Ciekawy przypadek z ładowaniem
-
- Status: Offline
Ciekawy przypadek z ładowaniem
oddałem motorek na czyszczenie i regulacje gaźników przy okazji mechanik stwierdził że padło jedno uzwojenie w alternatorze, dziwna bo nic się nie działo, akumulator naładowany światła nie przygasały nie było żadnych przesłanek bym stwierdził ze może coś jest z ładowaniem. Mechanik twierdzi że prawidłowe ładowanie jest dopiero powyżej 3tyś obr. Pytanie Czy jest to możliwe że przy takiej usterce nie było by zdanych oznak bo gdyby on tego nie sprawdził miernikiem to ja dalej bym pewnie żył w nieświadomości , więc jak to jest są jakieś konkretne objawy ???
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Ciekawy przypadek z ładowaniem
Z mojej wiedzy ogólnej wynika, że aletrnatory mają to do siebie, że ładują już przy obrotach biegu jałowego. Nie mają komutatora jak prądnice i można tak konstrukcyjnie dobrać przełożenie mechaniczne napędu od silnika, że ładują już od momentu uruchomienia silnika. Z tym że regulator napięcia powyżej pewnych obrotów dba, aby nie ładować akumulatora zbyt wysokim napięciem, bo aku bardzo tego nie lubią. Te 3 tys. obrotów podane przez mechanika wydaje mi się należące do opowieści z mchu i paproci. Może cała sprawa rozbija się o to, że to powiedział mechanik, a nie elektryk.skwara pisze:Mechanik twierdzi że prawidłowe ładowanie jest dopiero powyżej 3tyś obr
Osobiście możesz dokonać pomiaru przyrządem uniwersalnym, ustawionym jako voltomierz (są i bardzo tanie, te trochę lepsze już mieszczą się w granicach kilkudziesięciu złotych). Podpinasz przyrząd do zacisków aku (najwygodniej i trudno coś pomylić) i patrzysz, jakie napięcie jest na biegu jałowym, jakie po dodaniu gazu. Już było o tym pisane, tak z głowy podam (orientacyjnie), że sam aku daje napięcie ok. 12,5 V, a maksymalne po dodaniu gazu to ok. 14,5 V. Potem już regulator dba, aby więcej nie rosło. Jeżeli zakładane parametry napięcia i u Ciebie występują, na razie nie ma się czym przejmować.
POzdrawiam B
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
-
- Status: Offline
Re: Ciekawy przypadek z ładowaniem
jutro sam wszystko sprawdzę i zdam relacje, może tylko styk nie łączy jakiś zobaczymy
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2008, 17:01 przez S_K_W_A_R_A, łącznie zmieniany 1 raz.
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Ciekawy przypadek z ładowaniem
jak sie tutaj kurde obrazki wkleja to wkleje krzywa ładowania alternatora
-
- Status: Offline
Re: Ciekawy przypadek z ładowaniem
okazało się za jedno z połączeń drutu z kablem na wyjściu się przepaliło, ale prawdopodobnie regulator padł bo na niskich obrotach ładuje około 13,2V a na wysokich przestaje ładować chyba że ten typ tak ma a może ktoś zna jakiś zamiennik regulator bo ponoć ori w cenie 170zł a to dużo
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Ciekawy przypadek z ładowaniem
orginalny regulator kosztuj eponad 500 te po 170 to zamienniki