasku jest już głośno i zaczynasz chować łokcie do wewnątrz bo droga się robi coraz węższa
przy tej prędkości nawet tobołek na kierownicy daje minimalną osłonę przed pędem powietrza i chowasz się za nim jak na sporcie
myslę, że nawet taka owiewka ustawiona pod dobrym kątem dała by radę złapać oddech


Ja wczoraj pogłaskałem tysiączka i sprawdziłem czy się śruby nie poluzowały. po ostatnim zapier...aniu miałem wrażenie, że podnóżek jest jakiś nieokrzesany.
okazało się że to guma podnóżka jest już do wymiany.

[grzegorzbr2]

Polataliśmy troszkę pod koniec dzionka

[kapitanwasyl]

Dzisiaj na weteranie w Łodzi zakupiłem dodatkowe podnóżki ...

[tomasz77]

Dzisiaj na wteranie w lodzi kupiłem świetny uchwyt na napojkę. ...

[kapitanwasyl]

Dzisiaj na wteranie w lodzi kupiłem świetny uchwyt na napojkę. ...

Ale co sie naczekałem w kolejce do wejścia to moje ...

[superkudrel]

A ja dziś i wczoraj 400km nakręcone:)

[_CioneK_70]

A ja usmarałem Virkę muchami i innymi latającymi "gadami" , bo zachciało mi się dobrej pizzy w innymi mieście... A przy okazji nakręciłem 180 km frajdy i opier.....łem młodego golfiarz puszkarza który próbował przetestować na mnie klasykę wymuszenia czyli wyjazd z posesji z prawa ze skrętem w lewo patrząc tylko w przeciwną stronę
Efektu żadnego, głupia mina ".... łoco chodzi....." ale plus dla mnie bo zgasł mu silnik...

[tomasz77]

Dzisiaj na wteranie w lodzi kupiłem świetny uchwyt na napojkę. ...

Ale co sie naczekałem w kolejce do wejścia to moje ...

Oj kolejka była ze hej

[truckmaniac]

Wczoraj w sumie z Virażką niewiele porobiłem. Dokupiłem tylko jedynie rękawiczki na lato i troszkę polatałem sobie. Odhaczyłem też pierwszą jazdę na kursie na Kawasaki ER6. Całkiem ciekawe doświadczenie. NIby to motor i to motor, a całkiem inna bajka